Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Barbie_girl

kobieta, 36 lat,

170 cm, 73.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 lutego 2018 , Komentarze (28)

Hej Vitalijki :)

Wczorajszy dzien zaczelam od lenistwa :D jak wstalam dodalam wpis , obejrzalam serial obudzialm A i pojechalismy na zakupy tygodniowe ;) Wrcilismy rozpakowac wszystko i znowu do auta tym razem kierunek Luton. Andre kupilismy spodnie do pracy ja bylam silna i mimo pieknych legginsow i bluzek do cwiczen nie kupilam zadnych ;) Wkoncu osczedzamy :) Okolo 14 poszlismy do polskiej restauracji z A i umuwilismy sie tam z mama:) Kazdy z nas pierwszy raz zamowil to samo kotlet szefa z pieczarkami i serem :) Mniam mniam ;) 


Pozniej A pojechal sobie kupic polskie papierosy a ja poszlam z mama do domku zobaczyc sie z psiakami :) 

W domu u mamy czekala na mnie niespodzianka :) Pandora wypuscila nowa serie z Disneya i mama wiedziala ze mi sie mega podoba , ale jako ze oszczedzamy postanowilam na jakis czas omijac sklep szerokim lukiem a tutaj prosze mamunia kochana nie dosc ze kupila wszystkie 3 najnowsze to do tego jeszcze Kubusia <3 Troszke sie zmartiwlma bo wydala na to £200 , ale mowi do mnie ze od marca oszczedzamy to teraz jeszcze mogla zaszalec dla corki kochana jest <3


Podjechalismy jeszcze do polskiej piekarni bo od paru tygodni chodzil za mna jablecznik :) Nie chcialam kupowac w polskim sklepie bo tam zawsze wielkie kawalki sa a w piekarni mozna kupic maly kawalek ;) wrocilam do domku zjadlam polowke i poszlam pocwiczyc hehe. 50 minut 454 spalone kalorie ;) 


Pozniej umylam sie i wlaczylam Na Wspolnej :) Kolacji nie jadlam jako iz nadal bylam pelna po obiedzie plus zjadlam polowke tego kawalka jablecznika. 

Aktywnosc na koniec dnia nie jest jakas super , ale czasem trzeba miec luzny dzien ;) nic na sile ;)  13,503 kroki 9.4km wydreptane i 72 aktywne minuty. 


Sobota pomiary nie wiem czy bylo sens robic jako ze za 6 dni @ takze jestem napuchnieta , jednak zrobilam nie bede tutaj  wklejac tabelek bo za duzo miejsca zajmuja cm nadal takie same co jest duzym plusem waga wyzsza niz tydzien temu. Stwierdzilam ze dopoki nie osoagne dwoch 7 nie bede o wadze pisala bo narazie jestem jak bumerang miedzy waga 78-80kg. Takze jak przekrocze magiczna liczbe 77 napisze !:) Parcia nie mam , jest dobrze tak jak jest ;) 

Wstalam o 07.45 po 7h21 minut snu ;) czuje sie wypoczeta i szczesliwa ;) mimo iz jest -3(szloch) to wyszlo supe slonko taze jest jasno i odrazu czlowiek ma super humor. Musze sie szybko wyszykowac i na 10 jedziemy do Milton bo dzisiaj jest Pokemon Comunity day i przez 3 godziny wlasnie od 10 do 13 mozna zlapalac specjalnego pokemona ;) takze wszysyc spotykamy sie nad jeziorem pewnie bedzie ze 100 osob jak nie wiecej :D Pozniej chce jechac do OUTLET poszukac sukienki na piatek na impreze , tylko pewnie w niczym sie sobie nie bede podobala bo czuje sie jak banka :PP

Na koniec chcialam sie z wami podzielic moim ulubionym cwczeniem .... :) 


ZUCIE !!!!!!!!!! :D:D

Milego dnia kochane !! 

S.<3

23 lutego 2018 , Komentarze (40)

Hej Vitalijki :)

Wczoraj zaczealm dzien od marszu :) 8km w 1h12 minut i 709 spalonych kalori.;) Jejku jak bylo zimno a ja ubrana tylko w sportowe getry i bluze bo przez okno wydawalo sie ze jest cieplo ;/ Wrocilam cala zmarznieta a cialo mialamm czerwone i swedzialo ( glupia ja :<


Chcialam przebrac sie i pocwiczycc ale tata A mi powiedzial ze zaraz jego kolega przyjedzdza na kawa takze nie moglam nic zrobic ;( Obejrzalam nowy 1 odcinek Agenta i zaczelam budzic A bylo juz okolo poludnia ;) Nadal od rana bylam na jogurcie i ciastku zbozowym bo nie bylam wogole glodna. Pojchalismy do Befdord bo chcialam isc na spacer i chcialam jakas inna miejscowke niz Milton Keynes :)  okazalo sie ze A nie wzial butow do chodznia i mial tylko elegancie na sobie takze poszlam sama i zrobilam power walk ;) 6.5km w 1h1minute 563 spalone kalorie ;) 


Po tym power walk to juz zglodnialam i pojechalismy do pubu zjesc cos na lunch i obiad w jednym. W pierszym pubie potraktowali nas nie fajnie takze wyszlismy zanim nawet usiedlismy ( wystawilam in opinie na FB oczywiscie i okazauje sie ze nie bylismy jedyni ) i pojechalismy do innego naszego w sumie ulubionego ;) ja wzialam hunters chicken ( piers z kurczaka z plastrem bekonu i sera w sosoie BBQ) Andre mial lasanie ;) 


Mielismy wracac do domu , ale Andre znalazl oferte jakis tak alarm bite zakladasz to na wedke i jak Cie nie ma w poblizu to piszczy ze zlapala sie ryba te kosztoway £70 a koles sprzedawal je za £15 takze 40 minut jazdy i kupilismy :) To mowie do A ok to jak juz tyle jechalismy do ja chce COSTA :) Pojechalismy i bylam w niebie ;) 

Wrocilismy do domku przebralam sie i zrobilam 45 minutowy trening spalajac 375 kalori ;) :D


Pozniej umylam sie i zasiadlam przed laptopem ;) Posiedzialam na Vitalii obejrzalam odcinek M jak Milosc ;) po 22 A mowi kochanie masz ochoty na lody i film i ja mowie TAAAAAAK :) Pojechalismy a t bylo jzu przed 11 to Tesco po lody :) Wzielam kolejny smak w wersi wysoko proteinowej ;) Te tez pyszne ;) Oczywiscie lody zjadlam i szybko zasnelam i tylko blo z tego ogladania (smiech)


Kroki na koniec dnia : 23,446 i 183 aktywne minuty (puchar)

Dzisiaj wstalam okolo 9 troszke bola mnie nogi takze narazie relax :) Zaraz wlacze sobie nowy odcinek PRZYJACIOLEK :) wyszykuje sie obudze A zrobie mu masaz ;) Pojedziemy pewnie do mamy mojej , pojdziemy na miasto moze sie uda wziasc psy na dluzszy spacer zalezy jak zimnoe bedzie :) Mama zabiera nas na obiad do polskiej restauracji a pozniej jedziemy na zakupy zywnosciowe na caly tydzien ;) Jak wroce i bedzie czas i bedzie jasno to zrobie maly power walk i napewno pocwicze ;) Jednak chce narazie dac miesniom odpoczac po wczoraj stad ten leniwy poranek :) 

Waga przez 2 dni spadla o 1.5kg ... w srode rano bylo juz 81.2kg dzisiaj zobaczylam 79.7kg:) W weekendy jem zadko, ale tresciwie ( chudne) w tygodniu jem czesciej i mniej ( tyje) moze moj organizm potrzebuje wiekszych przerw pomiedzy posilkami .... 

Zycze wam milego dnia kochane ;* 

S<3

21 lutego 2018 , Komentarze (39)

Hej Vitalijki :D

Sroda dzien extra wolny :) potrzeba mi tego bylo oj tak , jak wrocilam z pracy we wtorek nawet pobolewalo mnie pod zebrek i mega zakwasy na udach tkaze odpuscilam cwiczenia i polozylam sie aby obejrzec The Voice Kids zasnelam na samym poczatku taka bylam padnieta ;/ obudzilam sie o 8 rano spalam 11 godzin :PP  Polecalam troszke wlaczylam sobie ponownie The Voice kids tym razem obejrzlaam do konca ;) Ubralam sie z mysla pojsca na power walk , ale zobaczylam ze taty A nie ma to w sumie moge spokojnie trening zrobic teraz zamiast wieczorem i szybko pobieglam na gore przebralam sie i 50 minutowy trening zaliczylam (puchar)


Tata A wrocil pogadalismy ,umylam sie ogarnelam i przed 12 wywalilam A z lozka ;) Pojechalismy do Milton Keynes nad jezioro i mialam chwilke czasu na power walk przed kinem ;) 6km - 55 minut  -520 spalone kalorie. Spotkalam po drodze 2 obrazone na siebie labedzie musialam zrobic im fotke :D 


Nastepnie pojechalismy do kina na Black Panther w 4D i 3D :) jak zwykle troche mnie przewialo , ale masaz plecow kiedy byly sceny walk na duzy plus :D Lubie 4D od czasu do czasu ;) Popcorn oczywiscie byl i dzsiaj byl szczegolnie pyszny :):) Bylismy pierwsi na sali takze strzelilam focie a co :PP

Related image


Pozniej moje kochanie pojechalo do Costy zeby sprawic mi przyjemnosc ;) wrocilismy do domku i wzielam sie za sprzatanie :) Na koniec zrobilam tez przeglad w czesci ciuchow ;) Pozniej domowe SPA z maseczka i magazynem ;) 


Nasmarowalam sie i teraz odpoczywam ;) Jak skoncze do was pisac wlacze sobie najnowszy odcinek Geordie Shore a pozniej zobaczymy :) FitBit sie laduje na te godzine aktywnosc prezentuje sie tak : 


15,390 krokow , 10.6km wydreptanych i 108 aktywnych minut :)

Jutro kolejny dzien gdzie nie nastawiam budzika takze mam zamiar posiedziec dzisiaj troszke dluzej a jutro tez pospac troszke ;) Planow nie robie zobaczymy co wyjdzie ;) 

Zycze wam milych snow kochane ;* 

Image result for goodnight unicorn

S<3

20 lutego 2018 , Komentarze (66)

Hej Vitalijki :)

Wtorek !!!!!!:):):) Co najlepsze dzien osattni bo na jutro wzielismy sobie urlop :) 4 dni wolnego :) O tym za chwilke.

Wczoraj caly dzien bolalo mnie pod zebrem po prawej stronie najgorzej przy oddychaniu, lub gdy stawialam ciezar ciala na te strone w pewnym momencie juz myslalam ze sie zwolnie , ale dalam rade. Cwoczen nie bylam w stanie zrobic mimo iz checi byly , ale zdrowie wazniejsze. Zrobilam sobie za to domowe SPA i wylezalam sie w waanie ;) 

Kwiaty moje rozkwitaja , roza on Andre kwitnie roze tez z bukietu lilie nadal zamkniete. uwielbiam patrzec na swieze kwiaty <3

Kroki wczoraj 12.100. Szalu nie ma , ale sie tez nie spinam :)Zakwasy nadal sa na pupie i udach. czuje najabrdziej jak musze cos podniesc z podlogi i trzeba zejsc do przysiadu jezeli dzisiaj uda mi sie pocwiczyc to skupie sie na ramionach, aby obejsc nogi i bolace miejsce pod zebrem. £ pryszcze mam juz na brodzie ( zmiany hormonalne) plus od wczoraj wieczora doszla migrena ktora zawsze lapie mnie przed @ i tak sie zastanawialm czy to normalne ze ja mam az 2 tygodnie objaowow @ zatrzymanie wody , bole glowy, wzrost na wadze i okazuje sie ze tak. Mam poprotu pecha i jestem w gronie ludzi ktorzy maja te obajwy tak dlugo ale to zupelnoe normalnie. Na wiosne i lato @ przechodzi nie zauwazony takze moze to dlatego tez wtedy chudne..... 

Wczoraj tez podjelisamy decycje ze nie bedziemy sie wyprowadzac na wynajmowane mieszkanie w lecie poczekamy do konca roku i poprostu kupimy dom jezeli nam sie uda. Wynajem 2 bedroom to koszt £800-£900 funtow miesiecznie plus rachunki w naszych okolicach to jak ja mam tyle placic to wole sobie samej splacac a nie komus ....Domy 2 bedroom w miejscowosci obok gdzie pracujemy sa od £300.000 takze odpada za drogo dla nas , ale juz 5 minut dalej w miescie gdzie pracujemy domy 2 bedroom mozna znalezsc od £180.000 takzee roznica spora. Nie kwalwikujemy sie na pomoc z rzadu poniewaz dom jest za tani , ale w banku Nationwide maja dobre oferty dla first time buyers. Teraz  kwesia depozytu .... przy domie za £200.000 , 10% to nie jest jakas tragedia jezeli sie zepmniemy z A to mozemy to odlozyc , pozatym rodzice A powiedzieli ze doloza nam drugie tyle tego co oszczedzimy czyli jak odlozymy 10 tysiecy oni nam dadza 10 tysiecy moi rodzice ( mama ) nie ma tyle pieniedzy i przez lata jej bylo ciezko , ale odkad pracuje u mnie ma duzo wiecej pieniedzy , wyszla z wszystkich dlugow a w marcu ma ostatnia rate pozycki z banku po 10 latach spokoj !!:) Ona tez powiedziala ze pomoze jak tylko bedzie mogla , chociaz od niej nic nie chcemy , ale moja mama jest uparta :) Pomoc rodziny jest i to naprawde wiele dla nas znaczy :) 

Teraz kwiestia auta ktore napewno musimy wymienic i to jest nasz priorytet teraz. Nie chcemy nic mega drogiego , ale tez nie chcemy czegos mega taniego . Buzdzet £3000-£4000 drozszego sie nie oplaca bo tutaj jezdza jak debile dzisiaj po raz koelejny jadac do pracy debil jeden w ostaniej chwili przecial 3 pasy na rondzie i prawie w nas wjechal Andre szybko po hamulcach zatrzymalismy sie doslownie milimetr przed nim ;/ Trzeslam sie cala z nerow. Kretyni.Na parkingu w pracy tez ludzie nie zwracaja uwagi i drzwi cale porysowane normalnie masakra ;/ Ubezpieczenie tez powinno zejsc 3 lata temu A placil £3000 funtow rocznie w tym roku placimy £1.200 czyli ladnie schodzi ;) Zero mandatow i wypadkow ( odpukac )

Chce tez w tym roku zrobic kurs ledership and managment :) Kurs kosztuje £2800 funtow. Amazon pokrywa £2650 ja musze zaplacic tylko £150 ;) Mozna sobie wyvrac jakie sie chce kursy firma apokrywa do 95% kosztow ;) Reprezentaci szkol beda u nas na wiosne i wtedy sie wiecej dowiem. 

Patrze z  nadzieja w przyszlosc naprawde czuje ze sie nam uda :)

Co do wolnego to jednak wyszedl dlugi wpis , nie bede was zanudzala jutro napisze co mam zamiast robic ;) NApewno wpadnie wypad do kina na Black Panther ponoc rewelacyjny film :)

Trzymajcie sie cieplutko :)

S.<3


19 lutego 2018 , Komentarze (39)

Hej Vitalijki :) 

Poniedzialek :) Jestem w pracy i mam jakis dziwny nastroj ... humor jest ok naprawde nie mam na co narzekac wyspac sie wyspalam bo az 7 godzin spalam w nocy takze powinno byc ok a jest jakos tak dziwnie ... 

Wczoraj po pracy nie chcialo mi sie cwiczyc oj nie chcialo , ale zjadlam 2 kawalki pizzy na kolacje ( reszta poszla do kosza ) i poszlam pocwiczyc 40 minut.  Zanim zaczelam cwiczyc wlozylam sobie kurczaka do piekarnika i zapomnialam go wyciagnac w trakcie cwiczen takze dzisiaj bedzie suchy przypalony kurczak na obiad z warzywami lol. 

Kroki na koniec dnia : 18,246 , 12,6km wydreptanych i 90 aktywnych minut.

Polozylam sie wlaczylam DINNER DATE i zasnelam jak dziecko okolo 21 ;/ Po 22 przebudzilam sie pogadalam z A na pol spiaco i poszlam dalej spac. Wczoraj na sniadanie zjadlam omlet z 2 jajek ze szpinakeim , pieczarkami, papryka, Na drugie sniadanie 2 kielbaski i 2 jajka sadzone, na obiad piers z kurczaka i warzywa plus troszke orzechow , snak deserek jogortowy i reszta orzechow. ( photo ponizej) Kolcja 2 kawalki pizzy .Waga dzisiaj + 0.600kg znowu zatrzymana woda oraz obudzilam sie z 3 pryszczami czyli oznaki nadchodzacego za 11 dni @ .... Zawsze jak koncze powoli listek tabletek zatrzymuej mi sie woda i wag rosnie takze tym akurat sie nie przejmuje. 

Dietetyczka mi odpisala ze ona narazie nie przyjmuje bo jej nie ma w UK :( a tak sie napalilam na wizyte u niej .... 

Wiecie chyba zostane na tej stabilizacji wagi do lata utrzymac te 79kg i w lecie zabrac sie za to porzadnie, Bede nadal cwiczyla i dbala o to co jem , ale jednak musze myslec o tym jakos stabilizacji a nie utracie wagi. Cialo wyglada coraz lepiej i tego sie bede trzymala.:) 

Cos sie ze mna dzieje i nie wiem co moja super moc zniknela , mam humor jest ok , ale tak jakos dziwnie sie czuje ciezko to wyjasnic .... Chyba poczulena tego slonca w weekend i teraz czuje jak bardzo mi go brakuje :( dzisiaj mam ochote przyjsc do domku i zrobic goraca kapiel i isc spac znowu wczensniej , ale z drugiej strony chce pocwiczyc ... DYLEMAT ... zobacze jak sie bede czula po pracy chyba :)

Wygralam tez weekend step challenge ;) na 10 osob bylam na miejcu pierwszym w kroakach przez weekend ;) 

Z autem cos sie zaczyna dziac i czujemy ze trzeba bedzie wymienic niedlugo , takze u mnie czas oszczedzania .mniej zkaupow wiecej nadgodzin. Narazie pracy malo wiec nadgodzin nie ma , ale z ciuchow nie musze sobie nic kupowac takze powinnismy szybko zaoszczedzic. Pozatym chcemy sie wyprowadzic tez w tym roku to trzeba pasa przycisnac ;) jezeli sie uda pojechac na urlop zagraniczny to bedzie to cos w stylu last minute zeby bylo taniej , a jak nie bedzie fajnych ofert to pojedziemy do Devon i wynajmiemy cottage na tydzien ;) cos taniego a zeby odpoczac ;) 

Zycze wam milego dnia kochane ;* 

S.<3

18 lutego 2018 , Komentarze (48)

Hej Vitalijki :) 

Niedziela czas powrocic do nudnego zycia i do pracy. 

Wczoraj spakowalismy sie i glodni wyruszylismy do Brighton myslac ze 20mil to szybko poleci och jak sie mylilismy ;( Ludzie masakra ograniczenie jest 60 na godzine a oni jada 30 gdzie jest 40 jada 15 no szok wleklismy sie a nie jechalismy. Dotarlismy a Brighton mega busy ze nie bylo gdzie zaparkowac ;/ poltora godziny szukania parkingu wkoncu znalezlismy tylko ze masakra £6 na godzine , ale mielismy juz tak dosc ze zaparkowalismy. Pierwsze co rzucilo nam sie w oczy to taka budka z niemieckimi kielbaskami ktore oboje kochamy takze zjedlismy po hot dogu :D Mnaim :) Pozniej kawa mrozona i poszlismy na maly spacer :) 

Wrocilismy zostawilismy walizki i pojechalismy z A do fryzjera ;) On sie obcinal a ja pilam kawke w Costa :) Pozniej zakupy w Tesco na caly tydzien a nasptenie ostatni grzech weekendu DOMINOS :D  Nie nie zjadlam calej moja polowka lezy nadal w pudelku pewnie Andre dzisiaj zje na kolacje bo ona swoja wsunal cala :D 

Poszlam dosc szybko spac co dziwne jak na sobote , ale dobrze bo czuje sie wypoczeta :) Waga delikatnie w gore po pizzy , ale i tak jestem MEGA szczesliwa ze po weekendzie obfitym w slodycze , desry , nie zdrowe jedzenie waga mniejsza niz przed wyjazdem :) Jest dobrze ;) Czuje sie dobrze patrzac na swoje nagie odbicie w lustrze ;) nie ma och i ach jestem super , ale nie ma czegos takiego jak nie nawidze siebie , jestem obrzydliwa itd. Jest poprotu jest OK a bedzie lepiej ;) 

Kroki na wczoraj 12.500 i 51 aktywne mintuy.

Mialam dobry humor az do teraz wlasnie jedna z moich ulubionych pracownic ktora ma prace tymczasowa przez agencje dowiedziala sie ze niestety uplynelo 9 miesiecy i musza ja zwonilc ( prawo jest ze albo przyjmuja na stale po 9 miesiacach albo zwalniaja ) niestety nie potrzebuja pracownikow wiecej na stale takze to jest jej ostatni tydzien w pracy :( przykto mi bo dziewczyna jest mega dobrym pracownikiem.Wrocila tez wczoraj z urlopu i przywiozla mi prezent <3 Wie ze lubie zapinki przy moim identyfikatorze to przywiozla mi podkowe z biedronka dwie  oznaki szczescia <3Wedlug tradycji powinnam dostac to 1 marca , ale z wiadomych wzgledow dala mi to dzisiaj :(  Wzruszylam sie bo tylko mi cos przywiozla i w dodatku powedziala ze nigdy nie spotkala sie z takim kierownikiem jak ja :) Jejku jak mi milo !!!! 

Dziewczyna jest madra i pracowita takze mam nadzieje szybko sobie cos znajdzie. 

Tymczasem od dzisiaj staram sie nie jesc wegli ;) Nie kupilam wczoraj zadnego chleba, makaronow , ryzow. Na sniadanie zjadlam omlet z 2 jajek z pieczarkami, papryka i szpinakiem zapomnialam dodac lososia haha ;) Jutro zrobie z lososiem juz jak nie zapomne :D 

Zycze wam milego dnia kochane !!!:* 

S.<3

17 lutego 2018 , Komentarze (43)

Hej Vitalijki :)

Sobota nie wiem od czego zaczac chiciaz wiem ze powinno zaczynac sie od poacztku :) 

Tak wiec wczoraj Andre wstal ogarnal sie i poszlismy  na snidanie do miasta ;) Ja wzielam nalesniki z owocami Andre english brekfast ;) 

Po drodze idac na wystawie sklpeu spodobala mi sie skorzana kortka to weszlam i kupilam przy okzaji sweter i spodnie :D Nastpenie pojechalismy na 7 sisters :) Zdjecia prosze o tutaj ;) 

Pozniej pojechalismy do Bentley Motos musem :) byly tam tez roznego rodzaje ptaki ;) wstep po £9 , ale jako ze gdy my przyszliy zostalo 40 minut do zamkniecia Pani wpuscila nas za darmo :) Szczerze auta jak auta ptactwo spoko ale jakos wrazenia na mnie tam nic nie zrobilo :D:D Wrocilismy do apartamentu przebralismy sie i poszlismy do restauracji na Fish and Chips:) Bo bylby to grzech jechac na morze a rybki nie zjesc :) Powiem tak ryba pyszna mieciutka , ale tez najdrozsza jaka w zyciu jadlam :D To wczoraj we wloskiej restauracji mniej wydalismy nisz w fish and chips taki paradoks :D  Deser byc musial wkoncu weekend bez diety :D:D 

Wrocilismy do apartamentu i nie wiem co sie stalo zasnelam i tak jakos z malymi przebudzeniami spalam do dzisiaj ! Prawie 10 godzin ... a miala byc namietna noc Andre mnie nie budzil przypuszczam chcial abym sie wyspala.... za to zrobie mu goraca pobudke :D:D Juz sie wykapalam tazke jestem prawie gotowa haha :) wczotaj 17 tysiecy krkow i 107 aktywne minuty. 

Waga 79kg !!:) Czyli tylko 0.2kg w gore od wczoraj co nadal daje nam spadek wagi gdzie w tygodniu bylo juz nawet 80.9kg !!! Pomiary mniejsze takze moze ta waga ze jest mniejsza faktycznie nie klamie ? 

Tluszcz najmnijeszy w tym roku i spadek z 33.3% na 32.6% :) 

Biust 2cm mniej :(

Brzuch 1cm mniej :)

Biodra 1cm mniej :)

Pupa 1cm mniej ;)

Lydka 1.5cm mniej :)

Razem waga 100 gram mniej , ale za to pieknie spadl tluszczyk i 6.5cm mniej jest mnie !:) 

Data  Waga  Tlusz  Biust  Talia Brzuch  Biodra Pupa Udo Lydka 
06.01.2018 80.5 33.50% 88 75 90 97 98 57.5 37
13.01.2018 79.4 33.30% 88 75 91 97 98 57.5 38
20.01.2018 78.8 33% 87 74 88 96 97             57,5 37
27.01.2018 78.3 32.70% 87 73 86 95 97 56 37
03.02.2018 79.2 33.20% 87 73 86 95 96 56 37
10.02.2018 79.1 33.30% 86 72 88 95 96 57 38
17.02.2018 79 32.60% 84 72 87 94 95 57 36.5

Wynik naprawde mega mnie zadowola szczegolnie ze widzicie jakie jedzonko bylo teraz 2 dni :D 

Od niedzieli dieta bialkowo-tluszczowa musze poszukac jakichs fajnych przepisow aby sobie robic obiad do pracy :) Jak wrocmy wieczorem do domu to pojedziemy na zakupy takze musze sobie przygotowac liste:) 

Dzisiaj jak A wstanie to jedziemy na sniadanie i spacer do Brighton :) Eastourne fajne jak dla mnie , ale tylko na raz nie jechalabym znowu 3 godziny tutaj wybralabym Walie lub Kornwalie ;) Weekend naprawde super i bardzo zaluej ze jutro juz trzeba wracac do pracy i nudy ;( 

Zycze wam milego dnia kochane !!!

S.<3

16 lutego 2018 , Komentarze (48)

Czesc Vitalijki :)

Wczoraj z rana napisalam do was ,spakowalam sie i czekalam jak A wstanie a jak juz to nastapilo pojechal na myjnie z autem ja mialam czas sie wyszykowac :)

Wyruszylismy o 12 dopiero i korki byly niemilosierne , ale po jakis 3.5 godzinach dotarlismy na miejsce :) Apartament nowiutki dopiero co zrobiony z super kuchnia i lazienka :) Smart TV na scianie z Netflixem :D Odpoczelismy chwilke i poszlismy na malu spacer nad morze ;) mamy 5 minut max piechotka ;) 

Natepnie pojechalismy odwiedzic wujka Andre ,  gdzie byl psiak dalamatyczyk z ktorym milosci nie bylo konca , tarzalam sie na ziemi jak debil :D:D 

Nastepnie pojechalismy do wloskiej restauracji :D Starter chleb czosnkowy i pieczarki w oliwie z oliwek z ziolami <3

Danie glowne ja wzielam upragniona przez pare tyogni pizze a Andre tego pieroga jak ja to naywam ;) Ja calej pizzy nie zjadlam :P

Pizze zapakowana a ja poprosilam o karte z deserami :D Jak to mowi Andre kobiety maja 2 brzuchy jeden na jedzenie normalne drugi na desry :D Dziewczyna obok zrobila dokladnie to samo pizza do pudelka a sama zamowila deser jej facet i moj A deseru nie brali :D Deser niebo w gebie !!!!! <3 Mus czekoladowy z owocami lesnymi :D MEga podoba mi sie sposob jego prezentacji :) Caly czas wysylalam fotki mamie i mowila tyko :  wez nie rob smaka , ale jak jej wyslalam zdjecie deseru to bylo  NO TERAZ TO JUZ PRZESADZILAS hahahaha ;D Mowi mi ze od rana o tym deserze mysli biedna :D

Podjechalismy do tesco po jakies pierdolki i w apartamencie bylismy okolo 22 :) Wykapalilsimy sie razem a pozniej spalalismy kalorie ;)  ... okolo polnocy wlczylismy film i ja zadowolona zasnelam ... Uzbieralo sie 11 tysiecy krokow i 50 atywe minuty :) 

Dzisiaj wstalam o 07.30 waga pokazuje dziwnie malo bo 78.8kg a wczraj bylo 79.6kg takze cos mi nie pasuje :P Jem wlasnie resztke pizzy z wczoraj a Andre spacznie spi :) Dam mu pospac jeszcze chwilke ;) Ja obejrze serial i sie przygotuje ;) Pozniej juz mam swoj pomysl jak go obudzic :D dzisiaj mamy w planach 7 sister klify takze troszke sobie pochodzimy o oczywiscie obiad to bedzie rybka z frytkakmi  ;) wujek polecil nam jedno fajne miejsce ;) 

Zycze wam milego cudnego piatku :*

Sylwia <3

15 lutego 2018 , Komentarze (46)

Hej Vitalijki :)

Wpis na szybko bo malo czasu :) Takze wczoraj dzien Walentynek czytaj czekoladek :D Rano zjadlam 2 czekoladki z czekoladek od A pozniej w pracy nam dawali takie serduszka z logiem Amazonu zjadlam 3 i wieczorem zjadlam 2 od Andre :) No coz Tlustego czwartku odmowilam i przytylam to stwierdzilam ze Walentynki maja inne prawa tez haha :D Stwierdzilam ze iz mam zuper przygotowana w pracy przez mame kupie sobie cos w kantynie bo nie chcialam nawet na te zupe patrzec i wzielam sobie pare frytek, warzywa i biala rybke na szpinaku z jajkiem sadzonym och jakie to bylo pyszne ;) 

Wrcoilam do domku sprawdzam wage jest dobrze ;D PRzebralam sie i poszlam cwiczyc 45 minut ;) Zrobilam tez 8 minut na nogi pana w getrach hehe :)

Pozdniej standardowe SPA i zakrecilam sobie warkoczyki :D Ta maseczka byla wczoraj pierwszy raz i bardzo fajan dzisiaj skora po niej jest :) 


Waga rano spadek 1.3kg !!! wrocilam do 7 mojej :) Wczoraj 80.9kg dzisiaj 79.6kg ;) Zadzownilam do mamy i mowie zazdroscilas mi ze chudne i disypalas mi jakiegos proszku na przytycie do tej zupy a ona no kurde spisek sie wydal haha :D:D Dziewczyny ja wiem ze dla was jest to dziwne ze po zupie mozna tyc , ale u mnie zawsze jest taka zbierznoc dziwna to samo bylo w tamtym roku zupa byla i waga do gory poprostu moje cialo jest powalone na maksa ;P 

Aktywnosc : 

18,375 ktokow 12.7km  wydreptane i 33 minuty aktywne ( cwiczylam 45 wiec zegarek mi nie wychwycil , albo mialam za male tetno mniej cario wiecej cwiczen na rzezbe) 


Mimo iz nadal mam duzy brzuch do moge szczerze powiedziec ze po 14 dniach robienia brzuszkow wedlug cruch challege zaczynam widziec zarys miesni ktorych nigdy wczesniej nie widzialam !!!! Takze jak sie skonczy challenge to nadal bede kontynuowac brzuszki :) 

Teraz juz spadam bo musze sie ubrac ( nadal siedze w jednorozscu ) pmalowac i co najwazniejsze spakowac :) Slonko swieci takze bedzie fajnie :):):) Jedziemy do Easbourne ;):):) 

Milego dnia kochane !!

Sylwia <3

14 lutego 2018 , Komentarze (38)

Hej Vitalijki :)

Sroda jest moja kochana !!:D W dodatku nie ma znowuy kierownina z drugiej zmiany to jestem sama juppppiiii :) Waga znowu 1kg na plus czyli w 2 dni 2kg wzrost hihi , ale o tym pozniej :D

Wczoraj po pracy pojechalam po Coste bo wiedzialam czulam ze bedzie waga wysoka bo znowu zjadlam zupe ogorkowa zamiast obiadu , ale mowie do A ze wypije dopiero w domu bo chce sie najpierw zwazyc prowadze zapiski wagi wieczornej i porannej roznica jest okolo 1kg zawsze miedzy rano a wieczorem weszlam na wage widze mega wzrost posmialam sie tylko , wypilam kawe i mimo ze nie chcialo mi sie cwiczyc i bolaly nogi stiwerdzilam ze zrobie mniej cardio a wiecej cwiczen na brzuch i pupke troszke na nogi. Wyszlo 40 minut. Dzisiaj sa zakwasy na rekach :P

Zmnieszylam kalorie tez wczoraj i inne makro mniej wegli wiecej tluszczy i bialka. 

Aktywnosc na koniec dnia : 

18,201 krokow , 12,5km wydreptane i 46 aktywne minuty.

Obejrzalam polowe the The Voice Kids ( bo zasnelam ) i znalazmalam wkoncu dietetyczke ! Przyjmuje w Milton Keynes czyli 30 minut autem od miejsca gdzie jestem :) jestesmy tam codzinnie jak mamy wolne takze mozna powiedziec ze jest na miejscu ;) Napisalam do niej email i teraz czekam na odpowiedz ;) 

Rano wstalam przecieram oczy a tam taka niespodzianka ;)  Kartka i w niej piekna slowa , cudna roza i czekoladki organiczne <3 Nie spodziewalam sie bo tego swieta nie obchodzimy jednak bardzo milo bardzo ;) 

Waga bjak juz pisalam 1kg w gore znowu , ale mam wywalone :) OGorkowa mik centralnie nie sluzy :P Dietke dzisiaj trzymam a na 3 dni weekendu robie soebie wolne ;) Nie znaczy to ze bede siedziala i zarla czekolade i chipsy , ale raczej o to ze jak pojdziemy na obiad i bede miala ochote na steka to go zjem bez wyrzutow ;) Potrzebuje malej odskoczni a w niedziele wracam na 100% diety zrobie bialkowo tluszczowa i zobaczymy jak zareaguje waga. 

Teraz temat kolezanki tak na szybko bylo nas 3 ;) ja Harriet i ona Yaz ;) zawsze we 3 , ale YAz poznala faceta ktory powoli zaczal ja separowac od  calego towarzystwa powiedzielismy jej raz ze jest toksyczny nie sluchala wiecej nie przekonywalismy wszyscy sie od niej odwrocili zostalam tylko ja , Harriet i Andre z czasem przestala do nas pisac zmienila numer telefonu skasowala FB i wszystkie inne portale. Nie przychodzila do klubu. Slyszalysmy ze sie zareczyla ... Jakis czas temu z poczatkiem roku ktos zaczal mnie obserwowac na insta patrze a tam ona z zupelnie innym partnerem .... nic napisala za to na FB zaprosila Harriet a mnie juz nie .. jak wiecie 2 marca idziemy z Harriet na impreze napisala mi wczoraj wiadomosc czy Yaz moze przyjsc bo by chaiala pogadac i czy by mi to nie przeszkadzalo nie dodala mna na FB i nie napisala do mnie bo sie boi ... napisalam do Harriet ze moze przyjsc i mi to nie przeszkadza bo z jednej storny ja rozumiem mloda 23 lata , glupio zakochana zrobila blad .... jestem w stanie zapomniec za to Andre powiedzial ze nie chce jej widziec i nie bedzie z nia nawet rozmawial bo nas wsyzstkich tak zostawila ... Takze bedzie ciekawe a wy co byscie zrobily przyjelybyscie ja spowrotem ?

Jutro juz wyjazd do Eastbourne !!!!! tak tak tak ;)

Zycze wam cudownych Walentynek <3

S.<3