Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Całe życie spędzam wsród dużej ilości ludzi. Gdy zaczęłam ich obserwować, stwierdziłam, że nie pasuję, jestem - za duża. Czas coś z tym zrobić. I nie robię tego dla innych - tylko dla samej siebie, dla swojego dobrego samopoczucia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21393
Komentarzy: 373
Założony: 13 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dominique1992

kobieta, 32 lat, Warszawa

158 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Witajcie.

Może nie jest to miejsce do pisania na tego typu sprawy, ale muszę wyrzucić to z siebie.

Mamy 1 września 2011r.
Pierwszy dzień w Medyku ( Szkoła medyczna, którą skończyłam).
Poznaję tam Martę.
Bardzo nieśmiałą dziewczynę, nerwowo odbierającą telefon.
Okazało się, że ma synka Adasia, którego zostawiła pod opieką babci i on się rozchorował, dlatego dzwoniła non stop.
Zaczęłyśmy rozmawiać.
A potem potoczyło się dalej. Zaprzyjaźniłyśmy się.

Wieczorne spotkania nad Wisłą, popołudnia z Adasiem....słowa "tuta" <--ciocia :)
Swoją drogą nie sądziłam, że można tak pokochać. Mała istotka a chwyta za serducho !

Po jakimś czasie poznaję Martę z moim Przyjacielem Tomkiem.
Nawet chcę ich zeswatać, ale zostawiam im wolną rękę.

Imprezy w trójkę. Święta trójca.

Potem...Marta i Tomasz są razem. Cieszę się niezmiernie !
Najważniejsze dla mnie osoby są szczęśliwe.

Po kilku miesiącach Marta i Tomek rozstają się.
Jestem między młotem a kowadłem.
Spotkania raz z Martą, raz z Tomkiem.
Nigdy razem.

Coraz mniej kontaktu z Martą....Oddalanie się od siebie.

W między czasie dowiaduję się, że w pizzeri gdzie załatwiłam miejsce Marcie jest wolne kolejne miejsce pracy. Nie dowiaduję się tego od Marty....bo ona zaproponowała to miejsce swojej koleżance mimo że wiedziała, że szukam pracy.

Swoją drogą to mnie zaproponowano pracę tam, ale odstapilam miejsce Marcie - jej bardziej były potrzebne pieniądze.

Wielki żal, kłótnie. Brak kontaktu.

Mamy październik 2013r. Pierwszy dzień studiów.
Marta siedzi 2 rzędy za mną. Zachowujemy się jakbyśmy się nie znały....

Minęło pół roku.

Wczoraj do niej napisałam. Mamy się spotkać.

Obie uparte, uniesione honorem i obie stęsknione....

Czy coś z tego będzie ? Czy odzyskam Przyjaciółkę ?
Mam nadzieję.

17 stycznia 2014 , Skomentuj

Menu:
1. ŚNIADANIE: jajecznica z 3 jaj + 3 kromki chleba żytniego + papryka + ogórek korniszony + ogórek kwaszony

2. PRZEKĄSKA: koktajl zielono mi

3. OBIAD: ryba gotowana na parze + brązowy ryż + surówka z kapusty kiszonej z marchewką

4. KOLACJA: 3 naleśniki z activią wiśniową



Aktywność fizyczna:
- rozgrzewka z Mel B
- pośladki z Mel B
-75 brzuszków
- 100 przysiadów
- 70 x 70 nożyce
- 40 min orbi
- skalpel
- boczki z Tiffany

16 stycznia 2014 , Komentarze (1)



Menu:

1. ŚNIADANIE: owsianka z otrębami orkiszowymi i kiwi
2. PRZEKĄSKA: surówka z marchewki i jabłka
3. OBIAD: zupa ogórkowa
4. PRZEKĄSKA: jogurt activia + 2 wafle ryżowe
5. KOLACJA: 2 tosty z chleba tostowego graham z ketchupem domowej roboty + 2 kiwi

Aktywność fizyczna:
- 70 brzuszków
- 65 x 65 nożyce
- 100 przysiadów

15 stycznia 2014 , Skomentuj

Hej :)

Czas zapier....ucieka , nie starcza go na nic.

Zakuwam do egzaminów. Sesjo witaj.

Jestem z siebie dumna. Poważnie.
Po pierwsze  - schowałam wagę :) Nie wchodzę na nią co 5 minut
A po drugie i najważniejsze - zaczyna akceptować swoje ciało. Nie sądziłam, że kiedykolwiek to powiem, ale tak jest ! :)
Oby tak dalej !

Z jedzeniem nie najlepiej, nie mogę wrócić do rytmu po weekendzie.
Całe szczęście, obyło się bez szaleństw jedzeniowych w sobotę i niedzielę.

Menu:
1. ŚNIADANIE: 2 tosty z chleba tostowego graham
2. PRZEKĄSKA: jogurt activia owsianka
3. OBIAD: devolay ( tak to się chyba pisze?) z ziemniaczkami i gotowaną marchewką...niestety
4. PRZEKĄSKA: kokos
5. KOLACJA: 3 kanapki z pasztecikiem pomidorowym....

Jutro udam się na zakupy. Zdrowe jedzonko się pokończyło, stąd takie menu

Aktywność fizyczna:
- fitness
- 90 przysiadów
-65 brzuszków
- 60 x 60 nożyce
-10 minut agrafka na uda

13 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Hej :)

Dziś nie bardzo dietkowo, ale byłam na aerobiku i zakupach więc spaliłam troszkę biegając po sklepach ;p

Kupiłam sobie śliczny biustonosz.
Mam nadzieję, że za jakiś czas nie będę wstydziła się paradować w seksownej bieliźnie przed swoim partnerem.

Od jutra powrót do gry.
Chociaż....czuję się lepiej w swoim ciele :)
Nawet założyłam dopasowaną bluzkę w niedziele do szkoły !

A właśnie...anatomię zaliczyłam na 4.
Odpowiedź ustna przy szkielecie.
Schudłam chyba z kilka kilogramów, bo rano ze stresu dostałam rozwolnienia.



Miłego wieczoru Kruszynki !

10 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Hej.

Krótki wpisik, bo dziś mam szkołę, a jeszcze tyle do zrobienia przed nią.

Nie wiem jak będzie z dietą przez weekend.
Naszykowałam już pojemniki na owoce, kupię jakiś jogurt i o.
Mam nadzieję, że chłopcy zgodzą się iść na obiad na sałatkę, a nie kebaba lub  pizze :)

Z ćwiczeniami może być ciężko....wstaje o 5, zajęcia od 8 do 21.30,
w domu biedę ok 23.

Ale ! Zamiast windą będę wchodziła na 5 piętro schodami ;p

Trzymajcie kciuki za niedziele, mam ważny egzamin !


Miłego weekendu kruszynki.

Menu:

1. ŚNIADANIE: owsianka z otrębami i bananem + zielona herbata
2. PRZEKĄSKA: 2 kanapki z chlebem pełnoziarnistym , sałatą, serem żółtym , papryką
3. OBIAD: rosół mamy z makaronem graham ?
4. PRZEKĄSKA: marchewka i jabłko ?
5. KOLACJA: kanapka ?



Aktywność fizyczna:

- 60 brzuszków
- 55 x 55 nożyce
- 90 przysiadów

9 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cześć Kruszynki !

Cały czas nachodzą mnie wątpliwości, czy dobrze się odżywiam.

Czy nie za dużo jem ?
Nigdy nie przeliczałam kalorii i w sumie nie mam zamiaru ich przeliczać, żeby nie zwariować.


Menu:


1. ŚNIADANIE: owsianka gotowana na wodzie z otrębami orkiszowymi
i bananem + kawa rozpuszczalna z mlekiem

2. PRZEKĄSKA: jogurt activia  + 2. mandarynki
+ sok z buraków i marchewki

3. OBIAD: makaron graham z sosem szpinakowym i kurczakiem


4. PRZEKĄSKA: 2 kanapki z chlebem pełnoziarnistym, sałatą, wędliną drobiową , papryka żółtą i czerwoną

5. KOLACJA: 2 naleśniki z mąki żytniej z dżemem truskawkowym


Przepis na obiad dostałam od jednej z Vitalijek - MickejMouse - wielkie dzięki. Było pysznie.

KURCZAK W SOSIE SZPINAKOWYM Z MAKARONEM

Składniki:
- pierś z kurczaka
- szpinak mrożony
- śmietana/ jogurt naturalny
- cebula
- czosnek
- makaron
-przyprawy , zioła

Przygotowanie:
1. Ugotować makaron
2. Pokroić dowolnie kurczaka, posypać przyprawą do kurczaka lub do gyrosa, usmażyć na oliwie z oliwek
3. Pokrojoną cebulkę smażyć z kurczakiem
4. Wcisnąć ząbek czosnku
5. Wsypać szpinak
6. Smażyć wszystko aż szpinak zmięknie i będzie ciepły.
7. Dołożyć śmietany / jogurtu
8. Doprawić
9. Połączyć z makaronem na talerzu bądź na patelni.


Smacznego !
Jest przepyszne :) I bardzo sycące.
Szybko się robi, co też jest ogromnym plusem
Polecam serdecznie
I jeszcze raz dziękuję za przepis !




Aktywność fizyczna:

- 55 brzuszków
- 50 x 50 nożyce
- 80 przysiadów


Tak wiem wiem, niewiele, ale nadal mnie mdli...... :(



8 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Heja.

Mimo, że za oknem deszcz, że mam mnóstwo nauki a coraz mniej czasu to mam...świetny humor :)

W końcu po przerwie świątecznej mam dziś fitness.
Cieszę się niezmiernie.

Byłam dziś z rodzicami na zakupach.
Uwielbiam, gdy nie ma z nami mojego rodzeństwa.
Zakupiłam mnóstwo owoców, warzyw:
- kiwi
- kokos
- banany
- paprykę
-mandarynki

oraz sokowirówkę :D Będę robiła pyszne soczki.

Byliśmy w dwóch sklepach ze sprzętem sportowym.
Rozglądam się za nowym rowerkiem.
Mój komunijny już troszkę się sypie.

Tata oczywiście stroił sobie żarty.
Uprzejmy Pan pytał się w czym pomóc....

- w czymś może Państwu pomóc?
- A to mojej córce , szuka roweru bo się odchudza
- Ale chyba nie ma z czego się odchudzać, przecież jest szczupła....

Wyszłam ze sklepu purpurowa :)
tak więc rowerki od 400zl do 2 tyś.

Strasznie podoba mi się taki:



Ale jest to typowo miejski rower, a ja przeważnie jeżdżę po lesie, gruntowych drogach... po prostu w plenerze.
Ale jeszcze się rozejrzę, przemyślę sprawę i podejmę decyzję.


Menu:

1. ŚNIADANIE: kanapka z bułki pełnoziarnistej z dżemem truskawkowym niskosłodzonym

2. PRZEKĄSKA: banan

3. OBIAD: naleśniki z mąki żytniej z farszem warzywnym ( szpinak, + papryka żółta i czerwona+ cebulka + czosnek + natka pietruszki + jogurt naturalny )  <---uwielbiam moją patelnię, nie wymaga tłuszczu.

4. PRZEKĄSKA: 2 mandarynki, kawałek kokosa
+ sok z buraków i marchewki

5. KOLACJA: 3 naleśniki z obiadu z dżemem truskawkowym


Aktywność fizyczna:

- fitness 1h
- 50 brzuszków

Dziś tylko tyle, bo cały dzień mnie mdli i kręci mi się w głowie.
Pewnie z powodu @



8 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Jej, mam dość gadania mojej mamy.
Z kim by nie rozmawiała to mówi jaka to ja biedna jestem, bo się katuje dietą i ćwiczeniami !

Ciągle ją poprawiam...

- nie głodzę się
- nie jem za mało, bo chyba nawet za dużo
- zmieniam nawyki żywieniowe na zdrowsze
- jem normalnie, ale mniej !
- ćwiczenia nie są katorgą, a przyjemnością

A przede wszystkim, bardzo dobrze się czuję.
Nawet lepiej niż przed rozpoczęciem zmian.
Zmian na lepsze.

Mam nadzieję, że niedługo to zrozumie.
Swoją drogą mogłaby robić to samo.....
to nic nie boli.


A co do wagi....postanowiłam , że ją muszę schować.
Ważenie się co 5 minut nie jest za dobre :)
Schowana na miesiąc.
kropka


7 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Hej

Na rynku można znaleźć mnóstwo herbatek odchudzających. Myślicie, że są one na prawdę tak skuteczne jak je reklamują ?
Stosowała któraś z Was ?
Znalazłam w domu 2. rodzaje : herbapol i zioła mnicha


Poszłam dziś do mojego ogródka, bo coś mi mignęło, że nadal jest zielona pietruszka.
I wcale się nie pomyliłam.
Nie zmarzła jeszcze :)
Tak więc w styczniu mam świeżą pietruszkę z ogrodu - nie doniczki.

Kupię dziś banana i będę robiła moje koktajle - jest pyszny !
Myślałam, że będzie czuć pietruszkę.
Tym czasem czuć bardziej  cytrynę :)
Jest bardzo odświeżający.
Przy tym za sprawka banana syci.
Uwielbiam go.
Jak go zrobię cyknę fotkę - zobaczycie ten piękny zielony kolorek :)

Podawałam już przepis, ale napiszę raz jeszcze.

KOKTAJL "ZIELONO MI":
- pęczek pietruszki
- 1 banan
- 1 jabłko
- 100ml wody
- sok z 1/2 cytryny
- 1 cm imbiru ( robiłam bez)



Menu:
1. ŚNIADANIE: kanapka z bułką pełnoziarnistą z dżemem truskawkowym nisko słodzonym
+ kawa rozpuszczalna

2. PRZEKĄSKA: jabłko

3. OBIAD: klopsiki w sosie śmietanowym + makaron pełnoziarnisty + buraczki + surówka

4. PRZEKĄSKA: marchewki

5. KOLACJA: musli z jogurtem naturalnym


Aktywność fizyczna:

- Skalpel
- 45 brzuszków
- 40 x 40 nożyce
- 80 przysiadów
- 30 min orbi