Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7901
Komentarzy: 101
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 18 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nula6

kobieta, 43 lat, Bydgoszcz

171 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 marca 2013 , Komentarze (3)

Co do  schudnięcia 1 kg to nie poszło,ehh..
No trudno nie ma co załamywać rąk i do przodu .
W sumie od tego tygodnia miał być rower 
2-3 razy w tygodniu ale ta cholerna zima przekreśliła mi plany liczę ,że w przyszłym tygodniu będzie lepiej i wagowo i sportowo niż w tym. Nie jestem typem sportowca i pewnie raczej nie będę ,to fakt. Więc forma rowerka czy spaceru z psiurem jest dla mnie wystarczająca
Byle do wiosny!!!!

7 marca 2013 , Komentarze (2)

Więc tak, mam @ więc nie chudniemy ale jest plus też nie tyjemy,ufff....
Co do pilnowania się to trzymam fason
,nie podjadam trzymam się godzin "jedzeniowych"
 oraz ich ilości sztuk 5  ,więc efekty za tydzień powinny być ładne. Liczę na solidne 1 kg w dół oczywiście.
  Mały motywator zamiast kolejnego chudego tyłka 

21 lutego 2013 , Komentarze (3)

      Nie wiem jaki u was jest podział obowiązków w domach,bo pewnie w każdym jakiś tam jest.
        U mnie:
  ja głównie gotuję,
  ja sprzątam  on czasem, 
 zakupy robimy razem (nie ważne jakie czy to jedzenie czy buty), 
  on tankuje samochód zajmuje się wszelkiego rodzaju przeglądami itp. lecz rzadko jego myciem i tu mały problem.
   Skoro ja używam 5 razy w tygodniu(on ma służbowy) to ja mam go myć.Więc myje jak się ubrudzi a ,że jest biały to sami rozumiecie w tej pogodzie.
 Więc jak jadę na ranną zmianę,wstaje wcześniej i zahaczam o całodobową bezdotykową ,jestem (a raczej byłam) chyba jakimś nie codziennym klientem ,bo kobieta o 5:35 myje auto ?.  Teraz jestem już stałym klientem od dłuższego czasu,więc kierownik/właściciel macha na powitanie i już się nie dziwi...
  Czasem jak już mocno marudzę to "R" pojedzie na myjnie automatyczną,choć rewelacji po niej nie ma .
Ale ostatnio to już miałam dość.
Nie dość ,że pojechał (niby moim autem) jak do sprzątania, niby jego (bo nowoczesne), niby nasze(przed znajomymi) na wyścigi z kolegą i wrócił o zgrozo po prostu tak uje.......ny ,że chciało się płakać i wręczając mi kartę wozu z uśmiechem na ustach "ach wiesz kochanie trzeba umyć autko ".
Byście mnie widzieli  ,spięcie było takie  ,
że "R" już po paru minutach z podkową na twarzy gał na myjnie.
    Generalnie nie mam z nim kłopotów ale czasem muszę wrócić do jego (R) instrukcji obsługi.
Ehh....
  

19 lutego 2013 , Komentarze (6)

                      I tak upłynął tydzień dietkowania,
               niewiele schudłam ale to nic, czuję ,że chudnę!
                        Jakoś czuję się tak lekko i dobrze.
                           Pilnuję godzin i posiłków.
                      Zjadam więcej owoców i warzyw.
                                 I jestem zadowolona.
                                                       
                   Brakuje mi tylko słońca i wyższej temperatury.
                             Pewnie jak większości ludzi.

 Ale jedno jest pocieszające,
                       coraz bliżej wiosna.
  

13 lutego 2013 , Komentarze (5)

Zaczęłam stosować tą dietkę i coś czuję,że spodnie zrobiły się ciut luźniejsze,ha! Nareszcie.
Nawet smakują mi te potrawy , choć część pozmieniałam by wyczyścić lodówkę,ba nawet dodałam dziś przepis.
Jutro warzenie
Zobaczymy co waga pokaże,jak chce jeszcze pomieszkać ze mną, to dobrze jej radze być po mojej stronie.
Teraz śmigam do kuchni szykować zapiekane warzywka,bo tę postać kolacji wybrałam zamiast gotowania.
Jak na razie to mi się chcę i oby ten zapał potrwała jak najdłużej.

6 lutego 2013 , Komentarze (10)

Jutro nie jedną z nas dopadnie szał wcinania pączków.
                                       
              Może nie kilku a choć jednego ? 

    Ja jedno wiem na pewno

                            ,że jednemu takiemu
                                         
                                        tłuściuchowi 

                                                   ulegnę    

4 lutego 2013 , Komentarze (1)

No i podjęłam decyzję 
kupiłam Dietkę  IGpro™,
                
a co mi tam .
Super droga nie jest a myślę że warto spróbować .
Skoro inne metody średnio się spisują
 
Dziś na kolację gołąbek z mielonego fileta
,majeranku ,cebulki i pieczarek.
Ryżu brak oczywiście.
Idę grzać kolacyjkę.


22 stycznia 2013 , Komentarze (6)

No i jak tu się nie wkur..................
Waga nie drgnie ,jem same warzywa,twarogi i chude mięsko i dupa,dupa,dupa.
Wagę wyrzucę chyba do śmieci i przestanę się łudzić!
Miałam pisać choć co trzy dni,też z tym lipa.
Do tego ta pogoda  ,w pracy zimno ,że szok.
Brakuje mi słońca,ciepła i motywacji.

14 stycznia 2013 , Komentarze (1)

Niestety ostatnio brakuje mi czasu na pisanie,ale postaram się jakoś już teraz pisać częściej.
Po świętach ,pewnie jak w większości przybrałam 2 kg ,ale już je zgubiłam lecz wczoraj dostałam @ więc znów skoczyła do góry.
Paska nie zmieniam ,bo w sumie nie ma po co ,chyba sama robię sobie tym karę, bo mam zamiar zmienić na nim jak będzie 79 kg bez żadnych przecinków..
Co do trzymania diety to trzymam się dzielnie,więc nie ukrywam ,że czekam na efekty w przyszłym tygodniu 
Wczoraj było kiełkowo na kolację ,poniżej fotka.

27 grudnia 2012 , Skomentuj

I jak to po świętach bywa żarełko nie poszło w cycki a w tyłek! 
Ale co tam,nie samym odchudzaniem człowiek żyje.
Od 2 stycznia zaczynam moją bitewkę.
Głowa do góry,cycki do przodu i rozmiar 40 na wyciągnięcie ręki.