Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 438354
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 listopada 2014 , Komentarze (71)

tragedia jaki mam okres po tym wywołaniu tabsami. Normalnie dostalam jakiegos krwotoku. Już trzecią pare spodni zmieniam i biorę kolejny prysznic, a teraz leżę z ręcznikiem miedzy nogami bo tak się ze mnie leje i do tegto te skrzepy krwi, masakra. Jutrzejsze badania 17-OH progesteronu, FSH, DHEAS, estradiolu, prolaktyny przed i 1h po zarzyciu MTC i LH mam już opłacone 200zł, bratowa pracuje w administracji szpitala to udalo jej sie dziś opłacić żebym jutro nie musiala biegać po kasach a prosto do punktu pobran krwi. 
dzwoniłam do mojego dostawcy internetu i udaLo mi siE trafiC na fajna promocje, dostanę ruter za darmo i dwa razy szybszy internet niż do tej pory w tej samej cenie co pLaciLam dotychczas, zależało mi by mieć ten WI-FI w calym domu i w telewizorze i w tablecie i w smartfonie jednoczesnie. Takze jutro po poludniu Pan do mnie podjedzie z nowa umowa. 

Paczkę z zamówioną przesyłką spiralki właśnie dotarła już ja przetestowałam, taki ala ręczny mini depilator twarzy, fajne to, w mig pozbyłam sie wąsika i całego owlosienia z twarzy, szybkie ruchy powodują minimalne czucie bólu, do przeżycia :D sorry za te kupę bledow we wpisie ale takie warunki, na razie trzeba sobie jakoś radzić póki komp nie wróci do życia. 

16 listopada 2014 , Komentarze (46)

 

Witam.

No niestety dostęp do kompa na razie będzie nie możliwy. Znajomy wpadł zerknąć co tam z nim się dzieje i się okazało, że będzie to wymagać grubszej robótki, nic na poczekaniu nie zdziała i pierwsze co to muszę mieć ten nowy monitor, bo na starym wypalonym też nic nie zdziała :(:? Może koło czwartku będzie wszystko dobrze funkcjonować, obecnie pozostaje mi pisać ze smart tv, choc to wcale nie wygodnie. Się pomęczymy .

Ale z tych lepszych info przyszła wkoncu @ po chyba 3 miesiącach nieobecności, ufff!

W końcu wszystkie zachcianki, smaki, wariacje jedzeniowe prysly jak banka mydlana yeeeaaah, czekałam na ten moment tak dlugo. i nawet czekoladowe ciasteczka, cukiereczki i inne słodkości które dziś nakupił Mój W. nie są mi już straszne!!!:D A skoro przyszła już @ to we wtorek jadę porobić resztę badan dla endokrynologa ( w 3cim dniu okresu). 

We wtorek też do dentysty jej zdziera ze mnie kasę totalnie z jednym zębem idę już piaty raz co mnie juz 800zl kosztowało. Teraz ma już zalozyc plombe i zaczac leczenie kolejnego. W srode jeszcze na pierwszą wizyte do diabetologa oczywiście prywatna, kurcze i znów 150zl za wizytę. :?

Dobra nie rozpisuje się już więcej i przepraszam za brak mojej obecności w Waszych pamiętnikach, ale rozumiecie, nie wygodnie mi funkcjonować na necie :? w takich warunkach. 

15 listopada 2014 , Komentarze (30)

Nowy monitor LG Led 19 cali zamówiony z Allegro, na wtorek kurier go dowiezie. Znowu o 320zl mniej w portfelu, a na karku jeszcze prywatne wizyty u endo, gin, diabetolog, dentysta i seria płatnych badan. Ech PLACZ I PLAC (szloch)  Po południu wpadnie znajomy informatyk przywrócić do zycia system Windowsa XP. Teraz trza sie brac za porządki domu, wczoraj bylam ogarnac groby po Wszystkich Swietych, zaliczylam tez tygodniowe zakupy w Biedronce i to wsio. pisze z nowego TV Smart fajne cacko, obraz wielki, w sumie lepiej niz na kompie, tylko ta klawiatura bezprzewodowa coś się tu przycina no i zdjec tez nie mam jak dorzucać :(                                                       


14 listopada 2014 , Komentarze (78)

Kochane nie będzie mnie jakiś czas. Zepsuł się komputer totalnie. Piszę z kuzynki kompa. Spalił się monitor (kolejne koszta, pytałam o naprawę informatyka i mówi że nie opłaca się naprawiać, bo wyjdzie naprawa drożej niż nowy monitor) a niestety na razie brak kasy na takie koszta. Wczoraj dentysta zdusił ze mnie aż 250zł i nadal go leczy we wtorek piata wizyta z tym samym zebiskiem i od razu kolejne będzie leczyć. Do tego tez padł cały program windowsa, konieczne jest wgranie nowego, a niestety brak oryginalnego programu windows i lipa, będę odcięta od netu i nie wiem jak długo. ;((szloch)

Trzymajcie się dzielnie. Wrócę jak tylko ponaprawiam przy przypływie gotówki. Czytam was  t smat 

13 listopada 2014 , Komentarze (118)


Za 3 dni minie rok jak tu ponownie jestem (wcześniej pod nickiem duszka189, jedni mnie kojarzą ze starego konta inni może nie i ta cała afera jaka była wokół mojej osoby, która spowodowała usunięcie konta, ale wróciłam mocniejsza i odporniejsza na jad co niektórych! ) ;).



Rano zaliczyłam Urząd Pracy z racji dzisiejszego terminu. Ofert żadnych, przeprowadzono jakąś ankietę, podbito mi książeczkę ubezpieczeniową, porozmawiałam trochę na temat możliwości jakiś staży, kursów, funduszy na własną działalność, w zasadzie lipa pod każdym względem. Albo mi coś nie przysługuje, bo to bo tamto albo środków nie mają już na ten rok by móc czymś dysponować i wspierać bezrobotnych na polu własnej działalności. Standard. Kolejny termin 9go stycznia.



Wieczorem na 19tą do dentysty, Dzwonił z rana by przypomnieć o wizycie.



Napindala mnie to lewe biodro na wysokości pośladka, kupiłam dziś żel ibuprom do wcierania i tabsy przeciwbólowe oraz maść końską wygrzewająca, ale nic nie pomaga :?.



Zaliczyłam tez sklepy przywlekłam do domu nowego mopa oczywiście kolor róż nie inaczej (wszystko w łazience musi kolorystycznie pasować, nie ma to tamto 8)). Kupiłam też dodatkową brytfannę keksówkę, bo wiem że jedna którą mam nie starcza, a Mój <3 kocha cwibaki i keksy, więc na święta muszą być obowiązkowo, co by miał na przegryzkę aż do Nowego Roku , hi hi hi :D



A kupując tą spiralkę do usuwania owłosienia zamówiłam też parę drobiazgów. 

2 sztuki pomadki do ust Golden Rose Velvet Matte nr 10 i nr 19, dwa radełka, pilniczki papierowe, tusz Max Factor 2000Calorii wodoodporny (mój ulubiony), peelingi i maseczki do rąk, peelingi i maseczki do stóp, wyciskarkę do past i kremów i kolejny pędzelek do arsenału kosmetycznego :)



Jutro kończę opakowanie Duphastonu (na wywołanie tej @) i mam nadzieje, że franca do tygodnia czasu się pojawi, bo jak nie to będzie zonk i lipa z badań, które mam porobić w Szpitalu Uniwersyteckim Prokocim :?



Dieta jest, ale mogłabym się bardziej postarać w tym temacie!





Ostatnio mam hopla na punkcie świeczek -świeczkomania :D

Tym razem padło na wkłady o zapachu pomarańczy na ziarnkach ryżu zmieszanego z goździkami i świeca w kształcie róży zmieniająca kolory pod wpływem ciepła 

A jutro w planach odwiedzić groby bliskich i posprzątać przemarznięte chryzantemy i wypalone znicze.

No to do następnego wpisu Babeczki moje słodkie (zakochany)!

12 listopada 2014 , Komentarze (114)


http://pu.i.wp.pl/k,ODM3NjA0NjAsNTExNzgyMzQ=,f,34_t8_orig.gif

Oj do bani dziś ze mną. Poryczałam się Mojemu w ramiona, ryczałam jak bóbr i żaliłam się ile mogłam. Poszło o tą całą depilację twarzy. Że ja taka brzydka jestem, gruba, owłosiona małpa, że nic mi w życiu nie wychodzi, że w ogóle jestem do bani!. Wypłakałam się i mi przeszło. Ale wcześniej całą noc poświęciłam na walkę z tym owłosieniem, pęseta w ruch i w ogromnym bólu haratałam te kudły z twarzy! Dopiero teraz wyglądam jak indor, skóra czerwona i podrażniona na maksa. Do Pani kosmetolog też wykonałam telefon, że dziękuję jej za wyśmienite usługi i wspaniałe traktowanie klienta, a z tym kremem już nie mam siły się do niej fatygować, wystawiłam go w necie za niższą cenę, może się ktoś chętny znajdzie co odkupi. Ogólnie dzień pod względem diety zaliczony poprawnie, choć niedostatecznie dużo wody wypiłam, bo mi się mineralka skończyła. To chyba tyle na dziś. Dziękuję Wam pięknie za Wasze dobre serduszka i zainteresowanie. 

Ale zanim dorobię się Philipsa IPL zamówiłam na allegro za 3zł sprężynkę Epistick do usuwania owłosienia z twarzy.



Temat z innej beczki...

Niby do świąt jeszcze tyle czasu, ale ja z tych co przygotowania zaczynają miesiąc wcześniej. Także niebawem staruję z hurtową produkcją lepienia uszek z grzybami, kiszenia barszczu, pieczenia kapuśniaczków drożdżowych z posypką kminkową, pieczenie pierników lukrowych i szorowaniu dywanów. W prawdzie wigilia tego roku wypada u sis ( bo my tak na zmianę rok temu u mnie była, teraz u niej), ale zawsze ja smażę karpie, robię uszka, kapuśniaczki i zakwas, dzielę się suszonymi grzybami i suszkami do kompotu, bo tego roku przy pomocy nowej suszarki nasuszyłam tych owoców sporo.



Jutro proszę się modlić o bezbolesne leczenie u stomatologa amatora ;):D. Mam się stawić na 19tą. A z rana jeszcze na termin do Urzędu Pracy skoczyć.



A co te koleżanki takie ospałe ostatnio i z wpisami, z wypowiedziami i z udzielaniem się w grupie "Pogaduszki grubasek walczących z otyłością" ?!

http://vitalia.pl/index.php/mid/89/fid/1034/diety/...

11 listopada 2014 , Komentarze (84)

Ech się wkurzyłam z deka. Sprawa dotycząca tej depilacji laserowej. Sytuacja wygląda tak, że zrezygnowałam z tych zabiegów. Babka mnie wkurzyła. Zadzwoniła do mnie dziś wieczorem i kręci strasznie. Kremu nie chce zareklamować, czyli go nie zwrócę, druga sprawa ciągle przekłada mi wizytę i z jej gatki wynika że w sumie nie chce się podjąć tych zabiegów na mnie. Nie wiem o co jej chodzi. Pogadałam z Moim W. i zdecydowaliśmy, że uskładam sobie 2300zł i zakupię w Douglasie urządzenie depilujące owłosienie (również z twarzy dzięki specjalnym końcówkom) metodą IPL Philips Lumea Precision Plus SC2008/11. Możliwe, że w okolicy Nowego Roku będę już posiadaczką tego sprzętu, bo niestety obecnie jest sporo innych wydatków, jak wizyty lekarskie, badania, leki, dentysta i niebawem czas świątecznych wydatków. Czytałam o nim i czytałam, zbierałam opinie i wypowiedzi użytkowniczek tego cacka i doszłam do wniosku że recenzje na temat tego urządzenia są bardzo zadowalające. Wiadomo, że wymaga to kilka do kilkunastu zabiegów w odstępach czasu, ale metoda jest skuteczna i bezbolesna. Także paniom z gabinetu laserowego podziękuję!

Więcej do poczytania o tym urządzeniu tutaj KLIK

Dziękuję Wam Moje Kochane za pomoc w zakupie tych mydełek. Wiedziałam że jesteście niezastąpione i zawsze służycie pomocą. Już się dogadałam z jedną Vitalijką i sprawę mam załatwioną. 

Co do diety. Dzień zaliczony poprawnie, bez objadania, 5 posiłków, bez podjadania wieczorem i wypiciem sporej butli wody.

P.S. Hallooo gdzie się podziała zakładka STATYSTYKI ODWIEDZIN i USTAWIENIA pamiętnika??????

11 listopada 2014 , Komentarze (60)

Wiem że poprzednim razem gdy wspominałam o zakupie szamponu w kostce LUSH, których kosmetyki nie idzie dostać na polskich stronach internetowych, a z zagranicznej nie mam możliwości zakupu ze względu na sposób zapłaty (opcja za pobraniem nie wchodzi w grę), a kartą nie opłacę bo zawsze wszystko z niej wybieram, mogłam liczyć na pomoc z Waszej strony.   Potrzebuję najlepiej na już zaopatrzyć się w dwie sztuki szamponu w kostce 55g NEW SHAMPOO BAR. No chyba że któraś z Was znajdzie gdzieś przypadkiem na necie że ktoś tym handluje proszę o link lub ma możliwość zakupu w UK jeśli ktoś akurat zjeżdża do Polski i z Polski ma możliwość wysyłki. Bardzo byłabym wdzięczna za pomoc w tej sprawie. 

10 listopada 2014 , Komentarze (80)

Wczoraj leniłam się na całego, ładowałam akumulatory po ostatnim maratonie :D.

Dieta od wizyty u endo i łykania tabsów idzie bez zarzutów. Od dziś mam zwiększyć dawkę SIOFORU. Biegunki już minęły, a waga spada zadowalająco ;)

Samopoczucie takie sobie mimo, że pogoda cudnie słoneczna, ale coś dokucza mi znów lekki ból zęba tego leczonego, jak było dobrze przez tydzień tak się znów coś odezwał, a wizyta dopiero w czwartek, w czwartek też termin na bezrobocie, obym znów nie przegapiła, a w środę wizyta na zabiegu laserowym. Jak już jestem przy temacie laserowania to mam taki mały problem, jak już ostatnio pisałam kupiłam zamówiony przez tą kosmetolog krem medyczny barierowy do cery atopowej i bardzo podrażnionej za cenę kosmiczną 220zł i co okazało się bublem :(nie wiem co z tą tubą kremu teraz zrobić czy złożyć reklamację idąc na zabieg w środę? Miał mi pomóc podgoić moją mocno podrażnioną cerę na twarzy, by móc laserować, ale nie daje rady, po nakremowaniu nim twarzy dostaję ostrego zaczerwienienia, pieczenia, normalnie jakbym się alkoholem posmarowała, a unikam na twarz jak ognia kosmetyków które zawierają alkohol, choć ten krem w składzie nie ma nic takiego. No musiałam go po drugim podejściu odstawić gdyż jeszcze mocniej mnie kaleczył niż goił. Łapiąc się ostatniej deski ratunku nakładam na twarz grubą warstwę kremu Penaten + wcieram sok ze świeżych liści aloesu tak na dzień jak i na noc, ale i to nie specjalnie pomaga, krem na odparzenia Jonson&Jonson tez nie bardzo daje radę. A wczoraj kupiłam też z Eveline balsam mocno nawilżający z kwasem hialuronowym do cery atopowej i też się zachowuje jak ten krem od kosmetolog :(.  Macie jeszcze jakieś pomysły czym załagodzić takie silne podrażnienia na twarzy?

EDIT:

Zadzwoniłam na numer dyżurny do tego gabinetu kosmetycznego i mówię jak wygląda sprawa, że musiałam odstawić krem epionce a wrócić do kremu który dostałam w próbkach i ładnie pomagał goić, wykupiłam go w aptece za 40zł. Mówię że tamten chce zwrócić, bo nie chcę wyrzucać kasy w błoto skoro i tak mi się nie przyda. Kazała więc smarować do zabiegu tym co kupiłam i zadzwonić przed wizytą czy podgoiłam skórę, a co do zwrotu tuby kremu będę musiała porozmawiać z Panią kosmetolog na wizycie, bo jej dzisiaj nie ma w gabinecie.

Co jeszcze....?

Dokucza mi od wczoraj ból biodra lewego, nakleiłam plaster wygrzewający na pośladek, ale po 3h musiałam odkleić bo piekło w tyłek jak jasna cholercia(szloch).

Do lekarza z tym na razie nie polecę, może przejdzie, wiem że wszystkie te bóle biorą się z tej wagi ciężkiej kości odmawiają posłuszeństwa. 

Tak podliczałam ile to mnie ostatnio zeszło na tych lekarzy, tabsy, zestaw badań, a dorzucając teraz jeszcze ten laser, kwota nie mała, bo około 2000zł (tajemnica), a to dopiero początek bulenia kasy. Jak nadejdzie @ to muszę porobić kilka pozostałych badań za które wyjdzie 250zł, potem powtórzyć poziom glukozy i insuliny, a między czasie dojdzie jeszcze leczenie diabetologiczne prywatnie bo państwowo jak pytałam to terminy są długie że hoho.

A z tych przyjemniejszych tematów to dostałam dzisiaj paczuszkę wysłaną od naszego momo, dziękuję ślicznie, słoiczek przypraw indyjskich jako wygrana konkursowa. Fajna sprawa, będą inspiracją w kuchni (dziewczyna) 8)

9 listopada 2014 , Komentarze (174)

Uff...ciężkie to były dni, teraz już mogę odsapnąć. Goście ugoszczeni, najedzeni, co niektórzy ululani procentami (między innymi Mój W.) na wychodne obdarowani paczuszkami wypieków, a ja styrana jak koń po westernie, uporałam się właśnie z myciem szkliwa, zaliczyłam też mopa i odkurzacz, bo okruchy nawet na żyrandolu, dzieciaki mają pomysły ech :?, ściany od nowa do malowania, odciski tłustych paluszków to standard po imprezie. A co najważniejsze JA GRUBASKA ANETA OŚWIADCZAM Z RĘKĄ NA SERCU, ŻE ZACHOWAŁAM SIĘ WZOROWO PODCZAS TEJ IMPREZY, NA GŁODZIE O MINERALCE !!!! Proszę o gromkie brawa dla mojej silnej woli! :D:p(dziewczyna) Piszę do Was na głodniaka, w brzuszku burczy, a lodówka pełna frykasów. Pal licho z nimi, ja tam wolę rano ujrzeć kolejny spadek na wadze niż napchać brzuch na noc szynkami, sałatkami czy pepsianką :D8) Faworytem okazała się moja pieczona szynka, znikła ze stołu jako pierwsza, zaraz za nią furorę zrobiła sałatka pieczarkowa w kształcie tortu, a ze słodkości prym wiódł andrut i keks czterowarstwowy, takie byle co bym powiedziała, no ba nie mogłabym zapomnieć o moich domowych nalewkach wiśniowej i malinowej w której się rozsmakowały ciocie (siostry mamy) :D, a sis wcinała do rozpuku słoiki z prawdziwkami marynowanymi, rzecz jasna mojej produkcji. Dobra koniec tego chwalenia się. 

No to lecimy z tymi fotami, mnie to nie rusza, zobaczymy czy Was też...


I ostatnio mój ulubiony zestaw obiadowy-gotowana pierś z kurczaka polana sosem jogurtowo-czosnkowym+duszona fasolka.


Słodko słodkich snów życzę (dziewczyna)