Strach pomyśleć co zobaczę na wadze po świętach
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 229489 |
Komentarzy: | 1275 |
Założony: | 27 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 4 sierpnia 2016 |
kobieta, 60 lat, Koluszki
170 cm, 78.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Ciekawe czy spełni moja prośbę???U mnie już prawie świątecznie.Wszystko posprzątane,choinka czeka aby ją przyozdobić.Prezenty kupione,zostało tylko mieszanie w garnkach.No ale z tym też sobie poradzę.Dietę na razie sobie odpuściłam.Staram się nie obżerać,kontroluję to co jem.Zapowiada się ciężki,pracowity przedświąteczny tydzień.Będzie ciężko ale muszę to jakoś przetrzymać
Już chyba wszystko w porządku.Mam nadzieję,że zdjęcie jest widoczne.Na razie dotarło do nas zaledwie kilka próbnych zdjęć.Nie mogę doczekać się na pozostałe.
Jeśli chodzi o dietę to jest ok.Ćwiczenia jak zwykle zaniedbane,stepper pokryła gruba warstwa kurzu.Czas by to zmienić ale to nie takie proste
Tak jak obiecałam -moje dzieci.Na pierwszym planie oczywiście córka i zięc.Obok siedzi mój syn,ja za córką i kawałek mojego męża.
Mam nadzieję,że tak!!!Dzisiaj wzorcowy dzień.
nie dla mnie.Jeszcze tylko ćwiczenia,moja pięta Achillesowa .Mam nadzieję,że do tego też wróci mobilizacja
Dzisiejszy dzień zaliczony na plusieNie było podjadania,szukania słodyczy i ciągłych rozmyślań typu co by tu przekąsićMam nadzieję,że jutro będzie jeszcze lepiej.W głowie poukładane (tak przynajmniej mi się wydaje)W ramach motywacji obejrzałam zdjęcia na których było mnie o 35 kg więcej.To na prawdę pomaga,wiem ,że nie chcę już tak wyglądać
Nie mogę się zmobilizowaćCiągle myślę o jedzeniu,zdarza mi się podjadać,BUUUUUUUUWagę omijam z daleka.Za bardzo kombinuję z dietami.Doskonale zdaję sobie z tego sprawę a jednak......Jak wrócić do poprzedniego stylu życia?????
Wróciłam ze wspaniałej wycieczkiKilka dni spędzonych w tym mieście pozwoliło mi poznać historię i wiele zabytków.Stare miasto zwiedziliśmy wzdłuż i wszerz.Zauroczył mnie Kazimierz,malownicze kamieniczki i niepowtarzalny klimat.Wspaniały hotel,dwa kroki od Sukiennic,świetne jedzenie i obsługa.Na każdym kroku kusiły obwarzanki i rumiane precle.poszalałam.No i oczywiści pierogi,co krok pierogarnia.Dzieci naprawdę zrobiły nam doskonałą frajdę.Wcale nie chciało nam się wracać do domu.Oczywiście z dietą na bakier,teraz trzeba wziąć się ostro do roboty.