Moje postanowienie o schudnięciu to żadne tam noworoczne.
Mam 33 lata i za sobą stan przedzawałowy.
Takie przeżycie zmusza do zatrzymania się na chwilę. Przewartościowanie tego i owego.
Nie chce umrzec młodo. Muszę odchowac dzieci.
Muszę coś zmienic w swoim życiu. Ot taka pierwsza refleksja.
A już na pewno muszę schudnąc.
Nie wiem czy odchudzanie na vitalii jakoś mi pomoże.Ale widzę że sporo tu nas, więc liczę na wsparcie.
Boję się.