Cześć ludziki :) wracam tutaj kolejny raz ... czy znajdzie się jakaś grupa chętna mnie przyjąć? :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (27)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11752 |
Komentarzy: | 244 |
Założony: | 4 listopada 2012 |
Ostatni wpis: | 28 czerwca 2018 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Cześć ludziki :) wracam tutaj kolejny raz ... czy znajdzie się jakaś grupa chętna mnie przyjąć? :)
Który to już raz wracam tutaj z podkulonym ogonem, spowiadam się i obiecuję poprawę ... ostatnio nawet nic tu nie pisalam a ladnie schudlam ... efekt byl widoczny gołym okiem :( a teraz znowu poplynelam ... 172cm i prawie 88kg. Przecież jak się nie ogarnę to zaraz znowu przekrocze stowe :(
Tak więc wracam. Tym razem jakos tak bez wiary :/ ile razy można zaczynać?!
Eh moze mam gorszy dzień ... do tego moja kondycja woła o pomstę do nieba.
Przysięgam - 10min ćwiczeń i zgon :(
Oczywiście jak to ja musiałam się również zmierzyc. Masakra. Inaczej sie nie da tego okreslic. 43cm więcej w obwodach :( wstyd ... a tyle juz osiagnelam i wszystko zmarnowalam :(
Ja wszystko wiem. Zacisnij zeby nie patrz za siebie i walcz!
Tylko wiecie ... latwo napisac ...
Zmierzylam się
Szczerze ... myslalam, ze bedzie troche wiekszy spadek patrzac na ogrom wlozonej pracy ... ale nie jest zle ...
-1cm w bicepsie
-2cm w piersiach
-2cm w talii
-4cm w brzuchu
-2cm w biodrach
-1cm w lydce
Waga? Mysle, ze sie utrzymuje. Zwaze sie za jakis miesiac.
Dzisiaj obudzilam sie godzine wczesniej i zamiast marnowac czas na fb co robilam? Cwiczylam 40 min co wiecej planuje jeszcze dzis jakas aktywnosc
Jestem z siebie DUMNA
Ja nie wiem skąd ja mam tyle siły do ćwiczeń kiedyś musiałam się bardzo motywować, wymyślałam sobie jakieś drobne nagrody za treningi ... a teraz po prostu ćwiczę i mam z tego niezłą frajdę. Może to dlatego, że jednak zrzuciłam trochę kilogramów i teraz jest mi łatwiej. Dziś przeszłam 4 km i miało to być wszystko ponieważ byłam zmęczona ... a wróciłam do domu, odpoczęłam chwilkę i poćwiczyłam jeszcze na brzuch, uda i tyłek
Marzy mi się fajny tyłek mmmm hehe
Planki mnie kiedyś wykończą przysięgam ale się nie daję i usiłuję za każdym razem wytrzymać dłużej ...
Moja gorsza połowa od poniedziałku w delegacji miał wrócić jutro a wraca w piątek ...
Pięknie ...
W sumie on jest moją wielką motywacją ... zawsze był szczupły ... a od trzech miesięcy jest na diecie, ćwiczy i gołym okiem widzę jak bardzo zmienia się jego ciało. Rośnie i bardzo ładnie to wygląda. Trochę się robię zazdrosna ale to inna sprawa
Może za jakiś czas u mnie też będzie gdzieniegdzie zarys jakiegoś cienia mięśnia chociaż bardziej zależy mi na ujędrnieniu ciała ... powolutku do przodu
Tak jak w tytule
Absolutnie nie posiadam zdjęć z początków mojej diety ... a szkoda, ponieważ chciałam Wam pokazać jak bardzo się zmieniłam ... jednak przeglądając moje dawne wpisy natknęłam się na jedno zdjęcie pokazujące jaka to dorodna kiedyś byłam
Dlatego postanowiłam dodać dzisiejszy wpis do pamiętnika. Może kogoś zmotywuję.
Może nie ... ale przynajmniej ja też dodam od siebie tą małą cegiełkę i pokażę swój mały sukces - mały, ponieważ do pełni szczęścia w kwestii mojego wyglądu jeszcze dużo mi brakuje ...
Najpierw może jak to przedstawia się liczbowo:
-35kg
-113cm
-16% tłuszczu w organizmie
Jeśli chodzi o czas, w którym tego dokonałam to ok 27kg pozbyłam się w ciągu kilku miesięcy. Nawyki żywieniowe pozostały z tamtego czasu do dziś i uważam to za ogromny sukces - cała historia z odchudzaniem trwa już trzeci rok. Po drodze zaliczyłam oczywiście całą masę wzlotów i upadków. Trzy tygodnie temu wróciłam znowu na Vitalię Zmierzona + zważona = zadowolona, ponieważ okazało się, że ważę o wiele mniej niż przy ostatnim ważeniu a i cm zadawalające
Tak wyglądałam na krótko przed tym gdy wreszcie się opamiętałam i wzięłam się w garść
Tak wyglądam dziś
I powiem więcej ... będzie lepiej ...
Tak skupilam się na gubieniu centymetrow a nie kilogramow ... wczoraj jednak skusila mnie waga u kolezanki ;) wchodzę na nią a tu 78, 2 jupi :) :)
Po pierwsze ... takiej wagi to ja juz daaawno nie widzialam a po drugie kiedys tak bardzo chcialam zobaczyc 7 z przodu ... ostatnio gdy sie wazylam bylo 86 kg ;)
Co wiecej osiagnelam swoj cel z paska 79kg ... ustawiam go teraz na 70kg chociaz i tak cm sa najwazniejsze i szybko sie raczej nie zwaze ...
Piekny prezent na dzien kobiet :)
Cóż ... miałam się mierzyć co dwa tygodnie ale nie wytrzymalam ;)
3 dni wcześniej wielkiej różnicy nie zrobi - a za to ile radosci :)
Mam mniej o 19cm :) i dokonalam tego w prawie dwa tygodnie ...
-1cm biceps
-3cm piersi
-3cm talia
-7cm brzuch :) :) :)
-3cm biodra
-2cm udo
I jadę dalej !!!
To był wspaniały pomysł aby się nie ważyć tylko mierzyc :)
Byłam tu ... wróciłam ... i jakiś czas zostanę :)
Jejku ... pouciekaly dziewczęta ... na glownej nowe osoby - fakt, dlugo mnie tu nie było :/
Nie napiszę jednak, że zaprzepascilam wszystko co tu jakis czas temu osiagnelam. Nie mam pojecia ile ważę :) nie posiadam wagi :) jednak to nie na wadze mi zalezy a na cm. I na prawdę nie jest zle :) obmiezylam sie dzisiaj i porownujac te liczby z ostatnim pomiarem na Vitalii - tylko w brzuchu przybylo mi 3cm ... a tak tendencja spadkowa :) mniej o 1cm w piersiach, 4cm w biodrach i po 3cm mniej w talii, udzie i lydce ...
Jest dobrze :)
Nie zamierzam się ważyć tylko ćwiczyć i gubic cm :) o czym będę tu co 2 tyg informowala :)
Czy stosowalyscie, bedac na diecie aqua slimm - czy pomoglo Wam to w zrzucaniu kilogramow?