Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od czego by tu zacząć.... Jestem kobieta, która nigdy nie doszła do punktu, w którym całkowicie bym się akceptowała. Dlatego postanowiłam się zmotywować i coś z tym zrobić. Spełniam swoje marzenie związane ze studiowaniem, więc czemu by w końcu nie spełnić pragnienia o zgrabnej sylwetce i zdrowym stylu życia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11321
Komentarzy: 249
Założony: 21 stycznia 2013
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
InvincibleME

kobieta, 32 lat, Gdynia

160 cm, 65.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć, Zadbać, Zaakceptować. Osiągnąć sylwetkę FIT!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Tak, muszę się przyznać.
Wczoraj sobie troszkę, a może nawet troszkę bardzo pofolgowałam.
A dziś obudziłam się zła na sama siebie!
Dlatego też wprowadzam pewne zmiany w moim systemie myślenia.
Wyznaczyłam sobie wyzwanie.
Od jutra tj 28.01 do 10.02 zero słodyczy!

25 stycznia 2013 , Komentarze (4)

Dokładnie to w oczekiwaniu na wagę:)
Ale też na rezultaty...
Wiem, wiem nie spodziewam się cudów po kilku dniach.
Ale nie mam zamiaru zaprzestać
Bo dobrze się czuje z tym, co jestem i ile ćwiczę!

Dziś już do zjedzenia została tylko kolacja.
Teraz wypije czerwoną herbatę i lecę się spocić na siłowni.
A potem na pewno jeszcze poćwiczę mięśnie brzucha z Mel:)

Cóż...
Nie powiem zgrzeszyłam dziś...
Ale znam siebie i wiem kiedy mogę się powstrzymać, a kiedy powinnam sobie pozwolić
tylko po to by się nie skończyło gorzej.
Więc dziś do kawy pozwoliłam sobie zjeść pączka.

______________________________
Do póki walczymy
kroczymy drogą zwyciężców!

24 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Nie mam pojęcia skąd biorę na to siłę.
Wszystko mnie boli, ale nie - nie ma leżenia.
Trzeba ćwiczyć dalej!
I tak właśnie zrobiłam:)

Dziś zaliczyłam trening z Mel B:
Cardio 15 min
Pośladki 10 min
Brzuch 10 min
Nogi 10 min
Osobiście uwielbiam tą kobietę.
Ćwiczenia są wymagające, ale ona w tym wszystkim jest taka pozytywna, że po prostu chce się ćwiczyć!

Felerną wagę już oddałam;(
Zamówiłam inna na allegro...
Mam nadzieje, że szybko przyjdzie.

________________________________
Naprawdę tym razem musi się udać!
Do lata chcę zobaczyć swoje upragnione 52 kg,
a może nawet 50!

23 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Chciałam kupić wagę...
Bo chce na bieżąco kontrolować swoja wagę.
I co? Waga, która kupiłam nie działa ;/

Ale pomijając ten smutny fakt...

Kupiłam też pas neoprenowy. 
Chce pozbyć się jak najwięcej cm w biodrach, tali i wyrzeźbić brzuch.
A że nie kosztował dużo...
Stwierdziłam, co mi szkodzi.
Zobaczymy jakie będą efekty:)

23 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Nie dawno w artykule na vitali przeczytałam o kolejności treningu.
Zaciekawiło mnie i postanowiłam wypróbować.
Pisało, iż najpierw trening siłowy, a potem cardio.
I musze wam powiedzieć to rzeczywiście ma sens już dawno nie czułam tak mięśni.
Czuje naprawdę że wczoraj dałam sobie wycisk.
Od teraz tak będę sobie układać trening.

Tak samo poczytałam u was jak chwalicie sobie ćwiczenia z Mel B.
To również wypróbowałam. Póki co zaczęłam od treningu brzucha.
Ale dają w kość te ćwiczenia. Nie poddam się dopóki nie będę wstanie wytrzymać całego treningu bez dodatkowych przerw.
Dobra motywacja nie jest zła.
A teraz mam jeszcze większą, bo w nagrodę za zdaną sesje jadę do Włoch pośmigać na desce.

Dzisiaj mam w planach pobiegać i trening z Mel B.
A teraz lece przejrzeć co u was by się porządnie zmotywować!

22 stycznia 2013 , Skomentuj

Powiem wam szczerze... 
Że będą na studiach daleko od domu, do tego na pierwszym roku jest bardzo trudno być na diecie a jakkolwiek nie popełniać wykroczeń. Niestety towarzystwo nie jest w tym pomocne. Ale cóż nie mam poddawania się! Nie tym razem!
Po prostu dam sobie dzisiaj sporu wycisk i jakoś do przodu.

Chętnie bym się zważyła, ale nie dorobiłam się jeszcze wagi.
Więc aby się motywować jutro rano wstanę, zrobię sobie zdjęcia i dokładnie się pomierzę. Bo nie, nie poddam się... Bo naprawdę mam dość wylewających się boczków i oponek zwijających się na brzuchu. FUUJJ!
Koniec... Krok po kroku doprzodu:) 

_______________________________________
Nie dajcie mi się poddać tym razem....!

21 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Byłam tu z wami już kiedyś, a potem na długi czas dopadł mnie brak motywacji.
Było ze mną w miarę ok, aktualnie nie jest dobrze. Moja waga krzyczy gdy tylko na nią wchodzę. Ponownie osiągnęłam swoja najwyższą wagę, z która naprawdę nie czuje się atrakcyjnie. Dlatego w końcu postanowiłam na nowo się pozbierać i może wreszcie osiągnąć swój cel - wymarzoną figurę. 

Plan jest taki... Będę stopniowo stawiać sobie kolejne cele. 
Stawiam na dużą dawkę aktywności fizycznej.
Jeśli chodzi o dietę... To rozsądne odżywianie.
- Ograniczyć słodycze do totalnego minimum
- pieczywo tylko ciemne i tylko 2 kromki na dzień
- dużo wody 
- warzywa i owoce
- Ostatni posiłek przed 20 

 _____________________________________________________
Co dziennie będę starała się wam zdać relacje:)
Tak więc zaczynam!
Pierwszy ciel 58kg!