Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wyzwanie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5727
Komentarzy: 38
Założony: 22 lipca 2014
Ostatni wpis: 7 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lagerta

kobieta, 48 lat, Białystok

167 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Nareszcie!!! :D

Wybiegłam z domu i wbiegłam do domu.

Jak dla mnie sukces!(gwiazdy)(puchar)

Moje marzenie się spełniło!

Ciężka praca się opłaca.

Piesio się wybiegał(pies) w locie kupe robił i ciągle mnie poganiał, uczy się że jak smycz sie napina musi biec dalej :D

Poza tym.. Grzesiowi lepiej na uszy, chociaż ciągle go bolą ale już jakby mniej wysięku z nich. A dziś rano Ami mi oznajmiła że ją ucho boli (kreci) Masakra jakaś.. 

Co ja sie mam z moimi dzieciaczkami cały czas chorują od początku lipca.. jak nie wirus z 40 stopniową gorączką to uszy i na zmiane. 

7 sierpnia 2014 , Komentarze (5)

No i 1kg mniej JUPI :D

Wczoraj biegałam w moich cytrynkach z LIDLA za całe 40 zł

są cudne i wygodne i podobno biją w rankingach firmówki

Moje bieganie to raczej truchtanie i bieganie i marszowanie.

Grunt że dupsko z kanapy ruszyłam.

No a poza tym mój Grzesiulek ma obustronne zapalenie uszu ropne :(

bidulek się męczy

6 sierpnia 2014 , Komentarze (4)

No i z biegania nici. Przyszła burza. Pioruny były na pół nieba. Postraszyła i poszła.

A ja trzymam się limitu kalorycznego. Nawet wczoraj pojechałam na kręciaki - lody włoskie z moją czeredą. Sobie nie kupiłam! Jestem z siebie dumna!

Krok po kroczku. 

Nie muszę bić rekordu szybkości odchudzania.

Może będę najwolniejsza. 

Grunt to dotrwać do celu!!!

Jeszcze wiele przede mną.

Teraz Kawa!

5 sierpnia 2014 , Skomentuj

Motywacja

5 sierpnia 2014 , Skomentuj

No weź się odchudzaj jak cie rodzinka dorwie 

"A co ty tak mało jesz?" "Dołóż troszeczkę"

wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Co prawda wypoczęliśmy i zadki pomoczyliśmy w jeziorze

Dziś ostre liczenie kcal. !!!

Przymierzam się do biegania.

Biegałam na wiosne ale miałam wypadek rowerowy potem upały

ale dziś mam nowe buty do biegania - cytrynkowo limonkowe

więc wskoczę w Cytrynki i będę śmigać z psem 

Trzymajcie kciuki

http://media-cache-ec0.pinimg.com/736x/51/be/bd/51bebdb75769442cef20110f1a909901.jpg

31 lipca 2014 , Komentarze (1)

tak sobie walczę i walczę z tą wagą

Jakby mniej 0,5 kg ale ogólnie czuję się lżejsza

licze kalorie mniej więcej i to mnie trzyma

zimne picie, spanie przy otwartym oknie, zimne mycie

tak podkręcam metabolizm

i nie jem po 18-19

30 lipca 2014 , Komentarze (3)

Obrzęki wodne i upałowa słoniowatość znika.

Przestałam solić!! - soli zero. i dopiero dziś rano poczułam sie lepiej. Jakbym sie obkurczyła, mniej opuchnięcia no i waga ciut mniejsza. 

Upały znikną i będzie lżej.

Nawet mojego piesiulka obstrzygłam.. niewiele ale teraz wygląda jak taki zadbany arystokrata poduchowiec :D

29 lipca 2014 , Komentarze (2)

wyczytałam gdzieś na necie że przez upały waga stoi a może się nawet zwiększać bo zwalnia do minimum metabolizm

no i mam odpowiedź na swoje NIE-CHUDNIĘCIE