Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Relaksuje się przy tworzeniu dekoracji florystycznych, robieniu makijaży, paznokci hybrydowych, pracy w ogrodzie przy kwiatach, jesienią na wycieczkach do lasu na grzybobranie, robieniu słodkości. Wszystko amatorsko na własne potrzeby. Kocham deszczową jesień i mroźne bezsniezne zimy. Zdarza się też między tym ładnie chudnac i przybierać na wadze dlatego tu z wami jestem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 441822
Komentarzy: 42582
Założony: 16 listopada 2013
Ostatni wpis: 21 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Grubaska.Aneta

kobieta, 40 lat, Kraków

172 cm, 99.40 kg więcej o mnie

Twój asystent
Świetnie Ci idzie!
Schudłaś 43.3kg
Postanowienie wakacyjne: Nie poddawaj się, nawet gdy myslisz, że nie dasz rady iść dalej! ☺

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2014 , Komentarze (32)

Hejka
Ja to mam z tą @ dwa dni jest dwa dni jej nie ma i tak w kółko przez dwa tygodnie, ale to u mnie norma. Tyle że na wadze przez to raz w lewo raz w prawo. Ważne że nie podjadam nadprogramowo.
Pościągałam sobie treningi z Mel B, dziś mój facet z nią ćwiczył, umęczył się przy tym strasznie (chce się brzucha pozbyć) mi tez pasuje się zmobilizować do ćwiczeń i ruszyć dupkę z sofy.
No to będzie tyle na dziś, trzymajcie się dziewczynki i nie dajcie się zimie
P.S zaczęłam się przekonywać do owsianki, a tak jej nie lubiłam :P
0140.gif


28 stycznia 2014 , Komentarze (69)

Ostatnio miałam troszkę zepsuty humor i zwał problemów naraz na głowie, lecz gdy się myśli pozytywnie to wszystko idzie ogarnąć, by szło ku dobremu, tak właśnie jest w moim przypadku:) W końcu nie na marne mawia przysłowie: "że nie jest tak źle, by gorzej być nie mogło" 
Nad dietą pracuję, nad wagą się skupiam i spinam dupkę, by zabłyszczeć w kolejnym poniedziałkowym zestawieniu tabel w grupie "Spadające Serduszka":)
Z innych spraw....ostatnio wolny czas poświęciłam dla psiaka czyli: szczepienie, obcinanie pazurków, kąpiel, nowe posłanie do spania, ma wygodnie śpi sobie jak król w naszej sypialni koło łoża i cieszy się ze nie musi marznąć na dworze podczas tych mrozów. A tu menu (wybiórcze) z ostatnich dni:

Pyszna zupa krem szpinakowa z grzankami żytnimi

Gulasz drobiowy z serc+pieczarki i marchew


Szynkowe ruloniki w galarecie z nadzieniem chrzanowym

Galaretka drobiowa z foremki silikonowej na babę:)


Kolorowe galaretki w łódeczkach


Galaretka pomarańczowa z pomarańczami



Ciasteczka owsiano-bakaliowe bez tłuszczu, cukru i mąki




Menu bardziej galaretkowe;P

 A teraz lecę poczytać Wasze pamiętniki:)
Spokojnej  nocy Kochane :)2026.gif

27 stycznia 2014 , Komentarze (24)

Ostatnie dni jakieś takie dziwne, chodzę poddenerwowana , sprawy osobiste komplikują się coraz bardziej, nic nie idzie po myśli, a przy tym stres i nerwy nie chcą współgrać z dietą, nie dobrze oj nie dobrze, szkoda dziś się rozpisywać i zarażać Was tym moim podłym nastrojem, może jutro będzie lepiej, zobaczymy.

p.s. i znów ten sen o maleństwie, szkoda że tylko sen....

25 stycznia 2014 , Komentarze (26)




Melduję:
* dieta wporzo
*waga spada
* @ odeszła
*dom wysprzątany
* mrozy -15st i śnieżyca, brrry...!
* ogólnie jest git malina

Lecę poczytać co tam u Was.


                          
 

24 stycznia 2014 , Komentarze (20)

Hejka

No więc zacznę tak, @ dziś dobiegła końca, ale nadprogramowe kg pozostały (waga cofnęła się o 2kg), będę z tym walczyć, nie poddam się tak łatwo, nie ja! Wczoraj na wieczór ten fakt troszkę mnie zirytował , że pilnuję się a tu waga robi na przekór pochłonęłam 3 kromki żytnie przed samym pójściem do łóżka, (jednak moja silna wola nie jest tak silna jak myślałam). Co do rad na temat krwawiących dziąseł pięknie pięknie dziękuję, warto było skierować się do was z tym problemem, spróbuję na początek łykać wit.C (jak to przeważająca ilość osób radziła) plus zmienię szczoteczkę z typu twardego na miękką i zaopatrzę się w aptece w odpowiednią pastę do ząbków. Jak to nie pomoże zwrócę się o radę lekarską. Z innych spraw....zimowo, mroźno i śnieżnie, ćwiczeniowo lipa, kijki na razie stoją i kwiczą.


Rozmiar: 6184 bajtów

22 stycznia 2014 , Komentarze (53)





Co wam mogę powiedzieć ano tylko to że waga nie współgra z tym co jem :(
Chodzę napuchnięta, kostki u nóg zrobiły się jak konewy, ściągając wieczorem skarpety ściągacz aż mam werznięty w ciało, najprawdopodobniej przez okres, który się rozhulał na całego, tak jak i zima przypomniała sobie o śniegu i już z samego rańca musiałam śmigać odśnieżać, bo dosypało ładnie. Druga sprawa....od jakiegoś czasu mam problem z krwawiącymi dziąsłami, nigdy mi się to nie zdarzało, macie na to jakąś dobrą radę? Czy to wymaga wizyty u stomatologa?? :(









20 stycznia 2014 , Komentarze (23)

Hura udało mi się zniszczyć te wczorajsze gramy na plusie , dzisiaj spadek o całe 1kg, dieta owsiankowa od czasu do czasu nie jest zła. Dzięki dziewczyny za te wszystkie kopniaki i dobre rady, bardzo się przydają

A tu dokumentacja dzisiejszych pomiarów do poniedziałkowej grupy serduszkowej







19 stycznia 2014 , Komentarze (32)

Witam bez humoru, uśmiechu na twarzy nie wymuszę kiedy na szklanej przybyło 900g  /na wadze 131,1kg :(  Mam za swoje poniosło mnie wczoraj na noc z jedzeniem i dzisiaj mam to co mam. Ale głowa do góry co było minęło, dziś już będzie git malina, urządzę sobie dzień owsiankowy by oczyścić jelita z zaległości i jedziemy dalej, by jutro wyjść jakoś z twarzą przy co poniedziałkowym grupowym warzeniu.


18 stycznia 2014 , Komentarze (27)

Co tu dużo pisać, cały dzień dietkowy, ćwiczeniowy, z 4litrami wypitej wody, między czasie @ się przyplątała, a na koniec dnia godz.22.00 zafundowałam sobie wyżerkę i po co mi to było? Chyba tylko po to by się jutro wagowo rozczarować :( Jej mysli nie mogę zebrać tak się zdołowałam. Za oknem mocno pada deszcz i ma tak być aż do środy, a od środy zapowiadają śnieg, chyba będę musiała odstawić maszerowanie z kijkami a przerzucić się na domową siłownię.



18 stycznia 2014 , Komentarze (25)

Hello hello:)
Ale mam dziś wyśmienity nastrój, jabadabaduuuuu:) waga spada jak szalona
Dzisiaj kolejne -500g 

Super, to już łącznie 12,5kg mniej, a dieta zaczęta w połowie listopada.
Widać Nording walking sporo pomaga, jak i wielkie wsparcie dziewczyn w grupie "Spadające serduszka" Tam to dopiero jest motywacja, nawet ciasto które wczoraj upiekłam nie było w wstanie mnie złamać. Dziś sobota pod znakiem porządków, kijkowanie też będzie jeśli tylko pogoda dopisze bo coś deszczowo się zrobiło.

A tu ta złośliwa wieczorna pokusa z którą wczoraj walczyłam


No i dokumentacja pomiaru ;)