Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Taka sobie grubaska ... dobita swoją figurą, niezmiennie walcząca o lepszą siebie ... mająca za sobą wzloty i upadki ... podchodzę do odchudzania już n-ty raz ...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11752
Komentarzy: 244
Założony: 4 listopada 2012
Ostatni wpis: 28 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Abagta

kobieta, 40 lat, Gdynia

172 cm, 99.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 czerwca 2018 , Skomentuj

Cześć ludziki :) wracam tutaj kolejny raz ... czy znajdzie się jakaś grupa chętna mnie przyjąć? :) 

13 lutego 2017 , Komentarze (7)

Który to już raz wracam tutaj z podkulonym ogonem, spowiadam się i obiecuję poprawę ... ostatnio nawet nic tu nie pisalam a ladnie schudlam ... efekt byl widoczny gołym okiem :( a teraz znowu poplynelam ... 172cm i prawie 88kg. Przecież jak się nie ogarnę to zaraz znowu przekrocze stowe :( 

Tak więc wracam. Tym razem jakos tak bez wiary :/ ile razy można zaczynać?!

Eh moze mam gorszy dzień ... do tego moja kondycja woła o pomstę do nieba. 

Przysięgam - 10min ćwiczeń i zgon :( 

Oczywiście jak to ja musiałam się również zmierzyc. Masakra. Inaczej sie nie da tego okreslic. 43cm więcej w obwodach :( wstyd ... a tyle juz osiagnelam i wszystko zmarnowalam :(

Ja wszystko wiem. Zacisnij zeby nie patrz za siebie i walcz!

Tylko wiecie ... latwo napisac ... 

17 marca 2016 , Komentarze (3)

Zmierzylam się :)

Szczerze ... myslalam, ze bedzie troche wiekszy spadek patrzac na ogrom wlozonej pracy ... ale nie jest zle ... 

-1cm w bicepsie

-2cm w piersiach

-2cm w talii

-4cm w brzuchu

-2cm w biodrach

-1cm w lydce

Waga? Mysle, ze sie utrzymuje. Zwaze sie za jakis miesiac. 

Dzisiaj obudzilam sie godzine wczesniej i zamiast marnowac czas na fb co robilam? Cwiczylam 40 min ;) co wiecej planuje jeszcze dzis jakas aktywnosc :)

Jestem z siebie DUMNA :D

16 marca 2016 , Komentarze (2)

Ja nie wiem skąd ja mam tyle siły do ćwiczeń :? kiedyś musiałam się bardzo motywować, wymyślałam sobie jakieś drobne nagrody za treningi ... a teraz po prostu ćwiczę i mam z tego niezłą frajdę. Może to dlatego, że jednak zrzuciłam trochę kilogramów i teraz jest mi łatwiej. Dziś przeszłam 4 km i miało to być wszystko ponieważ byłam zmęczona ... a wróciłam do domu, odpoczęłam chwilkę i poćwiczyłam jeszcze na brzuch, uda i tyłek :)

Marzy mi się fajny tyłek mmmm hehe

Planki mnie kiedyś wykończą przysięgam (smiech) ale się nie daję i usiłuję za każdym razem wytrzymać dłużej ...

Moja gorsza połowa od poniedziałku w delegacji :| miał wrócić jutro a wraca w piątek ...

Pięknie ...

W sumie on jest moją wielką motywacją ... zawsze był szczupły ... a od trzech miesięcy jest na diecie, ćwiczy i gołym okiem widzę jak bardzo zmienia się jego ciało. Rośnie i bardzo ładnie to wygląda. Trochę się robię zazdrosna ale to inna sprawa ;) 

Może za jakiś czas u mnie też będzie gdzieniegdzie zarys jakiegoś cienia mięśnia :) chociaż bardziej zależy mi na ujędrnieniu ciała ... powolutku do przodu :)

11 marca 2016 , Komentarze (9)

Tak jak w tytule ;)

Absolutnie nie posiadam zdjęć z początków mojej diety ... a szkoda, ponieważ chciałam Wam pokazać jak bardzo się zmieniłam ... jednak przeglądając moje dawne wpisy natknęłam się na jedno zdjęcie pokazujące jaka to dorodna kiedyś byłam :D

Dlatego postanowiłam dodać dzisiejszy wpis do pamiętnika. Może kogoś zmotywuję.

Może nie ... ale przynajmniej ja też dodam od siebie tą małą cegiełkę i pokażę swój mały sukces - mały, ponieważ do pełni szczęścia w kwestii mojego wyglądu jeszcze dużo mi brakuje ...

Najpierw może jak to przedstawia się liczbowo:

-35kg

-113cm

-16% tłuszczu w organizmie

Jeśli chodzi o czas, w którym tego dokonałam to ok 27kg pozbyłam się w ciągu kilku miesięcy. Nawyki żywieniowe pozostały z tamtego czasu do dziś i uważam to za ogromny sukces - cała historia z odchudzaniem trwa już trzeci rok. Po drodze zaliczyłam oczywiście całą masę wzlotów i upadków. Trzy tygodnie temu wróciłam znowu na Vitalię Zmierzona + zważona = zadowolona, ponieważ okazało się, że ważę o wiele mniej niż przy ostatnim ważeniu a i cm zadawalające ;)

Tak wyglądałam na krótko przed tym gdy wreszcie się opamiętałam i wzięłam się w garść :|

Tak wyglądam dziś :)

I powiem więcej ... będzie lepiej ...

8 marca 2016 , Komentarze (3)

Tak skupilam się na gubieniu centymetrow a nie kilogramow ... wczoraj jednak skusila mnie waga u kolezanki ;) wchodzę na nią a tu 78, 2 jupi :) :) 

Po pierwsze ...  takiej wagi to ja juz daaawno nie widzialam a po drugie kiedys tak bardzo chcialam zobaczyc 7 z przodu ... ostatnio gdy sie wazylam bylo 86 kg ;)

Co wiecej osiagnelam swoj cel z paska 79kg ... ustawiam go teraz na 70kg chociaz i tak cm sa najwazniejsze i szybko sie raczej nie zwaze ...

Piekny prezent na dzien kobiet :) 

4 marca 2016 , Komentarze (3)

Cóż ... miałam się mierzyć co dwa tygodnie ale nie wytrzymalam ;)

3 dni wcześniej wielkiej różnicy nie zrobi - a za to ile radosci :)

Mam mniej o 19cm :) i dokonalam tego w prawie dwa tygodnie ...

-1cm biceps

-3cm piersi

-3cm talia

-7cm brzuch :) :) :)

-3cm biodra

-2cm udo 

I jadę dalej !!!

To był wspaniały pomysł aby się nie ważyć tylko mierzyc :)

22 lutego 2016 , Komentarze (6)

Jejku ... pouciekaly dziewczęta ... na glownej nowe osoby - fakt, dlugo mnie tu nie było :/ 

Nie napiszę jednak, że zaprzepascilam wszystko co tu jakis czas temu osiagnelam. Nie mam pojecia ile ważę :) nie posiadam wagi :) jednak to nie na wadze mi zalezy a na cm. I na prawdę nie jest zle :) obmiezylam sie dzisiaj i porownujac te liczby z ostatnim pomiarem na Vitalii - tylko w brzuchu przybylo mi 3cm ... a tak tendencja spadkowa :) mniej o 1cm w piersiach, 4cm w biodrach i po 3cm mniej w talii, udzie i lydce ... 

Jest dobrze :)

Nie zamierzam się ważyć tylko ćwiczyć i gubic cm :) o czym będę tu co 2 tyg informowala :)

11 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Czy stosowalyscie, bedac na diecie aqua slimm - czy pomoglo Wam to w zrzucaniu kilogramow? 

18 listopada 2013 , Komentarze (6)

Hej kochane

Dawno nie pisałam, co nie oznacza, że się poddałam - mam za to dziś garść informacji dla wszystkich kobietek, które mnie zawsze czytały i wspierały. Troszkę się u mnie pozmieniało, dostałam jeszcze jedną pracę i zalatana, zarobiona jestem ... w związku z tym nie bardzo mam czas na pisanie tutaj. Czytam Was wieczorkami, ale przeważnie nawet nie komentuję - jakoś brak i siły i weny. Przepraszam. Nawet nie mogę szczerze powiedzieć, że to się zmieni .... bo sama w to nie wierzę Jeśli któraś nie chce mnie w znajomych, to trudno, przeżyję to ... ale nie ukrywam, że nadal chciałabym wiedzieć co u Was i naprawdę wszystkie i każda z osobna jesteście ważne dla mnie. Moje wpisy będą pojawiały się z pewnością sporadycznie. Ok, teraz jeśli chodzi o kilogramy .... w połowie września ważyłam 86kg, po dwóch tygodniach w PL jeśli się nie mylę 90kg, następnie pogrzeb babci, kolejny wyjazd i waga pokazała 91kg. Walczę. Po dzisiejszym ważeniu pasek zmieniłam na 87kg. Nie jest źle i nie poddaję się.

Ściskam Was wszystkie. Mam nadzieję, że zrozumiecie i wybaczycie moje milczenie, ponieważ ja mimo wszystko jestem z Wami i trzymam kciuki ... zawsze ... nawet jeśli mnie tu nie ma ... jestem z Wami