Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 130160
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 maja 2015 , Komentarze (7)

dosłownie i w przenośni

a dokładniej 

wczoraj wyczaiłam fajny programik ale miał feler - wersja trial przerabiała foty i dodawała znacznik trial więc że to nie drogi a sprytny programik to kupiłam na firmę - czekam aż mi przyślą maila z licencją

no a ja siedzę na różnych stronach i piszę na ich podstawie teksty

a później będzie trzeba jeszcze ankietę wywiadową uzupełnić....

oj roboty kupa.... no ale trzeba pedałować jak się chciało rower.....

12 maja 2015 , Komentarze (6)

spać nie mogę kłębią mi się kolory w głowie, może coś więcej z tego powstanie?

do tego myśli co wpisać na stronie - kilka tygodni nie przespanych przede mną - nie wiem czy się cieszyć czy płakać -emocje skrajne mną rządzą ale to taka ekscytacja i nie pewność przed nowym nie znanym 

muszę iść do fryzjera z tej okazji bo każda okazja jest dobra na zmianę wizerunku

bo piórka odrosły i zbyt mało poważnie wyglądam 

teraz będę biznez łoman - nie ma to tam to

Bardzo Wam dziękuję za wsparcie duchowe

11 maja 2015 , Komentarze (13)

firma się założyła w dniu wczorajszym

teraz muszę zrobić stronę internetową

wizytówki

i szukać klientów 

........

kupa roboty

6 maja 2015 , Komentarze (4)

W dniu 10 maja moja kumpela ma wernisaż wystawy:odnośnik do fb w Londku więc mam nadzieję że zrobicie sobie i jej przyjemność i tłumnie wybierzecie się obejrzeć jej prace.

5 maja 2015 , Komentarze (45)

potrzebuję obejrzeć różne diety od dietetyka- nie chodzi mi o jadłospis a jak ona wygląda 

układ graficzny

jakie info poza jadłospisem

ktoś coś ? będę wdzięczna

szczegóły na priv

2 maja 2015 , Komentarze (14)

dlaczego?

obtarłam sobie robiąc brzuszki rowek i piecze jak diabli- nie miałam czym na tłuścić aby majtasy nie obcierały - skorzystałam z maści kamforowej - przeżycia nie do opisania

miny podobno dobre robiłam jak mnie to raz grzało raz chłodziło,,,,,,

to tak przy długim weekendzie :) abyście mogły się pośmiać z mojego nieszczęścia (zezwalam)

a z innych newsow - ide znów na szkolenie Tadeusza Sowińskiego (naczelny dietetyk potreningu.pl -jakby ktoś nie wiedział) uwielbiam go słuchać chociaż 3 dni po jego wykładach dochodzę do siebie - mózg się lasuje ostro -  znajomy określił że dają one intelektualnie po dupie :) a on też ma wiedzę szeroką..... no i mam zamiar znów Tadka w dyskusje wciągnąć :) jeah.

jaram się jak świeca normanie :).

30 kwietnia 2015 , Komentarze (26)

tak sobie myślę nad cennikiem

średnio 1 dzień ułożenie jadłospisu zajmuje mi od 2 do 4 godzin, 

do tego analiza wyników badań, schorzeń, przeliczanie informacji o spalaniu, do tego u niektórych dojdzie sprawdzanie interakcji z lekami itd....

jak sądzicie ile powinnam brać za wizytę z pomiarami a ile za ułożenie diety on line?

podejście jest indywidualne do każdego, trzeba jeszcze wziąć preferencje żywieniowe....

tak sobie myślę że wizyta z pomiarem to ca 100 pln (wydruk, omówienie wyników i takie tam spotkanie i rozmowa o problemach, obejrzenie stanu skóry, gdzie się zbiera to i owo). Zebranie informacji żywieniowych.

do tego jadłospis - myślę że 30 pln za każdy dzień jadłospisu to cena akurat wliczając czas jaki muszę na to poświęcić.

wychodzi za 7 dniowy jadłospis 210 pln

w sumie 310 pln.

co o tym sądzicie? 

29 kwietnia 2015 , Komentarze (10)

w końcu spotkałam się z kolegą- rewelacyjne miejsce- w piwnicy ale w klubie sportowym dla ludzi z kasą - same treningi personalne - konkret klient

a do tego można ściągnąć własnego klienta

wreszcie muszę się zmusić aby się odwalić, zrobić paznokcie i takie tam

na razie na godziny będę tam robić ale zawsze lepsze coś niż nic....

tak więc będzie fajnie :).

w środę mam drugie spotkanie bo kolega musi jeszcze kilka rzeczy uzgodnić z klubem.... ale jestem dobrej myśli...

będzie cudnie...

24 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

waga po maleńku leci dziś 63,4 - nie wiedziałam że będę się z tej wagi cieszyć

tak czy owak tempo jest zadawalające -przynajmniej mnie bo wiem że jak spada gwałtownie to leci woda i odkłada się smalec

weekend i poniedziałek zapowiadają się ciężkie ale myślę że miesiąc zalicza się do udanych.....

22 kwietnia 2015 , Komentarze (12)

post przerywany zrobił swoje - moja waga minimalnie drgnęła w dól i ... wczorajsza waga dziś na tym samym poziomie czyli nie wzrosła więc się z tego cieszę....

wczoraj zjadłam stanowczo za mało węgli co czułam w drugiej części treningu jak mi mięśnie telepało..... odrobinę

to dziś o 50 g zbóż będzie więcej

przynajmniej taki plan tylko nie wiem jak go zrealizowac jak sniadanie jadłam o 10, a do 15 mam zjeść jeszcze 2 duże posiłki

moje śniadanie to dla większości z Was II danie obiadowe:

pół paczki ryzu, warzywa na patelnię typu włoskiego do tego jajko sadzone :)

na drugie śniadanie w porze lunchu będzie pol paczki kaszy jaglanej z mieszanką sałat i kapuchą kiszoną...

a na obiad pol paczki kaszy gryczanej z kawalkiem udzca z indyka i warzywami jw,,,

po treningu pół litra chudego mleka z łyżką kakao i bananem