Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7907
Komentarzy: 101
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 18 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nula6

kobieta, 43 lat, Bydgoszcz

171 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 grudnia 2012 , Komentarze (4)

 Zastanawiam się nad kupnem diety, 
widać samej jakoś mi nie idzie do tego mam jeszcze @ ,więc całe odchudzanie jest do D...

Pogoda za oknem też średnio nastraja optymistycznie.
Wczoraj ubraliśmy choinkę z R ale wcale nie pomogło (mi) poczuć zbliżające się Święta ( ubraliśmy ją bo chciał ,a dla mnie mogło by w tym roku nie być świąt).

Jutro idę do pracy i już mi się nie chce na samą myśl.
Już dawno powinnam zmienić pracę i chyba przyszły rok będzie w tym temacie decydujący.
Jak słyszę słowa zachwytu od klientów na temat "mojej" firmy to 
pierwsze chce mi się śmiać a potem rzygać. 
Od 4 lat z moim zastępcom organizowałam paczki dla moich działów,bo FIRMA nie ma na to funduszy   normalnie kino.
Traktują ludzi na zasadzie wykorzystania do cna i wymiany (jak dotąd myśleli na nowy lepszy model) ale niestety młodzi ludzie którzy przychodzą na miejsce tzw.starych są słabsi,leniwsi,chorowici i nie myślący konstruktywnie niestety w większości przypadków.
Więc zamiast szanować oddanych wieloletnich pracowników i po prostu dbać o nich ,bo czasy są też nie najlepsze to mają w dupie.

Jak padnie kolejna firma to będzie wiadomo dlaczego.

Chyba mam doła .

10 grudnia 2012 , Komentarze (4)

 W pracy masakra ludziom odbija przed  świętami . 
W sklepach jakiś horror,przepychanki ,złośliwości do pracującego tam personelu.
Na drogach strach szybciej jechać,bo przed tobą spowalniacz a za tobą "młody gniewny".
Co się dzieje w tym kraju????
Co do diety to też baz szału.
Jednym słowem DUPA!!!

28 listopada 2012 , Komentarze (5)

Dziś kolejny dzień a ja się nie poddaję .
Dziś na :
śniadanko ----twarożek + pomidor
II śniadanie -----jogurt naturalny
obiad ----klopsiki z indyka w pomidorach
podwieczorek -----koktajl  z jabłka i pietruszki
kolacja (w planie) klopsiki z cukinii
  
Co do koktajlu do przepis otrzymałam od dietetyczki do której kiedyś chodziłam,
pomagał pozbyć się płynów i mniej czuć tzw.ssanie 
Foto poniżej.
Wgląda średnio ale całkiem ok w smaku.

27 listopada 2012 , Komentarze (3)

Dziś udało mi się ,jak dotychczas nie wciągnąć nie tzw.niedozwolonego  w sumie to od soboty,żadnych słodyczy itp.
Aż mnie korci wleźć na wagę,ale jeszcze nie,jeszcze nie dziś i nie jutro.

                                               Dziś w menu:
     śniadanko
          -    twarożek z pomidorkiem i szczypiorkiem,dwie grzanki,kawka z lekiem
     II śniadanko 
          -     serek danio 
      obiadek 
          -       filet kurczaka z ananasem (3 plastry)
     podwieczorek 
          -        pomarańcza
     kolacja 
          -            papryka nadziewana mięsem indyka z warzywami 
                        (cebulka.,pieczarki,papryczka zielona)

Nie mam pojęcia ile to kalorii,ale sądzę ,że wystarczająca ilość.
A teraz idę przygotować papu na jurto do pracy.


25 listopada 2012 , Komentarze (4)

Zrobiłam sobie już na jutro sałatkę do pracy.


Musiałam zrobić ją dziś ,bo jutro wstaję o 5-tej i nie miałabym czasu jej przygotować. Chyba może być?

25 listopada 2012 , Komentarze (3)

Niedziela,
no tak jutro do pracy niestety wcale nie chce mi się tam iść.
Od jakiegoś czasu jest naprawdę źle.
Ale dziś o tym nie napiszę.
Miałam dziś jechać do Sephory ale wcale mi się nie chciało więc poprosiłam R ,żeby pojechał.
I jakieś 15 minut temu wsiadł do auta i pojechał kupić mi krem i tusz.
On jest niesamowity,
ma swoje wady jak każdy facet,ale jedno dużą zaletę ,
co do zakupów to wystarczy powiedzieć,że ma je zrobić i nie ma żadnej zbędnej dyskusji.
Wielu facetów z mojego otoczenia marudzi swoim żonom ,że sama zrób zakupy, on się do tego nie nadaje ,nie pójdzie itp.
Wiem,że mam z tym dobrze.
Oczywiście dla jasności ciuchów sam mi nie kupuje,ale wszystko inne nie jest dla niego żadnym problemem. 
Wczoraj przy drinku (wiem miało nie być) urobiłam R żebyśmy troszkę (-11 kg dla każdego z nas ) schudli,nawet przyjął to dość na luzie ale  zapowiedział 
,że sałaty i tak nie polubi ale się postara dla nas obojga.
Dziś zaplanowałam filet z kurczaka zapiekany w piekarniku +warzywka.
Zobaczymy jak przeżyje R brak ziemniaków .
Miał być też dziś spacer,ale nie wiem co z tego wyjdzie(pogoda).
Miłego dnia dla wszystkich

24 listopada 2012 , Komentarze (1)

Miała dziś być papryczka nadziewana na ciepło a padło na tuńczyka (wpływ R) ,bo miał apetyt na makaron z tuńczykiem.
 Więc padło i to ostatni raz
Pewnie na zimno było by lepsze.

24 listopada 2012 , Skomentuj

Pogoda dziś jest taka ,że nawet moje futrzaki nie chcą wychodzić na podwórko.
Masakra.
Dodaję zdjęcie z jednego moich ulubionych miejsc w których byłam i chętnie wracam.
Lazurowe ehhh......
Najchętniej spakowałam bym się już i poleciała. Kto leci ze mną?

23 listopada 2012 , Komentarze (3)

W sumie wszystkie piszemy tu  o odchudzaniu ale równocześnie o jedzeniu.
Więc mam pomysł na paprykę nadziewaną.
Hmm filetem kurczaka z przyprawą Fit Up Kamis plus ser (kapkę) na wierzch i do piekarnika hmm....I obiad na jutro jest,chyba...
A może kurczak w kostkę i podsmażony na patelni +por+mandarynka+ jeszcze nie wiem....
Ktoś chętny???
Jak zrobię to wstawię fotki.
A może macie jakieś pomysły Kobitki.
Piszcie

23 listopada 2012 , Komentarze (10)

Wczoraj postanowiłam zrobić sałatkę
i nawet mi wyszła
Dziś rano lekkie śniadanko kawka z mlekiem. 
Co na obiad jeszcze nie wiem. 
Niestety kolacja nie będzie zbyt lekka,bo mamy dziś gości, stety niestety.
Ale nie chce się tym martwić więc po prostu mniej zjem. 
MNIEJ ŻREĆ jak to mówił mój kolega z pracy dieta MŻ i będzie dobrze(mam nadzieję)
Trzymam kciuki za wszystkich na tej dietce.