Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ForeverAlone

kobieta, 27 lat, Gdańsk

169 cm, 110.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2016 , Komentarze (2)

Jak ten czas zapierdziela! :O 

Co sie da zrobić w 200 dni? Ja wam pokaże.. za 200 dni :))

Dostałam dziś tak pozytywnego kopa, że aż nie wierze w to co usłyszałam.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona.

Zostały mi 3 tygodnie pracy i czas na studia. Będzie klimat, bedzie fajnie. :D

Będzie lżej :)

Czuje sie cudownie. Dziewczyny zaczęłam oddychać.

~I.

29 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Nie wiem co powinnam tu pisać, a czego nie powinnam.

To tak w skrócie, jestem wykończona a został mi jeszcze "trening" na którego po prostu mam ochotę :) To takie dziwne uczucie, które w sobie uśpiłam. 

Zjadałam dziś 3 posiłki. Dwa to kanapki z łososiem w biegu w pracy. Realnia :D :D 
Ale i tak jestem dziwnie zaskoczona tym, że nie uległam, do diety jestem nastawiona jak zdrowy człowiek na śmierć.
Wszystko przychodzi z czasem, jak juz 4 lata czekam to co mi szkodzi spróbować.

Mam rozpisaną diete i treningi domowe.
Kupiłam sobie białko, i wszystkie te produkty "noł sugar".
Czekają na mnie.
Od dwóch miesiecy. Dobrze, że data przydatności siega do 2018roku :D

Dziewczyny mam pytanie. Przytrułyście sie kiedyś zimnym kurczakiem? Bo w którejś z moich poprzednich tysiąca diet jadłam go dzień w dzień i teraz mam odruch wymiotny.
To tylko moja chora wymówka czy jest coś takiego możliwego? Jak sie pozbyć obrzydzenia? (Na samą myśl o nim mi niedobrze, a kiedyś go uwielbiałam)

Tak troche potrzebuje pomocy bo na kanapkach 9h w pracy nie wyrobie, a kuchenki/mikrofalówki nie ma. Dobrze że chociaż czajnik jest :D :D


~ Iwona.

28 sierpnia 2016 , Komentarze (6)

Pamięta mnie jeszcze ktoś? :)

Minął ponad rok od mojego ostatniego wpisu. Czy coś sie zmieniło?
Zdałam mature, dalej nie wiem co robić z moim zyciem, przytyłam z 10kg bedąc cały czas na diecie ;) odchudzałam sie mniej wiecej co 2 tygodnie z cudnym skutkiem w postaci rozstępów, złości, bezradności. Przez rok słyszałam jaka jestem gruba ile przytyłam od swoich najbliższych. Czyli nic sie nie zmieniło :))

Cztery/ pięc lat temu napisałam tu pierwszy post a pamiętam jakby to było wczoraj..
Ile mogłam zmienic a nie zmieniłam to się w głowie nie mieści. Mam wrazenie, że oglądam swoje zycie z fotelu obok i czym mocniej próbuję nadać mu sens, pokolorować to ono ucieka. 

Wchodząc tu pierwszy raz miałam 14/15 lat a teraz 19nastka która dalej nic nie wie o sobie i na co ją stać ;)

Dlatego.
Wyzwanie.

Mam dokładnie 222dni do swojej 20. I zrobie wszystko zeby przez ten czas zacząc zyc. Zadbać o siebie. Fizycznie i psychicznie. Nie udawac silnej ale stawać sie silną kobietą. 

Chce robić rzeczy które sprawią mi przyjemność a nie bedą łatwe i przyjemne :)

Nie zmarnuje wiecej czasu, obiecuje to sobie.
I teraz dotrzymam obietnicy.

~Iwona. 

18 lipca 2015 , Komentarze (1)

Zrobiłam turbo spalanie 
umyłam sie 
ii...
zjadłam 4 kawałki MAŁEJ pizzy!
MAŁEJ!!!!!!!!!!!!!!! :D

no cóż, lepiej zjeść i ćwiczyć. Niż tylko jeść.
Nie strzelajcie sobie w łeb! :D

Ps. Zdałam prawko, jakiś tydzień temu! dumna :D

11 czerwca 2015 , Komentarze (1)

ja pierdole, nie wiem co sie ze mną dzieje
ja pierdole, to straszne.

20 marca 2015 , Komentarze (4)

Walcze.

Jem.
Ćwicze.
Nie męczy mnie to.
I to duży sukces.

Tylko bardzo boi mnie głowa i nie moge znaleźć przyczyny.
To nic.

Już jestem zwycięzca.
Oby były tego efekty :)  

14 marca 2015 , Komentarze (4)

Zaczęłam w środe
TO JUŻ AŻ 4 DNI! :D:D:D


Od środy, nie zjadłam SŁODYCZY a to juz mega sukces, bo z niczym innym nie mam aż tak wielkiego problemu :)

Dostałam kopa po dupie, znowu :)

Mam okropnych chłopaków w klasie,

uroda+kasa=dupek do kwadratu kwadratu

Popłakałam sobie i uczucie bezradności mi minęło.
Wzięłam sie.

Dziś zrobiłam turbo wyzwanie Chodakowskiej,
lubie ten trening, gdy go kończę całe ciało sie trzęsie. ledwo żyje, nie moge sie ruszyć i chce mi sie wymiotować. Interwały :)
Pamietam jak na początku mojej przygody nie mogłam zrobić skalpela a teraz... :)
Do wszystkiego da się dojść, powoli, nawet jak rezultatów w ciele brak.
I po tym widać że ODŻYWIANIE jest najważniejsze :)

A to ja po treningu:

Nie ważyłam sie.
Bo ostatnio zniechęciłam sie tym, że po 2 tygodniach z 
78kg zrobiło sie 82kg.
Przyczyny?
Nie wiem.

Nie chce patrzeć na wage.
Chce działac.

WAGA = zniechęcenie

Chce nabrać wiatru w skrzydła.
I pokazać TYM dupką, że gruba czy szczupła
jestem 100razy wiecej warta niż jacyś rozpieszczeni bachorzy.

Moje hasło odchudziania to chyba AGAIN

bo tak od dwóch lat :D

Kiedyś się w końcu musi udać :D

A tu moje cuda:


(Koktajl z natki pietruszki, bananów, gruszki)

(zmrożone maliny z "kropelką" mleka, moje lody+otręby. 
Przeważnie jem je z owsianką :D Wtedy jest do przeżycia :D)

Laski, głowa do góry :) 

7 lutego 2015 , Komentarze (6)


Zawsze sie zastanawiałam czym jest szczęście.
No bo wiecie to NIBY cel zycia.
Niby bo 99% ludzi, których spotykam na swojej drodze mówią

"kurwa dziś poniedziałek, znowu pięć dni roboty..."
"nie moge doczekac się lata"
"za dwa miesiące schudne 5kg ale dopiero za dwa bo wtedy będzie ciepło"

Gdzieś kiedyś przeczytałam...

o prosze


Te słowa są tak cholernie mocne,
że aż płakać sie chce.

Bo kurwa całe życie narzekamy...
nie uważasz, że to upokarzające że nawet pogoda ma na Ciebie wpływ?

Nie uważasz ze to jest śmieszne,
że baton, kebab, piwo 
odbiera Ci TWOJE MARZENA?

bo czy komuś innemu przeszkadza to, ze Ty jesteś grubsza?
Że masz 20kg czy wiecej nadwagi?

Nie. Twoi wrogowie sie cieszą, bo szczuplejsza automatycznie jesteś
PIEKNIEJSZA, PEWNIEJSZA SIEBIE, 
SZCZESLIWA

a osoby dla których jesteś ważna przecież
KOCHAJĄ CIEBIE,
to czy masz czegoś za dużo i czasami ostre słowa które od nich słyszysz to tylko skutek tego, że sie martwią

Dlaczego...
coś w danym momencie,
GLUPIA zachcianka jest wazniejsza od tego 
O CZYM MARZYSZ
przecież TO TWOJE MARZENIE
Ty musisz o nie walczyć!

Znasz to?
Chcesz schudnąc, męczysz sie, starasz
potem odpuszczasz
jesz, przepraszam wpierdzielasz jak świnka, nie ćwiczysz
tłumaczysz sie sobie chociaż wiesz, że sama sie okłamujesz
czujesz sie beznadziejnie

dlaczego?

bo mniejsze wartosci, 
brak pracy nad sobą
 zabieraja miejsce
TYM DUZYM
tym  W A Ż N Y M

( Chodzi o TWÓJ CEL, który sobie wyznaczyłaś!
Zrozum
zyjemy po to żeby sie udoskonalać,
STAWAĆ SIE LEPSZE
przecież, SAMA wiesz
TY WYZNACZYŁAŚ SOBIE CEL!

CEL W ZYCIU JEST NAJWAZNIEJSZY!  )

Tym marzeniom,
przecież to kurde TWOJE marzenia 
One są ważne, nic wiecej
ZACZNIJ JE SPEŁNIAĆ

BĄDŹ SZCZĘSLIWA!

                                     filmiki motywacyjne Mateusza Grzesiaka,
                                                           geniusz.
                                             Warto oglądnąć wszystkie :)

26 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Post z telefonu. Ubolewam ze w wieku smartfonow aplikacji vitali dalej nie ma :/

Za wszystkie bledy przepraszam.

Wczoraj:

Mel B 

-rozgrzewka,

-nogi,

-posladki

-abs

-brzuch :)

Ledwo zylam ale lubie to :)

Dzis, turbo spalanie z Chodakowska :) jak na grubaska mam strasznie dobra kondycje albo to po prostu silna wola :)

Dzis wpadl, paczek i pol kremowki, dzis odwiedzilam babcie. A babcia sie nie odmawia 

:)

Dobranoc ja zostaje z miloscia zycia Wokulskiego, prosze zeby to nie na mnie jutro padlo :( :D 

Zrobilam trening kosztem lalki :D czytac sie tego nie da :(

Albo da sie ale opornie :D #human 

I moja kolacja :D mniam :D+ sok bez cukru, pyyycha 

24 stycznia 2015 , Komentarze (6)

Witam ponownie :)

Zaczne od tego, że NIE WIEM KIM JESTEM.
raz jestem wystraszonym bachorem, raz pełną odwagi
raz sarkastyczną rozwydrzoną księżniczka, raz wzorem ascetki
raz bezczelną córka, raz pomocną dłonią w domu

gubie sie w tym wszystkim, zle sie czuje sama z sobą,
usmiecham sie ale nie jestem szczesliwa, analizuje rzeczy które nie powinny mieć dla mnie znaczenia, płacze nocami, boże dorastam?
A z drugiej strony z dnia na dzień wydaje mi sie że wiem coraz wiecej o życiu, wiecej dostrzegam.
Nie wiem co to za stan.

Dawno mnie tu nie było, no eh pół mojego pamietnika
jest o tym, że 
"ZNÓW ZACZYNAM DIETE ALE TYM RAZEM SIE UDA"
i samo sie zrobi...


Zostało 76 dni do mojej 18nastki, tzn do imprezy
Boże nie chce być najgrubszą osobą na swojej imprezie.

Nie wyznaczam sobie celu w liczbach,
nie oczekuje -20kg
i wyglądu super modelki

Oczekuje, że przez te 76dni
ZROBIE WSZYSTKO BYM WYGLĄDAŁA LEPIEJ.

Jutro opisze wszystko dokładnie, teraz ide ćwiczyć.


Nie wiem czy dorastam i przestaje być gówniarą ale teraz wszytko jest takie inne.

Uda mi sie :)

Wiecie dlaczego?

Bo będe ostro pracować :) musze tu pisać codziennie bo jak nie bede to zapomnie, ze coś robie. 

Jestem leniem z natury, niestety.

Do jutra, dziś Mel B :)
Jeju ale jestem śpiąca :(