Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od 9 miesiecy jestem mama przeslicznej dziewczynki , bedąc w ciązy nie odmawiałam sobie niczego i skutek był taki , że przytyłam 15 kg. Minęło 9 miesiecy a ja nadal mam lekki nadbagaż. Postanowienie noworoczne jak znalazł : - 5 kg. Uwielbiam eksperyment w kuchni a takze wszelkiego rodzaju sport wiec powinno by łatwo?:) Zobaczymy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7453
Komentarzy: 180
Założony: 13 stycznia 2015
Ostatni wpis: 20 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NewMum

kobieta, 41 lat,

164 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2015 , Komentarze (6)

Dzisiaj nad ranem córa wylądowała w szpitalu. Wysoka gorączka , wymioty. Jednak przeziębienie jej nie przeszło...Sorry ale mam gdzieś dietę i ćwiczenia.Czuję, że to moja wina.:(

24 lutego 2015 , Komentarze (9)

Hello , hello :).

Waga ani drgnie , ale nie dziwie się. Bo jak ma spadać jak nie ćwiczę. Raz po raz pobiegam sobie 30 minut , czasem poskacze na skakance.Nie wiem co jest ? na laurach spoczęłam czy jak? Przecież wiem ,że to co mam mi nie wystarcza i musze jeszcze zrzucic około 4 kg .Przynajmniej dietowo cały czas sie trzymam :).Nawet zaczynam myśleć , że zdrowe odżywianie to już mój styl bycia hehe . 

Lecę zajrzeć do Waszych pamiętników i zaczerpnąc od Was troche motywacji ;).

 MIłego dnia wszystkim :)

17 lutego 2015 , Komentarze (5)

Coś dla ciała ;).Ostatnie zakupy kosmetyczne. Szampon i krem pod oczy to rewelacja :D.

Coś dla duszy (pewnie tylko dla mojej ale co tam );). Uwielbiam:D

Poza tym doszłam do wniosku ,że już prawie jestem u celu, a nie jestem zadowolona z wygladu mojego ciała. Ciąża i nadprogramowe kilogramy zrobiły swoje. I tak jak kiedyś byłam zadowolona z mojego wygladu, tak teraz wiem , że albo wezmę dupkę w troki i zacznę intensywniej ćwiczyć albo czeka mnie jeszcze batalia o nastepne 5 kg mniej .Wiem ,że perfekcji w moim wypadku nie będzie ale ten brzuszek musi być mniejszy. Chyba da sie to zrobić co ?

Dzisiaj byłam z córą na ważeniu i kobitka zauważyła, że mała ma fałdki na nóżkach na różnej wysokości. Koniecznie mam iść z córą do lekarza. Słyszał ktoś coś o dysplazji stawu biodrowego ?Mała raczkuje, nawet zaczęła już sama wstawać,więc wygląda jakby wszystko było ok. Mam taką nadzieję.

Paaaaaaaaaaa

16 lutego 2015 , Komentarze (7)

Na wadze dzisiaj 61,3 kg.Kolejny spadek :) -0,5 kg . Niby niedużo a jednak cieszy :).


Miłego dnia wszystkim :).

11 lutego 2015 , Komentarze (6)

Witam :).Dzisiaj ostatni dzień z @ i tak od niechcenia weszłam na wagę, a tam taka niespodzianka :D. Jednak miałam nosa , że przez okres waga może wskazywać wiecej kg.

Chudnę... :D Ja coś może i tam widzę ale znajomi są w szoku bo miesiąc temu byłam pełniejsza. A tu szczuplejsze ramiona , brzuch , buzia, uda... szczuplejsza cała ja .W Sylwestra miałam 66 kg. Moja waga zawsze oscylowała pomiędzy 57-59 kg, po przyjeździe do Anglii doszła do 60 kg. Miesiąc po ciąży było 74 -76 kg i tak przez bodajże 4 miesiące. Myślałam , żę już na zawsze będę taka gruba. Ograniczyłam słodycze i chleb , spadło do 70 kg , ćwiczyłam przy tym skalpel. Spadło do 66 kg. I już dałam sobie spokój, już wmawiałam sobie ,że nie dam rady, to max co mogę z siebie dać. Zwłaszcza ,że ludzie już mi mówili ,żę dobrze wygladam , że przecież dopiero co rodziłam. Ale heloł ja rodziłam 8 miesiecy temu !!! No i z Nowym Rokiem wiadomo ,banalne postanowienia noworoczne ,muszę mieć wagę sprzed ciąży. Koniec i kropka. I będę miała.

Fotomenu.


Powodzenia :)

9 lutego 2015 , Komentarze (2)

Jest spadek :) Waga wskazała dzisiaj 62,4 kg, - 1 kg od ostatniego ważenia .Wychodzi na to ,że - 0,5 kg na tydzień . Na moje pocieszenie,  przyplątała się @ , więc może jak sobie pójdzie ,waga wskaże mniej ? hehe tak, tak wiem, marzenia ścietej głowy ;) Jakoś fatalnie się czuje wiec nadal nie ćwiczę (poza skakanką). Chciałoby się powiedzieć mocy przybywaj :D.

A tak poza tym, bedąc dzisiaj na spacerze z córą , byłam świadkiem wypadku drogowego.Dwa samochody zderzyły się na rondzie. Jedno z tych rozbitych aut stoi pod moim oknem ,więc to któryś sąsiad taki nieuważny.Z tego co widziałam ,nikomu nic się nie stało. Strasznie sie przestraszyłam ,bo było to tak blisko mnie i córy...

Paaaa :)

6 lutego 2015 , Komentarze (2)

Chyba za mocno dusiłam przycisk i mam takie same wpisy LOL :D.

6 lutego 2015 , Komentarze (10)

Cześć  :)

Sprawa się rypła, dietowo cały czas się trzymam .Gorzej z ćwiczeniami , od wczoraj po prostu ich brak.  Chudnę powoli i widzę to , wagę sprawdzę w poniedziałek. Złapał mnie jakiś dołek i nie chce odpuścić. Wszystko za sprawą rodziny męża...ehh nawet szkoda tutaj miejsca i czasu zeby opisywać. Po prostu oleje to całe towarzystwo. Jedyna dobra rzecza to to , że córa już prawie zdrowa. nie wytrzymałam i kupiłam jej Flegamine i po dwóch dniach jakby reką odjął:)Mój największy skarb, moje małe szczęście . A może do ćwiczeń zalicze noszenie córy? hehe no 10 kg juz prawie ma , obciązenie dla rąk jak nic. A lgnie do mnie jak pszczoła do miodu i ciagle na opka chce :).Dzisiaj sie zmobilizuje i zrobie skalpel i skakankę.Nie mogę tego zmarnować. 

Wybrane fotomenu  z .... nie pamietam już ilu dni :)

Powodzenia :)

4 lutego 2015 , Komentarze (9)

A dzisiaj na obiad kotlety z kaszy jaglanej , marchwi, pieczarek i czerwonej fasoli.:DPodejrzewam , żę mąż nawet nie spróbuje.

A co Wy macie dzisiaj na obiad ?:)