Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18412
Komentarzy: 133
Założony: 23 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
katherine20131

kobieta, 28 lat, Kraków

162 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 grudnia 2016 , Komentarze (2)

śniadanie kasza jaglana z sosem pomidorowym 400 kcal

2 odrobine jajecznicy 200 kcal 

podwieczorek 2 pricipolo i serek danio 655 kcal 

kolacja kromka chleba z plastrem 100 procentowego pasztetu 300 kcal

kawałek makowca 144 kcal 

500 g mandarynek 250 kcal 

bieganie 23 minuty 

łacznie 1949 kcal 

Refleksje bd jt

76 kg

3 listopada 2016 , Komentarze (2)

wiem ze nawalam z jadlospisem ale jak tylko dotrwam do piatku to przygotuje sb cale menu na tydzien ugotuje 3 garnki zupy na zapas i zrb czekoladowe ciasto z fasoli 

Cos poszlo nie tak w moim zyciu skoro pracuje od 5 rano to pierwszej w nocy musze zdefiniowac swoje priorytety bo czuje ze jestem na skraju wytrzymalosci .... 

czasu na cwiczenia brak .

śniadanie banan i dwie mandarynki ok 200 kcal 

obiad pol worka kaszy jaglanej z pesto i kurczakiem ok 500 kcal 

drugie sniadanie znowu banan 150 kcal 

kolacja biała bulka z szynka [ bialego pieczywa nie jem od 6 mies] ok 400 kcal 

4 cukierki ok 200 kcal 

przekaska szynka szwardzladzka 400 kcal [200 gr]

łacznie 1850 kcal 

2 łyzeczki cukru do herbaty [ksylitol jeszcze nie przyszedł ] 

2 listopada 2016 , Komentarze (3)

2 kromki chelba zytniego z szynka i ogorkiem ok 400 kca 

omlet owsiany z kremem z daktyli ok 500 kcal 

kiełbasa suszona 400 kcal 

podjadłam troche kremu z daktyli ok 200 kcal

3 kubki zielonej herbaty 

31 października 2016 , Komentarze (4)

sniadanie omlet z maki owsianej z nutella z daktyli ok 500 kcal

pozny obiad kasza jaglana z domowej roboty sosem pomidorowym z pomidorow z puszki i 3 krewetkami ok 600 kcal 

4 sliwki w czekoladzie i jedna krowka 400 kcal 

kromka chleba zytniego z smalcem 200 kcal 

łacznie ok 1700 kcal 

dzis resetowy dzien cwiczen brak .

od dzis całkowicie rezygnuje z słodyczy sklepowych cały czas sb myske ze jak zjem z 3 cukierki to nic sie nie stanie jednak to podbija mi bilans kaloryczny .

31 października 2016 , Komentarze (6)

Z góry przepraszam za błędy składniowe interpunkcyjnei ortograficzne miałam b ciezki dzien pełen napiec a gdy sie stresuje ciezko mi cokolwiek przełknąc wiec przez cały dzien nic nie jadłam a potem dobilam bilans no ale poza ustalona granice nie przeszłam max 1800 kcal .

sniadanie 2 małe schabowe od mamusi

kolacja 100 g kabanosow 300 kcal 

4 mandarynki 130 kcal 

2 banany 300 kcal 

jabko pieczone z krówką 200 kcal 

5 cukierków 250 kcal 

łacznie 1780 kcal 

grzeszki sie zdarzyly no ale nie mam sily sie zadreczac wiec odpuszczam 

cwiczenia na kregosłup i rozciaganie 

nawodnienie szklanka imbiru z cytryna 

3 zielone herbaty i jedna polowka łyzeczki cukru jak sie odkuje finansowekupie ksylitol choc powoli odzwyczajam sie od słodkiej herbaty .

Niedobrze mi sie rb jak pomysle o jt dniu i nawale obowiazkow chciałabym uciec do domku mojej babci na podlasiu drewnianym na skraju lasu ...

A jak u was? 

29 października 2016 , Komentarze (8)

śniadanie 5 placków z siemienia lnianego z miodem i dżemem 

1/4 omleta z mąki gryczanej z dzemem domowej roboty i miodem ok 500 kcal 

drugie sniadanie makrela ok 300 kcal 

obiad 1/2 worka kaszy jaglanej z 2 łyzeczkami pesto bazyliowego i połowa pangi 500 kcal 

podwieczorek filiżanka gorącej czekolady 100 kcal 

kolacja jabko i 10 dk szynki szwardzladzkiej 250 kcal 

razem ok 1650 kcal 

ćwiczenia 20 minut biegu i 60 minut pływania 

2 kubki zielonej herbaty 

jedna czarna 

600 ml wodyt z cytryna i imbirem 

Czerpiąc z doświadczenie obliczyłam sobie , że do pozbycia sie nadwagi ok 10 kg potrzebuje 7 tygodni czyli 70 dni na kazdy dzień jest przeznaczony jeden cel .Pare miesiecy temu popadlam w fascynacje zdrowym odzywianiem w tamtym czasie fizycznie czułam się najlepiej . Miałam najlepsza cere samopoczucie brak sensacji zolodkowych etc .Obserwowałam swoje ciało wiem co mu szkodzi a co nie .Podczas tych 7 tygodni chce odzwyczaic sie od cukru oraz wyrobic sb pewne nawyki .

Nie mam zadnej skomplikowanej filozofi jedzeniowej eliminacja cukru i żywności przetworzonej ograniczenia maki pszennej [ nie mam nadwrazxliwosci na gluten jednak kiedy objem sie macznych przysmakow czuje sie ociezala i mam problemy trawienne] i to tyle chce jesc prosto organicznie .Zależy mi by schudnąc , ale najwazniejsze jest dla mnie moje zdrowie za 40 lat chce sie czuc dobrze w swoim starczym ciele .

16 października 2016 , Komentarze (1)

śniadanie jajecznica z szczypiorkiem z dwoch jajek 

obiad losos z ziemniakami i kapusta kaszona 

kawałek szarlotki 

pol banana z masłem orzechowym

10 minutowy bieg [ kobiece dni więcej się nie dało]

20 lipca 2016 , Komentarze (3)

Jak już uda mi się dzień gluten free to podjem ciasteczko jak nie ciasteczko to coś innego ehh no , ale zauważyłam , że lepiej sprawdza się u mnie metoda małych kroczków . Muszę wrócić do regularnego ćwiczenia .Uwielbiam rolki , pływanie i rower , Jutro wybiorę się nad jezioro z koleżanką .

Dzisiejsze menu 

3 kanapki waza z serkiem białym i rzodkiewką 

2 śniadanie 150 gram daktyli 

obiad 2 nalesniki z maki kukurydzianej z daktylowym kremem 

lody z melona recznej roboty 

kolacja twarozek z szczypiorkiem i 5 kanapek waza 

podjadłam 3 ciasteczka takie malutkie 

to by było na tyle uciekam czytać co tam u was o a na koniec polecam wam super ksiązke dieta bez pszenicy william davis jest do pobrania w internecie 

Buziaki

19 lipca 2016 , Komentarze (1)

Tyle zostało do końca wakacji o zgrozo a miałam takie ambitne plany rozwojewe odnajdę swoją pasje uzdrowie ciało będe poszeżać horyzonty . Tymczasem czarna dziura possysająca moj czas , który spedzam na oglądaniu śmiesznych kotów na yt ................ Poszukiwania dodatkowej pracy konczą sie fiaskiem może przez to że ograniczyłam się tylko do jednej opcji ... Muszę ruszyć głowa .Zmiana stylu życia tez idzie jakos nijako o ile żywieniowa strona jakoś przedzie to sportowo ,, kiszka,, 

śniadanie 

kukurydza 

obiad woreczek bobu 

kolacja 3 kanapki typ waza z serem zoltym 

4 herbaty z słodzikiem ksylitol jeszcze nie dotarł 

Mam problem ostatnio aby jesc nie chce mi sie gotowac ani jesc sama nie wiem... Dziwny dziś dzien taki zamulony.

16 lipca 2016 , Komentarze (4)

Ależ jestem zła na siebie dzisiaj zawaliłam choćmożna powiedzieć a raczej napisać :) w drugą strone. Zjadłam dzis tylko jajecznice na pomidorkach rano i sunbites opakowania kupujac nie zauwazylam ze ma syrop glukozo fruktozowy no trudno .Jutro też jest dzień .Miałam dzisiaj spotkania bardzo waŻna dla mojej ,, kariery zawodowej ,, i nie byłam w stanie nic przełknąć .Znalazł się za to czas na spacerek do muzeum etnograficznego .Byłam na niesamowitej wystawie przedstawiającej życie codziennie w okresie PRL w postaci zdjęć . Mam nadzieje że ktoś kiedyś opracuje maszynę pozwalająca sie cofać w czasie .

Uciekam sprawdzać co tam u was.