Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam 30 lat we wrześniu 2012 zaczęłam ćwiczyć i to trwa do dziś

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18215
Komentarzy: 382
Założony: 12 lipca 2013
Ostatni wpis: 2 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anetulka2104

kobieta, 40 lat, Poznań

174 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Dziś po wczorajszym treningu moje mięśnie nie pozwalają mi nic zrobić. Jutro znów powtórzę te same ćwiczenia. Kupiłam wczoraj wagę elektroniczną, wcześniej marzyłam się "na oko" na wadzę po moim dziadku ;) więc waga na dziś to 59,4 kg.

21 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Znalazłam w necie taki oto trening :

http://www.youtube.com/watch?v=I5COzZlxaI4

Autor obiecuje, że w trakcie tych ćwiczeń spalimy 1000 kcal - dużo.
W związku z tym, że jeszcze dziś nic nie ćwiczyłam postanowiłam spróbować. Posmarowałam się moim serum termoaktywnym, owinęłam się folią i pasem, na to założyłam leginsy i bluzkę. Tak przygotowana ruszyłam do boju. Wcześniej się zważyłam i zmierzyłam. Ćwiczenia nie były łatwe, ale nie "zabiły" mnie. Strasznie podoba mi się w tych treningach, że ćwiczy się 20 sekund i przerwa 10 sekund. Dałam z siebie 100%, udało mi się zrobić wszystko dokładnie jak na filmiku i na pewno będę ćwiczyć je częściej, nie codziennie, bo to niezły interwał ;)
Po treningu znów weszłam na wagę - 1 kg (wiem że to woda) i po 1 cm mniej w pasie i udzie i 1,5 w biodrach. 
Czary ;)

A jak się człowiek czuję po tym :)
Polecam, ale nie wszystkim trzeba troszkę wcześniej ćwiczyć by dotrwać do końca - ale na prawdę polecam!!!

17 sierpnia 2013 , Komentarze (10)

Borykam się z tym potworem odkąd zaczęłam dojrzewać. Mój stan nóg pogorszył się w momencie gdy zaczęłam stosować antykoncepcje hormonalną, niestety stosuję ją do dziś w postaci plastra obecnie (więc nie uda mi się teraz pozbyć paskuda w 100% ale i tak mam już małe sukcesy) . 
Gdy zaczęłam ćwiczyć regularnie myślałam, że cellulit zniknie szybciutko, no niestety moje nogi stały się jędrne, tłuszczyk na nich bardziej zbity, ale nadal widoczny, ćwiczyłam ponad pół roku ostro, ale bez ćwiczeń. Rezultaty z 60 cm w udach zrobiło się 56 cm - nieźle?
Nie do końca.
Było to dla mnie za mało. Sądziłam jednak, że nie da się już nic z tym zrobić, ale się nie poddawałam. 
Kupiłam bańki chińskie, niebieskie, gumowe. Mam troszkę skłonność do pękania naczynek więc masowałam się nimi delikatnie, ale coś tam dawały :) Ćwiczyłam nadal. 
Przetestowałam wiele balsamów antycellulitowych Nivea, Soraya, Ziaja, Avon i wiele innych - dopiero gdy odkryłam  Slim Extreme 3D Eveline znalazłam to czego szukałam :) Przetestowałam i te rozgrzewające i te chłodzące wszystkie są fajne.
Na tym etapie pozbyłam się ok. 30 % cellulitów (oczywiście to moje indywidualne)
Zaczęłam pić dużo wody, a zrezygnowałam całkowicie z gazowanych napoi i słodzonych, właściwie piłam tylko wodę i zieloną herbatę, zero kawy. No i w końcu zaczęłam zdrowo jeść - 5 posiłków dziennie, małe zdrowe porcję. 
Dalej ćwiczę i widzę mega efekty cellulit w niektórych miejscach zniknął a tam gdzie jeszcze jest widoczny zredukował się w ok. 70%
Nadal się nie poddaje obecnie mam w udzie 53 cm. Stosuję teraz jeszcze piling kawowy i body wrapping, na razie używam do tego rozgrzewającego serum z Eveline, ale zamierzam sobie kupić Koncentrat cynamonowo - algowy BingoSpa z L-karnityną.  
Zobaczymy co jeszcze mogę zrobić z moimi nogami :)

17 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Zastanawiałam się ostatnio dlaczego moje ciało tak wolno się zmienia, dlaczego nie można tego przyspieszyć? Szkoda :( Ale zmieni się to najważniejsze - powolutku zmierzam do celu.
Za rok, będę pokazywać się w kostiumie na plaży bez skrępowania, już w tym roku czułam się pewniej, ale za rok będę super.

W piątki się ważę - wiec dziś bez zmian tak jak tydzień temu czyli 58,5 kg, przez 4 tygodnie diety straciłam 3,5 kg, niby nie dużo, ale waga nie jest moi celem :)

Wczoraj 
dieta:
I śniadanie
chleb ciemny z soją
4 małe koreczki śledziowe ;)

II śniadanie
odrobina śmietany 12 % (jogurt nat. właśnie mi się skończył)
100 gr. borówek
koktajl białkowy

obiad 
Pół talerza sałatki
z połowy kapusty pekińskiej, 2 pomidorów, połowy ogórka, odrobiny serka feta ok. 40 gr i najgorsze dressing z 1 łyżki miodu, oleju, 1 łyżki musztardy i 1 łyżki octu winnego i pieprzu - uwielbiam

Podwieczorek
reszta sałatki
i kawałek świeżo upieczonego serniczka dietetycznego, zaczynam go uwielbiać 

Kolacja
smażona pierś kurczaka w panierce z płatków owsianych i buraczki

Ćwiczenia:
Rano 
Mel B nogi, cardio, abs i pupa
Wieczorem
callanetics

16 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

Witam w ten piątkowy, weekendowy poranek. Wczorajszy dzień minął nadspodziewanie szybko - niestety. Z mężem byliśmy u rodziców. Ciężko powiedzieć czy lubię tam jeździć, bo wtedy moja dieta "zamiera" ;)
Mój wczorajszy jadłospis 
(u siebie w domu)

I śniadanie
200 ml jogurtu naturalnego, 4 łyżki płatków owsianych, łyżka granulowanych otrębów, łyżka dżemu wiśniowego

II śniadanie
pół grahamki i 4 koreczki śledziowe
(miałam straszną ochotę na śledzia)

(u rodziców)
Obiad
Dwa ziemniaki, dwie małe roladki wołowe i sórówka

Podwieczorek
Deser lodowy z galaretką, owocami i (o zgrozo)
bitą śmietaną :D

Kolacja
sernik dietetyczny, 
(naprawdę mi zasmakował)


Ćwiczenia wczoraj to 
Callanetics M. Bojarską-Ferenc 
Musiałam spróbować tych ćwiczeń bo się tyle o nich dobrego naczytałam. Czuje po nich bardzo fajnie rozciągnięte mięśni i myślę, że trochę je jeszcze poćwiczę. W planach rano godzina z Mel B, a wieczorem callanetics

15 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

A dziś dla odmiany callanetics :)
Ciekawe czy te ćwiczenia mi coś dadzą ^_^
W planach mam godzinę rano z Mel B albo Chodakowską, a wieczorem callanetics 
Miłego weekendu :)

12 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Planuje dziś zrobić serniczek


a na obiad :
Pyszności troszkę przyprawiła inaczej szpinak, po swojemu ;)



Z ćwiczeniami dziś kiepsko tylko rozgrzewka i 10 minut. pupa i abs z Mel B

Muszę jeszcze wypróbować ten przepis :

11 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Wczoraj z racji imprezki u rodziców moja dieta na chwile została zawieszona i wcale nie żałuje, smak serniczka na zimno był nie do opisania :)
Uwielbiam :)
oprócz tego beza, trzy sałatki, leczo, roladki schabowe i na koniec porcja lodów z bitą śmietaną i borówkami - pycha.
tego mi było trzeba

Dziś z nową porcją siły i energii zabrałam się za trening i oczywiście zdrową i przemyślaną dietę.

Ostatnio coraz lepiej się czuję ze swoim ciałem i wiem, że będzie jeszcze lepiej.

Troszkę mnie moje ciocia wczoraj dobiła, mówiąc, że mam takie geny jakie mam i na pewno nie uda mi się zmienić moich ud. Ja jej jeszcze pokaże. Właściwie nikt z rodziny nie wie jak wiele już udało mi się osiągnąć, wcześniej ukrywałam swoje uda pod ubraniem. Teraz zaczynam się "odkrywać"

Miłego dnia Piękne
Pamiętajcie najważniejsze to nie to jak wyglądamy tylko jak się ze sobą czujemy, każda z nas jest PIĘKNA!!!!

Na koniec moje dwie foteczki po ćwiczeniach




11 sierpnia 2013 , Skomentuj

będę "strażakiem negatywnych emocji"