Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mężatką i mamą czteroletniego Piotrusia i dwuletniego Maciusia. Jestem osobą naprawdę szczęśliwą, wszystko o czym zamarzę to praktycznie udaje mi się osiągnąć oprócz zgubienia 10 kg nabranych przez ostatnie parę lat. Ja po prostu lubię jeść:dużo i często oczywiście na słodko.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40238
Komentarzy: 419
Założony: 24 marca 2006
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
reksio31

kobieta, 49 lat, Wrocław

170 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Ważyć 60 kg i wziąć się wreszcie za angielski

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2007 , Komentarze (3)

Postanowień mam troche jednak nie są one związane z gubieniem kilogramów, tym zajmę się w 2-im półroczu. Teraz najważniejsze to nie dać uciekać młodym latom i chłonnemu umysłowi. Stwierdziłam, że angielski to mało i biorę się powaznie za włoski. Juz kiedys się przymierzałam ale teraz to bedzie tak na poważnie. Nie poprzestanę jednak wspierać Was w wysiłkach, bo od czerwca to ja bede Was bardzo potrzebowała w tej kwestii, w końcu z niektórymi mam nawet niepisana umowę!!!!!!!!!!!!! Teraz najwazniesze to urodzić zdrowego potomka a o reszcie ciała pomyślę potem.
Pozdrawiam Was dziewczyny i chłopaki. Nowy rok to początek czegoś nowego, na pewno lepszego i tej myśli trzeba się trzymać. Do dzieła. 

27 grudnia 2006 , Komentarze (4)



Niedawno skończył połtora roku, mówi już prawie wszystko. Do tego jest taki wesoły i pogodny, że nawet przy fatalnym humorze chce się żyć. papa

27 grudnia 2006 , Skomentuj

U mnie wszystko po staremu. Teraz będę miała więcej czasu, bo siedze sama w biurze i wolny czas poświęcę na masz pamiętniczek a nie na pogaduch z kolegą. Poza tym rosnę w oczach, waga pokazała już 69 kg. Wcale mi to nie przeszkadza w końcu to już 5 miesiąc. Nadal nie wiem co będzie, może dzisiaj namówię tatuśka i poogladamy na usg. Całuję Was kochane bardzo ciepło. Wracajcie do dietki przedświątecznej, bo jak odpuścicie aż do nowego roku to możecie to przypłacić nowym kg. Buzka

26 listopada 2006 , Komentarze (2)

Z ciążą wszystko super jestem w 14 tyg. do tego dzidzia jest strasznie duża bo waży 2 kg tzn. ja tyle przytyłam więc .... to na pewno nie tłuszczyk tylko dzidzia! Jak płać będzie to nie wiem ale czuję, że dziewczynka. poza tym byłam na 3tyg szkoleniu i wybieram się w poniedziałek na kolejne 2. Tak  więc same kochane rozumiecie. Nawet mój Piotruś zaczyna się buntować. Przy okazji zajrzę co u Was. Ściskam teraz ciepło Dora

29 października 2006 , Komentarze (5)

ale ograniczony czas nie pozwala mi opisać co się działo. Od jutra wszystko się zmieni. Najważniejsze, że w piatek byłam u lekarza i wszystko jest w jak najlepszym stanie. Cysta sie zmniejsza, Hanka rośnie. Mdłości nadal takie same. By ciągle nie jeść spokojnie walczę z liśćmi w sadzie, zbieram jabłka, gruszki i pozbywam sie resztek kwiatów z ogródka. Jutro poczytam Wasze pamiętniczki . Ściskam Was cieplutko Dora

13 października 2006 , Komentarze (12)

Chciałam go zmienic na 65 a on ani drgnie. Wciskałam F5 i tez nic. Co robić?? Poza tym dzisiaj po wczorajszym obżarstwie frytkowym o godz.21.30 postanowiłam wprowadzić małe zmiany. Więc na przegryzkę ni mam w biurku kamyczków orzechowych tylko naśladując Stenkę z ,Nigdy w życiu" (kto nie widział nich go koniecznie obejrzy) wcinam marchewkę albo płatki kukurydziane. Kolacyjka o 20, jakieś pomidorki i ogóreczki z papryką i cebulką, póki mi można. Oczywiście nie zapominam o jabłkach, których jest całe mnóstwo w sadzie. Ciekawe kiedy się złamię. Miłego weekendowania Dora

12 października 2006 , Komentarze (7)

Na razie to mam sterty papierów na biurku i zero zapału do pracy. Poza tym mój mąż szkoli sie na selekcjonera i wszystkie popołudnia spędzam z małym sama do godz.21 gdy mały idzie spać i ja też padam. Do tego wstawanie o godz 6 rano - to poprostu zgroza. Jak człowiem szybko się przyzwyczaja do dobrego np spania do 9. Marzę więc o nadchodzącym weekendzie i wałkonieniu się w pościeli do 10.
tak myślę, że dobrze, że pomogłyście mi schudnąć bo teraz jak przybędzie mi jakieś 15 kg to skóra wytrzyma. Pozdrawiam was i ściskam. Bardzo się cieszę, że jaż wróciłam. Najlepiej w domku!!!

10 października 2006 , Komentarze (4)


Byliśmy też nad pięknymi wodospadami w Ternii.

10 października 2006 , Skomentuj

10 października 2006 , Skomentuj


Byliśmu też nad morzem jońskim. Trafiliśmy akurat na plażę gdzie był czarny piasek. dziwne uczucie. lepił się strasznie