Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 129875
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

10 października 2014 , Komentarze (24)

Wzięłam wczoraj na crossa pulsometr z ciekawości

i mój max puls był 240 :); średni 117- ale:

1) trening nie był zbyt hardcorowy

2) z ciekawości sprawdzałam ile kcal palę tuż po treningu szczególnie że zapomniałam ręcznik więc nie poszłam pod prysznic i wyłączyłam pulsometr w domu po ok 75 min od skończenia treningu,

Zapomniałam włączyć pulsometr przy rozgrzewce 5 min na wiosłach, ok 20 kcal palę w minutę więc doliczmy sobie 100 kcal na rozgrzewkę

lajtowy trening to:

burpee na czas chyba 1,5 min albo 2 nie wiem bo trener mierzył czas: było 19

najpierw: skakanka / brzuchy sit up w proporcji 3 do 1

brzuchy 50/40/30/10 a skoki 3 x więcej w każdej serii

potem 

przysiad z wyrzutem piłki lekarskiej o ścianę 150x

i potem wybiegliśmy z klubu na małą przebieżkę 

co łącznie dało spalone 530 kcal

w powolnej drodze do domu jadąc pociągiem i trochę spacerku doszło dodatkowe 120 kcal 

wypocone 700 ml potu co daje dodatkowe 420 kcal wydatkowane na pot.

strasznie żałuję że we wtorek nie miałam pulsometru bo to wczorajsze to pitu pitu przy wtorku chociaż nie powiem fajnie urozmaicone.

i jeszcze coś motywującego:

https://www.facebook.com/video.php?v=1015140271689...

9 października 2014 , Komentarze (22)

tak sobie myślę 

powinno się jeść warzywa i/lub owoce do każdego z 5 posiłków,

Ale teorie spiskowe mówią żadnych węgli przed snem z 2 powodów:

1) pobudzają

2) błonnik trzeba zalać a później w nocy wycieczki do sikalni psują regenerację

- jak sobie z tym problemem radzicie? Czy dla Was to nie jest problem i 5 porcji rozkładacie we wcześniejszych posiłkach?

Ja w ostatnim posiłku nie mam warzyw ani owoców, za to dodaję więcej do 2 i 3 posiłku. Zdarza się że nie jem i do śniadania,,,, tylko w 2,3 i 4.

7 października 2014 , Skomentuj

odnośnie tytułu - jeden z trenerów na wzmacnianiu mięśni brzucha mawia że jego zajęcia to albo krwawe brzuchy albo że będzie się lała krew pot i łzy - pot i łzy lecą u tych co po cross ficie zmordowani idą zabić brzuch.

Dla tych co udają że ćwiczą mięśnie brzucha (ale bez rozgrzewki w postaci porządnego treningu obwodowego) proponuję raz zrobić sobie brzuch po treningu obwodowym ,,,, czuć różnicę.

co do potu- dziś dodatkowe 200 ml czyli na sesji poszło 900 ml czyli dodatkowych kcal 540 na samo pocenie poszło....w podłogę

dawno nie pisałam WODów ale dziś muszę

ponieważ to było intro więc ćwiczenie techniki -

thruster, burpee i mountain climbers

21,18,15,12,9,6,3,

oddech i emom 10 min: 5 pompek, 5 wiosłowań i 6 wykroków (po 3 na nogę) w każdej minucie, reszta czasu odpoczynek - czyli klasyczny interwał

na thrustery przy takiej ilości wzięłam tylko 17,5 kg i to było dla mnie optimum

na wiosła nie zdążyłam sobie dorzucić i niestety ciut za lekko było no ale co zrobić

generalnie jestem dentka

żałuję że zapomniałam pulsometr - przez co nie wiem ile kcal spaliłam bardzo mnie to ciekawi czy faktycznie na tych 2 h palę ok 1200 kcal 

bo teoretycznie założyłam że na 2 x crossfit i 1 brzuchy w tygodnie wydatkuję 2000 kcal + to co się pocę

ale ponieważ nadal mam wrażenie że jem jeszcze za mało to może być i więcej spalane na crossach

może w czwartek nie zapomnę i zmierzę....

7 października 2014 , Komentarze (5)

odnośnie tytułu - jeden z trenerów na wzmacnianiu mięśni brzucha mawia że jego zajęcia to albo krwawe brzuchy albo że będzie się lała krew pot i łzy - pot i łzy lecą u tych co po cross ficie zmordowani idą zabić brzuch.

Dla tych co udają że ćwiczą mięśnie brzucha (ale bez rozgrzewki w postaci porządnego treningu obwodowego) proponuję raz zrobić sobie brzuch po treningu obwodowym ,,,, czuć różnicę.

co do potu- dziś dodatkowe 200 ml czyli na sesji poszło 900 ml czyli dodatkowych kcal 540 na samo pocenie poszło....w podłogę

dawno nie pisałam WODów ale dziś muszę

ponieważ to było intro więc ćwiczenie techniki -

thruster, burpee i mountain climbers

21,18,15,12,9,6,3,

oddech i emom 10 min: 5 pompek, 5 wiosłowań i 6 wykroków (po 3 na nogę) w każdej minucie, reszta czasu odpoczynek - czyli klasyczny interwał

na thrustery przy takiej ilości wzięłam tylko 17,5 kg i to było dla mnie optimum

na wiosła nie zdążyłam sobie dorzucić i niestety ciut za lekko było no ale co zrobić

generalnie jestem dentka

żałuję że zapomniałam pulsometr - przez co nie wiem ile kcal spaliłam bardzo mnie to ciekawi czy faktycznie na tych 2 h palę ok 1200 kcal 

bo teoretycznie założyłam że na 2 x crossfit i 1 brzuchy w tygodnie wydatkuję 2000 kcal + to co się pocę

ale ponieważ nadal mam wrażenie że jem jeszcze za mało to może być i więcej spalane na crossach

może w czwartek nie zapomnę i zmierzę....

6 października 2014 , Komentarze (15)

Aż muszę o tym napisać a propo moich problemów notorycznych

mam podwyższony puls (spadać zaczął) ale jak wczoraj biegałam było już nie powyżej 180 przy 7 km/h ale 171 przy 9 km/h

ale to i tak very bardzo dużo jak powinno być przy takim tępie ca 140-160

tak więc o co kaman:

Tachykardia inaczej częstoskurcz (łac. tachycardia) – przyspieszenie akcji sercapowyżej 100 uderzeń na minutę[1]. Tachykardia nie zawsze jest objawem choroby. Najczęściej akcja serca przyspiesza wskutek zdenerwowania lub wysiłku fizycznego (tachykardia zatokowa).

Typy tachykardii: tachykardia zatokowaczęstoskurcz nadkomorowy (ang. Supraventricular tachycardiaSVT), częstoskurcz komorowy (Ventricular tachycardiaVT).

Inne przyczyny tachykardii to między innymi:

Przyspieszona akcja serca występuje również w wielu arytmiach. Tachykardia, której towarzyszy niemiarowa akcja serca, nosi nazwę tachyarytmii.

na czerwono zaznaczyłam swój problem. Kółeczko się zamyka- przez nadpotliwość mój organizm wariuje, szybciej się męczy i pewnie wszystkie moje problemy są z tym związane.....

Zwracam Wam na to uwagę bo wiele osób (i lekarzy) bagatelizuje ten problem a to jednak jest problem

6 października 2014 , Komentarze (23)

wczorajsze bieganie spowodowało że byłam głodna przed samym snem wypiłam kakao na odtłuszczonym mleku (niechcący się kupiło 0,5) ale na całą noc nie pomogło a to dopiero początek i mogę nie przetrwać jutrzejszej sesji treningowej jak nie zrobię czegoś sensownego z tym.

z tego względu wracam do białka z poziomu 1,5 na poziom 1,8-2 g/kg mc

Wracając do pacjentki: zastanawiam się czemu ppm może się różnić o 200 kcal? Wg danych z jakiegoś pseudodietetycznego ośrodka w stylu nature hause wyszło mojej koleżance ppm nie całe 1300 kcal a wg normalnego wzoru 1478. Dużo za duża różnica na dzień dobry nie uważacie?

edit wczoraj zapisałam się na wyzwanie - w którym trzeba stracić 10 cm :) ogólnie

to się dziś zmierzyłam aby znać stan początkowy - i moje pomiary mi się very bardzo spodobały

talia bez zmian ale brzuch -4 za to te 4 cm przez talię powędrowały w uszy i z 89 znów jest 93 :)

taki stan rzeczy mi bardzo odpowiada, Być może nauszniki 65 e będą za małe i trzeba będzie zmienić na 65f? na taką zmianę na pewno znajdę fundusze....

6.10
łydka 36
udo 55
biodra 93
pas 80
talia 74
biust 93
szyja 36
biceps 27
waga 61,3

5 października 2014 , Skomentuj

w zeszłym tygodniu 2 godzinę przebiegnięte 8,2 km/h - w w dniu uzupełniania glikogeniu w mięśniach 

dziś w tym samym czasie przebiegnięte 9,4 km - w kilka dni wynik poprawiony o 1,2 km

tętno max na poziomie 92% (wg wzorów) czyli na lekkiej zadyszcze- i możliwości robienia głębokich wdechów czyli puls max 171 wg pulsometru

spalone wg cardio trainer w telefonie 617 kcal wg puslometru 622 kcal więc chyba porównywalne nie?

ja jeszcze doliczam 360 kcal na wypoconą wodę w ilości 600 g :)

5 października 2014 , Komentarze (9)

mam pierwszą pacjentkę, Koleżanka z podstawówki zdecydowała się zgłosić do mnie po dietę. Będę miała dużo pracy nad jej psychiką no ale to dobrze bo to mnie wiele nauczy w pracy z ludźmi. 

Co do mnie w nocy obudziłam się z głodu- postanowiłam jednak dorzucić 100 kcal dziennie może za tydzień nie będzie tego problemu.

4 października 2014 , Komentarze (12)

Po wpisaniu dzisiejszych kcal zsumowaniu całego tygodnia i podzieleniu przez 7 wyszło:

kcal białko tłuszcz węglowodany błonnik
2048,50 103,84 83,90 220,81 29,89
g/kg mc 1,63 1,31 3,46
% 0,25 0,21 0,54

podobno białko powinno być 1,2-1,7 g/kg mc bo więcej się nie wchłania

stwierdzam, że jakbym jadła więcej białka to bym nie była w stanie zjeść tyle węglowodanów zdrowych - mogłabym tylko isotonikiem i ciasteczkami dobijać

Węgli powinno być ciut więcej - np muszę wprowadzić zamiast 1 isotonik to 2 isotoniki  w tygodniu.

Błonnik - w środeczku normy

zaczęłam od ok 40 g na dobę ale to stanowczo dla mnie za dużo

wysiłek fizyczny:

1 własny trening interwałowy, 1 godzina biegu i 1 crossfit

do tego zamiast tramwaju trochę szybkiego marszu po mieście 3 x w tyg i wniesienie kilkunastu kg zakupów na 3 piętro w bloku bez windy (za 1 razem). Do tego doliczyłam ilość kcal jakie teoretycznie palę więcej przez pocenie.

w sumie wyliczyłam pi razy oko i odjęłam 10% na błąd pomiarowy i wynik mi wyszedł 2862 kcal tygodniowo spalone. Średnio dobowo dało to ok 450 kcal/dziennie

Odejmując od tego co zjadłam wysiłek wychodzi że na życie dziennie mi wychodziło ok 1600 kcal. 

Wg liczb na życie potrzebuję ppm: 1400 kcal + 140 kcal (termogeneza poposiłkowa) =1540 kcal.

Różnica 60 kcal czyli żadna. 

Mój organizm wszystko prawie przetrawił bo mimo sporej ilości błonnika słabe wypróżnienie.....

Deficyt kaloryczny to to co wydatkuję na pierdzenie w stołek, komputer i czynności domowe.

plus taki że trochę poprawiło się spanie i nie mam spadku energii na treningu!

Wnioski:

Stwierdzam po tym tygodniu, że 2050 kcal to totalne minimum jakie muszę konsumować aby chudnąć zdrowo a dorzucenie 100 kcal dziennie z pewnością tu nie zaszkodzi,  a może pozytywnie wpłynie na samopoczucie, sen i ogólną regenerację.

Wreszcie znalazłam ten punkt. Teraz będę się obserwować jak zmienia się wygląd skóry włosów i paznokci oraz brzucha :).

3 października 2014 , Komentarze (5)

Dziś wizyta u mojej endo-gin wit D3 w normie (30-100) mam 33 lol

teraz mam skonczyc lek i brac 4 kapsy tranu z watroby dorsza?

moje pocenie, brak gorączki - brak nadciśnienia i nadczynności tarczycy sugeruje Pani Doktor że to problem immunologiczny

Znacie może jakiegoś immunologa z Wawy?

inne: wyliczywszy to co jem i zakładając mój wysiłek fizyczny na poziomie jaki sobie wyliczam - jestem z pożywieniem lekko ponad ppm.

Co mam na myśli: liczę dobowe zjedzone kalorie

liczę spalone kalorie i uśredniam jedno i drugie i patrzę czy to co zjadlam - to co spaliłam jest nad czy pod kreską :). 

Teraz zastanawiam się głośno czy to powinno być bmr czy bmr + termogeneza poposiłkowa aby nie zejść poniżej normy. Czyli jeżeli mój bmr to 1400 a termogeneza to 10% tego czy czasem konńcowy wynik nie powinien wyjść powyżej 1540 kcal.

Oczywiście wiem ze moje spalanie i to pocenie to bardzo niewiarygodne wyniki prawie że wzięte z powietrza ale wcześniej jedząc nieco mniej umierałam z głodu teraz po wczorajszym treningu jestem głodna ale bez przesady.....Stwierdzam że to było wynikiem że było poniżej bmr oraz jakościowy bilans nie koniecznie dla mnie,,,,,

w niedzielę napiszę pełny bilans jak wyszedł aby było wiadomo co i jak.