Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27840
Komentarzy: 88
Założony: 28 września 2013
Ostatni wpis: 11 listopada 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MozeszWiecejNizMyslisz

kobieta, 34 lat,

168 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 maja 2015 , Komentarze (1)

..dziś nie dałam rady..Chyba się wypaliłam wczoraj. 

Dziś tylko Mel B pośladki ,20 przysiadów, 20 wykroków i 40 skłonow

Skakanka 70 ... Ale wstyd...Ale nie dalam rady. Odpoczynek dziś.
Chociaż niewielka forma ruchu byla :-) nikt mi nie zarzuci ,że nic z soba dzisiaj  nie zrobilam :-)

29 maja 2015 , Komentarze (1)

SZOK,SZOK. SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Półtorej godziny poświęcone dla ćwiczeń. No jestem w szoku!! Ja tyle ćwiczyłam. A zawsze było to dla mnie niemożliwe!! 

10 minut Mel B pośladki

40 skłonów na boki z ciężarkami 

20 wykroków  z obciązeniem

20 przysiadów ze sztangą

3000 skoków na skakance..

Jaka duma mnie rozpiera 

Jutro nogą ani reka nie rusze...Ale warto było 

27 maja 2015 , Komentarze (1)

Byłam wczoraj na laserowej rekonstrukcji włosów. Pierwszy raz, ale wrażenia mega.

Włosy o wiele lepsze, nawilżone, ciężkie, jest ich więcej :) No mega. Jeszcze dwa razy będę szła. I już wiem że efekt będzie mega

Dziś 30 minut.. Nie za długo,ale zawsze coś..  

1000 skoków na skakance

50 prostych brzuszków

50 skośnych (po 50 na jedną stronę)

40 odwróconych brzyuszków

25 wykroków -obciążenie 14kg

50 przysiadów -obciążenie 14kg

Nie chciało mi sie rozciągać.. Wiem to błąd..ale jeden raz nic mi nie będzie :D

25 maja 2015 , Komentarze (9)

Postanowiłam zadbać o swoje włosy:) Paznokcie sztuczne to chociaż włosy będę miała naturalne :D Zapuszczam i wracam do naturalnego koloru :)

Zainwestowałam w olejek ze słodkich migdałów i szczotkę Tangle tezeer.

No cudo..Jestem zachwycona .. Olejowałam włosy na noc dwa razy..Włosy o 1000% lepsze. Ładnie sie blyszczą, są nawilżone i wygładzone:D A szczotka?? Brak mi słów :)

To był udany zakup :D

Co do ćwiczen.. Trochę dni odpuściłam,... ale dzisiaj nadrobiłam :)

* Twister 10 minut

* Skakanka 2000 skoków

* przysiady 85..

Ciąglę nie wiem czy dobrze robię te przysiady. zakwasów brak.. a może obciążenie zwiększe.. Bo mam tylko 10kg.. 

A z humorem już lepiej.. Postanowiłam wyluzować..Znajdę to znajdę.. Nie znajdę świat tez się nie zawali. Grunt to pozytywne myślenie :D

21 maja 2015 , Komentarze (4)

Dziś mam dzień „doła”.:(  Nawet  ćwiczyć mi się nie chce. Chyba zrobię dziś przerwę. W sumie byłam na spacerze 8 km. Może to wystarczy.

Rozmowa w sprawie pracy okazała się klapą. (szloch) A już miałam nadzieję ,że tym razem się udało, bo Pani z którą rozmawiałam wydawała się być zadowolona. Do 15 mieli się odezwać. Fakt dopiero 14.50. ale jak do tej pory milczą to już nie się nie odezwą.(szloch)

Jestem bez pracy półtora roku. Załamać się idzie. Chodzę na te rozmowy i chodzę i nic;(

Mój narzeczony mnie pociesza ,że na pracy świat się nie kończy. Owszem nie kończy się, ale już ma  dość ciągłego proszenia się o pieniądze.

Jak na tą chwilę mam dość, Jak mam iść na kolejną rozmowę żeby okazało  się  że nic z tego…

Totalna deprecha(szloch)

20 maja 2015 , Komentarze (2)

:-) 45 minut ćwiczeń ufff :) 2500skokó na skakance plus 80 przysiadów ze sztangą .:PP aż trzy razy musiałam policzyć czy na prawdę tyle ich zrobiłam ;) ćwiczyłam dopóki nie opadłam z sil. Mam tylko nadzieję,że dobrze wykonuję te przysiady. Postawilam sobie krzesło dzisiaj za soba (tak koleżanka mi doradziła). 

Jeszcze czuję jak pot po dupsku mi spływa :D Odsapnę chwilę i ide się wykąpać :)

A tak pomijając temat ćwiczeń. Mój luby ciągle namawia mnie na prawo jazdy,żebym w końcu je skończyła..A ja taaaaak sie boooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooojeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee(szloch)

Jutro rozmowa w sprawie pracy. Mam nadzieję,że dobrze mi pójdzie. 

19 maja 2015 , Komentarze (1)

Drugi dzień..Ale już jest lepiej :-)

Dziś tak samo 2000 skoków do tego przysiady ze sztangą 10kg ;-)

Koleżanka wczoraj pokazała mi jak je robić. U niej po 10 treningach ( chodzi na siłkę…i robi przysiady seriami po 15 czyli np. rowerek i za chwile 15 przysiadów i tak 3 serie) widać efekty. Ja dziś zaczęłam 20 przysiadów ,.1000skokow znowu 20 i skoki i na koniec przysiady ;-)

Dziś pyzatym dzień niespodzianek

Po długiej przerwie od pracy w końcu tel z zaproszeniem na rozmowę w sprawie pracy J do sklepu odzieżowego. Mam nadzieję ,że się uda .. Oby.. Bo już nie mam sił na siedzenie w domu bez pracy i kasy …Bo jak tym razem się nie uda to naprawdę stwierdze że nie jestem stworzona do pracy 

18 maja 2015 , Skomentuj

Cudownie spędziłam dzień . Wybrałam się z koleżanką na polowanie na wyprzedaże. W sumie nic nie kupiłam Chociaż mój budżet się cieszy .:)

Później solarium 8 minutek , W końcu lato się zbliża nie mogę być blada jak trup.:)

 

Dziś pół godziny na skakance (2000skoków):D

Mam nadzieję, że za szybko się nie poddam. Musze trochę (dużo) tłuszczyku spalić głównie z ud i brzucha żeby nie było wstydu.:(

Odstawiłam piwsko.. Wczoraj piłam ostatni raz. Może nie zrezygnuję całkiem z niego ,ale ograniczę

Po ćwiczeniach zrobiłam sobie domowe SPA .. Cudownie się czuje . Uwolniłam endorfiny w 5000%:D

To był mega  dzien. Mam nadzieję ,ze wieczor będzie taki sam :D

15 maja 2015 , Komentarze (1)

Zapuściłam sie znowu!!! 

Nie mam już sił  do swojej osoby. Jestem strasznie niecierpliwa ,czego w sobie nie lubię (najgorsza wada).(szloch)

Skakałam na skakance około tygodnia.. Nie widziałam efektów i co?? Bah..piwo,chipsy kebab ,słodycze

Waga ciągle taka sama 57kg ( 165cm ). Ale ciało daje wiele do życzenia.

Nie mam pojęcia jak się ogarnąć w końcu. Są takie dni ,że mam motywację 100% a są takie ,że kompletnie nic mi się nie chce. Tych drugich jest więcej.

Mam okropne boczki … a to wszystko przez słodycze. Nie umiem się opanować. Nie mogę sprawić ,ze w domu ich nie będzie, bo mój mąż lubi i jak ktoś na kawę przyjdzie to trzeba coś postawić.. Żebym miała silną wolę to było by ok.

Marzy mi się strój monokini na lato ..ale jak tak dalej pójdzie to nawet na plaże nie wyjdę  .tak jak w tamtym roku. Chociaż w tamtym roku byłam na plaży ale się nie rozebrałam…

 Jak znaleźć w sobie siłę i motywację? Jak się nie poddać?? Jakie ćwiczenia mi się nie znudzą? To są pytania które zadaję sobie codziennie.

Bo powiedzenie sobie „ ĆWICZ!! BĘDZIESZ MIAŁA SUPER CIAŁO!! ”

Już jakoś na mnie nie działa.

Muszę wziąć dupę w troki. Tym bardziej ,że nie pracuję i czas mam.

Dużo spaceruję i tylko tyle , Czasem z psem pobiegam, pokopię mu piłkę.

Moje marzenie żeby w tym roku wszystkim szczeny  opadły na widok mojego ciała. Szczególnie mojej szwagierce która powiedziała że mam brzuch jak ona po dwóch ciążach.

Mam piękną talię i wiem,  że jakby boczki mi zleciały byłoby malinowo .

Ale te okropne boczki.. Brak mi słów. Już tyle czasu z nimi walczę To moje przekleństwo !!! ]

Takie ciało to marzenie ... W moim wypadku chyba nierealn

22 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Widzę już efekty po pośladkach dzięki ćwiczenią z Mel.

Ona jednak jest niezastąpiona ;-)

Dziś dorzucilam ABS.. Ale skakanka tylko 500 razy ;-/ Wymiękłam...Może jeszcze doskaczę 1000..Na razie mam lenia...