Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (34)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 15002 |
Komentarzy: | 306 |
Założony: | 10 grudnia 2014 |
Ostatni wpis: | 29 sierpnia 2015 |
kobieta, 48 lat, Kraków
160 cm, 102.40 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Moja aktywność - spaliłam 1006 kcal
Moja aktywność - spaliłam 660 kcal
Po chwilowym podłamaniu stwierdziłam, że dam sobie czas będę próbować zmniejszać jeszcze wielkość posiłków i zobaczymy. W dzisiejszym menu: 1 kromeczka z pesto z groszku, ser biały i papryka jajecznica z dwóch jajek z szynką i szczypiorkiem, herbata zielona, kawa z mlekiem,jabłko, małe ciasteczko owsiane, 2 małe plasterki babki biszkoptowej, na obiad 1 ziemniak, udko pieczone, sałatka z ogórkiem i pomidorem, później kawa, koktajl a kolacja nie wiem.
Witajcie,
Jak w tytule jest beznadziejnie, dziś dzień kolejnego ważenia i co i nic waga jakby się zamroziła stoi jak było 100,3 tak dalej jest dokładnie 100,3. Klapa
Witajcie,
Dziś dzień zapowiadał się słonecznie i tak mnie coś nosiło od rana, że nie wiedziałam co ze sobą zrobić. Czy na spacer a jak tak to z kim, czy coś innego, co na obiad zrobić a w efekcie nic mi nie wychodziło. Zupa przesolona, pranie nie nastawione. Posiłki dziś nie regularne ech jakoś tak wyszło. W końcu o 18 zdecydowałam ubrałam psa, wzięłam córe i poszliśmy na spacer co widoczne jest na poniższym wpisie. Niestety z racji problemów z kręgosłupem nie była to chyba dobra decyzja, ponieważ już mam kłopot żeby wstać z łóżka. Ale powiedzcie ile można żyć jak emerytka i to schorowana. Suma sumaru i tak kolejne wizyty u specjalistów potwierdzają, że operacji nie unikne więc co nas nie zabije to wzmocni. Przede mną jeszcze jedna wizyta u specjalisty podobno najlepszy jest w Krakowie w te klocki czyli kręgosłup ale muszę hajsik uzbierać bo wizyta u niego 300 zł kosztuje podobno. No więc jakby na kolejny spacer to chyba za jakiś czas się wybiorę aż się szkielet trochę zresetuje.
Trochę posmęciłam ale jakoś tak mnie naszło. W menu dziś 2 kromeczki z pesto z groszku, ser biały i jajko, leczo z frankfurterkami, koktajl z kefiru i banana, kilka krajanek i napoje..
Miłego wieczoru i spokojnej nocy :)
Moja aktywność - spaliłam 763 kcal
Moja aktywność - spaliłam 0 kcal
Witajcie,
Dziś jakoś tak bez polotu nie mam weny do pisania. Rano ciut mieszkanko ogarnełam, drobne zakupki zrobiłam i obiadek upichciłam. I tak zeszło Dzień za dniem ucieka, zimy i śniegu nie widać i tak jakoś żal bo nie ma tego uroku zimy. Choinka już nadaje się do wyrzucenia bo oklapła i sypie się strasznie.
W dzisiejszym menu serwuje: