Pamiętnik odchudzania użytkownika:
callan

kobieta, 45 lat, City

165 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2015 , Komentarze (36)

Jakie cudne wakacje… Zawsze jak tam lece (doliczylam, ze to byl moj piaty raz) to nie chce wracac. Piekna pogoda, meksykanskie jedzenie na kazdym rogu (uwielbiam!), ocean z wielkimi falami i delfinami, i ogolnie – raj! 

Mimo korkow w L.A. uwielbiam to miasto! Moze nie samo centrum, ale wszystko dookola. Kolorowe krzaki, wysokie palmy, i ten piekny Pacyfik, nad ktorym spedzilam dosc duzo czasu...

Statek Queen Mary, kopia Titanica:

Bylismy na whale watching, i widzielismy kilkadziesiat delfinow:

Piekny zachod slonca...

A tu widok z domu kolezanki:

Zyc nie umierac. Powrot do codziennosci nieco zabolal :(

Na wadze po tym meksykanskim jedzonku, oraz po Wielkanocy: +1 kg. Ale od dzis wracam do keto (pomysl)

24 marca 2015 , Komentarze (14)

Manicure i pedicure zrobione (w dwoch odcieniach blekitu), ciuchy naszykowane na lozku, paszport tez, prezenty dla kolezanki w podziece za goscine zakupione. 

Teraz jeszcze tylko to wszystko spakowac w walizke i moge leciec ;)

Na wadze kolejny spadek, co mi tylko polepszylo dobry juz humor. 

Ta ta!


21 marca 2015 , Komentarze (37)

Moj atrakcyjny weekend wyglada mniej wiecej tak:

Wiem, ze sobie w Californii jakies tam ciuchy na pewno kupie, ale i tak musze miec jakies do ubrania, bo tam jest goraco. Znow kupka dla biednych rosnie, jak co sezon, gdy reorganizuje szafe.

Zapomnialam wspomniec, ze od czwartku mam nowy telefon. Poprzedni mialam 4, ten to 5s. Jest naprawde super: cienszy, lzejszy, nieco dluzszy, ale najwieksza roznica jest w jakosci zdjec.  

Moje paznokcie wygladaja super. Odrosly ladnie, zaden sie nie zlamal, ani nie rozdwoil. We wtorek, przed samym wylotem, pojde na zdjecie shellac, i od razu zrobie nowy. No i chyba czas na pierwszy w tym roku pedi, bo jade w sandalkowa pogode! (dziewczyna)

20 marca 2015 , Komentarze (22)

Serce sie raduje, bo nareszcie jest wiosna!!!

A zaczela sie takim pieknym zacmieniem:

Wczoraj na obiadokolacje mialam flaki z boczniakow, z przepisu kolezanki, nawet keto-friendly. Nie smakowalo to w ogole jak tradycyjne flaki, ale bylo pyszne :)

17 marca 2015 , Komentarze (23)

Zbliza sie Wielkanoc (najpierw California, potem Wielkanoc), i mam ambicje wystapic w sukience :) Rozpatruje cos prostego do noszenia, by sie nie pogniesc, i zeby ewentualnie bezowe balerinki lub wrecz biale tenisowki do tego pasowaly (w weekendy nie nosze obcasow, stopy musza po tygodniu odpoczywac).

Dzis mam zakwasy po wczorajszym Callanetics. Generalnie mecze sie w klasie, ale zauwazylam, ze idzie mi lepiej, niz jak zaczynalam w lipcu. Zaczynam juz robic trudniejsze wariacje cwiczen, dodaje powtorzenia dla wiekszego wysilku, itd. Ogolnie podoba mi sie jak szybko ta godzina mija, plus instruktorka ma uroczy szkocki akcent ;)

Dla urody odwiedzilam fryzjera i kosmetyczke. Pierwszy raz w zyciu zrobilam przyciemnianie brwi – super sprawa! Maja ladny ksztalt po wizycie, i dodatkowo nie musze teraz wypelniac ich robiac makijaz. Mysle, ze na stale dodam ten zabieg do moich co 6-tygodniowych rytualow w salonie. 

16 marca 2015 , Komentarze (36)

Jutro 17 marca, Dzien Swietego Patryka, Irlandia juz caly weekend swietuje ;) Pewnie gdzies do pubu na Guinessa wyskocze po pracy.

A ja wlasnie zaplanowalam male wakacje w Californii! Lece na tydzien 25 marca, juz sie nie moge doczekac!!!

Dieta idzie mi dobrze, ciuchy coraz luzniejsze, brzuch bardziej plaski. No i najwazniejsze: nie mam zadnych wzdec, co za roznica, jak sie ma zawsze miekki brzuch. No i na Callanetics zauwazam, ze jak robimy brzuszki to po pierwsze ida mi latwiej, a po drugie -- mniej dramatycznie wygladam ;)

6 marca 2015 , Komentarze (34)

W srode poznym wieczorem wyskoczylam na gry zespolowe ze znajomymi. Wczoraj jakos przezylam, ale dzisiaj to mam takie zakwasy, ze ledwo kubek z kawa do ust podnioslam ;) Jak sie nagle uzywa nieuzywanych miesni, to niezla potem jest bida...

Ciekawi mnie co jecie na sniadanie, jesli jestescie na diecie niskoweglowodanowej lub na keto? Moje sniadania to przewaznie:

- serek mascarpone z 1/2 szkl jezyn,

- omlet z 2 jaj z tartym serem i polowka awokado,

- 2 jajka na twardo z lyzka majonezu, koperkiem i kaparami,

- koktail (smoothie) z mleka kokosowego (nieslodzone), 1/4 szkl kremowki, 1/4 szkl jagod + lod i Stevia.

Szukam nowych pomyslow, oczywiscie keto-friendly!

W pracy mierzi mnie lenistwo. Taki urok pracy w zespole, ze jedni pracuja ciezko i sie staraja, a inni sie opierniczaja, a potem zbieraja laury jako czlonkowie super zespolu, nie wlozywszy wen wiele. Ogolnie nie mam problemu by lenia skonfrontowac, ale mam kilka takich osob, ze jak mam ich znowu pogonic, to mi sie juz nie chce, i robie prace za nich, bo zanim sie doprosisz, to predzej sama zrobie, i chociaz bede miala swiadomosc, ze jest poprawnie zrobione. Nie wiem w jaki sposob ludzie czuja sie ok nie pracujac w pracy. Rozumiem, ze czasem jest downtime, nie ma co zrobic, ale jak jest projekt to nie ma czasu na obijanie sie do cholery! A niektorzy, i to nie tylko ci mlodsi (!!!) to maja wszystko tak pod ogonem, ze nie moge sie nadziwic :( Gdzie podziala sie etyka pracy, gdzie moralnosc?!

4 marca 2015 , Komentarze (9)

Na obiad halibut cakes, mniam! Kupilam gotowe w sklepie rybnym, jedyne co mialam do zrobienia to je przesmazyc na goracej patelni, a nastepnie do piekarnika na 10 minut. Do tego salata z aruguli z jezynami i kozim serem, skropiona oliwa i octem Modena. Bon appétit! 

Zachcialo mi sie czytac o wyjatkowych kobietach. Wlasnie zamowilam w bibliotece ksiazke o Mata Hari. Znacie te postac? Troche o niej czytalam na necie, i tak mnie zaciekawila, ze chce przeczytac historie jej zycia. Podobno ta ksiazka jest najlepsza:

No i oczywiscie mam juz ksiazke o naszej rodaczce Krystynie Skarbek, ulubionym szpiegu Churichilla, i prototypie ... Jamesa Bonda! Swoja droga – jaka urodziwa!!!

Jutro bede gotowac te oto zupe z pieczonego kalafiora:

http://www.jadlonomia.com/2012/11/krem-z-pieczoneg...

2 marca 2015 , Komentarze (33)

No wreszcie znowu nareszcie moje dlonie wygladaja tak, ze nie mam zastrzezen :) Wybralam kolor jasny lososiowy, bo okazuje sie, ze taki ladny bezowy jak z poprzedniego wpisu u mnie wyglada nieciekawie, bo ja mam ogolnie rozowa skore. Juz nigdy wiecej nie bede sciagac shellac sama!!!

Kosmetyczka powiedziala tez, ze mam bardzo wysuszona skore na dloniach i wokol paznokci mam co wieczor olejek do skorek wcierac, bo to tez pomoze z rozdwajajacymi sie paznokciami. 

Wracajac do domu zauwazylam na wystawie bardzo fajna koszulke, taka do robienia layers: bialo-szary melanz, cieniuska, z krotkim rekawem, ale szczegolny ma dol – front krotszy, a tyl znacznie dluzszy, a na bokach rozciete az do pasa! I dodatkowo byla na wyprzedazy, wiec ... ;)

Podczas mojej diety keto znalazlam mase przepisow na kalafiora, jak na przyklad ta oto przepyszna salatka “ziemniaczana” z kalafiora – polecam:

http://www.bunsinmyoven.com/2015/02/05/cauliflower...

28 lutego 2015 , Komentarze (35)

Grunt to planowanie! Zaplanowalam nie polec na imprezie, i nie poleglam. Oprocz prezentu wzielam za soba kostke sera cheddar pokrojonego w kostke, sredniej wielkosci pojemnik oliwek kalamata, a przed wyjsciem zjadlam jajko ugotowane na twardo z majonezem, koperkiem i kilkoma kaparami. Dodatkowo: bylam kierowca, wiec nie pilam alkoholu, tylko wode (zwykla wode), i wyszlo 4 szklanki. no kiedy tak sie na imprezie zdarza???

Dzisiaj na necie zobaczylam zdjecie mojego ex, z ktorym mialam dosc burzliwe przejscia, i rozstalismy sie w wielkiej klotni. Potem ja wyjechalam, i nie widzialam go latami. A tu dzis boom! jego twarz na moim ekranie. Brrr ...

Umowilam w poniedzialek wizyte u kosmetyczki na manicure, by profesjonalistka mi sie nimi zajela. Mecze sie z nimi bardzo... Dodatkowo zarosly mi skorki, i wygladaja kiepsko. Wrzuce zdjecie w poniedzialek ;) I juz nigdy wiecej eksperymentow w domu! Ja chce znow miec piekne dlonie, najlepiej takie: