Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Grubas z konieczności weganka z zamiłowania!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23008
Komentarzy: 471
Założony: 4 lutego 2015
Ostatni wpis: 15 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fiterka

kobieta, 42 lat, Bełchatów

173 cm, 56.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 marca 2015 , Komentarze (37)

Retrospekcja ..rok 97 ,Katowice ,bramki odgradzajace napierajcy tłum od gwiazd i muzyka najpiękniejsza na caluśkim świecie<3 ,tak to były czasy...ja i mój nastoletni świat zakręcony wokół The Kelly Family ,bosheeee jakaż byłam zakochana w Angelito (wiem wiem brzydki jest ale ja i tak go ubóstwiam mimo tylu lat]:>)...marzec 2015 Katowice ,stado podstarzałych 30 letnich fanek napierajcych na drzwi wejsciowe do jakiegoś centrum kultury  i JAAAAAA!!!!!BYłam na wspaniałym koncercie i znów miałam 13 lat !!!To chyba na tyle na świezo ,emocje jeszcze nie opadły !!!Cudowny facet !!!!Otwarty uśmiechnięy i mega mega uzdolniony ,jego warsztat muzyczny powala!!!!KOCHAM !!!!!!!!<3

16 marca 2015 , Komentarze (7)

Witam moje kochane!Weekend minął leniwie ,rozpusciłam sie jedzeniowo ,generalnie dopieściłam brzuchol na maxa :

była zupa limonkowa

i własnoręcznie zrobione tofu

,które mimo ,iz za długo siedziało w piecu w smaku było genialne <3dzięki bogu mamy dzis poniedziałek i koniec z obżarstwem ,z tego wszystkiego na wage nawet nie śmiałam dzis wejśc ...przede mną mega ważny weekend a wcześniej 5 dni na raw diet dla zdrowotności stanu umysłu mego bo ciało raczej nie zgubi do piatku 5 kg (chory) a miało byc tak pięknie i szczupło ...cóż ...miało...

Na usprawiedliwienie dodam tylko ,że wczoraj po entej porcji toffu ruszona wyrzutami sumienia rowerkiem pognałam na basen a wieczorową porą z synem wybrałam się pobiegac na trase i truchcikiem zrobiliśmy ponad 8 km także licze na odrobine wagowej łaski ... hihihi

Buziaki kochane spadam popaczeć jak Wam mineła niedzielka !!!

11 marca 2015 , Komentarze (8)

zdecydowanie  nie fajne sa zastoje wagowe a szczególnie ,gdy same wiemy ,że troche się przysłużyłyśmy temu aby waga stała..może zatem zamiast narzekac trzeba cieszyć japkę ,że nie wzrosła ...hmmm...w mojej diecie ostatnio było za duzo pieczywa ,ciast ,ciasteczek itd ..cięzkich potraw ,które nie odchudzaj wcale a wcale nawet jeżeli sa w wersji wege ...]:> sama siebie ani zrozumiec ani pojąc nie potrafię,10 dni do koncertu a ja zamiast zaostrzyć dietkę i robić wsio aby zejśc z 60 kg tak jak sobie zaplanowałam ,całkiem odwrotnie ,cuduje pichce i żrem jak opętana ,czasu niby  nie mam ale na upieczenie bułeczek czy zrobienie wega lasagni jako sie znajduje ,co za absurd!!!!Nawet teraz ,siedze i żrem czekoladę,niby hand made i gorzka ale hello !!!żrem czekoladę a miałam CHUDNĄĆ!!!!!!!Wrrrrr(czekolada)ale koniec z tym KOOONIec!!!wczoraj poszalałam ,oczywiście narobiła buł drożdżowych ,no dobra ze szpinakiem ale  buł!!!Zjadłam 3 ...miałam tylko dziubnąc czy wyszły ...ale dopiero po 3 stwierdziłam ,że wyszły ...(donut)Zatem motywacjo wracaaaaaj!!!!!!!

aaaa na smaka prosze te niegrzeczne bułki ,jedne z serem ,tych oczywiscie nie jadłam ,niżej czysto wegańskie zdrajczynie ;)

9 marca 2015 , Komentarze (5)

wpadam kochane jak po ogien ,wiem ,że bardzo was zaniedbuje ,ale w natłoku zajęc brak mi doby,mój laptop kurzy sie gdzies w kącie nieruszany od tygodnia :?

w sobote poszliśmy troszku pabalowac ,w końcu dzień kobiet do czego zobowiązuje .Zawdziałam kiece w rozmiarze 38 i czułam sie jak młody BUKKKKKK:Dco za szał ,od 7 klasy szkoły podstawowej nie mieściłam sie w nic mniejszego niż 40 wzwyż ....więc hello ...HAPPY(zakochany)

Za dwa tygodnie wybieram sie na objazdówke koncertową 3 dni na balowaniu  w tym jeden wieczór w towarzystwie boskiego Angelo <3mam więc motywacje ,że ho ho

W niedziel wyczarowałąm na obiad beszamelową tartę z dynią i brokułami i wiecie co wyszła PychAAAA ,u syna był kolega ,który załapał sie na wyzej wymieniony obiad i gdy zjadł stwierdził ,,prosze Pani to było epickie ,a moja mama mówi ,że weganY jedząTYLKO SAŁATE ,,,HAHAHAHAHA padłam (smiech)miłego poniedziałku moi kochani bUUUziolki!!!!

3 marca 2015 , Komentarze (3)

 ano mniej ...kurs na prawko wiąże sie z brakiem wolnego czasu ,także bardzo was przepraszam ale chwilowo gdzies tam zaginę chyba ,że jakims cudnym cudem uda mi się zagiąc czaso-przestrzen i sprawić,że doba będzie trwała nie 24 a 48 godzin.Buziaki koffane!!!!

2 marca 2015 , Komentarze (13)

laski moje koffane ,wczoraj zakupiłam nowe majty ,i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego ,gdyby nie fakt ,że te gacie zakupione ok września po prostu wiszą mi na pupie ,po raz pierwszy w życiu majciochy wyrosły ze mnie a nie ja z majtek hahaha i tak sobie pomyślałam ,że od tego czasu nie schudłam jakos bardzo dużo bo ok 10-15 kg ,dopiero porównując te nieszczęsne gacie zobaczyłam jak dużo centymetrów to jest .Panie i Panowie oto moje majtki 

Weekend minął szybko ,najstarsze piskle szykuje sie do egzaminów ,do balu i do wycieczki więc musiałam zrobic jakis wstępny kosztorys ,wyszło na to ,że nie opłaca sie mies dzieci ,i że nie prawda jest ,że starsze kosztuja taniej ,hihihi hmmmm ciekawe czy w miejscu ,z którego dzieci sie biorą uznają zwroty ,po 13 latach powiedzmy ekploatacji -sorry synek za dużo nas kosztujesz wracaj na pólke hahahaha]:>Waga wskazała 65,5 kg ,spada coraz wolniej ale nadal spada więc nie marudzę ,zdecydowałam się wkoncu zapisac na kurs prawa jazdy ...ale mam mieszane uczucia co do tego aspektu ...to chyba na tyle spadam poczytac jak Wam moje kochane minął weekendzik .Buziaki

Foto menu z niedzieli

26 lutego 2015 , Komentarze (9)

i tak oto kolejny kilogram za mną ,waga wskazała 66 kg :Djeszcze TYLKO 10 kg i osiągne swój cel !!!!!!!

Wczoraj dostałam od znajomej troche zamrożonych warzyw z jej działki jeszcze z sezonu letniego więc musiałam zrobić misz masz w zamrażalce,która notabene jest zdecydowanie za mała (zimno) koniec końców pozostał woreczek jagód zbieranych przez dzieciaki w lecie ,który w żaden sposób nie chciał się upchnąć ...i tak kombinując co by tu...wyczarowałam wegańskie bułeczki z jagodami ,zajadała się cała rodzinka ...a mi udało sie uratowac sztuke do pracy ,więc chociaż za oknem iście jesienne klimaty ja mam śniadanko pachnące letnim słońcem i lasem ...(tecza)

25 lutego 2015 , Komentarze (5)

serio serio !!!jeszcze raz dziękuję :Ddzis króciutko bo goni mnie praca,postanowiłam dać sobie luz z RAW TILL 4,na pewno wróce do tego stylu żywienia ale najwidoczniej jescze nie czas ...także od wczoraj wprowadziłam małe zmiany w jadłospisie , pozdrawiam cieplutko !!!

24 lutego 2015 , Komentarze (11)

dziś refleksyjnie,bardzo dziękuję ze miłe komentarze,może wyda sie to smieszne ale ja w lustrze nadal widzę siebie taka jak byłam 4 tata temu i najtrudniej przychodzi mi samoakceptacja własnego ciała po zrzuceniu tych prawie 60 kg ...tamten grubas nadal siedzi w mojej głowie ...tak moje kochane ,wczoraj dopinając guzik w tej mojej pięknej nowej tunice dodarło do mnie ile tak naprawde schudłam i jak długą drogę przeszłam....decydując się na operacje beriatryczną ważyłam 126kg ,wyglądałam i czułam sie fatalnie....po operacji bywało róznie ,musiałam nauczyc sie jesć i zaakceptować to ,że pewnych rzeczy już nie będzie dane zjeść nigdy ...jednak uważam ,że była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu ...zreszta, sami zobaczcie jak ogromna zmiana nastąpiła w tym czasie ...

23 lutego 2015 , Komentarze (15)

laski wracam ze sklepu ,oczywiście z lumpka bo ja jestem zatwardziała lumpeksiara i mam taki mega humor że szooook!!!!Znalazłam taka ślicznościowa tuniczkę ale był w rozmiarze 38 wiec odłozyłam na wieszaczek ,potem jednak wróciłam po ni stwierdzjąc że mam maszynę to sobie gdzieś tam popuszcze i tyle a tu klops  -WLAZŁAM W NIĄ BEZ PROBLEMU !!!!!!!!!!!hAPPY!!!!