Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zmęczona ciągłym leżeniem przed laptopem z coraz większym brzuchem postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce. Teraz jesli jestem zmęczona to po ćwiczeniach, ale i do tego szczęśliwa :) BLOG https://app.vitalia.pl/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16248
Komentarzy: 222
Założony: 15 stycznia 2014
Ostatni wpis: 12 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
margaretka_87

kobieta, 37 lat, Piaseczno

167 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Tyla z mojego wielkiego planu - antybiotyk, który dostałam na helicobacter tak mnie osłabił, że mnie chwyciło jakieś choróbsko no i na ten tydzień musiałam sobie odpuścić ćwiczenia i dietę :-/ Mam nadzieję, że przez tydzień nie zamienię się w słonia :-D

Ale nie próżnuję, korzystając z niskich cen warzyw i owoców porobiłam sobie przetwory, frużeliny z minimalną ilością cukru - tanio, zdrowo i mniej kalorycznie ;-) Przepis banalny z mojewypieki.com tylko w mojej wersji zamiast żelatyny był agar agar albo nic bo takie geste wychodziły :-)

Mam nadzieję, że u was lepiej :-)

8 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

Ostatnim czasem poniosła mnie fantazja i upiekłam chlebek. Głównym założeniem było, że ma być zdrowy i chyba się udało :-) Wydaje mi sie, że nie zawiera glutenu, no a do tego ma dużo białka :-) Mi smakował! :-)

Obawiałam się już, że zgubiłam przepis ale się odnalazł w notatniku, więc ze sporym opóźnieniem ale wrzuciłam na blog :-)

Także zapraszam na Chlebek orkiszowo-ciecierzycowo-amarantusowy :)

Jeśli wy też tworzycie podobne wynalazki to koniecznie dajcie znać! Chętnie wypróbuję nowe przepisy :-)

6 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Mój przepis na sukces to: zdrowa, zbilansowana dieta + ćwiczenia + regenreacja :-D Ameryki nie odkryłam, ale naprawdę, nie ma co kombinować dietami Dukana, kapuścianymi, 1000 kcal, głodówkami itd. Dieta musi być zdrowa i odpowiednio zbilansowana.

Rozpisałam jak wyliczyłam zapotrzebowanie pod które rozpisuję dietę - NA BLOGU. Może się komuś przyda :)

Co do ćwiczeń - najlepiej siłowo, min 3 x w tyg z dobrym planem ułożonym przez trenera czy kogoś doświadczonego.

I na dobranoc zostawię was z mądrym artykułem - „Walka”o sylwetkę – te 3 błędy panie popełniają najczęściej

6 sierpnia 2014 , Skomentuj

Po wielu licznych badaniach okazało się m.in., że mam podwyższony kortyzol, czyli tzw hormon stresu.Z tego co wyczytałam w internecie i dowiedziałam się od lekarza, że długotrwale utrzymujący sie kortyzol przestawia organizm w tryb przetrwania, może on powodować problemy ze spaniem, te moje  rzucanie się na jedzenie, problemy ze spalaniem tkanki tłuszczowej itd. 

Rozwiązaniem jest między innymi sen, odpoczynek, minimalizacja stresu, witamina C w większych dawkach, omega-3 - wszystko to zastosowałam, no ale niestety waga zdażyła podskoczyć o 2 kg :-/

Stąd też druga edycja redukcji, krótka, myślę że tak 4 tygodniowa, akurat cały sierpień, zobaczymy co to będzie. Później chciałabym się skupić na rzeźbieniu sylwetki, mięśnie i te sprawy ;-) Liczę się z tym, że nie każdemu sportowa sylwetka przypadnie do gustu, trudno, ważne zeby mi się podobało ;-)

Tymczasem na blogu CELEBRUJĄC KAŻDY DZIEŃ będę starała się wrzucać w miarę na bieżąco moje posiłki z - uwaga! - wyliczonymi kaloriami, białkiem, węglem i tłuszczami! :-) Dla leniuchów może się przydać mała ściąga ;-)

Sposób wyliczenia zapotrzebowania na którym oparłam swoją dietę jest bez zmian - wg wytycznych Akopa Szostaka. Moja dieta to mniej więcej 1750 kcal - z czego 116-145 g pochodzi z białka, 50 - 70 g z tłuszczy i reszta z węglowodanów (oczywiście głównie z tych z niskim IG).

"PO" wrzucę jakieś podsumowanko, porównanko czy coś, a tymczasem możecie trzymać kciuki! ;-)

24 lipca 2014 , Komentarze (3)

Siedzę, czekam aż się upiecze chleb i wrzucam zaległe przepisy na blog  ---> Celebrując każdy dzień

Z żołądkiem - jest helicobacter pylori, który zdążył już niejakie spustoszenia poczynić, bo siedzi sobie już od dawna. Na gastroskopii wyszło, ze mam stan po czymś tam przewlekłym. No i pozbywamy się helicobactera, leki do najtańszych nie należą ehhhhh...

Z hormonami - dostałam skierowanko na badania hormonów z krwi, ale takie, ze na testosteron i w ogóle a nie tarczyca (bo tu nic się nie działo), kurczę pierwszy raz w życiu! A póki co nie wchodzę na wage, bo jak pani doktor mnie poinformowała przy zaburzeniach tego typu organizm zatrzymuje wodę i stąd może być wyższa waga, więc po co się zawału nabawić :D

Zdrowe jedzenie już mi chyba weszło w krew i dobrze mi z tym ;-) I jakoś ta figura mniej więcej się utrzymuje ;-)

No, chlebek jeszcze 8 minut, jak wyjdzie to dam przepis :)

14 lipca 2014 , Komentarze (4)

... ale powoli wracam. 

Troszkę na zdrowiu podupadłam - żołądek, zaburzenia hormonalne i tak ogólnie kondycja psychiczna mi podupadła. Ale wszystko już się prostuje, kuruję się i niebawem znowu będę wrzucała swoje wielce wykwintne przepisy :-D

Co do jedzonka no to w dalszym ciagu staram się jeść zdrowo, jedynie z ilością mam problemy :D Aktywność też mniej wiecej jakaś jest, a przynajmniej się staram ;-) Takze nikt tu niczego nei odpuścił, waga troche się waha ale przez hormony - wyleczymy sie to sie ja naprostuje! ;-)

Miłego dnia, trzymajcie się zdrowo!

29 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Dziś kolejny przyzwoity dzień, bez obżarstwa, objadania się słodyczami itp, jestem z sienie baaaardzo dumna ;-) No, chociaż mogłoby być więcej warzyw :-) Będę się starać ;-)

Śniadanie - ok 8

Duet - kasza jaglana i komosa ryżowa - z bananem, orzechami i chilli - to ostatnie nadało pyszny ostry posmaczek całej mdłej kaszy i poprawiło trawienie ;-)

Drugie śniadanie - ok. 11

Kanapeczki z makrelą, pomidorem i rukolą

Przekąska po 13 - 2 marchewki

Obiad - ok. 15

Makaron z łososiem i serem pleśniowym oraz warzywami

Podwieczorek - po 17

Pieczone jabłka z twarożkiem i orzechami (tak jak w przepisie tylko bez żurawiny i orzechy w środku a nie na zewnątrz :-))

Kolacja - po 20

Gryczany naleśnik z serem pleśniowym, pomidorem i brokułem

Dodatkowo były 3 kostki bardzo gorzkiej czekolady do kawki, samych kaw z mlekiem było ze 4 - kiedyś mi serce wysiądzie, wiem ;-) Nałóg! I tylko dwie zielone herbaty, trzeba nad tym popracować ;-)

Dla gości, którzy są pierwszy raz - zapraszam na mój blog  https://app.vitalia.pl/

Znajdziecie tam między innymi moje przykładowe jadłospisy, które ostatnio układam na podstawie diety rozpisanej przez Panią Dietetyk oraz pomysły na różne posiłki :-)

28 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Śniadanie - ok. 9

Truskawkowa jaglanka

Drugie śniadanie - ok. 12

Pieczone jabłka z twarożkiem (tak jak w przepisie tylko bez żurawiny i orzechy w środku a nie na zewnątrz :-))

Obiad - ok. 15:30

Makaron żytni z makrelą, brokułem i orzechami

Podwieczorek - ok. 18

Szklanka kefiru z miska truskawek i odrobiną migdałów

Kolacja - ok. 21

Zapiekanka z kaszy i warzyw

Dodatkowo w ciągu dnia wpadły mi 3 kosteczki gorzkiej czekolady i 1 jabłko. Wyszło mało warzyw a dużo owoców, ale i tak jestem z siebie dumna, że nie było obżarstwa itp, bardzo ładny dzień :-)

28 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Tak, tydzień był ciężki, wiecznie niewyspana, głodna, hormony szaleją, kilogramy też - aż się boję wchodzić na wagę. Muszę się wyspać i w końcu ogarnac z dietą - trzymajcie kciuki ;-)

Wrzuciłam na bloga post o białku "Białko w diecie - przykładowe źródła", ile powinno sie go spożywać i gdzie je znaleźć w jakich ilościach - mam nadzieje, że komuś się przyda, pomoże w komponowaniu posiłków czy tak ogólnie ;-) 

Wrzuciłam tez kilka pomysłów na posiłki, mam nadzieję, ze przypadną do gustu ;-) Wieczorem mam nadzieję dorzucić kolejne, bo teraz to odczuwam pilną potrzebę drzemki :-) A jak wiecie drzemki są bardzo ważne :-)


Pieczone jabłka nadziewane twarożkiem z żurawiną

Truskawkowa jaglanka

Granola z kefirem i jagodami

Kasza jaglana z mozzarellą i brokułem