Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Barbie_girl

kobieta, 36 lat,

170 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2018 , Komentarze (41)

:) Hej Vitalijki :)

Wczorajszy dzien spoko , ale dluzylo mi sie w pracy strasznie :( Chyba bylam taka rozwalona przez ten trening pomiedzy ;/ Bylo smiesznie bylismy wszyscy kierownicy jak zwykle najwiecej gadalam i nawet udalo mi sie rozsmieszyc cale towarzystwo :D kto by pomyslal ze zanim poznalam A bylam cicha myszka i na takich spotkaniach siedzialam cicho :PP jak mielismy takie zadanie opisac swoja rutyne porankow po przebudzeniu w dni wolne napisalam cwiczenia, sniadanie, kawa i sex :D Chlopaki plakali ze smiechu :PP przeciez sztywnym nie mozna byc :) Jakos jedank ptrzetrwalam dzien wrocilam do domku przebralam sie i godzinne cwiczonka zaliczone znowu nawet dupka byla mokra od potu LUBIE TO :D 


Pozniej tak sobie zaplanowalam maseczka kapiel gazeta i pozniej pielegnacja :) 


Nastepnie to juz wieczor z serialami i z A <3 troszke przysypialam troszkeogladalam :PP Chcialam sie troszke pomeczyc aby dzisiaj spad dluzej , ale oczywiscie sie nie udalo przed 8 oczy jak 5 zlotych :D 

Aktywnosc na koniec dnia mogla byc lepsza jednak te godziny w biurze zrobily swoje ;/ 

18,632 kroki, 13 km wydreptane i 58 aktywne minuty. :)Sen 6 godzin. 


Czuje sie rewelacyjnie ! Moze obudzilam sie tak wczesniej bo widze slonce swieci ? :) Jest pieknie a dopiero 8 ok moze cieplo nie jets ale samo to ze jas tak slonecznie robie swoje ;) Wchodze na waga a tam niespodzianka   ! Od soboty mam juz mniej 1,4kg :D Chyba jednak wreszczie i mnie zaczyna isc dobrze i mam caly tydzien tendecje spadkowa a nie gora dol gora dol :) Tak jak mowilam jak bede miala dwie stabilne 77 wtedy napisze :D Plany na dzisiaj to picie duzo wody ( w tygodniu nei mma problem weekendy neistety tak ) zaraz sie przeieram i ide zrobic moje cwiczenia :) Pozniej power walk !! :) Nastepnie jakis serial bo wiem ze Andre nadal bedzie odsypial i poszukam jakiegos nowego  miejsca na  spacer dla nas pozniej :) Bede sie starala troszke mniej jesc bo mozliwe ze pojdziemy do kina na Red Sparrow takze nie chce przegiac z kaloriami :) Naszczescie czuje mniejsza chec na jedzenie to powinno byc dobrze :) Nie chce popsuc tego co udalo mi sie osiagnac w 4 dni ;) 

Image result for cineworld red sparrow

Zycze wam cudownego czwartku !!!

Image result for milego dnia

S<3

7 marca 2018 , Komentarze (51)

Czesc Vitalijki :)

Sroda moja kochana nadeszla :) Ostatni dzien jutro spie ! :PP Wczoraj po pracy ladnie przyszlam do domu przebralam sie i zrobilam godzinny trening (puchar)


Pozniej wlaczylam sobie Kuchenne Rewolucje i rach ciach zasnelam o 21 (kreci) Pozniej sie przebudzialm na prawie godzinka i znowu poszlam spac ;)

Aktywnosc na koniec dnia ;

21,820 krokow, 15km wydreptanych i 88 aktywne minuty :)(puchar) Sen 7 godzin :)


Dzisiaj bedzie luzniejszy dzien nie prowadze zmiany tylko robi to kierownik z drugiej zmiany ( wymieniamy sie co tydzien jak sie naklada zmiana ) o 11 mam 4 godzinny trening zwiazany z moja praca takze kroki beda kulec bo bede siedziala na tej swojej dupce :| obym nie zasnela ;) Po pracy bedzie trening i SPA :D Jutro spie spie spie :)

Dietka nadal dobrze takze jest naprawde spoko czuje sie extra !:)

Na koniec zdjecie ktore znalazlma wczoraj w necie jak dla mnie mega smieszne :D 


To by bylo na tyle !:) 

Milej srody kochane :* 


S.<3

6 marca 2018 , Komentarze (51)

Hej Vitalijki :D

wtorek godzina 6 rano pisze do was przed praca ;) Wczorajszy dzien zlecial szybko i skonczylam tak jak wam pisalam o 17 :) Taka bylam zmeczona pod koniec dnia jakby mnie ktos rabnal mlotem , ale jakos wytrzymalam jak tylko weszlam do auta zasnelam jak niemowlak i nie obudzilam sie nawet jak Andre podjechal pod sklep zlapac pokemona i zakrecic stopem zeby byl nasz lancuszek ciagniety. Obudzilam sie dopiero pod domem i najlepsze to mowie kurcze Andre pokemony a on nie martw sie na twoim telefonie tez zrobilem :D:D Weszlam do domku zjadlam ciasteczka zbozowe dostalam energi i zrobilam 50 minutowy trening ;) Pozniej domowe spa i goraca kapiel poczytalam gezetke  ;) Ta maseczka tak super grzala buzie u skora po niej extra ;) Wogole wiecie kiedys myslalam ze nic mi sie w mojej osobie nie podoba , ale stwierdzilam ze jednak mam fajna cere i jak nie mam @ to mam czysta skore i miekka jak u bobaska jak mi to zawsze kosmetyvzki mowily czyli moze jednak jest cos we mnie z czego moge sie cieszyc ;) 

Pozniej sie nasmarowalam moim maselkiem z Body Shop Pinita Colada i rzesy olejkiem i wlaczylam sobie nowy 3 odcinek W rytmie serca na ktorym sie poryczalam oczywiscie. 

Teraz o moich cwiczeniach ;) kiedys na samym poczatku moejgo odchudznia robilam filmik 15 minutowy z Leslie Sansone :) LAtwe proste przyjemnie cwiczenia mozna robic szczegolnei z duza nadwaga bo nie sa ciezkie oraz fajnie puls podkakuje :) Kiedys fajnie na tym chudlam potem przestalam bo byly za latwe ale dzisiaj wlasnie sobie wlaczylam taki 15 minutowy filmik ...spocila mi sie nawet dupa :D:D Takze z ciekawosci weszlam na jej profil na FB bo na YB jest w sumie srednia ilosc  filmikow i tam dozanalam szoku jak pieknie ludzie chudna robiac jej trninig i nie ma tylko chodzenia ma wszystko :) Takze wykupilam sobie membership ( pierwszy miesiac za darmo ) kosztuje tylko 5 doalrow miesiecznie i mam caly kalendarz wyswietlony i w kazdym dniu inny trening !:) Wyglada to super !!!! Rozne dlugosci i treningi ktorych nie ma na YB :) na sobote akurat mi wpadnie 73 minutowy 5 miles walk suuuper ;) Kochane wejdzie sobie na jej profil i zobaczycie jak piekne efekty maja ludzie z nia cwiczace <3dla osob ktore maja malo miejsca i nie sa sprawne fizyczne na YB polecam jej poszukac :) Wrzucam link ;) 


Robie tez teraz challgne 7 days legs mojej chyba ulubionej trenerki ktora ma ponad 800 darmowych filmikow na YB :)  Ja rowniez polecam szczegolnie dla poczatkujacych lub takich jak ja ktore nie lubie sie az tak katowac :D:D Jest w czym wybierac i nie potrzeba duzo miejsca ;) Plus cwiczac z nia leca mi cm takze chyba to jakis znak :) 

Stiwerdzialam ze podziele sie tym z wami bo wydaje mi sie ze duzo dziewczyn na poczatek wlacza te bardzo popularne polskie treningi ktore sa super , ale czasem naprawde ciezkie i szybko sie zniecheca i poddaja ja uwazam ze cwiczenia ppowinny sprawiac przyjemnosc wiec jak mam ochote to robie trening z jakas bardziej wymagajaca trenerka a jak nie to mam moja Lucy ktora uwielbiam i uwazam ze to dzieki niej stracilam juz tyle cm ;) CO do challegu nogi jestem na dniu 2 dam wam znac jakie efekty jak skoncze 7 dni :) 

Aktywnosc na koniec dnia : 

22.077 krokow , 15,4km wydreptane i 118 aktywnych minut. 


Dieta nadal na plus (puchar)zero slodyczy lub chipsow (puchar) Duzo wody jest i waga sobie powoli spada :) Jest dobrze :) Czuje jakbym wreszczie trafila na wlasciwa dla siebie droge. Juz teraz nie moge doczekac sie az wroce do domku za 12 godzin i sobie pocwicze co nie co :PP

Zycze wam milego dnia :* 


<3

5 marca 2018 , Komentarze (36)

Hej Vitalijki :)

Poniedzialek :) Jak ja lubie ten dzien, polowa tygodnia jest. Trzeba wstac jeszcze tylko 2 razy :) Dzisiaj musialam wstac o 04.30 ;( bo Andre zaczynal prace wczesniej , ale co za tym idzie on konczy o 17 , a ja skorzystam z moich flexi hours ( moge wyjsc kiedy chce bez powodu a i tak mam zaplacone) i tez sobie wyjde o 17 zeby nie musial czekac :)Czuje sie dzisiaj cudownie , humor dopisuje @ trwa.h

Wczorajszy dzien bardzo fajnie zlecial w pracy i udalo sie pozniej nawet zrobic maly 35 minutowy trening ;) Aktywnosc na koniec dnia tez nie najgorsza ;) 

18.656 krokow , 12,8km wydreptane i 90 aktywnych minut.

Obejrzalam Chicago Fire i ponizej stwoierdzialm ze sie poloze i obejrze nowy odcinek MASTER CHEF JUNIOR :) aha obejrzalam jakos poczatek i o 20.40 zasnelam jak niemowlak :PP Pozniej sie przebudzilam pogadalam z A cos tam popatrzylam na necie i poszlam dalej spac;) Dzieki temu ze zasnelam tak wczesnie lacznie mialam 7 godzin snu(puchar)

Dzisiaj zapowiada sie fajny dzien z dobrym humorem i nastawieniem . Jedzeniowo jest bardzo dobrze nie jadlam slodyczy ani co wiekszym sukcesem dla mnie zadnych chipsow (puchar) wczoraj zjadlam 1800kcl dzisiaj wyjdzie cos okolo 2000 pewnie.Wode pije wiec jest dobrze. Mam nadzieje ze w tym roku zobaczyc te dwie 77 hahaha. 

Milego dnia ;* 

S.<3

3 marca 2018 , Komentarze (50)

Hej Vitalijki :)

Sobota 17 pisze do was odpoczywam mam bardzo leniwy dzien ... @ przyszedl wczoraj nazarlam sie jak debil i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Trudno bywa dzisiaj jest lepiej a jutro bedzie jeszcze lepiej. Marzec jest czas na powaznie zaczac cos ze soba robic. Narazie jestem silna i sie nie waze bo czuje i widze ze wygladam jak balon. 

Bedzie dzisiaj na szybko bo mam cos do opowiedzenia. Wczorajsze zakupy :)


Zdjecia z imprezy: Zdjecie pierwsze ostatnia dziewczyna to wlasnie Yazmin... 


Teraz przechodze do imprezy ... wiec wiecie jaka byla sprawa z Yazmin ze nas zostawila dla faceta itd. sprawa z facetem sie rozpadla znalazla nowego , ale z nim tez sie nie udalo i kolezanka przypomniala sobie o mnie i Harriet... Wiec wczoraj byl pierwszy raz gdzie we 3 mialysmy sie dobrze bawic ( Andre zawsze gada z ludzmi a nie tanczy ) na poczatku ok bylo jedyne jej wyjasnienie do nas to bylo to nie wasza wina tylko jego na temat tego ze na prawie 2 lata miala na nas wyjebane. Pierwsza godzinka byla ok pilysmy bawilysmy sie razem na parkiecie dopoki Yazmin nie wychaczyla koelsia dla siebie  bo jak stwierdzila 6 tygodni nie miala sexu to musi kogos zabraz ze soba do domu ... jej tryb zycia nie oceniam kazdy robi to co lubi ona akurat uwielbia zaliczac facetow i trzeba jej przyznac ze mimo wagi okolo 100kg Ci faceci do niej lgna i potrafi co weekend miec innego kolesia w luzku i fcale sie tego nie wstydzi. W kazdym razie jak tylko jakis facet pojawilas sie na choryzoncie to ja i Harriet szlysmy w odstawke wcale nam to nie przeszkadzalo bo my akurat dobrze czujemy sie w soim towarzystwie tylko we 2 pozniej Yaz do mojego Andre zaczela startowac , ale to mnie barziej smieszylo ze wogole na cos liczy. To co stalo sie pozniej to ja myslalam ze wyjde z siebie i stane obok i dobrze ze nie bylam pijana to bym jej chyba w twarz dala ... wiec ja wraz z Harriet poszlysmy na gore zapalic ( ja do towarzystwa)  i akurat Andre siedzial wiec sie dosiadlysmy i zaraz dosiadl sie nawet bardzo fajny facet ktory spodobal sie Harriet ( jej zadko ktos wpada w oko takze sie ucieszylam ) pogadali posmiali sie nagle zjawia sie Yazmin i sie przysiada ... Nagle Harriet pocalowala sie z tym poznanym chlopakiem a co na to jej ''przyjaciolka'' taz poszla usiadla kolo niego przyciagnela go do sibie i zaczela sie z nim calowac !!!!!!!!!!!!!!!! no myslalam ze mnie szlag trafi !!! myslalam ze juz mnie nic nie zdziwi ale Yaz mowi do Harriet pocalujmy go razem a ze Harriet pijana i nie umie powiedziec slowa NIE to tak zrobily mimo iz mozna bylo zobaczyc jak jej to nie pasuje a za chwilke one we dwie sie caloway !!!! Andre to moj juz mowi ze on zaraz Yaz za wlosy wytarga , koles wogole siedzial nie wiedzial co sie dzieje wstal i poszedl a Yaz za nim a ja tylko powiedzialam Harriet to nie jest twoja przyjaciolka.... bylam taka wsciaekla ze masakra zadko mi sie to zdarza na wypadach do klubu ... poszlam z Andre na dol wzielismy sobie drinka przychodzi Harriet i mowi Boze czemu ja Yaz calowalam mowie do niej bo nie umiesz sie przeciwstawic ... koles jak zobaczyl ze Harriet jest sama z nami bez Yaz podzedl i mowi do Harriet ze on jest nia zainteresowany a nie kolezanka i zaczeli tanczyc nagle jak z pod ziemi wyrata Yazmin i znowu odbija go Harrietona wybiega z placzem ja z Andre za nia .., placz i pocieszanie :( Znam Harriet 6 lat i NIGDY tak smutnej jej nie widzialam :( to juz byla 2 rano przestalam sie wogole oddzywac do Yaz , ale harriet nadal z nia jak z kolezanka no ja tego nie rozumiem gdy zapytalam Harriet what the fuck odpowiedziala mi ja wiem zeTy jestes moja jedyna tutajprzyjaciolka Yaz to tylko koezanka , ale musze jej wybaczyc bo jest po alkocholu ;/ Kurwa mac YAz znam tez okolo 6 lat i wiem kiedy jest mega pijana a kiedy nie i wczoraj napewno az tak nawalona nie byla i doskonale wiedziala co robi ! Przepraszam ze przeklinam , ale tak mnie ta sytuacja wkurwila ze szok... jakos przed 4 wraz z Harriet poszlismy zjesc obok burgera zawsze siedamy i jemy razem  , sle oczywiscie zjawila sie Yaz mnie odniechcialo sie jesc i poproslilsmy o zapoakowanie jedzienia i zjedlismyw  hotelu Harriet tez wziela na wynos ;( wogole noc dramatow laska jakas tak sie nacpala ze mdlala i sie budzila mdlala i sie budzila slina z buzi zero czucia w nogach musieli wzywac karetke ;/ Pierwszy raz widzialam takie cos na zywo i naprawde nic fajnego do ogladania ... Pzniej 7 kolesiow zaczelo sie bic i jak zwykle moj Andre pomagal ich rozdzielac ... bo jedna sprawa z Andre on bardzo malo pije bo uwaza ze idac gdzies z kobieta nie mozna sie upic bo gdyby cos sie stalo to jak by mnie mogl bronic bedadz pijanym takze u nas w zwiazku to ja jestem ta co pije :D:D Jestemy razem 5 lat Adnre nigdy nie byl pijany. ..

To tyle kochane przepraszam za dlugo haotyczny wpis , ale nadal az mi sie noz w kieszeni otwiera jak sobie przypomne te cala sytuacje ;./ 

Buziaki ;* 

S.

2 marca 2018 , Komentarze (56)

Hej Vitalijki :)

Witam was w Piatek :)  Spalam dzisiaj prawie  7 godzin chcociaz chcialam dluzej ale budzik rodzicow a raczej ojca A dzownil niemilosiernie a on siedzi  dawno na dole i nie slyszy ze tak dzwoni hehe. Wczoraj jak wstalam to  rozmyslalam czy pocwiczyc odrazu czy moze popoludniu .... mysle jednak kurcze zrobisz teraz bedzie z glowy :) Tak tez zrobilam ;) Trening wyszedl w sumie 1h20 minut (gwiazdy) 40 minut cardio step pozniej caly zestaw pana w getrach przeplatany biegiem w miejscu aby troszke puls poszedl do gory :)


Pozniej poszlam na gore umylam sie i wlaczylam sobie Kube Wojewodzkiego ;) tata A wyszedl wlaczylam muzyke i sobie potanczylam spalajac tak 200 extra kalorii hehe :) pozniej stweirdzilam ze juz 12 trzeba obudzic Andre :) Poprzytulalismy sie i wreszcze wstal :) Pojechalismy na sniadanie English Brekfast a raczej lunch i obiad i wszystko w jednym bo juz po tym glodna nie bylam :D Zamowilam Mega breakfast pierwszy raz i sie przeliczylam A  dojadal a i tak zostawilam na talerzu bo nie moglam zmiescic takie bylo duze. 

Po sniadaniu brakowalo mi tylko jdnego kawy !! Costa obok , ale Andre mowi ze chce sie przejechac to pojechalismt do Costy w innym miescie :) On zadowolony i ja zadowolona :)


Wrocilismy do domlku i jak wysiedlismy z auta zrobilismy sobie bite na sniezki bez rekawiczek wrr ktora oczywiscie przegralam (szloch)


Weszlismy do domku przygotowalismy pranie Andre wzial sie za granie a ja strzelilam 20 minut cwiczen na macie tak jakos mi sie zachcialo :) Pozniej wlaczylam sobie nowy odcinek Chicago PD ;) Mialam jechac do kosmetycznie na 20, ale utknela w korku takze byla  u niej o 20.30 zrobilysmy paznokcie ;) Mam ciemne tak jak chcialam :) Wyszlam od niej po 23 a biedny A czekal caly czas w aucie ;D 


Pzniej pojechalismy do tesco bo picie sie skonczylo i w domu bylismy po polnocy. Poszlam spac jakos okolo 2 rano bo ogladalam 2 nowe odcinki M jak Milosc ;) Aktywnosc na koniec dnia : 

14,280 krokow, 10km wydreptane i 83 aktywne minuty. 


Kupilam sobie wczoraj tez jedne nowe legginsy do cwiczen :) 


Dzisiaj narazie siedze , ale zaraz sie ogarne i pokoj i musze sie spakowac do hotelu :)Obejrze sobie nowe Przyjacioli takze taki leniwy poczatek dnia. Pocwicze caly zestaw Pana w  getrach w hotelu :) Pojdziemy na miasto bo A nie ma sie w co dzisiaj ubrac takze mam nadzieje cos znajdziemy. @ ma zaraz przyjsc takze czekam ;) Na koniec takie cos wczoraj wyswietlilo sie u mnie na FB :D  


Zycze wam cudownego piatku Vitalijki ;* 

S<3

1 marca 2018 , Komentarze (42)

Hej Vitalijki :) 

Na wstepie chcialabym podziekowac za tyle cieplych slow !!:) Wiele to dla mnie znaczy ;* Jestescie najlpesze <3Godzina hmm praiwe polnoc oczymi sie kleja , ale stwierdzilam ze jeszcze sie troszke pomecze to moze bede spala dluzej niz do 8 jutro :) Tak tak jutro wolne ;) 3 piekne dni ;) Andre mial po pracy forum members meeting mialo sie skonczyc o 19 takze jako ze bylam mega glodna a Costa jest 5 minut piechota od miejsca praca to sobie poszlam na kawe i tosta <3


Wrocilam do auta o 18.45 zadowlona ze zaraz Andre skonczy a tutaj przyszla wiadmosc ze sie przedluzy ;/ siedzialam w tym aucie jak debil do 20 ;( Mysle sobi kurcze plany rozwalone powinnam juz byc po cwiczeniach , ale mysle ok trudno zrobie je pozniej i zrobilam 1 godzinke ;) troszke lekkiego cardio a pozniej znowu caly komplet pana w getrach :) rece, nogi, pupa i brzuch :)  Posladki palily och palily :) 


Pozniej przyszla pora na spa nalalam goracej wode z plynem czkeoladowym :D  Na tawrz maseczka z pistacji fajna byla i fajna jest teraz skora ;) Pozniej nasmarowalam rzesy i nalozylam platki pod oczy :) Cialo wybalsamowane maslem z Body Shop <3


Pozniej siadlam obejrzalam nowy odcinek The Flash i teraz pisze do was ;) 

Zima dzisiaj rano nas przywital pieknym sniegiem :) Ostatnio wygladalo to zle dzisiaj bylo pieknie ;) Psy mega zadowolone w swoich kurteczakch biegaly mama mowila ;) Na koniec tylko Maxik mial zmarzniee lapki to trzeba bylo go niesc na rekach :D 


Aktywnosc na godzine 00.00 :) 

20.735 kroki, 14.7km wydreptane i 75 aktywne minuty :) 


Zaraz sie poloze i wlacze sobie nowego Kube Wojewodzkiego ;) Pewnie zasne w miedzy czasie ;) Mam nadzieje ze jutro pospie a pozniej zrobie fajny trening ;) 

Milych snow kochane ;* 


S.<3

27 lutego 2018 , Komentarze (76)

Hej Vitalijki :)

Nie dodalam wpisu jak zawsze z rana bo myslalam o tym czy jest jeszcze sens tutaj byc ... bo zawsze myslalam ze Vitalia to portal ludzi wspierajacych i kibicujacych sobie a nie ludzi ktorzy potrafai dokopac komus kto przechodzi jakies trudnosci ...  coz kolejny raz przekonalam sie ze nadal istnieja ludzie bez serca ;( Jak zyja nie wiem,  nie mi to oceniac .... Takze duzo rozmyalam i stwierdzilam ze jednak tu zostane bo bez was nie wytrzymam i dajecie mi mega wsparcie ;) no przynajmniej 99.9% z was <3 Nie ma co zamykac ogordu pelengo pieknych kwiatow tylko dlatego ze jest jeden kwiat ktory psuje caloksztalt calego ogrodu :)

Takze dzien dzisiejszy zaczal sie dobrze wstalam zmeczona , ale nawet humor ok Andre sie guzdral i musialam go poganiac a na koniec jego mamie jak zawsze nie chcialo sie isc na poaciag do Londynu i poprosla nas abysmy ja podwiezli na stacje ... pech chcial ze gdy zatrzymalismy sie aby wysiadla to chyba cos bylo na jezdi bo jechalismy 100 metrow i Andre mowi po polsku oczywiscie NO KURWA :D kapec !(strach) Pisze juz do menagera ze sie spoznie , ale moje sprytne kochanie szybko sie uwinelo i jednak sie nie spoznilam (puchar) W pracy bardzo fajnie po raz kolejny wygralam z szefem mojego menagera czyli dekafto mojego wyzszego szefa na kroki :D Kupil sobie FitBit i nosi od niedzieli i przylatuje co chwilka i sie pyta ile masz krokow ile ;D Na koniec dnia w pracy ja mam zawsze okolo 12 tysiecy a on 7 hehehe :D Powiedzial mi dzisiaj ze on sie tak nie bawi :p Andre skonczyl prace o 16 i pojechal kupic nowa opne bo ta nasza zapasowa to taka troszke lipna byla , ja skonczylam normalnie o 18 ide do auta Andre juz czekal i co z Costa przyjechal <3 On to jenak mnie kocha hehe. 

Wrocilam do domu zrobilam sobie wrapy na jutro :) Takie jak byly dzisiaj i wczoraj i przedwczoraj  :D wczoraj byly sweet chilli a dzisiaj z sosem BBQ :) 


Mialam nie cwiczyc , ale hormony mi szelaj i to pierwszy raz pozytywnie ze tak mnie rozpierala energia ze mysle sobie zrobie 8 minut na brzuch i  8 minut na pupe.


Jakos bylo mi malo to sterdzilam ze zrobie caly zestaw ;D Czyli dolozylam 8 minut na rece i 8 minut na  nogi :) 

Stwierdzilam ze musze kupic ciezsze ciezarki bo jak robilam rece to te 1kg na reke  juz mi prawie nic nie daje,nie jest to dla mnie wyzwanie takze pora przejsc na 2kg na reke ;) 

Teraz z cyklu sms z mama ;) Napisalam jej ze jednak pocwiczylam caly zestaw a nie tak jak pisalam wczesniej tylko brzuch i pupe i jej odpowiedz ... :p


Pozniej wlaczylam sobie serial Chicago Med <3 Teraz pisze do was ;) Mysle obejrze jeszcze Dinner Date i pojde spac :) Jutro ostatni dzien wstawania o 5 i 3 dni wolnego :) Jutro  zrobie full trening jako ze na drugi dzien moge sie wyspac ;) 

Podsumowanie tygodnia z FitBit;

Kroki : 112.560  mniej o 5 tysiecy niz tydzien temu :< Srednia : 16 tysiecy dziennie.

Najlepszy dzien czwartek : 23.446 krokow (puchar)

78km wydreptanych. 3km mniej niz tydzien temu :(

584 aktywne minuty wzrost o 43 minuty z poprzednim tygodniem. (puchar)

7h2 minuty snu :) wiecej o 21 minut (puchar)

To by bylo na tyle :* 

Dziekuje ze jestescie <3

S.

26 lutego 2018 , Komentarze (64)

Hej Vitalijki :D

Poniedzialek dzien 2 :) Trzeba wstac jeszcze 2 razy tylko :) 

Wcozrajszy dzien w pracy bardzo fajny czas zlecial szybciutko bylam aktywna i pomoglam mojemu temowi osiagnac lepsze rezultaty co wiaze sie z praca fizyczna ;) Takze przysiadow troszke bylo hehe ;) Caly dzien bilam sie z myslami czy cwiczyc czy nie .... stwierdzilam ze NIE , ze zwalniam troszke i obieram nowy tor czyli wieksze skupienie na tym co jem  i na odpoczynku a mniejsze na cwiczeniach :) Nie znaczy to ze nie bede cwiczyla co to to nei !!:) Cwiczenia jednak beda w srode , czwartek, piatek i sobote. W dodaku jak zrobi sie jasniej wieczorami po pracy to w dni pracujace bede chodzila na godzinne power walk jako forma sportu i relaxu :) Musi sie tylko zrobic jasniej i cieplej :) To uczucie po pracy ze trzeba tylko przygotowac jedzenie do pracy i mozna isc odpoczac bezcenne :D  

Aktywnosc na wczoraj : 

16,181 krokow , 11km wydreptanych i 69 aktywne minuty.

Jak tylko sie polozylam do lozka wlaczylam sobie nowy sezon pierwszy odcinek  W rytmie serca :) i co sie stalo godzina 20 a ja zasnelam jak niemowlak !! po 21 Andre mnie obudzil i obejrzelismy serial :) chociaz w sumie ja co 10 minut zasypialam na 2-3 minuty takze rano wlaczylam sobie go jeszcze raz hahaa ;) 

Tak jak pnapisalam wczesniej dopoki dwoch 7 nie zobacze nie bede pisala ile waze , ale cisze sie bo od wczoraj zlecialo 0.3kg ;) Normalnie w poniedzialki moja waga szla do gory a tutaj spadeczek !:) @ za 4 dni .... Dzisiaj na sniadanie zjadlam jajecznice z 2 jajek z pieczarkami, szpinakeim i pomidorem z 1 kromka brozowego chelbka. Na pierwsza przerwe mam 1 z 2 wrapow ;) Dziisaj kurczak sweet chilli z salata, papryka, ogorkiem i kilkoma ziarnami kukurydzy :) 250 kcl :) do tego ciastko zbozowe ;) 

Na obiad ten sam wrap i znowu 250 kcl i garsc winogron i truskawek (89 kcl) . Na ostania przerwe mam herbatke. W domu na kolacje jeszcze nie wiem co zjem ;) 

Takze dopoki mi sie wrapy nie znudza bede je sobie robila bo sa szybkie w przygotowaniu za jednym razem mam sniadanie i obiad i sa lekkie i pyszne !:) Nie przeszkadza mi jesc to samo 4 razy pod rzad jak jestem w pracy bo weekendy mam roznorodne jedzenie takze jest ok ;)

Mialam straszny sen i przebudzilam sie w nocy a raczej nad ranem zaplakana snilo mi sie ze w miejcu gdzie bylam byl atak terrorystyczny :( Sen byl mega realny :( blagalam snajpera o zycie otulajac swoich cialem psa.... zostawil mnie i mame , ale tata byl z drugiem psem na zewnatrz placz martwienie sie tata wraca z dwoma  psami ( ja mam tylko 2 psy ) czyli w sumie zrobilo sie juz 3 psy , ale wedlug snu jednego psiaka brakowalo mojej kochanej Mili :( tata mowi ze uslyszala strzaly i uciekla ja z mama zaplakne wychodzimy z domu szukac jej wokolo tylko policja i wybuchy obudzilam sie .... SEN STRASZNY chyba najgorszy jaki w zyciu mialam przez wzglad jak bardzo byl realny ;( jak zorientowalam sie ze to sen to odrazu pomysallam sobie jakie mam szczescie ze zyje i moje psy sa bezpieczne .... 

Zycze wam mielg odnia kochane Vitlijki :* 

S <3

25 lutego 2018 , Komentarze (60)

Hej Vitalijki :)

Niedziela ciezko bylo mi wczoraj na sercu wiedzac ze czas wracac do pracy .... Jedyny plus to taki ze bylo dzisiaj jasno jak wyjzedzalismy !!:) TO naprawde super bo odrazu czlowiek sie lepiej czuje ;) Minusy na dworze -2 MASAKRA (zimno) WIem wiem w  Polsce temperatury sa duzo nizsze ale dla mnie -2 to jest masarka odzwyczailam sie od polskich zim jak by nie bylo 15 lat minelo :) Za tyle lat bylam w Polsce moze z 4 razy raz w zimie to po 2 dniach chcialam samolot przemieniac :D Ogolnie dzien powinnien byc ok wstalam przed 5 przed budzikiem mimo iz spalam tylko 4 godziny  :) 

Wczorajszy dzien bardzo przyjemny ;) Wstalam , napisalam do was obudzilam A i pojechalismy do MK na pokemon comunity day :) Prawie 3 godziny lapania , ale sie udalo ! Zlapalismy to co chcielismy ;) Nasza miejscowa miala okolo 100 ludzi lapiacych i kazdy iiny park z tego co widzielismy po zdjeciach od 80-100 ludzi ;) Wszyscy z telefonami na wierzchu ;) Kawiarnia pekala w szwach bo kazdy co chwilke na herbate chodzil :D Zarobili na Pokemonach :D

Pozniej pojechalismy do Primark bo A chcial nowa bielizne i skarpetki ja zreszta tez ;D Mamy oboje tka ze nie lubimy spranej :) Primark jest tani i w dodatku byly promocje ;)<3

Zakupy PRIMARK to : maseczki do twarzy :) takie cos na wory pod oczami :) krem do rak ( musze miec wszedzie 1  w aucie , w torevce , w pracy ) mini szampon i odzywka do hotelu na piatek ( nie lubie tych hotelowych ) Pozniej spodenki do spania z pug na przcenie za 1 funta !!!:) 2 sweterki po £5 kazdy :) Jeden z napisem DONUT JUDGE ME ITS CHEAT DAY <3 drugi z napisem ITS COOL TO BE KIND <3 kupilam zwykle skarpetki biale  i majtk iz promocji w kazdej paczce po 3 pary czyli mam 12 nowych majtorow :D:D 2 zestawy tylko po funicie !! 2 zestawy po 3 funty :) To ja wiecej na kawe wydaje :) Jezeli chodzi o to to Primark naprawde jest spoko :)

Pozniej NEXT :) Tam kupilam czarna sukienke z fredzelkami na przecenie z £27.99 na £3 !<3 plus perfumik do torebki na piatek ;) 

Juz wtedy bylam taka glodna ze szok wiec poszlismy do NANDOS :) Bylo to w sumie nasze sniadanie , lunch i kolacja :)

Prosto z Milton pojechalismy do Bedford do Argosu kupic radio do pracy dla A , przelacznik do swiatla w BNQ i na koniec TK MAX i tam znalazlam sukienke na przecenie z £50 na £18 !:) Miss Selfridge czy jakos tak ta firma ;)

Nie chcialam jej brac ogolnie bo kupilam te pierwsza czarna , ale A mowi ze tak sexy w tej wygladam bo ma koronkowe przeswity ;D Zreszta zobaczycie na zdjeciach w piatek bo to na te sukienke padlo ze ubiore :)  Wrocilismy do domku bylo juz jakos po 18 przebralam sie i zrobilam szybki 30 minutowy trening , dluzszego poprostu mi sie nie chcialo robic nie bede tutaj sciemniala ;D  Jednak ja uwazam ze lepsze 30 minut ruchu niz 30 minut siedzenia na kanapie ;) 

Nastepnie SPA i maseczka czekoladowa ;) Pozniej kremowanie, rzesy i pod oczy takie cos ;D 

Pozniej ogladalam Dinner Date i zrobilam sobie wrapy z kurczakiem na dzisiaj do pracy ;) 1 na sniadanie drugi na obiad ;) Kazdy ma tylko 250 kcl ;) Do tego salatka z winogrona i truskawek jako dodatek do przerwy obiadowej :) pozniej z A obejrzelismy 90210 a on cala godzine smarowal mi ramie ;) Boli mnie cos nie wiem czy nie naderwalam miesnia :( Dzisiaj jednak jest juz lepiej :)

Aktywnosc na wczoraj : 18,867 krokow , 13km wydreptanych i 109 aktywnych minut ;)


Zycze wam milej spokojnej niedzieli kochane ;* 

S<3