Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z zawodu niania. Bardzo lubię nosić sukienki ale krempuje mnie widok mojego brzuszka:( Chciałabym czuć się lepiej i oczywiście wyglądać w sumie jedno wiąże się z drugim... Planuje też po oddaniu Zuzi do przedszkola zajść w ciąże co z dodatkowymi kilogramami może być trudne.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10781
Komentarzy: 93
Założony: 28 stycznia 2013
Ostatni wpis: 21 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nianiaBasia

kobieta, 35 lat, Wolsztyn

158 cm, 63.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Osiągnąć magiczne 55kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Spalone kalorie

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj mój luby mówi do mnie, że on nie chcę żebym chudła że on kocha moje kształty. Miło mi się zrobiło ale ja chce stracić brzuszek dla siebie. A po za tym jak się zrobi ciepło i golizny wyjdą na ulice to będzie się oglądał za tymi ładnymi sukienkami a mi będzie znów kazał spodnie nosić żebym sobie nóżek nie poobcierała. Ja też mam potrzebę zabłyśnięcia w nowej sukience dłużej niż pół dnia i niekoniecznie chodzenia na plaże wiecziorem kiedy n ie ma ludzi

25 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dziś trzeba bedzie zmierzyć się centymentrem, Najbardziej to mi palce schudły, czuje po pierścionku i w biuście zleciałam. trzeba będzie kupić nowy stanik, Już wiem kto go zafunduje...

22 lutego 2013 , Komentarze (1)

Drogie Koleżanki i Koledzy!

Chciałam Wam serdecznie podziękować za miłe słowa, Wszystkim tym,którzy odwiedzili mój profil i którzy zostawili w nim wiadomość . 1/2 składa sukcesu składa się z motywacji a wy jesteście najlepszymi motywatorami na świecie. mimo,że nie czuje tych ostatnich straconych 2kg  widzę tylko po spodniach,że spadaja Czuje się dowartościowana i szczęśliwa. Życze Wam abyście odniosły swój prywatny założony sukces i cieszyły się nim jak ja. DZIĘKUJĘ WAM

 

21 lutego 2013 , Komentarze (7)

Aż nie mogłam w to uwierzyć po moich ciężkich dietowych przygodach waga pokazała 63,5. dwa razy się ważyłam!!! Już chyba sugestywnie chudnę

19 lutego 2013 , Komentarze (2)

Wczorajszy dzień był masakryczny, na koniec grudnia umówiłam się do ginekologa na nfz, dwa miesiące bez okresu i akurat wczoraj rano musiał przyjść w dzień wizyty. To trzeba mieć szczęście. Babka w rejestracji patrzy na mnie jak na kosmite, ze cyklu nie umiem wyliczyć ale z moja prolaktyną nie umiem i już! Dieta poległa bo jeszcze pare innych spraw się rypło. Mój facet mówi,że może jak to wszystko ze mnie wypłynie to będe grzeczniejsza. Ten to umie pocieszyć. Jak narazie to pocieszam się szklaneczką wody. Mówią, że jaki poniedziałek taki cały tydzień

14 lutego 2013 , Komentarze (3)

Swieto przez nas nieuznawane ale każda okazja dobra na jedną i chyba jedyna aktywność fizyczna mojego mężczyzny, oprócz tego godzina kręgli ze znajomymi wieczorkiem. Może jakaś kawa albo raczej kolacja u nas chodź pewnie będą mieć inne plany...

Cieszę się bo wraz z Wielkim Postem (jak co roku ) moje psiacióły odmówiły sobie słodkiego więc przez spotkania z nimi nie ucierpie

Muszę się zdyscyplinować bo zapominam o piciu wody ale za to folia jest codziennie

Naprawdę polecam żel rozgrzewający 13zł i wolia za 3 złote skóra brzuszka ujędrniona, brzuszek mniejszy i nie zwisa a i masz 2 godzinki na relaks.

11 lutego 2013 , Skomentuj

Może już nie modna, może fason nie na topie ale moim marzeniem jest założyć taką sukienkę bez oporów w piekne majowe popołudnie wyglądać pięknie i iść na spacer z moim przyszłym mężem nie martwiąc się, że brzuch wystaje i nogi są poobcierane.

Kto tego doświadczył wie o czym pisze

11 lutego 2013 , Komentarze (2)

i jeszcze większa motywacja do zgubienia kolejnych dwóch kilogramów.Mamuśka na diecie od piątku. Wczoraj bylismy z wizytą nic słodkiego nie jadła tylko jabłuszko. Jakieś cuda z karczocha pije, ja tam wodę z cytrynką poproszę. Oj chyba się przejeła rola matki weselnej.Tak czy owak walczymy o kolejne dwa kilogramy!

10 lutego 2013 , Komentarze (2)

Czy któraś z Was ma problemy z prolaktyną? Moja jest kosmiczna do tego nam straszne bóle głowy i mroczki przed oczami. Martwię się że to może być guz przysadki . A do lekarza idę 18.

10 lutego 2013 , Skomentuj

Oj działo się działo najpierw dobry obiad u wuja , później cukierki do kawy wieczorem jeszcze jedna kawa z teściową i ciacho zjadłam jedno a na kolację dwie lampki wina i tosty dwa. Ale na swoje usprawiedliwienie dodam że narzeczony bardzo mi pomógł w treningu. Ale dziś naprawdę muszę okroić kcalorie