Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 129248
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 listopada 2015 , Komentarze (15)

student zaoczny zamiejscowy 

dziwna sprawa

zajęcia od 8 do 21 :D przerwa nigdy nie wiadomo kiedy 

zastanawiam się co jeść aby było zdrowo funkcjonalnie i odp kalorycznie aby umysł odpowiednio funkcjonował

znów się odwodniłam mimo ze codziennie 1,5 litra kryminalnej, 2 kawy, 2 soczki buraczane czyli ok 2,5 litra a ja odwodniona ale nie jadłam warzyw i owoców ani nie jadłam gotowanych kasz, makaronów, mięsa w których też jednak jest płyn.....

z drugiej strony rzadko przerwy i dzikie kolejki do połączenia z Wisłą....

6 listopada 2015 , Skomentuj

poszukuje taniej kwatery w Bydgoszczy na weekendy - ok 2 w miesiacu - bo tam studiować zaczęłam

może znacie kogoś kto ma pokój do podnajęcia ? będę wdzięczna za pomoc

na razie potrzebuję w weekend 3 noclegi ponieważ zajęcia są od 8 do 20 i najbliższy autobus 23:55 a pociąg w środku nocy..... a i na 8 nie ma jak dojechać

5 listopada 2015 , Komentarze (12)

coraz bardziej dojrzewam do założenia bloga o zywieniu

ale no wlasnie

nie chce zrobic kolejnego bloga kulinarnego

raczej o podejsciu do jedzenia i jego wplywu na zdrowie....

chociaz moje podejscie jest kontrowersyjne?

zastanawiam sie czy wogole jest sens

jest jedna Pani co porusza takie tematy ale jest niedouczona, była anorektyczka która chyba wchodzi w ortoreksję i jeszcze do tego zapatrzona w moja ulubioną grupę marketingową - wkurza mnie i działa jak płachta na byka bo pisze głupoty ,,,,,,, 

no i ja sama nie chce tak robic..... a to czas kosztowac bedzie.....

czy ja dam radę? postaram się..... 

3 listopada 2015 , Komentarze (4)

no więc się zdecydowałam

polazłam - tylko 5 blokad w szyjnym i 2 albo 3 w barkach

ruszylo - ból i ruchliwość lewej łapy wróciła do stanu sprzed rehabilitacji (po było gorzej)

do tego dowiedziałam się ciekawej rzeczy: tarczyca nie tak bardzo u mnie świruje jak moje babskie hormony- 

do tego wątroba obciążona i lewa strona oraz dół nie pracuje zupełnie i organizm jest wyziębiony za to góra probuje to nadrobić i dlatego się tak niemiłosiernie pocę

dostałam zioła i dietę: mam nie jeść surowizny i owoców nie pić zimnych napojów i wody kryminalnej :D oraz nie jeść słodyczy....

więc z powyzszego na razie w zadnych zawodach gdzie jest kontrola antydopingowa brac udzialu nie mogę :D i od jutra ruszam z tym koksem

ma sie mi pogorszyc ale po to aby bylo lepiej..... 

30 października 2015 , Komentarze (14)

jak pewnie wiecie ostatnio więcej działam na grupie na fb

zaczeło mnie wkurzać krzyczenie o pomoc - tak jak to robi wiele vitalijek

"nie mogę sobie poradzić" pomóżcie 

no to dzis stworzyłam tam wydarzenia jako regionalne grupy wsparcia wg miast i 3 państw (niemcy, irlandia i wb) ciekawa jestem czy jak osoby z podobnego regionu będę wstanie ze sobą współpracować i się wymieniać pomysłami i spotykać się chociażby na wspólne bieganie z dzieciakami po placu zabaw....

czy jak jedna na silownie o 5 rano to druga o 24 :)

ah sama bym chciala moc isc spac tak aby o 5 rano byc na silce :) cudownie by bylo.... 

28 października 2015 , Komentarze (9)

kolega zapytał się ile trzeba kcal aby uzupełnić 450 ml krwi :D

wyszło ok 4500 kcal -

różnica między facetem a kobietą

kobieta uzupełnia zanim sobie upuści (cyklicznie) krew a facet jak odda to dopiero uzupełnia :D

i tu mamy odpowiedź dlaczego rzucamy się na lodówkę w pms....

:D

26 października 2015 , Komentarze (9)

rok minął i znów niebawem gwiazdka i znów wróciła myśl czy to mi się przyda?

szukam na próżno porównywarki smart bandów odnośnie monitoringu snu i wybudzania w odpowiednim momencie

bo krokomierz za 200 czy 300 pln nie jest mi do niczego potrzebny - 

pulsometr mam niezly

więc jedynie co mnie interesuje to opaska monitorująca sen, 

macie coś godnego polecenia?

kiedyś miał nabu razer być przełomowy i jak dla biegaczy jest niezły tak właśnie jeżeli chodzi o sen nie do końca się sprawdza....wg opinii internetowych...

9 października 2015 , Komentarze (2)

.... efekt- mniejszy zakres ruchu bez bolesności - być może to efekt przejściowy i się poprawi w ciągu najbliższych 2 tyg - wizyta u ortopedy kierującego na zabiegi 27 październik :D

nadal nie ćwiczę.... :( smutne to...bo wcale nie mam wiecej czasu a mam razenie ze wiecej kawy musze pić na to moje ciśnienie....

7 października 2015 , Komentarze (5)

2 dni dochodziłam do siebie po weekendzie

niby nie tak źle było bo ca 6h snu codziennie było więc czemu tak długo dochodziłam do siebie? piątek i pół wczorajszego dnia byłam pół przytomna

jedynym wytłumaczeniem jest to że musiałam się podświadomie tym wszystkim stresować 

ale uwaga już obcykałam w Bydzi trasę z hoteliku obok pks na uczelnie (z buta bo trzeba się dotlenić a przejście z walizką zajmuje 25 min więc bez pewnie 20) po drodze mijam JATOMI :D więc jak będą 2 dniowe zjazdy już wiem że trening będzie w soboty zamiast pt :D.

tak to jest jedyn z plusów multipleksu jakim jest JATOMI = generalnie wkurza mnie ten kouchoz i zajmowanie miejsca przez lanserów osobom które przyszły faktycznie poćwiczyć, dla początkujących i szukających swojej drogi siłownianej JATOMI ma większy wachlarz plusów jak poznanie różnych technik przez zajęcia grupowe nie tylko w stylu pump ale i pseudo cf, kettle czy sztuki walki.... ale potem można być tak źle przećwiczonym jak ja - dupal silny i uda, za to inne części ciała wołają o pomstę do nieba.... no ale niech ja naprawię ten bark to się zmieni.... 

5 października 2015 , Komentarze (4)

po starej znajomości i z sentymentu jako pierwsza grupa odbiorców to vitaliowi czytelnicy mojego pamiętnika :D

sorry za chaos jak napisze o co kaman ale jestem mega niewyspana i zakręcona i nie mam myśli ułożonych:

wczoraj na jednym z wykładów (o metodologii badań naukowych) dowiedziałam się że będzie trzeba przygotować coś ala przygotowanie pod mgr - z tego co zrozumiałam że trzeba będzie pogrzebać w literaturze i td i może to być już przygotowanie pod pracę mgr

no i generalnie o co chodzi a mianowicie:

ponieważ nie wiem o czym bym chciała pisać mgr i td i w sumie wsio ryba (mam 2 tematy zainteresowań w sumie) to możecie składać swoje życzenia nad czym przysiąść dla Was (moze to kilka miesięcy zająć ale na bieżąco info co wynajdę)

1) wykorzystanie jakiegoś składnika odżywczego lub systemu żywieniowego w sporcie (najlepiej sylwetkowym)

2) coś związanego z autoagresją

3) 2 w 1 - ale to chyba wyższa szkoła jazdy na deskorolce

nie wiem ile czasu jest na myślenie nad tym ale już możecie mi podpowiadać :) 

edit:

na razie wpadłam na temat który mnie nurtuje od jakiegoś czasu czyli wsparcie trzustki 

w diecie paleo....

to taki drobny problem związany po części z autoagresją...