Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mało zorganizowana, zmęczona i tylko czasami mam zrywy do zmian w swoim życiu, które nie trwają zbyt długo, max 4miesiące

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3738
Komentarzy: 75
Założony: 27 lutego 2015
Ostatni wpis: 10 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ODJUTRACHUDSZA

kobieta, 49 lat, Mława

164 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

23 października 2015 , Komentarze (3)

Dalej idę w zaparte i jestem z siebie dumna. Dziś zaspałam ale na trening wygospodarowałam 25 min, poćwiczyłam zatem intensywniej niż zwykle. Mam nadzieję, że mi tego zapału nie zabraknie na przyszłe miesiąc. Sam wysiłek powoduje że łatwiej w ciągu dnia zachować dietę nie wiem od czego to zależy i jak to działa ale sama siebie obserwuję i łapię się na tym, że jak chcę coś zjeść słodkiego lub w nadmiarze jakiegoś posiłku to mój umysł sam mnie blokuje, odczuwam wyrzuty sumienia, rano tak się męczyłam, żeby teraz zaprzepaścić efekt, co to to NIE.

22 października 2015 , Komentarze (6)

Jest 4:34 jestem już po skalpelku.  Cieszę się za ten kolejny dzień jak dziecko, które dostało ulubioną zabawkę bo wiem i jestem tego pewna wytrzymam choćbym miała paść ale tak nie jest ćwiczę z mniejszym lub większym zapałem ale z każdym dniem przynosi mi to większą satysfakcję a nie wierzyłam, że tak może być. Powodzenia dla wszystkich. 

21 października 2015 , Komentarze (6)

Od tygodnia motywacja ogromna, spinam się jak mogę, wstaję ok. 4 rano ćwiczę, prysznic, przygotowanie posiłków dla siebie i dzieci do szkoły i wychodzę do pracy szczęśliwa jakbym wygrała w toto lotka. Chcę wyglądać do sylwestra jak milion dolarów, mam nadzieję zrobić na wszystkich znajomych takie wrażenie że szczęki opadną im na podłogi. Mam nadzieję również że taki tryb życia stanie się moją codziennością i już nigdy nie wrócę do niezdrowego życia bo omal nie przypłaciłam silną depresją. Teraz świat uśmiecha się do mnie a ja do świata.

2 marca 2015 , Komentarze (3)

Słodycze, słodycze moje przekleństwo. Kiedy się go pozbędę nie wiem ale mam nadzieję te bitwę  wygrać, chociaż to pudełko czekoladek pod biurkiem mi nie pomaga. 

28 lutego 2015 , Komentarze (2)

Udało się zachować dietę ale jest ciężko, po obiadku chęci na coś słodkiego ogromne a nadprogramowych kilogramów nie brakuje ale dam radę muszę dać,  zamierzam sprawić że mój mąż zakocha się po raz drugi. Chociaż nie jest to moim priorytetowym celem, chcę schudnąć dla siebie, chce odmienić swoje życie na bardziej aktywne i szczęśliwe. 

27 lutego 2015 , Komentarze (2)

Próbowałam podjąć wczoraj aktywność fizyczną ale po 30 pajacykach odpadłam

Jestem mocno przeziębiona, mam anginę ropną, biorę antybiotyk już 5 dzień i nie jest lepiej. 

Starałam się nie jeść dużo a to co spożywałam było niestety niezdrowe.

Mam nadzieję że dzisiaj będzie lepiej. Śniadanko było dietetyczne i może dzisiaj uda mi się poćwiczyć.