Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 30 lat we wrześniu 2012 zaczęłam ćwiczyć i to trwa do dziś

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18193
Komentarzy: 382
Założony: 12 lipca 2013
Ostatni wpis: 2 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anetulka2104

kobieta, 40 lat, Poznań

174 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 września 2013 , Komentarze (7)

Właśnie siedzę z farbą na włosach Przerobiłam sobie dziś starą kurtę dżinsową na "nową" kamizelkę. Strasznie fajne uczucie gdy znajdujesz w piwnicy ciuszki o których istnieniu kompletnie zapomniałeś  Znalazłam właśnie tę kurtkę i płaszczyk sztruksowy, który miałam na sobie może parę razy, bo gdy go kupiłam jeszcze nie dorosłam do tego typu ubrania, teraz strasznie mi się podoba 
Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia kurtce z której zrobiłam kamizelkę, bo efekt końcowy przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, napiszę tylko, że była to dużo za duża ciemna kurtka, zwęziłam ją, potraktowałam wybielaczem, doczepiłam ćwieki i oto jest  

Dziś jadę do rodziców - więc troszkę zmienię moją dietę, ale zawsze jem mądrzę  
Ćwiczę dużo i myślę, że czasem małe odstępstwo od normy nie zaszkodzi. 
Mąż w pracy, a ja od dziś do 18 września mam urlopik, mężuś ma od wtorku kilka dni wolnego. 
W końcu udało mu się kupić wakuometr (do zainteresowanych urządzenie do regulowania gaźników w motorze) więc we wtorek będziemy regulować  
Z dobrych wiadomości mój D. wygrał konkurs w pracy w którym główną nagrodą był tablet Lenowo A1000, który jest nam niepotrzebny więc sprzedajemy, jakby ktoś chciał to proszę o kontakt  
Tydzień minął bardzo fajnie, same dobre wiadomości + kłótnia z D. nie jest źle, ale chciałbym zmienić kilka rzeczy w naszym związku, głównie chodzi o drobiazgi które my kobiety potrzebujemy do szczęścia  Jest po prostu mało romantyczny - patrz zero romantyzmu  
Jutro spotkanie z moją psiapsiółką  
A teraz idę zmyć farbę  
Miłej niedzieli 

4 września 2013 , Komentarze (7)

Znów półtorej godziny ostrego treningu, super uczucie gdy już jestem po, ciało się zmienia i to mnie strasznie cieszy :)
Tylko czasem łapię doła, tak jak dziś przez mojego D., czasem go nie rozumiem, nie czuję się doceniona. Strasznie mi źle gdy się staram, a on nie chwali efektów, albo nie cieszy się ze mną. Ach ci mężczyźni, czy kiedyś zrozumiem o co mu chodzi. 

Kiedyś gdy tak się zachowywał ja popadałam w doła i nic mi się nie chciało, teraz jest inaczej, złość na niego powoduję, że jeszcze większą mam motywacje (choć już nie potrzebuje motywacji by ćwiczyć). Kocham męża, ale czasem mi brak sił. 

Mam coś nowego, sistra mi bransoletki zrobiła, pochwalę się - a co :)

3 września 2013 , Komentarze (5)

Zastanawiam się co zrobić by moje żebra były mniej widoczne? Niby wiem wzmocnić mięśnie skośne brzucha, ale czy to mi pomoże - oby. 
Co sądzicie o moich ramionach? 
(Sorry z lustro już je umyłam) 

Bardzo mi się podobają ładnie umięśnione kobiety - coś jak te pierwsze zdjęcia, ale na pewno nie podoba mi się coś takiego jak ta ostatnia fotka 

2 września 2013 , Komentarze (3)

Od dłuższe go czasu moja waga się nie zmienia, ale nie przejmuję się tym, centymetry uciekają, ciało naprawdę się zmienia. Lubię to co widzę w lustrze i o to chodzi. Dieta, a raczej mój styl życia już na stałe się nie zmienia - koleżanki w pracy mówią przecież wyglądasz super, jak to nie masz ochoty na coś słodkiego? Czasem mam i wtedy właśnie sobie na coś pysznego pozwalam, raz w tygodniu :) Jemy po to by żyć, a nie żyjemy by jeść :)
Ćwiczenia na dziś już za mną, dałam sobie wycisk 50 min. hiit (interwał) i 30 minut ćwiczenia siłowe. Teraz chwile odpoczynku przed laptopem, a później obiadek - dziś tortilla ala poket z KFC, dla mnie mała w wersji fit. 
Miłego dnia Kobietki - wytrwałości, nie poddawajcie się, bo cel jest w zasięgu ręki. Możemy osiągnąć wszystko czego chcemy - naprawdę!

Strasznie podobają mi się takie buciki, jeśli uda mi się zacząć regularnie biegać sprawie sobie nike :)

29 sierpnia 2013 , Komentarze (8)





już postanowione 
 To co teraz zrobię pewnie spowoduję, że będę musiała zrezygnować z blogowania, ale co mi tam  Może jednak nie będzie tak źle, skoro inni mogą mogę i ja. Poprawiam swoją pewność siebie i dykcję blablabla.... 
Miłego dnia 

29 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Właśnie przed chwilą rozmawiałam z moją przyjaciółką jeszcze z lat licealnych, w końcu umówiłyśmy się na spotkanie. Tak to jest, że raz jedna nie ma czasu, raz druga i ciężko znaleźć wspólny termin - no ale udało się, przynajmniej raz w roku :p trzeba zwiększyć częstotliwość spotkań.
Ale do rzeczy, wiecie ona od prawie dwóch lat nie może zapomnieć o byłym (to było dziewięcioletni związek), od roku jest z nowym chłopakiem trochę mi go żal. Chłopak jest kochany, zapatrzony w  nią jak w obrazek. Ostatnio jak się z nią widziałam mówiła, że jest cudowny, ale nie wie czy go kocha. Kurcze jakie to wszystko poplątane.
Związki, relacje między ludzkie - trochę tego czasem dla mnie za dużo. Sama mam małe problemy z moim mężem, ale o tym kiedy indziej :)

Mam dla wasz dziewczyny co myślicie o occie jabłkowym. Jedna szklanka wody z łyżką octu? Chodzi mi o pozbycie się wody z organizmu, a nie o to, że można po tym schudnąć. Podobno nie szkodzi, a nawet ma wiele zalet. 

28 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Pracowity dzień. Od rana sprzątanie, trening, zakupy. Przed chwilą skończyłam trzeć ziemniaki na placki dla męża, dla mnie placuszki z cukinii :)
Dieta niezmiennie utrzymana, ćwiczę też sporo. Nie nastawiam się na spektakularne efekty, ale ciekawa jestem co mogę zrobić jeszcze z moim ciałem. 
Dobrze mi w końcu ze sobą, dbam o siebie. Kiedyś wychodziłam z założenia, że skoro mam tak paskudne, grube nogi z cellulitem to po co dbać o skórę - dziś używam balsamów nawet trzy razy dziennie. Nie tylko o nogi zaczęłam się "troszczyć". Wyglądam lepiej i czuję się lepiej. Może to minimalne zmiany, ale w środku zmieniłam się ogromnie, poczułam, że mogę dużo więcej niż sądziłam. Każdy dzień jest wyzwaniem, jest piękny, cieszą mnie drobiazgi - nawet do pracy chce się wstawać.
Miłego dnia dziewczyny, jesteście piękne - naprawdę wygląd nie jest aż tak istotny - ważne jest to jak się ze sobą czujemy!
P.S. kocham tygryski :p

23 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Dzięki dziewczyny za miłe słowa, jak na tak długi okres czasu to są to małe rezultaty, miałam w tym czasie wzloty i upadki. Odpowiednią dietę stosuje dopiero od ok 1,5 miesiąca (wcześniej chciałam wszystkim udowodnić, że można coś zrobić bez diety samymi ćwiczeniami- niestety to nie prawda, troszkę się mieniłam, ale to było za mało.Dieta to 70% sukcesu reszta to ćwiczenia) i właśnie przez ten okres zmieniłam się najbardziej. Liczę ze za rok będę już wyglądać  zadowalająco dla siebie :)

Teraz czekają mnie 2 dni po 12 h w pracy więc dam odpocząć swoim mięśniom. W poniedziałek znów "poszaleje". Strasznie się cieszę bo wróciła do mnie ta chęć do ćwiczeni. Nie chciałam sobie jeszcze robić zdjęć, bo bałam się, że tylko ja zauważe jakieś zmieny na nich - cieszę się, że tak nie jest. 
Planuję znów spróbować biegać, na wiosnę zaczęłam, ale miałam drobne problemy zdrowotne i przerwałam, no i kontynuację miałam gorszą, liczę, że teraz się uda :)
Miłego weekendu Kochane
Ja spędzę go w pracy, ale z jakim nastawieniem do życia. 
Kocham cały świat.
Kocham ćwiczyć :)

23 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

Dziś znów 1000 kcal spalone ;)

Za dwa miesiące minie rok odkąd ruszyłam się z kanapy. Do końca życia będę żałować, że tak późno. Postanowiłam pochwalić się moimi mini efektami.