A najbardziej kocham jak Mel B krzyczy "Zbudujmy te mięśnie"!!!
A więc buduję tę mięśnie, spalam tłuszczysko i powiem wam, ze dopiero się rozkręcam! Nie mam dość, chcę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć! I później jak już ściekam potem, mówię sobie " Maleńka było dobrze, dałaś radę, ale jutro zrobisz to lepiej". Rozpiera mnie energia i mam nadzieję, ze pozostanie we mnie przez bardzo długi czas bo świetnie się czuję w takim stanie. Choć nie schudłam dużo, widzę jak moje ciało powolutku się zmienia, widzę blask samozadowolenia w moich oczach, że coś robię i daję radę. A według mnie początki są najtrudniejsze, to aby wpaść w rytm i zmusić siebie do codziennej mobilizacji.
Przedwczoraj zrobiłam 20 minutowy zestaw Mel B treningu na całe ciało i 15 minut na rowerku.
Wczoraj zrobiłam 15 minutowy trening cardio Mel B i 10 min rowerku.
I może to nie dużo, ale dopiero zaczynam i chyba stanie się to moim uzależnieniem, bo uwielbiam się tak czuć. I bardzo długa i kręta droga przede mną, ale tym razem się nie poddam.
Bo po pierwsze mam wielką motywację, a po drugie jesteście tu Wy, moja ostoja i wsparcie. I choć Was nie znam, a wy nie znacie mnie łączy nas to, że razem, wspólnie walczymy o lepsze życie. Każda z nas z innych powodów, każda z nas ma inne motywacje, ale łączy je jedno. I myślę, ze to nie jest tylko praca nad piękniejszym ciałem, ale walka z kompleksami, demonami przeszłości, przykrymi sytuacjami i tym aby w końcu zaakceptować siebie i żyć bez wyrzeczeń, ograniczeń wynikających z samopoczucia, niskiej samooceny i braku pewności siebie.
I jeśli mam zły dzień, mogę tu wejść i ktoś mnie poklepie po plecach na otuchę, jeśli robię coś dobrze i jestem z tego zadowolona, jakaś miła, nieznajoma mi kobieta klepnie w łopatkę i powie "Dobra robota". A jeśli nawalę to ktoś klepnie mnie w twarz otwartą dłonią, abym się ogarnęła. Dziękuję Wam za to!!
Tak więc SPINAM DUPSKO i do dzieła!! Kaloryfer sam się nie zrobi.
Wczoraj wymyśliłam jeszcze jeden punkt, gdy brałam kąpiel.
15. Chcę, aby oprócz mnie w wannie zmieścił się kiedyś jeszcze jakiś opalony, umięśniony mężczyzna i aby jego uda były w stanie wcisnąć się pomiędzy moją pupencję a ściany wanny. Bo teraz mój tyłek jest królową na zamku i zajmuje całą przestrzeń.