Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czarnulka2014

kobieta, 32 lat, Gdańsk

170 cm, 82.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: zobaczyc rowne 80kg do sylwestra!;)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 grudnia 2013 , Komentarze (24)

Witajcie!

Niedzielny poranek.. wchodze na wage a tam.. 600 gram mniej! niz wczoraj.
Dziwne napewno tluszczu tyle nie ubylo a szkoda. ;)
Wczoraj caly dzien -> ruch + woda.
a jedzenia tyle co nic.
zakladalam do konca roku 93 kg. a tu juz prawie mam 92 kg. ;)
to moze do sylwka sie uda dobic do 91 kg?
nie, nie wykluczone! W SWIETA to nie mozliwe haha
tym bardziej ze idziemy z mezem na swieta do babci 
a u babci jak to u babci wiadomo
jedzenia tyle ze cale wojsko mozna wykarmic.
ale i tak jestem z siebie dumna.
baa ja teraz wszystkim pokaze dopiero co potrafie.;)
trzymajcie dziewczyny kciuki.;**

21 grudnia 2013 , Komentarze (21)

Witajcie!

Tak jak w tytule.
Dzis duzo tym rozmyslalam.
Doszlam do wniosku, ze..
ZROBIE TO!
Tak wlasnie w 2014 roku spelnie swoje marzenia.
A mianowicie :
* chce pojsc do pracy
* chce poprawic relacje miedzy mna a mezem ( choc jest dobrze ale zawsze moze byc lepiej, prawda? )
* Zaczac szkole zaoczna
* Pojechac z mezem i corcia na wakacje
* Zmienic swoj wyglad tak, ze nikt mnie nie pozna
* Schudnac i czuc sie sexy

Chyba nic wiecej do szczescia mi nie bedzie potrzeba.
No chyba , ze pieniedzy ale komu ich nie brakuje ? ;)
Tak wiec spelniajmy swoje marzenia, bo czasem tak niewiele trzeba aby poczuc sie szczesliwym.;)



20 grudnia 2013 , Komentarze (17)

Witajcie!

Chce Wam podziekowac za to, ze jestescie.
Chce Wam podziekowac za to, ze wspieracie mnie.
Chce Wam podziekowac za to, ze motywujecie.
Chce Wam podziekowac za to, ze dajecie kopa w tylek jak trzeba.

Gdybyscie nie robily tego pewnie dawno bym sie poddala.
Nie bylabym juz 7 kg lzejsza.
Niewierzylabym w swoje sily i moce.;D
Nie ruszylabym dupki z miejsca.
Przytylabym do tej pory juz pewnie kolejne 3 kg.
Niewidzialabym w ogole sensu czegokolwiek..

Nikomu nie chwale sie ze probuje schudnac.
A po co ?
Zeby mowili ze cos opornie mi to idzie itp ?
Tylko by mnie pograzali psyhicznie.
A tak bedzie niespodzianka nie tylko w rodzinie..
ale i wsrod znajomych.;)
chce wyjsc w lato w adidasach, jeansach i t-shirtcie i poczuc sie lekko.
kiedys w takich ciuchach czulam sie mega sexy. 
i teraz do tego daze ;)
chce znow tak sie poczuc i wiem ze mi sie uda.
;D

Kazdy komentarz motywuje mnie do dalszej walki i to wszystko dzieki WAM.;**
Cel I - 93 kg - OSIAGNIETY.

kolejny cel -> 90 kg . 

Trzymajcie kciuki. Bede laska.;)


Buziaki.;**

19 grudnia 2013 , Komentarze (19)

Witajcie!

Dzisiejszy dzien zaczal sie dosc chaotycznie.
Choc z godziny na godzine napiecie spada.
Sprzatania przedswiatecznego mam jeszcze full.
Czy wy tez tak macie, ze sprzatacie, sprzatacie i..
konca nie widac?
Juz tyle sie narobilam wszystkiego po kolei..
a tu znowu do zrobienia cos sie znajdzie...
Powoli zaczyna mnie juz nudzic taka forma "ruchu" :D
Ale dosc gledzenia o sprzataniu.
Niedziela i poniedzialek beda u mnie dniami gotowania.
Bigos, krokiety, barszcz, ciasta, babeczki, salatka itp..
Wszystko na raz. he ;)
Jedyne co mamy zrobione to pierogi.;)
Wiec w kuchni bedzie wielki szal gotowania.
A moze podpowiecie jakies ciekawe nazwy ciast latwych do zrobienia?

~~~

Teraz z innej beczki. ;)
Co sadzicie o piciu na czczo wody z cytryna? 
Czy to cytryna ma jakies wlasciwosci regulujace?
Rzeczywiscie po szklance tego specyfiku zoladek zaczyna pracowac?
Kiedys lekarz powiedzial dla mojego M. , ze gdy na czczo wypijemy wode
to zoladek traktuje to jako poprostu wode i organizm ile potrzebuje tyle przyswoi reszte wydali.
A gdy napijemy sie soku to zoladek traktuje to jako "cos" co mozna strawic i dlatego zaczyna pracowac. 
Wlasnie mi sie to przypomnialo i mysle ze na takiej zasadzie dziala na nas woda z cytryna. 
A jak wy sadzicie?

~~~

Koncze wpis moze pozniej cos dopisze . Waga oczywiscie sobie po malutku spada i niech tak zostanie 

18 grudnia 2013 , Komentarze (15)

Witajcie ! 

Dzis wpis krotki zwiezly i na temat.. nadal czuje sie kiepsko mimo to weszlam na wage ot tak z ciekawosci i poprawilam sobie humor jest 300 gram mniej niz wczoraj. Tak wiec do pierwszego celu brakuje TYLKO 400 gram. ;)
Myslalam, ze nie wyrobie sie z tym do konca roku a tu prosze kilka wyrzeczen wiecej ruchu i cel osiagne nawet przed swietami ! 
W zwiazku z tym w swieta naprawde postaram sie nie przesadzac z jedzonkiem to moze do sylwestra pozbede sie 1 nadprogramowego kg? kto wie moze sie uda.;-)
koncze wpis bo duzo roboty dzis mam.

~~~~~

Wrocilam wlasnie z miasta. Zadzwonili z urzedu ze jakichs papierow brakuje sratatata... i musialam sie nabiegac po miescie.. goraco tak mi bylo ze az cala mokra... mialam zajsc kupic sobie butki na zime ale potej bieganinie mi sie odechcialo. Pare kilometrow zrobilam.;) hah dobre i to.;)
Na koniec zaszlam do drogeri.. i powiem Wam..
NIE MOGE ! brac ze soba duzych sum pieniedzy! 
bo jak wejde do drogerii to biore wszystko jak leci ;D 
od kosmetykow po domestosy haha nigdy wiecej ;D 
pozniej jeszcze zaszlam do  spozywczego cos dla cory kupic ..
caaala torbe slodyczy kupilam ;D 
bedzie miala chyba na pol roku bo zadko kiedy je slodkie haha. ;)
i w ten oto sposob splukalam sie do cna. ;p
Czy Wy tez tak macie jak wezmiecie troche wiecej pieniedzy?

ide jesc obiad bo stygnie a potem pozagladam do Was.;)




buzka.;**

17 grudnia 2013 , Komentarze (13)

Witajcie!

Tak jak w tytule.. zakladalam sobie ze wage 93 osiagne do konca roku i wlasnie spojrzalam na swoja wage i mysle ze to realne zalozenie.
Tak malo brakuje. ;)
Niestety @ nie odpuszcza i czuje sie okropnie..
Zauwazylam ze wiekszosc z Was w czasie @ ma rozne zachcianki.
Ja mam wrecz odwrotnie .. przez te dni moglabym nic nievjesc tsk mnie odrzuca.. mdli.. czasami czuje sie jakbym znow byla w ciazy hehe.;)
No coz taka nasza natura..
koncze wpis bo nie mam zbytnio weny do pisania..
odezwe sie z mniejsza waga.;D 


buzka.;**

16 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Witajcie! 

Dzis rano mordka ma ucieszyla sie gdy zobaczyla na wadze 93,9 kg.;)
Zjadlam sniadanie i czar mojego dobrego humoru prysl , bo dostalam @. :(
Brzuch mnie boli niemilosiernie.. na dodatek zapodzialam gdzies nospe..
Tak wiec ciezki dzien przedemna.. a raczej bolesny..
Zwaze sie dopiero dwa dni po @, bo teraz to sensu nie ma.
Obowiazkowo jak zawsze zreszta w czasie @ musze pic dwa kubki hibiskusa dziennie. Dobrze na mnie dziala wypompowuje ze mnie cala wode i nie jestem taka napuchnieta..
Tato kupil mi wczoraj 100 gram Bajaderki.
Mialam dzis zjesc na drugie sniadanie zamiast jablka ale jak przeczytalam ze ma prawie 400 kcalvw 100 gramach to podziekowalam.
Powiedzialam mamie zeby zjadla, a ona oczywiscie stwierdzila ze moge pol zjesc dzisiaj a pol jutro.;)
Zastanowie sie nad ta opcja gdyz ja w czasie @ raczej nie mam napadow na slodkie.;)

Dzisiejsze menu :

Sniadanie: 2 plastry babki ziemniaczanej.
Obiad: 3 pulpety drobiowe + surowka 
Kolacja : Jablko ? 

nie mam apetytu.
nie mam sil na cwiczenia.
nie mam checi na cokolwiek.




Amen.

15 grudnia 2013 , Komentarze (7)

Witajcie!

Dzis cora wstala o 6 rano co ostatnio sie nie zdarzalo , bo polubila spac dluzej do 8 albo i 9. Wiec i ja z tego korzystalam a dzis pobudka 6 i wstalam niewyspana. Zrobilam sniadanko i zaczelam sprzatac a cora polozyla sie i ogladala M jak milosc ( hihi mama lubi to i ona ogladac polubila). 
A potem ucielysmy sobie drzemke jeszcze.
Wstalam zjadlam kanapke i dalej sprzatac.
Teraz jestem juz po obiadku. 
Zrobilam wlasnie 50 skretosklonow.
Wieczorem zrobie drugie 50. ;)
A teraz musze zabrac sie za robienie jedzonka.
Mama chce babke ziemniaczana a tata plackow.
Wiec troche sie z tym napiernicze. 
A tak mi sie nie chce. 
Najbardziej denerwuje mnie tarkowanie ziemniakow.
Mamy maszyne ale strasznie sie boje jej uzywac.

~~~

dzisiejsze menu:

Sniadanie: kromka ciemnego ze sliwka + maslo
2Sniadanie : kromka ciemnego ze sliwka + maslo
Obiad : 4 pulpeciki drobiowe + surowka z pekinskiej, marchwi i jogurtu
Kolacja: 2 jajka + surowka z obiadu

~~~

Tak sobie czytam niektore pamietniki i rozmyslam.
Niektore z Was pisza ze beda musialy walczyc same z soba aby nie objesc sie w te swieta.
Ja np walczyc nie bede.
Pozwole sobie na to na co bede miala ochote.
Kiedys pewnie napisalabym tak samo jak poniektore z Was , bo te dwa dni swiat przedluzyly by sie pewnie do miesiaca i w taki oto sposob poleciala bym po calosci.
A teraz wiem , ze tak nie bedzie 27 grudzien i wracam do normy.;) 
koncze bo sie rozpisalam. 


buzka.;***

14 grudnia 2013 , Komentarze (8)

Witajcie!

Ale zesmy wczoraj z mama narobily sie tych pierogow.. uhh..
Teraz wlasnie jako obiad wzielam sobie 4 szt. ;) 
pyychota..;-) 
duzo roboty przed nami jeszcze.;-)
dzis musze zrobic zakupy.
bede robic ciasta te "bez pieczenia".
Rafaello i sernik trojczekoladowy mmniam.;D
no coz ptzez swieta pewnie przybedzie ze dwa kg..
ale postaram sie nie przesadzac.;)
a po swietach juz grzeczniutko.
zrobie takie wrazenie na moim M. jak przyjedzie..
ze..
szczeka z zawiasow mu wypadnie.;)
juz ja sie o to postaram.;)

Dzisiejsze menu:

sniadanie: kromka ciemnego ze sliwka + maslo
obiad: 4 pierogi z kapusta i grzybami
podwieczorek : parowka (93%)
kolacja: 2 jajka

menu ubogie ale taki dzis dzien niestety zalatany.



buzka;**

13 grudnia 2013 , Komentarze (6)

Witajcie! 

Dzisiejsze menu : 

Sniadanie: 2 kanapki z ciemnego chleba ze sliwka z maslem.
2Sniadanie : 1 kanapka z ciemnego chleba ze sliwka z maslem, mandarynka
Obiad : mielony + duuzo buraczkow 
Przekaska : Parowka (93%)
Kolacja : 2 jajka z musztarda 

mysle ze nie jest najgorzej. 
o swoich postepach w diecie powiadomie. 
malo czasu, duzo stresu.
masa roboty.
niewiem w co rece wlozyc. 
za 10 dni przyjezdza M.
to jedyna mysl ktora pozwala utrzymac mnie w ryzach.
dobrze,ze chociaz w swieta bedziemy razem.
nie dam mu spokoju.;D 
bede tulic i tulic az bedzie sie wkurzal.:D
a potem...
znow wyjedzie do pracy.. 
i wroci dopiero na poczatku marca.. :(
takze motywacja do zgubienia paru kg przez 2 miechy bedzie! :)
chociaz z 7 kg...
no zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. :D
lece troche sie poruszac po kolacji.;)


buzka.;*