Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

trafiona czołowo tirem, z hashimoto, prawdopodobnie pcos, tachykardią, tężyczką i innymi dziwnymi dolegliwościami pokonuję barierę strachu i niemożliwego na treningach a do tego się kształcę i pomagam innym w odchudzaniu.... no z tymi treningami chwilowo przerwa bo mam pęknięty staw obojczykowo ramieniowy.... W miarę jedzenia apetyt rośnie. ... znowu studiuję tym razem wiedzę z Technologi Żywności poszerzam o dietetykę :) ,,,,,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 129238
Komentarzy: 3795
Założony: 9 grudnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
VikiMorgan

kobieta, 26 lat, Wioska

120 cm, 200.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2013 , Komentarze (6)

to samo czy nie?
JA MÓWIĘ NIE
dla mnie:
 jeść zdrowo to konsumować zdrowe produkty
odżywiać się zdrowo natomiast to jeść zdrowe produkty w odpowiednich proporcjach i ilości w stosunku do mojej aktywności fizycznej.....tak aby organizm mógł z tego pożywienia czerpać odpowiednie składniki dla swojej pracy i nie musiał magazynować na gorsze czasy. Nadmiar jest wydalany wraz z produktami niepotrzebnymi. 

Jem zdrowo codziennie i staram się odżywiać zdrowo codziennie ale nie zawsze to wychodzi a Wam? Zauważyłam że zaburzenie ilości w dół powoduje w szybkim okresie czasu chęć sięgnięcia po te nie koniecznie zdrowe produkty spożywcze. 

Czy w odżywianiu zdrowym jest miejsce na nie zdrowe produkty?
Tak, jest ale w ograniczonej ilości i częstotliwości.
Ale jeżeli odżywiamy się zdrowo nie mamy potrzeby sięgać po nie zdrowe produkty, i robimy to od "WIELKIEGO DZWONU" jak mamy na to ochotę a nie skręca nas za tym....


12 grudnia 2013 , Komentarze (3)

wczoraj na hasło zawody oczywiście był żywieniowo przyzwoity ale bez ważenia każdej porcji 
i tak planuję do niedzieli
dziś wypiłam mega boskiego szejka z torby- tym razem kupilam 2 smaki: tyrajmisiu i i orzeszki laskowe-
tyrajmisiu smakuje jak  capuchino z torby - nie przepadam wprawdzie za tym wynalazkiem ale do szejkera dzis wlałam 1/3 mleka i zalałam wrzątkiem i dosypałam kawusie do bialeczka
no tak moge pić codziennie az zmecze tą torbę. 
przynajmniej z rana
chociaż zasłodziłam się niemiłosiernie (nie dodając cukru) ale teraz czas na sniadanko....
Obawiam się że orzeszki będa podobnym problemem chociaż może je wymieszam z owsianką? jak skończę tą torbę zacznę meczyć orzeszki dam wam znać co o nich mysle i jak je przetrwac. 
Postanowilam wszystkie 8 smaków przetestować, a przynajmniej 7 bo 8 to neutral - kolejne pewnie beda osowoce- banan i truskawka,,,, a potem czekolada i jagoda ,,,,,
jestem przerazona tymi zawodami
przecież ja cienias jestem ..... no ale nic postanowiłam wytrwać do końca woda nie zależnie czy będę pierwsza czy 2 od konca trzeba zrobic wszystko aby nie pasc w polowie i tyle....

11 grudnia 2013 , Komentarze (9)

przeszłam eliminacje w zawodach crossfitowych i teraz pytanie czy będę mogła wziąć udział w Warszawskich zawodach  jak już mam sobotę zaplanowaną ale jaja haha.....

11 grudnia 2013 , Komentarze (2)

postanowiłam odpocząć od diety redukcyjnej
trochę przymusowo bo nie mam siły pichcić o 23 na kolejny dzień trochę bieganiny
tak więc pozwalam sobie odrobinę albo i nie na niedozwolone produkty nie ważę jedzonka i tak do niedzieli
później pomyślę
na razie zjedzone: 2 kawałki sernika, jeden szarlotki, jeden batonik i jedno ciastko francuskie z jabłkiem oraz 1 paczka chipsów- od soboty do wczoraj.....
reszta bez zmian
no może picie- coś mi się odechciało pić
rano zmuszam się do jedzenia poza białkiem z torby skubię orzechy laskowe i migdały
później zjem tosta z serem żółtym 
a na obiad mam dziś makaron pełnoziarnisty z tuńczykiem i serem żółtym i kukurydzą z puchy

coś chyba nadal problem z tłuszczami u mnie
ale zauważyłam zmianę- nie rzucam się jak byk na mały kartofel na kukurydzę- kiedyś chcąc dodać do sałatki kuku potrafiłam spróbować całą puszkę i nic nie wrzucić do miski - teraz mnie nie kręci tak...


10 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Dziś zaliczyłam ostatnie testy alergiczne i znowu nic ale lekarka powiedziała że jestem obciążona genetycznie bo brat ma astmę i muszę się kontrolować i mam przyjść się pokazać za pół roku. Co do mojego kaszlu z zeszłego roku to podejrzewa że to mogło być atopowe zapalenie oskrzeli i dlatego mnie kaszel męczył pół roku.....

a dzisiejszy trening była nauka stawania na rękach - raz mi się udało
natomiast WoD killer:
50 wykroków (po 25 na nogę)
50 air squat
50 burpee
50 pompek z wiosłowaniem hantelkiem 5 kg - pot mi ciurkiem po twarzy w tym momencie leciał nawet trener podszedł i mówił "DOBRZE KACHA, NIECH LECI RAZEM Z TŁUSZCZEM....." 
50 situp'ow czyli brzuszki przy złączonych stopach do siadu (barki schodzą poniżej kolan)
3 min deska - nie wiem czy była 2,5 czy jak ale na pewno powyżej 2 min - ręce się ślizgały na tej nieszczęsnej macie zlanej potem podczas pompek.

później jak zawsze godzina brzuchów z rozciąganiem- ale dziś wyjątkowo 20 min rozciągania przed brzuchami ale i tak schodziłam jak zawsze
nie ma to jak zmęczyć całe ciało przed brzuszkami- wtedy 4x bardziej jest wydajny trening brzucha

10 grudnia 2013 , Komentarze (17)

Tak sobie rozważam (jak to ja).
Chyba nie koniecznie mam niedoczynność tarczycy skoro ani badania chemiczne (krew) ani inne jak usg nie potwierdzają tego no i pozbyłam się nadwagi i wyglądu osoby z niedoczynnością tarczycy

objawy PCO są ale takie same objawy powodują hormony stresu a na jego brak nie narzekam
STAWIAM NA 2: hiperprolaktynemia i nadmiar kortyzolu- kiedyś kortyzol był w normie ale stres mniejszy był oraz prolaktyna bez leków windowała zawsze w górę- mam zamiar teraz się w tym kierunku przebadać szczególnie że ten mój brzuch taki oporny jest i wydaje mi się że to za sprawą kortyzolu (szczególnie że spadł testosteron). Miesiączkowanie zawsze było regularne poza wpadkami że nie przyszła z powodu leczenia hormonalnego lub nadmiaru stressu ale to incydenty. Na włosy skore i paznokcie wpływa kortyzol podobnie jak na otyłość brzuszną której się niedawno nabawiłam (z 1,5 roku wstecz) wcześniej zawsze byłam gruszką. Twarz naleśnikowata tez świadczyć może o nadmiarze kortyzolu,

Badałyście się w tym kierunku dziewczynki?

9 grudnia 2013 , Komentarze (9)

Przeczytaj o mnie a może będziesz wiedzieć kim jestem :)
wróciłam - zobaczymy na jak długo

Wracając do ciekawostek przyrodniczych:
nasilenie objawów hormonalnych hirsutyzm i inne skłoniły mnie do badań- zrobiony testosteron
okazuje się że spadł- jest teraz w dolnej części normy - 0,3 (0,1-0,9)
no to wiadomo jak niski testosteron to trzeba sprawdzić objawy antagonisty -kortyzolu
a ten skurczybyk odpowiada za wszystko: otyłość brzuszna, szorstka skóra, trądzik, łój na twarzy i włosach. łamiące się paznokcie i włosy - tak więc najbliższe badania w tym kierunku
Trenerka a zarazem dietetyczka kliniczna powiedziała że białko sojowe nie szkodzi kobietom a wręcz może sprzyjać w leczeniu objawów huśtawki hormonalnej....
bosko. Teraz muszę się doszkolić w ilościach glutaminy w wpc sojowym i przy kortyzolu.
Pozdrawiam starych i nowych znajomych.