Niestety od ostatniego oficjalnego pomiaru 23 lutego niewiele się zmieniło. Bo niby czemu miało się zmienić skoro dalej jestem słodyczoholiczką...
Waga: 75->74,5 kg (tutaj nie jestem pewna, bo waga trochę szwankuje, znajoma ma dobrą i dokładną, tam musiałabym się zważyć)
Biust: 100cm (bez zmian)
Talia: 79cm (bez zmian)
Brzuch na wysokości pępka: 92->87cm
Biodra: 98,5->97,5cm
Uda: 61->60cm
Łydka: 39->40cm
Co do dzisiejszego menu... Takiego obiadu jak dziś to nie jadłam nigdy! Przystawka, zupa, danie główne i 3 gałki lodów na deser... Kill me!
xoxo Vitalijki!