Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 130185
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 maja 2015 , Komentarze (6)

dziś: 50 wykroków z 15 na plerach, 50 pressów z 10, 50 brzuchów touch up ale chyba to nazwa wymyslona przez trenera -  V up z ugietymi kolanami, potem mialo byc 50 pompek, ja robiłam 50 wyciskan sztangi na stepie - tylko 5 kg bo mój bark nadal leży i kwiczy, 50 burpee z przeskokiem nad sztangą. A potem dobicie izolacji na brzuchu przez 20 min.... same rozumiecie patrząc na te spasione fotki że ostry reżim żywieniowy potrzebny...Ale chyba coś się za tym smalcem na plecach zaczyna tlić...

26 maja 2015 , Komentarze (6)

jadę na if - czyli poście przerywanym - na razie rozkminiam proporcje co kiedy jeść

generalnie - 16 h nie jedzenia, 8 h jedzenia

w czas jedzenia musi wejsc posilek potreningowy a że ćwiczyć zaczynam 17-18 to wiadomo że nie idę ćwiczyć na czczo.

ładowanie zaczynam o 13 do 21

ale robię małe oszustwo = rano wypijam kawę ala kuloodporną bo ona czegoś tam nie przerywa - zapomniałam jakiego cyklu - mniejsza o większość

czyli kawa z łyżeczką masła kokosowego

dziś miało być tak:

100 g ryzu, 750 g warzyw z mieszanki marchewka mini, brokuły, kalafior - biera

noga kurza - śniadanie i drugie śniadanie

niestety wszystko nie wlazlo na 2 podejścia

trening po samym śniadaniu które mimo 2 prób całe nie weszło trochę lipnie wyszedł: wprawdzie 100 przysiadów na mnie już nie robi żadnego wrażenia, szczególnie bez obciążenia, chociaż trochę gibało przy 90 wykrokach, 80 sit upów poszło wyjątkowo sprawnie, 70 swingów z 12 kg kb też pestka, ale potem już się zaczęło wesoło 60 pressów z 10 kg sztangusią kiszka, ledwo szło, 50 wyciskanie leżąc też z 10 też ledwo ledwo (pompki przez łapę by nie przeszły), 40 wiosłowań 20 kg sztangą no to szału też nie robi, czy 30 martwych z 40 kg. 20 hspu nie podeszło bo za mało soli w misce było, za to zrobione 20 zamiast 10 burpee - żołądek wywinął się do gardła. Po treningu 0,5l kakao z kredką i bcaa -glutamina, potem trzeba było zjeść coś normalnego i dużo aby dojść do pociągu - wypadło banalnie czyli baranina xxl - całość oczywiscie nie weszła, to przyszło do głowy że może pomoże mieszanie smaków ale na samą myśl o jedzeniu zrobiło mi się słabo - no to jak nie można jeść to nie znaczy ze pić nie można - wlazła szklanka soku jabłkowego i 5 truskawek. Ale ładowanie się skończyło po 7 h. WNIOSKI: więcej soli, i warzywa podzielić na przed i po treningu. Krótsze przerwy między posiłkami aby przed treningiem nie tylko 2 śniadanie weszło ale jeszcze lunch. A do wody na trening wrzucić 0,5 łyżeczki soli aby się pod czaszką tak nie kręciło. W sumie jak na mnie tak bardzo się nie spociłam Emotikon grin.

26 maja 2015 , Komentarze (12)

myślałam że Panna się ze mnie zgrywa albo wyciąga cennik, tylko po co?

a jednak będę układać dietę dietetyczce 

szok normalnie szok

muszę się do tego porządnie przygotować bo jak coś nie tak to pójdzie na całą strefę....

:d

22 maja 2015 , Komentarze (14)

tak sobie siedzę i cierpię bo nie mogę nic z moich umilaczy dietetycznych konsumować.

To postanowiłam Wam coś o nich napisać.

Co to są umilacze - chyba nie trzeba pisać - chociaż dla ścisłości - to coś co poprawia humor:

a dietetyczne co działa pozytywnie na sylwetkę

i tak zaczynamy wyliczanie

1) banan - podnosi endorfiny

2) kawusia czarna bez cukru i mleka - antydepresant, ma dużo polifenoli i działa pozytywnie na wątrobę 

3) migdały - namoczone, obrane ze skórki - korzystne działanie immunologiczne

4) ciężki trening siłowo aerobowy - stymuluje organizm do wytężonej pracy

na mnie te 4 czynniki działają pozytywnie ale chwilowo zakaz podobnie jak np gorzka czekolada która nie pyta lecz wszystko rozumie

:)

21 maja 2015 , Komentarze (16)

tak sobie postanowiłam

że coś chociaż raz w tygodniu Wam napiszę

kopcie mnie w zadnicę jak się będę opierniczać

nie mam czasu ani ochoty siedzieć w kółko na pubmedzie i cytować abstracty publikacji naukowych bo to nie miejsce na to

ma być po ludzku 

dla zwykłych ludzi

chociaż jest trend podpierania się publikacjami odnośnie wszystkiego....

20 maja 2015 , Komentarze (3)

takie badania obok profilu tarczycowego

jonogramu

i wapnia oraz magnezu

mam do zrobienia

sprawdzanie w kierunku guza chromochłonnego

aby mój autokanibalizm nie rósł zbyt mocno jutro idę sprawdzić w 4 lab w mojej wiosce ile to kosztuje i jak się do tego przygotować aby jak najszybciej mieć wyniki.

dobita jestem

ale mimo że to może spowodować że mój plan nie będę mogła poprowadzić na sobie to i tak na grupce będę. Jeżeli wynik wyjdzie pozytywnie to chyba tylko bieganie mi pozostanie :( ,,,,,

19 maja 2015 , Komentarze (9)

o jaki ładny mi wyszedł dziś tytuł

prawie jak Sen srebrny Salomei czy jak to szło.

a wracając do mojego życia

strona nadal się robi w głowie

studentka dietetyki zamówiła u mnie dietę pod trening (WTF?) na zasadzie rozpiski co ma jeść sama sobie podzieli na posiłki :D

co dalej?

myślę nad projektem reklamowym na wakacje: czyli dokładnie rozplanuję to po 13 czerwca (po egzaminie) - plan żywieniowy będzie hard core no ale nie spodziewać się po mnie nic innego - lc z ładowaniem ww. Czas:

a) max 8 tyg

b) do spalenia odp il tłuszczu

c) do osiągnięcia minimum w cyckach

d) wszystko razem

najchętniej bym zaprosiła do tego osoby ćwiczące cf ale może to być osoba która ćwiczy siłowo plus robi interwały cardio - wspólny reżim żywieniowy - zasady nie ilości bo ilości odp ułożone pod osobę. Treningi podobne, więc można to porównać - porównanie foto ciałka i zmian w pamiętnikach na sfd, tu i na stronie która się robi. Tak mam konto na sfd ale nigdy nic nie pisałam ale może czas zacząć?

od wczoraj piję kawkę z masłem kokosowym - całkiem niezłe i nawilża wargi jak dobra wazelina no i działa na metabolizm 

16 maja 2015 , Komentarze (12)

dziś 8,5 h z Tadeuszem - szkolenie z popularnych strategii żywieniowych w sporcie - jak zwykle petarda wystrzelona w mózg - rozprysło się to co wstrzelił, wymieszało się z tym co było i na koniec jeszcze Łukasz jako wisienka na torcie dodał jak się to ma do sportów wytrzymałościowych - głowa pęka z natłoku myśli.....

jest grubo

kilka dni znów będę dochodzić do siebie - ale większość ma takie zdanie....

15 maja 2015 , Komentarze (8)

SIĘ WYBIERAM ALE JAK ZAWSZE MAM DYLEMAT:

1) 30 2 WYKŁADY KRÓCIUTKIE MOJEGO IDOLA - WSTĘP WOLNY

2) 31 CAŁO DNIOWA KONFERENCJA NA KTÓRĄ MAM BILET

28-29 SZKOLENIE WE WAWIE

I NIE WIEM CZY JECHAĆ NA 2 DNI - ALE TRZEBA BY BYŁO ZAŁATWIAĆ NOCLEG

CZY JECHAĆ NA 1 DZIEŃ I WYLĄDOWAĆ W OPOLU O 4 RANO.

14 maja 2015 , Komentarze (12)

kocham moją pracę - jedną i drugą

dlaczego?

a bo dziś jestem padaka i w godzinach pracy kimnęłam się - tak mocno że brzęczącego tel nie słyszałam - tel na wibracji - w nocy mnie budzi a w dzień dziś nie

to a propo betonu

a czemu hooligan?

pióra poszły do śmieci - a były ciut poniżej ramion - a ściełam się coś ala Chylińska obecnie - znaczy tak chciałam, ale mam ciut chyba krótszy tył - ale fryzura idealna dla mnie - jak myślę to się drapię w łepetynę a to drapanie powoduje istny nieład artystyczny na niej - moi a raczej brata fryzjerzy będą mogli ciotkę czochrać bez obaw bo im więcej poczochrają tym będzie lepiej

wiatr układa fryzurę - genialne

to jest fryzura dla mnie - no i widać z kim mają do czynienia - wyglądam jak psotni, łobuziak, hooligan :)

trener omc wczoraj nie wywinął orła bo dość szybko szedł i w przelocie krzyknął do koleżanki z którą szłam Cześć, a ja odpowiedziałam siema - no i tak energicznie zrobił 180o obrót że omc by leżał - czyli jak zawsze zmiana do Wrocławia a nie do Poznania :)

jak zmyje wczorajszy lakier to pstryknę fotkie

a co do stronki no dziś był beton wiec jeszcze nie ruszyłam :(

a betonowi winne jest 

a) nie spanie

b) paskudne odżywianie -wstyd się przyznać: dziś zjadłam 3 banany, 4 łyżki masełka orzechowego (ostatni słoik z lidlusia - od marca poszło juz 8 a w 9 widać dno), paczka chipsów solonych i wypite 0,5 l amino acid master drink z activlab bo biała dieta musi być.

c) wczoraj dostałam okres- za wcześnie - w sobotę powinno przyjść - co mnie wystraszyło= tak zawcześnie mnie wystraszyło

pod koniec kwietnia byłam na serii usg gin: i jak uszy ok to w dole znaleźli polipa - 1 cm - w środę idę do endo gin a w pt do gin - tak się terminowo zeszło 

polip nic wielkiego ale: w 2008 roku byłam na badaniach hormonalnych na endokrynologi w szpitalu położniczym we wawie- i powiedzieli że jak się nie będę leczyć to mogę mieć nowotwór- no ale prowadzący bardzo wyciągający finanse.....

to też zmieniłam lekarza - nie leczę się bo mówią że nie trzeba - ale się kontroluję państwowo - stąd to badanie :)

mam nadzieję że to zwykły polip bez cech złośliwych - starczy mój charakter z tymi cechami

a z newsów dobrych:

szefu mi dał piątki wolne - co 2 z urlopu a co 2 za nadgodziny :)

bo miałam do soboty podać dzień kiedy będę w poradni 

nie mogę narzekać na szefa :).