Hello Dziewczyny!!!
Dziś po tygodniu weszłam na wagę i zobaczyłam że nic nie drgnęło:( Doszłam do wniosku, że zaczynam od początku. Już Wam tłumaczę dlaczego. To taka moja kara za to że w niedzielę dałam się skusić i zjadłam to co nie powinnam. Wczoraj też nie bardzo miałam się czym pochwalić, dlatego nawet nie dałam wpisu:(
No ale dziś za to dzień bardzo dobrze idzie:) Muszę się Wam pochwalić, że wytrwałam z Ewą Chodakowską:D Najpierw zaczęłam od turbo, zrobiłam sobie parę minut przerwy, później skalpel a na końcu kiler:) I WYTRWAŁAM!:D Byłam cała mokra jak bym wyszła spod prysznica hehe, ale za to bardzo dobrze się czułam i ciałem i duchem ( oczywiście już po ćwiczeniach ;p ). Więc jestem baaardzooo z siebie dumna :D:D:D No i tak już zostanie ma się rozumieć;)
Oglądałam motywujące filmy wczoraj wieczorkiem... Nie wiem czy ktoś z Was też oglądał "Pogromcy nadwagi". Oni tam ćwiczą dziennie po kilka godzin. Różnie bo to zależy od osoby, ale po 6, 8 godzin dziennie. To bardzo dużo, ale za to jakie wyniki mają i to w bardzo szybkim czasie. Też tak chcę:) Postaram się na ruch dziennie przeznaczyć co najmniej 4 godziny. Ambitne plany nie? :p I właśnie o to chodzi!!!:D Nie mówię że 4 godziny będę mordować się ćwiczeniami, bo mogę sobie krzywdę zrobić jeszcze. Ale chodzi mi że będę sumować wszystko, szybkie spacery, nordic walking, jazda na rowerze. Zawsze coś tam się wymyśli, żeby się poruszać tym bardziej że dotarło do mnie że ja na prawdę lubię sport :)
No i trzeba zaznaczyć że te minimum 4 godziny ruchu zaczynam nie od jutra, ale od DZIŚŚŚ... Mam już za sobą troszkę ponad 2 godziny, więc jeszcze 2 mi zostają;)
Hmmm... Co by tu jeszcze Wam napisać.... A moje menu dzisiejsze:
Śniadanie: Zrobiłam sobie tak jakby zapiekanki:) zapiekana w piekarniku kromka chleba razowego z szynką i pomidorem- razy 2
II śniadanie: zupa mleczna
Obiad: pomidorowa z makaronem
Podwieczorek: 2 kromki chrupkiego pieczywa z białym serem i ogórkiem
Kolacja: jeszcze nie wiem czy będę jeść
Do tego woda i herbata zielona. Jak na razie herbat wypiłam dwie, wody prawie 1,5 l
No to już kończę, myślę że jeszcze tu zajrzę dzisiaj, zobaczyć co u Was słychać:):* Buziaki:)