Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie, jestem pogodną, zwyczajną dziewczyną, której do szczęścia brakuje tylko zgubienia kilogramów które blokują mnie na wielu płaszczyznach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2961
Komentarzy: 90
Założony: 18 maja 2015
Ostatni wpis: 3 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
StoneFox

kobieta, 31 lat,

175 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 sierpnia 2015 , Komentarze (14)

Witajcie, mimo, że decyzję od odchudzaniu podjęłam już jakiś czas temu, to nie idzie mi to tak jak chciałam, ostatnio dużo nad tym myślałam i potrzebuję konkretów, planu, zasad i zmian, poważnych zmian i to nie tylko odchudzania, ale także zmian w osobowości i podejściu do życia. Nadwaga sprawiła, że stałam się osobą niepewną, zamkniętą, wstydzącą się pokazać i korzystać z życia a przecież to moje najlepsze lata! 

Dzisiaj się poważyłam, pomierzyłam, zrobiłam zdjęcia i startuję z kolejnym planem, który ma na celu zmienić moje podejście do siebie i do świata, odrzucić lęki i obawy na bok i korzystać :) Oto moje wymiary: 

A oto ja:

I moje nowo spisane zasady :p



   Codzienne będę uzupełniać postępy w tej tabelce: 

    To chyba tyle na dziś, lecę poczytać co u Was, buziole ;)

17 lipca 2015 , Komentarze (6)

Witajcie, zważyłam się dzisiaj i zobaczyłam -2kg! Niezmiernie się cieszę, pierwszy spadek od razu daje kopa do dalszej walki, chce mi się, zrobiłam wczoraj 15km rowerkiem i dzisiaj zakwasy dają o sobie znać, ale to pozytywny znak, tam gdzieś pod sadełkiem są jeszcze mięśnie :D

Muszę się Wam jeszcze pochwalić, że środowa obrona na 5! :D a egzamin z psychopato, którego tak się obawiałam na 4,5, tak się cieszę, jeszcze w niedzielę mam ostatni egzamin i wreszcie wakacje, muszę przysiaśc i się pouczyć żeby nie robić tego we wrześniu ;) 

Dzisiaj zjedzona na śniadanko 2 kawałki chleba razowego, 2 jajka i pomidor, na obiad zupa cebulowa z grzankami i fasolka szparagowa gotowana , jeszcze nie wiem co będzie na podwieczorek i kolację, ale coś się wymyśli. A wieczorem: rowerek! Lecę zobaczyć co tam u Was. Buźka :) 

10 lipca 2015 , Komentarze (7)

Hej Kochane!

Trochę się ostatnio dzieje w moim życiu, niestety mocno nerwowo i mocno niestabilnie, co spowodowało, że dałam dupy z dietą i podżerałam ;( Ogarnęłam się jednak i ostatnie dni się trzymam w ryzach, nie ważę się na razie, bo nie mam wagi. Kiepsko też z ćwiczeniami, trochę brak czasu, ale nie chcę szukać wymówek i muszę jakoś wygospodarować godzinkę dziennie na to.

W niedzielę mam mega ważny mega trudny egzamin, a po niedzieli obrona, wszyscy mówią, że to tylko formalność, ale jednak stres jest. Lecę poczytać co u Was, bo mam zaległości .

22 czerwca 2015 , Komentarze (6)

Witajcie

Zaczął się nowy tydzień, nowe siły do pracy nad sobą, nowa energia, chcę ten tydzień wykorzystać maksymalnie, na naukę, dietę, pozałatwianie zaległych spraw. Dzisiaj byłam sobie zrobić zdjęcie dyplomowe, wyszłam okropnie, ale jak może wyjść osoba z 40kg nadwagi? No nieciekawie. Pomyślałam sobie, że jeszcze z 2tygodnie temu zdołowałabym się tym , wróciła do domu i zajadła wszystkie smutki a potem poczucie winy, ale nie dzisiaj. Już nie. Podjęłam walkę o samą siebie, wiec nie ma co się użalać, nie cofnę błędów jakie popełniłam, ale mogę walczyć z ich skutkami. Zamiast kupić czekoladę, lody i paczkę chipsów pojechałam na zieleniak, kupiłam szpinak, banany, mango, jogurt naturalny i zrobiłam sobie fit koktajl bez cukru. I patrząc na to zdjęcie powiedziałam sobie: " Tak, jesteś gruba, ale już niedługo, nie użalaj się tylko rusz zad do roboty". Mam jeszcze dzisiaj trochę nauki, ale zrobię sobie przerwę na ćwiczenia, chociaż pół godziny na stepperku, bo za oknem pada, więc nie wyskoczę na mój ulubiony rower, ale każdy ruch dobry. Wiem, że teraz będzie mi ciężko zmienić styl życia, ale wiem też, że mi się uda, dla siebie. Wypisałam sobie postanowienia na ten tydzień i będę dopisywać na każdy dzień uśmiechniętą lub smutną buźkę 

1. 5 posiłków dziennie : :D

2. Picie 2l wody + zielona herbata: :D

3. Ćwiczenia: :D

4. Balsamowanie: :D

18 czerwca 2015 , Komentarze (17)

Hejo, kończy się kolejny dzionek, ciężko się wchodzi w to dietkowanie, ale trzeba dać radę. Na razie się pilnuję i nie ma co narzekać tylko zaciskać poślady i walczyć, bo jest o co. Mam teraz trochę wolnego, więc próbuję się uczyć, jeszcze egzaminy przede mną na jednym kierunku a na drugim tylko obrona. Najgorsze to, że mój promotor ma totalną olewkę, mam neisprawdzoną pracę, nie znam zagadnień na obronę a w następnym tygodniu chciałam wszystko zdać w dziekanacie, mam nadzieję, że się to jakoś ruszy i mi łaskawie odpisze chociaż na maila. 

Dzisiaj zjedzone: I śniadanie: 3 kawałki chleba razowego z pasztetem i ogórkiem, II śniadanie: banan, obiad: zupa krem z kalafiora i troszkę kaszki mannej z truskawkami, podwieczorek: jogurt naturalny z truskawkami, kolacja: bób gotowany

Mama kupiła mi dzisiaj młody zielony jęczmień w tabletkach, dużo o nim czytałam i chcę wypróbować, macie może z nim jakieś doświadczenia? Wiem, że dużo lepszy byłby w proszku, ale nie mam na razie kasy, może trochę odłożę to wtedy kupię w proszku. Na razie zobaczymy czy te tabsy przyniosą jakiś efekt. Dodatkowo z suplementacji łykam sobie drożdze, ale to na włosy i cerę , polecam, moje włosy rosną po nich jak szalone :D 

Dzisiejsza aktywność: kocham rowerek :D

Zostawiam jeszcze ciut motywacji i zmykam zobaczyć co u Was. Buziole :)

17 czerwca 2015 , Komentarze (14)

Hejo Kochane 

Nie było mnie tu ostatnio trochę, miałam dosyć duży dołek niestety i zaniedbałam dietę, ale dochodzę powoli do siebie i wiem, że mogę walczyć i osiagnać dużo. Obudziłam się dzisiaj rano z taką dużą świadomością tego co chcę osiągnąć, co mogę zrobić żeby się do tego przybliżać i zaczynam intensywnie działać. Mam konkretny, racjonalny plan, mam możliwości by go realizować i uda się. Planuję sobie załozyć zeszyt i zapisywać posiłki, ćwiczenia, złote myśli, motywacje a nawet trudności, które napotkam, przede mną długa droga, ale będę walczyć. 

Oprócz zmian dietkowych będę również pracować nad sobą, nad swoim charakterem, nad przyszłością, bo warto :) Jedna sesja już za mną, pozostało tylko oczekiwać na obronę. Druga dopiero przede mną, zostały 3 egzamy, dosyć ciężkie, ale do ogarnięcia wszystko. 

Na koniec moje nowe pazurki:

I trochę motywacji:

28 maja 2015 , Komentarze (11)

Witajcie! Jestem taka podekscytowana. Z okazji absolutorium dostałam od rodziców w prezencie lot paralotnią, taką z silnikiem. Leciałam z instruktorem oczywiście, emocje i wrażenia nie do opisania. Miałam najpierw trochę cykora, ale jak już się wznieśliśmy to poczułam się tak wspaniale, przepiękne widoki, wszystko takie malutkie. Trochę leciał spokojnie a trochę sobie poszalał, pobujał aż miałam zawroty ale nie mogę aż ochłonąć z emocji. Na dole załączam dla Was zdjęcie. 

Co do dietki to dzisiaj całkiem ładnie. Zrobiłam też 13km na rowerku, więc ogólnie pozytywnie. Zbliża się seja, egzaminy, potem obrona, więc mam nadzieję, że stres nie uruchomi we mnie podjadania tak jak zazwyczaj, będę z tym walczyć a tymczasem lecę zerknąć co u Was :)

27 maja 2015 , Komentarze (4)

Hejo, StoneFox melduje, że działa, walczy, stara się, jest silna, zwarta i gotowa do walki z wrogiem sadełkiem! 

Lekko to nie jest moje kochane, bo wpadki się zdarzają, ale zmieniam powoli swoje myślenie, wiecej się ruszam, zwracam uwagę na to co jem. Na razie się nie ważę, poczekam z tym jeszcze. Mimo, że zmiany w mojej głowie zachodzą powoli to jestem jakoś pozytywnie nastawiona i czuję, że tym razem się uda. Nie będę się rozpisywać, ale w najblizszym czasie stworzę jakiś dokładniejszy wpisik. Ciao ;)

18 maja 2015 , Komentarze (11)

    Witajcie 

    Jestem młodą studentką, której kilogramy zatruwają życie i blokują drogę do samozadowolenia, do tej pory powodowały one u mnie załamania i jeszcze większe objadanie, ale czas powiedzieć stop, niektóre z Was powiedzą, że to przerażające doprowadzić się do takiej wagi, ale ja uważam, że nigdy nie jest za późno. Nigdy jeszcze nie miałam tak silnej motywacji i wiem, że mi się uda! 

    Mój plan to standardowe MŻ z naciskiem na warzywka, zdrowe produkty i aktywność fizyczną. Mam rowerek, który uwielbiam i pomoże mi gubić te centymetry. 

    Główne postanowienia: 

    • 5 posiłków dziennie

    • zero podjadania między posiłkami

    • duuuuużo wody

    • zero napojów gazowanych

    • coś słodkiego raz w tygodniu      

    Wiem, że nie mogę sobie zabrać wszystkiego na raz, bo wtedy nie wytrwam a tym sposobem powoli będę nad sobą pracować. I to chyba na tyle, czas: start! :)