Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

:) odchudzanie=poprawa stanu zdrowia

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14998
Komentarzy: 306
Założony: 10 grudnia 2014
Ostatni wpis: 29 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anodomino2014

kobieta, 48 lat, Kraków

160 cm, 102.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie,

Jak w temacie za oknem wiosennie, słonko, ptaszki itp.... Właśnie skończyłam obiadek w połowie robić i zrobiłam sobie kawę i przeglądam co nowego pojawiło się na Vitali:)

Tak mnie coś dzisiaj ssie niby głodna nie jestem ale na coś ochotę mam tylko nie wiem na co. Ech no cóż trzeba chcicę zapić wodą i wrócić do obowiązków. Na obiadek dziś zaplanowałam dla połowy rodzinki kaszę gryczaną z mieszanką grecką i filetem z kurczaka z grilla, a dla drugiej połowy rodzinki takiego samego fileta tylko z ziemniaczkami. 

Pozdrawiam

14 stycznia 2015 , Komentarze (6)

Dzisiejszy dzień przywitał mnie pięknym słoneczkiem, śpiewem ptaszków, jakby to był marzec. Na spacerku z psiakiem było bardzo przyjemnie. A teraz słoneczko gdzieś przepadło, tak ponuro się zrobiło. Nastawiłam już drugie pranie, zrobiłam sobie kawę i czas zabrać się za jakiś obiad. Długo głowiłam się co by tu zrobić, żeby nie musieć gotować dla każdego co innego bo mam w rodzinie tzw. "francuskie pieski" co non stop grymaszą, że tego nie lubią, tego nie będą jeść. Strasznie to irytujące bo w efekcie nieraz gotuje nawet trzy obiady. No ale w końcu znalazłam  i dziś  kompromis i dziś będzie kurczak w aromatycznym sosie koperkowym z rozmarynem

  • A poza tym w dzisiejszym menu u mnie:

szklanka wody z sokiem z 1/2 cytryny i miodem

owsianka z 300 ml mleka i 4 łyżki płatków górskich i 1/2 jabłka herbata z pokrzywy

1 mała kromeczka chleba razowego z jogurtem z kiwi i truskawek, kawa z mlekiem

kasza jaglana, kurczak w sosie z rozmarynem

2 kromeczki z jajecznicą ze szczypiorkiem, herbata zielona

koktajl z banana na bazie kefiru z siemieniem

i woda, woda, woda...

Taki jest plan, mam nadzieję, że będzie zrealizowany wczoraj się udało w 99 %.

Miłego dnia :)

13 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie,

Nie wiem jak u Was ale ja patrząc za okno mam wrażenie jakby wiosna zapukała do mych okien, słoneczko świeci, ptaszki ćwierkają i gdyby nie fakt że na tle balkonu stoi choinka to bym uwierzyła że to wiosna :). Z powodu mega dużych kłopotów z kręgosłupem nadal jestem na zwolnieniu lekarskim, i próbując ustrzec się przed dwiema operacjami krążę od dwóch dni po szpitalach i przychodniach w poszukiwaniu terminów jak najszybszych na rehabilitację - skutek maj 2015. I jak mam zobaczyć czy rehabilitacja coś pomaga?? prędzej niestety doczekam się operacji :(Póki co nie wolno mi nic dźwigać, żadnego wysiłku, skłonów, gwałtownych ruchów, praktycznie nic nawet spacery nie wchodzą w grę. 

Tak jak wcześniej pisałam notuje skrzętnie w zeszyciku wszystko co zjadam w ciągu dnia i co wypijam nawet najmniejszy grzeszek, żeby sprawdzić dokładnie w czym tkwi problem, że tak kiepsko waga idzie w dół. A przy okazji może ktoś ma sprawdzony sposób na pobudzenie metabolizmu bo mój to chyba snem zimowym zasnął :)

Dziś w menu zaplanowałam:

Szklanka wody z sokiem z 1/2 cytryny

2 kromeczki chleba razowego (74g) posmarowane serkiem, dwa plasterki wędliny drobiowej, papryka czerwona, herbata zielona, szklanka wody

2 małe mandarynki, jabłko, kawa z mlekiem, herbata z pokrzywy z trawą cytrynową

dietetyczna wersja smażonego ryżu z warzywami

2 kromeczki z pesto z bazylii z twarogiem lub jajkiem, szklanka soku pomarańczowego, herbata z pokrzywy

koktajl z banana na bazie kefiru z otrębami

Taki jest mój plan  mam nadzieję, że niczym nie zgrzeszę choć smak i pokusa na coś słodkiego jest :)

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dzionka

11 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie,

Jak Wam mija niedziela?? Aktualnie siedzę i oczekuje księdza więc za nic w kuchni nie mogę się zabrać a w planach miałam zrobić pesto z bazylii i szpinaku na kolacje i koktajl.

Z racji tego, że nie bardzo wiem gdzie leży przyczyna, że tak opornie u mnie waga idzie w dół od zawsze postanowiłam założyć coś w rodzaju spisu dokładnie tego co zjadam w ciągu dnia i jeżeli w dalszym ciągu nie będzie rezultatów to pójdę gdzieś do poradnii chyba metabolicznej bo już nie wiem do jakich drzwi zapukać. 

Dzisiejsze menu:

  • szklanka wody z sokiem z cytryny, 3 kromeczki chleba razowego z serkiem, kiełbaską i pomidorem, kawa z mlekiem
  • jabłko i mała garstka pestek dynii
  • makaron tagiatelle z fasolką szparagową, płatkami migdałowymi, dwa klopsy drobiowe małe w sosie z porem na bazie wywaru z warzyw
  • szklanka wody
  • kawa z mlekiem plus 4 pierniki w czekoladzie mlecznej
  • koktajl z banana na bazie kefiru
  • 2 kromeczki z jajkiem

A to właśnie obiadek tylko zamiast groszku była fasolka bo groszku nie miałam. Na jutro nie mam jeszcze pomysłu :)

10 stycznia 2015 , Komentarze (3)

    Witajcie,

    Jak podejrzewałam spadek minimalny, żeby nie powiedzieć zerowy, no ale cóż przynajmniej mam czyste sumienie, że się staram.

    • Menu dzisiejsze:

    • 3 kromeczki chleba IG z buraczkami, twarogiem i szynką plus kawa

    • 2 krajanki plus woda, woda, woda

    • penne z fasolką szparagową, cukinią, papryką, miruną

    • koktajl na bazie kefiru z bananem i siemieniem

    • 2 kromeczki z jajkiem

    A więc waga na dziś 100,3 i dalsze próby.

    Pozdrawiam

9 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witam

Jutro kontrolna waga, choć nie nastawiam się na żadne cuda. Ostatnio nawet się trzymam co do jakości i wielkości posiłków,  niestety zawodzi systematyczność. Ale z racji sporych kłopotów nie dało rady inaczej. Wkradły się też jakieś niewielkie grzeszki w postaci batoników no ale nie dało rady inaczej. Za dużo stresów. Niestety praktycznie nie mam ruchu ze względu na chory kręgosłup nie wolno mi nic robić więc dodatkowo będzie ciężko. No cóż widać tak musi być. Dziś tak sobie jadlam. Śniadanko 2 kromeczki muśnięte serkiem do tego jajecznica z szynką i szczypiorkiem do tego sok pomarańczowy później kawa i dwie krajanki, obiad tagiatelle na bazie pomidorów i selera naciowego, przekąska to koktajl na bazie kefiru z banana i truskawek z łyżka siemienia,  a kolacja 3 kromeczki z buraczkami, serem bialym i wędlina. Teraz chrupie jabłko. Zobaczymy co to jutro pokaże:)

3 stycznia 2015 , Komentarze (5)

Witajcie. Po chwilowej przerwie wróciłam, choć nie wiem czy to ma jeszcze sens czy ja wogóle potrafię schudnąć. Bilans świąt, Nowego Roku oraz stresów, które niestety zajadam jak i przybyłej @ równa się wagą większą czyli 100,6 ;(

Powiem szczerze, że nie potrafię znależć w sobie siły żeby znów rozpocząć tą walkę. Jak czytam wasze pamiętniki to czuć w Was tą motywację tą siłę a u mnie jak tylko chwilowo pojawia się siła od razu przychodzi świadomość, że znów waga albo nie będzie spadać albo ledwo ledwo co jest strasznie demotywujące. 

Nie wiem co jest nie tak cały czas jestem zmęczona, non stop nie wyspana choć sypiam po około 8 godzin, jestem taka ociężała, wciąż zatrzymuje mi się woda w organiźmie bo choć spijam duże ilości wody to niestety tego nie wydalam. Nie wiem gdzie szukać skutecznej motywacji jak do niej dojść. Trzymajcie kciuki bo będą potrzebne

A to moja rodzinka :)

22 grudnia 2014 , Komentarze (13)

Tak jak w tytule jestem rozczarowa. Cały kolejny tydzień trzymałam się prawie bez żadnych ustępstw czekałam na ten moment ważenia i nic waga nic nie spadła. Czytam wasze pamiętniki u każdej szczególnie na początku drogi są spadki a u mnie nic. I skąd tu braćssiły i zaparcie żeby dalej próbować. O co chodzi wtym moim organizmie. JJestem podlamana ;(