Ostatnio dodane zdjęcia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7981
Komentarzy: 162
Założony: 18 września 2014
Ostatni wpis: 19 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1malinka11

kobieta, 47 lat, Polajny

168 cm, 73.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 października 2014 , Komentarze (2)

wczorajszy dzień muszę przyznać że należał do udanych i dietkowo i ruchowo. dieta MŻ bardzo mi pasuje ponieważ nie muszę gotować dwóch różnych obiadów, przygotowywać dwóch kolacji itd Jem to co i reszta domowników z większym nastawieniem na warzywa no i oczywiście mniejszą porcję, w pierwszym tygodniu mojej dietki czułam się głodna a teraz jak poczuję się głodna zagryzam sobie owocem lub warzywem, polubiłam sok pomidorowy też dobry na nagły napad głodu ( 1 szk soku ) no i oczywiście głodna nie chodzę. Do tej pory jeździłam rowerem ( tak ok 15 km ), a wczoraj ruszyłam z kijkami, jakieś 3 - 4 lata temu jak wchodziła moda na dreptanie z kijkami byłam jedną z pierwszych osób w mojej okolicy, która uprawiła ten rodzaj sportu i muszę przyznać że mi się bardzo podobało ale tak jakoś po zimie nie chciało mi się zrobiłam się leniwa i zaniedbałam wszystko, teraz chodzi mnóstwo osób, a ja zaczynam od nowa no i wczoraj zaliczyłam 5,6 km i czułam się wspaniale. 

czekam na czwartek mam nadzieję że moja waga i pomiary mnie nie rozczarują 

pozdrawiam

13 października 2014 , Komentarze (1)

no i po weekendzie 

już w czwartek podsumowanie pierwszego miesiąca 

a tak już dziś moje odczucia jak najbardziej pozytywne, czuję się dużo lepiej, poprawiła mi się kondycja, już nie męczę się przy wchodzeniu na 4 piętro, co niektóre szmatki które odłożyłam głęboko do szafy ( tak na wszelki wypadek że może kiedyś je włożę ) pasują bez większych problemów, ale wszystko okaże się w czwartek 

pozdrawiam :)

9 października 2014 , Komentarze (2)

rozłożona na łopatki, przez tą @ to nic nie robię, dobrze że chociaż dietkowo jakoś daję radę,  szkoda że ruchu mało ale cóż trzeba to jakoś przetrzymać

dziś miały być pomiary i ważenie, ale jakoś tego nie żałuję bo, pasek to musiała bym zmienić, ale w drugą stronę, jak miną ciężkie dni to dokonam pomiarów

trzymajcie się cieplutko

7 października 2014 , Skomentuj

no i zjawiła się @, mam tylko nadzieję że dobrze będę się czuła, bo na dzisiejszy dzień zaplanowane miałam 20km rowerem, a jak mnie powali @ to raczej będzie łóżeczko ale na razie jest ok

muszę zmienić sobie I śniadanko, ( płatki owsiane z otrębami na mleku) już troszkę mi się znudziło, chociaż się do niego przyzwyczaiłam i wstawiam mleko zanim dotrę do łazienki, a jakiś czas temu jakby mi ktoś powiedział, że będę jadła płatkami z otrębami, to bym go chyba wyśmiała, a tu już 3 tydzień będzie jak je zjadam "NIGDY NIE MÓW NIGDY"

pozdrawiam (kwiatek)

6 października 2014 , Komentarze (1)

tak po motywacji zaliczyłam rower na 17 km, na jutrzejszy dzień przewidziana 20km mam nadzieję że dam radę bo mam tylko 1,5 godz. 

pozdrawiam i dziękuję za miłe słowo

6 października 2014 , Komentarze (4)

wróciłam sobie z pracy a tu ni stąd ni z owąt moja teściówka chwali się że schudła 8kg i do mnie z takim tekstem " ty to chyba masz nadwagę , może też powinnaś się trochę zgubić, a ile ważysz " no i zaczęło się nie wiem co się jej stało, nigdy na to nie zwracała uwagi, no trudno jakoś to przeżyję ale nic jej nie mówiłam że zaczęłam się odchudzać i zamierzam ją dogonić z ilością zrzuconych kg a nawet więcej przegonić ją. Może to będzie dla mnie dobra motywacja. ......   Idę na rower..... pomyślę po drodze ....

6 października 2014 , Komentarze (2)

Witam

I wszystko się rozregulowało, do tej pory @ była jak w zegarku, a teraz czekam już 3 dni i nic, a brzuch pęcznieje, ciąża wykluczona. 

W piątek zaliczony rowerek ale tylko 10 km i wczoraj również 10km (dobre i to)

Dziś postaram się o więcej, będę miała więcej czasu dla siebie, mąż na popołudniową zmianę w pracy, młodszy syn na treningu koszykówki, a starszy rozpoczął II rok studiów i wyjechał do szkółki, tak więc popołudnie należy do mnie

pozdrawiam

2 października 2014 , Komentarze (2)

No i żadnego wow nie było 

oto moje pomiary z dnia dzisiejszego

Nowy pomiar

Data ...
Wymiary dla modelu Uaktualnij pomiar Ostatnio Początkowo Zmiana
Masa ciała , kg 78,7 kg 81,4 kg -2,7 kg ( -3,4 % )
Pozostałe wymiary
Szyja cm 35 cm 38 cm -3 cm ( -8,6 % )
Biceps cm 30 cm 31 cm -1 cm ( -3,3 % )
Piersi cm 88 cm 89 cm -1 cm ( -1,1 % )
Talia cm 88 cm 91 cm -3 cm ( -3,4 % )
Brzuch cm 104 cm 110 cm -6 cm ( -5,8 % )
Biodra cm 105 cm 109 cm -4 cm ( -3,8 % )
Udo cm 59 cm 62 cm -3 cm ( -5,1 % )
Łydka cm 38 cm 39 cm -1 cm ( -2,6 % )
Spalonych kalorii kcal 0 kcal 0 kcal 0 kcal ( 0 % )
Zawartość
tłuszczu
%
Oblicz
37 % 23 % + 37.837837837838 %

ale chyba znam przyczynę tak marnych wyników, wielkimi krokami nadciąga @ już czuję jak pęcznieje mi brzuch tak więc pomiary nie są zbyt dokładne  zobaczymy za tydzień

1 października 2014 , Komentarze (1)

witam serdecznie

miałam bardzo intensywną końcówkę miesiąca, jak zawsze w mojej pracy 

dietkowo się trzymam, pijam coraz więcej, ( herbaty ) a wodę trawię jedynie z kilkoma kroplami soku z cytryny 

zwiększyłam trasę rowerową do 16 km w tym tygodniu postaram się dołożyć jeszcze 4, tak żeby było ładnie okrąglutko 

przede mną ( o zgrozo ) imieniny u teściówki te o zgrozo nie dlatego, że teściowa zła czy coś w tym rodzaju, nie nie nic z tych rzeczy,  tylko te żarełko , te ciasta, sałatki z dużą ilością majonezu mięcho smażone w dużej ilości tłuszczu , no nic może jakoś przetrwam

jutro pomiary, no i oczywiście mam nadzieję, że wyniki znowu mnie zaskoczą

pozdrawiam

26 września 2014 , Komentarze (2)

dziś rowerka pewnie nie będzie, dziecię mi się rozchorowało, przydałby mi się rower stacjonarny albo orbitrek

staram się codziennie utrzymywać dietkę MŻ  tylko ciągle z tym nawadnianiem mam problem czy to musi być koniecznie woda nie da się jej zastąpić ??