Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (6)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 3992 |
Komentarzy: | 4 |
Założony: | 16 maja 2013 |
Ostatni wpis: | 28 sierpnia 2017 |
kobieta, 58 lat, Puławy
164 cm, 69.30 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 429 kcal
Moja aktywność - spaliłam 143 kcal
Moja aktywność - spaliłam 384 kcal
Moja aktywność - spaliłam 73 kcal
Moja aktywność - spaliłam 73 kcal
Myslalam ze to bedzie masakra. 1 pizza 2 wina 3 piwa . Na szczescie tylko 1 galka lodow. Udalo mi sie wrocic do diety. Balam sie ze to bedzie trudne ale nie. Przeszlam na swoja kuchnie. Mam nadzieje ze waga nie wzrosla. Jutro sprawdze.
11.05 przymierzałam sukienki. Musiałam przygotować sobie strój galowy. Niestety kilka z nich nie dopinało się , a w pozostałych nie wyglądałam najlepiej. 16.05 zaczęłam dietę i 09.06 DOPIEŁAM SIĘ. Oczywiście tego dnia wystąpiłam w tej sukience. Sprawia mi ogromną radość powrót do ubrań, może nie starych ale tych co się "skurczyły". Oczywiście z jeszcze większa sumiennością i przyjemnością przestrzegam jadłospisu i ćwiczeń. Odkryłam, że ważne jest wcześniej zrobione zaopatrzenie to duże ułatwienie.
Odniosłam sukces, ale nie zadbałam o powrót do normalnego żywienia. Przez pewien czas radość przynosiła mi nauka gry na instrumencie. Niestety przyszedł dzień gdy wszystkie sukienki były za małe... Podjęłam ponownie decyzję... Podjąć decyzję to niezmiernie ważna sprawa. Nie ma ale...Dopiero wtedy idzie dobrze. najważniejsza jest decyzja!
Dawno tak mało nie ważyłam, jak fajnie stawać na wagę. Zdarzają mi się pojedyncze wpadki ale nie ma ich tak wiele. Już widać że schudłam i koleżanki są zainteresowane. Wększość czasu jeszcze zajmuje mi dieta, przygotowywanie posiłków, zakupy itd ale zaczynam się ogarniać i przygotowywać wcześniej wiele rzeczy. Dziś posprzątałam kuchnię, obiad mam gotowy, biorę się za pokój. Jest dobrze!Muszę się przygotować na komentarze i uwagi w stylu: Już ci wystarczy już nie chudnij. Dlaczego schudłaś?(czy nie jesteś chora? To mnie najbardziej dołuje.