lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa
No teraz to już naprawdę po świętach.Choinka rozebrana.Rośnie już w ogrodku mojej mamy.W asyście "szefowej'zostala wkopana we wskazanym miejscu.A czy będzie rosła ?-czas pokaże.Co roku wsadzamy choinkę w ogródku ale niestety nie wszystkie rosną,kilka niestety uschłoZ ćwiczeniami dzisiaj niestety klapa.Kłopot z dekoderem nc+.Telefony do nc+,jakies dziwne ustawienia,trwało to chyba z cztery godziny.Na szczęście udało się usunąć usterkę.Nie mam już siły ani ochoty na ćwiczenia,jutro na pewno nadrobię.Dieta Nastrój ,motywacja
Czekałam no i się doczekałam.Wizyty duszpasterskie odbywają się w godzinach popołudniowych i nigdy nie wiadomo od której klatki i od którego piętra ksiądz zacznie.W tym roku wyjatkowo szybko zjawił się u mnie (któregoś roku był po 20,masakra)Pierwszy raz od lat był to młody sympatyczny ksiądz,nie wypytujący o wszystko.Miło się rozmawiało.Gdy poszedł ja szybciutko stepperek ,ćwiczonka .Jest okJutro środa,więc jak zwykle ze względu na pracę przerwa w ćwiczeniach.Dieta Motywacja Efekty-kto to wie? w dalszym ciągu omijam wagę
Nie jestem przesądna ,dzień jak każdy inny.Rano wizyta u mechanika(wymiana oleju)Mój małżonek wsiad w samochód i sobie pojechał.Na pożegnanie usłyszałam-twój samochód,to musisz jechać sama.No i pojechałam ,bez łaski,żaden problem.Pózniej pobiegałam troszkę po urzędach.Z tym juz gorzej bo przecież każdy wie jak to u nas załatwia się papierkowe sprawy.Na szczęście wszystko udało mi się załatwić.Wróciłam do domu a tu niespodzianka.Nie ma prądu i co się z tym wiąże kaloryfery zimne,woda w kranie zimna,BUUUŁaskawie włączyli prąd o 15.00.Ostro wzięłam się do pracy.Jak to zwykle po niedzieli sprzątanie,pranie itp.Teraz wieczorkiem po ćwiczeniach odpoczywam sobie przeglądając pamiętniki.Lubię je czytać chociaż niektóre wpisy wydają się troszkę banalne,no ale każdy ma prawo pisac to co chce.Jeśli chodzi o dietę to przestrzegam bardzo rygorystycznie.Nie wchodzę na wagę,chociaż bardzo mnie korci
Za oknem szaro,buro ,deszczowo.W domku wesolutko,gwarno.Dzieci przyjechały na urodziny babci,było milutko.Teraz już wszystko posprzątane,odpoczywam .Oczywiście ćwiczenia wykonane,nie ma zmiłuj.Tak jak sobie przyrzekłam ciasta o tajemniczej nazwie "pani Walewska"nawet nie tknęłam.Wyglądało bardzo apetycznie i podobno było pyszne.Dobrze chociaż ,żę pozostali członkowie mojej rodziny nie są na diecie i mogę dla nich piec różne słodkości.Jutro poniedziałek,nie napiszę chyba nic odkrywczego ale nie lubię poniedziałku.Znów praca i praca.Dzień zaczynam od wizyty u lekarza,niestety muszę iść po leki na ciśnienie.Mam nadzieję,że nie zajmie mi to dużo czasu.Dieta ok.Dzień zaliczam do bardzo udanych
W mieszkaniu unosi się słodki zapach ciasta.Ślinka cieknie,obiecałam sobie,że nawet nie spróbuję.Przygotowuje jutro obiad z okazji urodzin mojej mamy,przyjadą dzieci ,będzie miło rodzinnie.Dzisiaj dzień dla mnie zaczął się bardzo wcześnie rano ,praca niestetyPo południu jak zwykle sprzątanie,zakupy,przegląd prasy.Teraz już jestem po ćwiczeniach,więc dzisiaj znów raczej udany dzień.Co do diety to niestety w związku z moją dzisiejszą pracą była to raczej głodówka niż racjonalne odżywianie.No ale jeśli sytuacja tego wymaga, raz kiedys można i tak .W dalszym ciągu duża motywacja i zapał
Starannie przestrzegam diety.Ćwiczenia tez wykonane.Dzisiaj zmęczenie dużo mniejsze,zakwasy zniknęły.Dobrze zrobił mi ten jeden dzień przerwy od ćwiczeń.Cieszę się ,nie mam ochoty na słodycze.W ostatnim czasie był to dla mnie ogromny problem.Zaczęłam łykać chrom.Być może to pomogło albo po prostu dotarło do mnie,że niestety podjadanie słodyczy to straszne zło.Nie ważę się ,chociaż bardzo mnie korci aby sprawdzić czy są efekty.Poczekam jeszcze kilka dni.Mam nadzieję,że warto czekać
Dzisiaj znów wzorcowo dietka ćwiczenia Zawodowo dzień minął leniwie.Ciężko było wziąć się do pracy po tak długiej przerwie.Za to jutro przede mną strasznie ciężki dzień.Już wiem na pewno,że nic nie będzie z ćwiczeń.Wrócę bardzo póżno i na pewno okrutnie zmęczona.No ale obżerać się nie będę,wszystko według diety
Oj bolą łydki,ale to nic.Wszystko da się wytrzymać Dieta Ćwiczenia Motywacja Ogólne nastawienie do życia Jestem zadowolona,szkoda tylko ,że od jutra trzeba wrócić do pracy Wszystko co dobre szybko się kończy -niestety!!!