Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

studentka II roku na Uniwerytecie Gdańskim, wydziale filologicznym. wiecznie zdenerwowana na to, że niczego się nie uczymy. marzę o wyjeździe do USA jako au pair i mam nadzieję, że szybko uporam się z licencjatem i będę mogła wyjechać na rok. planów na przyszłość niestety nie mam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11019
Komentarzy: 348
Założony: 19 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 27 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
arcenciel

kobieta, 32 lat, Gdańsk

163 cm, 63.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Hej hej hej! 
Dzisiejsze ćwiczenia jak zwykle prawie mnie zabiły, ale wytrwałam całe 58 minut bez przerwy (w I i II tygodniu musiałam po 30 minutach skakania walnąć się na łóżko i odpocząć jakieś 3-5 minut) :) 
Dodatkowo zmotywowało mnie to, że jeden z ćwiczących w filmiku mężczyzn miał zamiast jednej nogi protezę! To skoro on może, to dlaczego My (Vitalijki) miałybyśmy nie dać rady? :)

Śniadanie: owsianka na mleku (nie wiem, ile wlałam tego mleka, ale chyba nawet nie 50ml) z winogronami, śliwką i 1/3 banana. Pyszota!


Obiad: makaron pełnoziarnisty z sosem pomidorowym


Przekąska: jabłko; 4 marchewki; kilka winogron 


Kolacja: 2 kromki chleba słonecznikowego z serkiem ziołowym, pomidorem i cebulą; 3 łyżki serka wiejskiego



Mama jest ze mnie dumna, że od 16 dni ćwiczę dzień w dzień. Najbardziej boję się majówkowego powrotu do domu, bo mamuśka tak dobrze gotuje, niekoniecznie zdrowe rzeczy :c 
No cóż, trzeba będzie zrobić dietetyczne wersje jej potraw i jakoś przetrwam. Oby! :D

22 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Dzień doberek! 
Przez zajęcia od 8 do 16:30 mój plan żywieniowy jest trochę rozchwiany, co mnie doprowadza do szału. Na szczęście jutro znów mam wolne (taak, moje studia to wczasy - 4 dni wolnego w tygodniu, żyć nie umierać) i będę mogła zjeść obiad o normalnej godzinie, a nie o 18... 

Śniadanie: müsli; jogurt naturalny; kiwi (trochę to beznadziejnie wygląda, ale dobre było)


II śniadanie: kanapka z serkiem ziołowym, rukolą i rzodkiewką; banan


Obiad: makaron pełnoziarnisty z sosem pomidorowym (który doprawiłam dzisiaj na BARDZO ostro)


Nie wiem, czy zjem kolację, czy nie. Może jakieś marchewki schrupię albo wypiję sok marchewkowo-jabłkowy. 

Zakupiłam dzisiaj sporo owocków, więc jutro pyszne śniadanie z nimi w roli głównej. Yummy! 

Dzisiejsze ćwiczenia: Chest&Back + Ab Ripper. Kończę, bo muszę spiąć tyłek i zacząć ćwiczyć. :)

21 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Po wczorajszych ćwiczeniach jestem obolała - plecy i ręce dają się we znaki. 
Dzisiaj Stretch - najlepsze ćwiczenia w tygodniu! Chociaż w sumie w każdych znajduję coś, co lubię :)

Dzisiejsze menu.

Śniadanie: müsli; 2 łyżki jogurtu naturanego; kiwi; śliwka


Obiad: pół piersi z kurczaka; makaron pełnoziarnisty; mizeria z rzodkiewką

 


Przekąska: banan; śliwka


Kolacja: 2,5 łyżki serka wiejskiego; 2 kromki z serkiem ziołowym (jakaś podróba Almette) z rzodkiewką; herbata wiśniowa


Mówi się, że dieta jest męcząca. Ja jednak tego nie zauważam, bo wcinam zdrowe jedzonko, które uwielbiam. Od tygodnia się tak odżywiam i na razie nie miałam ochoty na słodkości (a zazwyczaj mam po 3 dniach od przejścia na dietę). Może dlatego, że wcinam müsli (które ma w sobie rodzynki) i sporo owoców. 
Jutro uczelniaaa. Tragiczne zajęcia do 16:30 :(.

20 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Śniadanie: müsli; 2 łyżki jogurtu naturalnego; truskawki; 2/3 banana 


Obiad: połowa piersi z kurczaka; makaron pełnoziarnisty; sałatka: rukola, pomidor, kukurydza, odrobina sera sałatkowego typu feta


Przekąska: śliwka; banan


Kolacja: 2 kromki z pasztetem domowym i ogórkiem; 3 łyżki serka wiejskiego



Ćwiczenia na dzisiaj to Kenpo X. Spociłam się jak świnia, czuję swój tyłek za każdym razem kiedy siadam albo wstaję z łóżka, ale ale czuję się cudownie! :) 
13 dzień ćwiczeń - jeszcze 77 i skończę P90X Classic, a później będę się zastanawiać, jakie zacząć (;
Przy sobocie postanowiłam posprzątać łazienkę (chociaż generalnie jest kolej współlokatorki, ale ona niestety jakoś nie garnie się do tego, żeby posprzątać) i kuchnię. 
Przyniosłam sobie 6 butelek 1,5l wody i ponad 1,5kg marchewek z Lidla (nie mam daleko, ale dodać do tego jeszcze resztę zakupów to w reklamówce miałam prawie 2,5kg, a butelki to jakieś 9kg - myślałam, że umrę wchodząc na 4. piętro :D). 

Mam ochotę na jakiś film, ale nie mam pojęcia, jaki. Kocham komedie romantyczne, więc jak znacie jakieś fajne to piszcie (; 


19 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Śniadanie: kromka z domowym pasztetem i pomidorem; 3 truskawki; 1/3 banana; 2-3 łyżki serka wiejskiego


Przekąska: 250ml soku pomarańczowego Marwit; jabłko

Obiad: 12 kawałków sushi z łososiem. Też macie tak, że jak jecie sushi to nie ważne, ile zjecie, nie czujecie się pełne? Zjadłam te 12 kawałków i czułam, że mogłabym zjeść kolejne tyle! 


Kolacja: 2 kromki z pasztetem domowym i pomidorem; 2 łyżki serka wiejskiego



Wszystkie zdjęcia robiłam telefonem, więc jakoś pozostawia wiele do życzenia. 
Kanapki robię z chleba pełnoziarnistego czy tam słonecznikowego z Lidla bądź Biedronki.

Ćwiczenia: Legs&Back + Ab Ripper z P90X --> tydzień 2 z 12! 
Te ćwiczenia mnie kiedyś zabiją. Ale pomimo zmęczenia, pocenia się jak świnia i zakwasów czuję się jakbym miała więcej energii i mogła więcej, a to dopiero 2 tydzień! ;p


19 kwietnia 2013 , Skomentuj

A właściwie zaczęłam już 11 dni temu! 
Ćwiczenia P90X! 
Przez pierwszy tydzień nie trzymałam się diety i nie odżywiałam zbyt zdrowo, a w niedzielę pozwoliłam sobie na zeżarcie chipsów, domowej pizzy i wypicie jednego piwa. Zadowolona z siebie nie byłam i nie jestem. Ale od poniedziałku staram się jeść zdrowiej, mniejsze porcje i regularniej (co 2-3,5h). 

Mam nadzieję, że dzięki Wam będę bardziej zmotywowana do działania :). 



PS. Na Vitalii nie jestem pierwszy raz. Kiedy odchudzałam się z wagi 85kg, zeszłam do wagi 64-65kg i wszystkie moje postępy zapisywałam dzielnie na owym portalu. Niestety konto musiałam usunąć, bo ktoś niepożądany znalazł mój pamiętnik i zamiast go zablokować dla innych, niezarejestrowanych ludzi - popełniłam błąd i kliknęłam 'usuń'.