Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Cjamar

kobieta, 30 lat, Toruń

171 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wakacje - 70 kg!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2016 , Komentarze (12)

Heej !

Wczoraj źle się podziało  ... zjadłam przez cały dzień chyba z 8 sztuk takich małych czekoladowych nadziewanych jajeczek z biedronki... Wypiłam ze 2 szklanki oranżady gazowanej... Między posiłkami nie miałam przerw tylko jakieś wieczne podjadanie... Nie wypiłam 1.5 l wody... Na kolacje wpadł kurczak w sosie serowym z paczki ... Ogólnie baardzo grzeszny dzień... :( Nie jestem z siebie zadowolona!! Nawet na trampolinach czułam jakby moje nogi skakały sobie jak chciały, nie chciały skakać razem, równo tylko każde w swoją stronę. To było frustrujące... Tłumaczę sobie że to przez @... Przyświeca mi jednak cały czas jedna myśl: 

Takie moje dwa priorytety do których zawsze wracam! Bo w walce też zdarza się potknąć,
ważne by wstać i walczyć dalej ! Wtedy pokazujemy jakie jesteśmy naprawdę silne!



Z powrotem wracam do zasady przestać kombinować, myśleć, przecież wiem co jest dobre a co złe ! "Czy jak zjem to jedno jajeczko z nadzieniem to mi zaszkodzi? To jedno jajeczko tylko. Nic się nie stanie przecież - STOP Stanie się, nie po to starasz się i pocisz, by musieć dodatkowo spalać swoje zachcianki!"  Muszę wam się jednak pochwalić, że w weekend nie dałam się namówić na McD, a byłam nawet w środku z dziewczynami ! Nic jednak nie zamówiłam! Nie zjadłam nawet jednej fryteczki ! Moje największe osiągnięcie - życie bez McD! Wcześniej bywałam tam niemal 2 x dziennie... Teraz już 1.5 miesiąca jak nic nie zjadłam stamtąd! Patrzę na te ich frytki i wyobrażam sobie że ten olej na którym były smażone jest tam już któryś tydzień ... Nie chce się truć starym olejem! Weekend pięknie bez potknięcia. Za to wczoraj narozrabiałam . Nic to walczę dalej! Na wagę wejdę w sobotę rano przed świętami ! W sobotę na chwile pojawiła się 7 z przodu co mnie już ucieszyło, chce mieć fajne święta dlatego wejdę w sobotę na waga mam nadzieje na 78 kg!!



Wielkanoc! Jak przetrwać?


Chciałam wam pod powiedzieć jak można na Wielkanocnym stole zastąpić np.

 jajka w majonezie

Faszerowane pieczarki pieczone w piekarniku, Czy też skrzydełka w occie które już trzeba robić :D u mnie się już marynują :D


U mnie na stole pojawi się :
Filet z kurczaka, mielone, ziemiaki faszerowane, krokiety (teść by mi nie popuścił ich :D), skrzydełka w occie, pieczarki faszerowane, jajka - myszki, kopiec kreta ( zamiast babki też dla teścia :D), babeczki, al'a mafinki czekoladowe z kawałkami czekolady w środku. Mama mojego TŻ ma przygotować sałatkę, schabowe, jajka faszerowane, pieczoną łopatkę i ciasto przekładaniec... Oby udało się przebrnąć! :D
A potem byle przeżyć tydzień we Francji i uważać na ich jadło :D:D

Dzięki wielkie za wasze wsparcie!Dzięki Wam to wszystko jeszcze trwa! Moja walka się nie kończy dzięki wam !!

Trzyymajcie się :*:*

Heej

21 marca 2016 , Komentarze (13)

Hejj !

Presja presja presja z każdej strony :(
A to problem z lokatorami rodziców, a to łożysko padło w samochodzie, a to problem z grafikiem i problem, że chce wziąć wolne...Ugh... Źle zaczął się dla mnie ten poniedziałek i już coś czuję, że będzie taki cały tydzień... 

Byle przeżyć i uważać na to co jem...

Poniedziałek - Wtorek - Środa trampolinki! 

Zmykam 

Hejj!!

17 marca 2016 , Komentarze (16)

Hej!

Waga na dziś mówi 80.2!!! 7 z przodu tak blisko!!! (puchar)(puchar)

Wczoraj trampolinki zaliczone!! Dziś znowu trampolinki na 17 : 30 :D 


Kończę pracę dziś o 14 : 00 i miałam iść na siłownię. Pogoda jednak mi mówi - "Zobacz możesz umyć okna". Więc pogimnastykuję się przy myciu okien. Też się pewnie na pocę trochę, bo mam ich nie mało :D takie świąteczne porządki już :D:D

Łapcie moje śniadanko na dziś :D

Omlecik ze słonecznikiem i otrębami. Na wierzchu dżem truskawkowy i jabłuszka. Zjadłam połowę... Druga połowa na 2 śniadanko w pracy. Na obiadek pewnie na szybko jakaś jajecznica + 2-3 sznytki chleba żytniego ze słonecznikiem.Na podwieczorek podgryzę marchewkę. Na kolacje może z 2 parówki i chlebek żytni ze słonecznikiem .


Co dla mnie jest największą motywacją ?? To że widzę efekty swojej pracy !! Prawie 6 kg to jest już mój mały wielki sukces i dzięki niemu chcę walczyć o siebie dalej! Ty też nie przestawaj! Walcz! Nikt za Ciebie tego  nie zrobi! Wystarczy wstać z fotela! To nie takie trudne! Wstań i powiedz sobie to jest ten dzień gdy zaczynam się zmieniać i trwaj przy tej myśli codziennie! Pamiętajmy, że wczoraj byliśmy słabi, dziś już jesteśmy silni a jutro będziemy coraz lepsi! Postawmy sobie jasny cel i dążmy do niego ! Mój cel 60 kg do września. Od początku lutego do dnia dzisiejszego spadło mi już 5.8 kg!! Jeszcze 20 kg! To dużo wiem, ale walczę, bo jak ja się poddam to nikt o moje zdrowie i moją wagę nie zadba!
No to Walczymy razem!! Odezwijcie się, jak wam idzie? Czy wstałyście wczoraj, dziś z tego przysłowiowego fotela by walczyć o siebie? By zacząć się samej sobie podobać !! Czy może to jeszcze nie był wasz dzień? Ja nie był wasz wczoraj, nie jest dziś to zastanówmy się kiedy on nastanie? Czy chcemy tak długo czekać ?

No i podsumowując:

HEJJ

16 marca 2016 , Komentarze (10)

Hejj!! 

Waga znowu spada !! 80.5kg!!! Nareszcie!!

(puchar)(puchar)(puchar)

Wczoraj wycisk na bieżni :D

obowiązkowo Picie wody 1,5-2 l dziennie :D
4-5 posiłków dziennie(zdrowe)
dobry sen - regeneracja
trening na siłowni - bieżnia 
(zakochany)TRAMPOLINKI (zakochany)

I Są Efekty!

Walczymy dalej Cel coraz to bliżej -> 60 kg do września? Czy się uda? Wierzę w to że tak! Musi mi się udać ! Drobny cel teraz? Pojawienie się 7 z przodu ;)

Zastanawiam się na zakupem

Bikini płyta Ewy Chodakowskiej

Korci mnie bardzo by walczyć jeszcze w ten sposób. Co myślicie o tym?

Warto ? Ma któraś z Was? Nie jest droga więc i cena aż tak nie przeraża. 

Moja Szama na dziś ?

Śniadanko - jajecznica z 3 jajek, 2 parówki i 2 sznytki żytniego chleba ze słonecznikiem
2 Śniadanko - serek wiejski + belvita 
obiad -  kasza gryczana z gotowanym kurczakiem
podwieczorek - 3 marchewki
kolacja - 2 kanapki z chleba żytniego z pasztetem z żurawiną.

Trochę prywaty :D 

Będę teraz miała co chwile nowy telefon :D:D

A jak tam u was efekty ? Trzymacie Dietę ? Trenujecie? Walczycie? Pijecie odpowiednią ilość wody? Piszcie jak sobie radzicie :) 

Pozdrawiam ciepło :D

HEEJ :*

15 marca 2016 , Komentarze (13)

Heej 

Opcja na dziś ! Po pracy siłownia (bieżnia półtora godziny), wieczorem mam zabieg taki jeden i potem nie mogę się męczyć :)

Środa - 18:30 trampolinki 
Czwartek - 17:30 trampolinki, potem siłownia
Piątek 7:00 siłownia, potem wieczorem traaampollinki :D

Weened mój był baardzo pozytywny( z racji że wczoraj miałam wolne więc weekend mi się przedłużył do poniedziałku :D). W niedziele ładnie wpadła siłownia! 

Na wagę nie zaglądam ;)

Co dziś będę zajadać ?

Śniadanko ? - 2 filety śledzia z octu i kilka sznytek chleba, herbatka
2 Śniadanko - mandarynka, kanapka z pasztetem z żurawiną, 
obiad - warzyw z patelni ceramicznej z piersią z kurczaka, herbatka
podwieczorek 3 marchewki
kolacja - jajecznica z 3 jajek ;)  + 1.5 l wody przez cały dzień :D

Pokaże wam co dostałam od taty mojego TŻ na dzień kobiet :D

ZACHWYCONA - takie wsparcie :D
Kolejna motywacja!! :D

Wczoraj byłam zamawiać swoją suknie ślubną :D:D Pani mnie ładnie profesjonalnie pomierzyła co jaki gdzie :D będę miała potem widoczny rezultat na wrzesień :D

Ogólnie wrócił dobry humor i nastawienie :D 

12 marca 2016 , Komentarze (8)

Hejj 

Jestem przed @!!

81.5 kg... buuu

Dziękuje dobranoc :(

10 marca 2016 , Komentarze (27)

Heej!

Coraz bardziej interesuje mnie jak woda pomaga w odchudzaniu. Dowiedziałam się już dużo różnych i fajnych rzeczy i chciałam się nimi z wami podzielić! Informacji zasięgnęłam ze strony : https://portal.abczdrowie.pl/woda-a-odchudzanie . Nie sądziłam, że ma ona aż tak duży wpływ na nas!

Także dziewczyny - Ja wiem jak ciężko jest pic tą wodę, bo i sama z tym problemem się zmagam, ale jak widać jest ona pomocna w odchudzaniu - a i nie tylko. Butelki w dłoń i wasze zdrowie :D 

Dziś przed nami ( cjamar i szpinakowadama) ciężkie wyzwanie! O 18 : 30 trampolinki a potem siłownia! Trzymajcie za nas kciuki! Ja jutro też chce wybrać się na bieżnie z samego rana! 

Trzymam się diety!!
Wy też się trzymajcie!!
Trening + dobry sen!!
Nie spoczywajmy na laurach!!
Walczymy dalej!!

Heej :*

edit.

Jeszcze dodatkowo kilka słów o wodzie :D


Aby zapobiec niedoborom wody w organizmie, należy wypijać około 2 litrów wody dziennie, czyli około 10 szklanek. Osoby z nadwagą, aktywne fizycznie lub żyjące w gorącym klimacie powinny dostarczać organizmowi jeszcze więcej płynów, gdyż wraz z potem organizm traci wodę i elektrolity. Picie wody należy rozsądnie rozłożyć w ciągu dnia, wliczając w to wieczór. Nie należy wypijać powyżej 5 litrów wody dziennie, gdyż może dojść do przewodnienia, którego głównym objawem jest wzrost ciśnienia tętniczego krwi, mogą również wystąpić obrzęki stóp.

Nie miałam na myśli w całym tym artykule nagle mówić wam że macie nic innego nie robić i pić tylko wodę. We wszystkim musimy znać umiar! Dziewczyny! Wszech obecnie wiadomo, i nikt tego nie ukrywa, że nadmiar tak samo może szkodzić jak niedobór. Nadmierne picie wody może doprowadzić do zaburzeń w gospodarce elektrolitycznej organizmu i negatywnie wpłynąć na pracę nerek. Mówimy tu że jest ona ważna i że trzeba ją pić, ale też nie przesadzać. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Chciałam zwrócić uwagę na to, że są osoby takie jak ja które nie piły jej wcale - czyli mowa o niedoborze.

"Rezultatem picia niedostatecznej ilości wody są często problemy z nadwagą, zaparcia, osłabienie mięśni, bóle stawowe, przesuszenie skóry i osłabienie. Woda na odchudzanie to ważny element diety. Codzienne dostarczanie organizmowi właściwej porcji płynów jest kluczem do zrzucenia zbędnych kilogramów. Jeśli chcesz zadbać o sylwetkę i pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej, koniecznie pij wodę mineralną. Bez wody organizm nie jest w stanie przeprowadzić wielu przemian biochemicznych, w tym spalać spożytych pokarmów."

Heej :) :*

9 marca 2016 , Komentarze (24)

Heej 

Ostatnimi czasy jestem bardzo zalatana - zmiana umowy - lekarze - urzędy. Ogólny brak czasu...

Siły powróciły - wczoraj dałam już z siebie wszystko

na trampolinach!

Nie zapomniałam także o diecie! Zgrzeszyłam delikatnie w weekend, ale popełniamy błędy po to by potrafić odróżnić jedne sprawy od drugich, te dobre od tych złych. "Człowiek, który nie robi błędów, zwykle nie robi niczego" .Nie zapomniałam o trampolinkach! Nie zapomniałam o was!

Co zauważyłam u siebie ? Picie małych ilości wody zatrzymuje proces chudnięcia! Moja waga na razie stoi na 81kg ! A to wszystko przez moje zaniedbanie z piciem wody !

Więc WODA WODA WODA i jeszcze raz WODA!!

Co mnie dobija w tym całym piciu wody? Że ta butelka jest taka ciężka i trzeba ją dźwigać ze sobą ... Muszę coś wymyślić. Może będę sobie do pracy przyw

oziła co poniedziałek całą zgrzewkę wody i nie będę musiała jej nosić? Pomyślimy :)

Musze powtórzyć sobie głośno!! MÓJ CEL 60 KG do września! Luty - spadło 5 kg! Nie spoczywać na laurach! Muszę walczyć, nie mogę się poddawać ! Marzec musi być kolejne 5 kg!! Już będzie łatwiej jak pojawi się 7 z przodu! Ważenie co sobotę! Czwartek - Trampoliny + siłownia, piątek siłownia i muszę w weekend wyrwać się na godzinę na bieżnie!! 

Patrzę w lustro i jeszcze nie widzę tego co chciałabym zobaczyć! Muszę walczyć o siebie! Walczyć o swój wygląd! Podstawa - dobry, spokojny sen + 2l wody dziennie ( z treningiem więcej) + dieta. Nie mogę odpuścić - gdy cel może być w zasięgu ręki ! Chęci są więc - SAMO SIĘ NIE ZROBI!! Mam sporo pracy nad sobą, sporo potu do wylania, sporo wysiłku mnie będzie to kosztowało - nikt jednak za mnie tego nie zrobi!

Twoje założenia są twoimi oknami na świat. Wyszoruj je od czasu do czasu, inaczej nie przejdzie światło.

Heej!!

4 marca 2016 , Komentarze (10)

Heej!

Jak już mówiłam wczoraj szpinakowadamie po zajęciach, popłacze wam dziś trochę.. Meega wycisk wczoraj na trapolinach, ledwo doczłapałam się do domu... Pod koniec zajęć musiałam usiąść bo miałam mroczki przed oczami. Piątek - Sobota - Niedziela dajemy sobie na wstrzymanie - odpoczynek dla ciała ! Od poniedziałku z powrotem ! Zaplanowane Poniedziałek-Wtorek-Czwartek oczywiście ze szpinakowadama :D

Wrzucam wam mój obiadek na dziś :D 

Jutro mam egzamin z chemii kosmetycznej... Stres straszny... Nic nie umieeem... :(

Wieczorem jedziemy z moim TŻ do dekoratorki - będziemy omawiać szczegóły dekoracji kościoła i na sali na wesele :D:D

W ogóle to mam zakwasy na nogach... I jestem zmęczona .... I w ogóle to nic mnie się nie chce... Muszę odpocząć w weekend... W poniedziałek się zważę i może zrobię jakieś podsumowanie pierwszego miesiąca walki samej z sobą ;)

Wiecie co. Szukałam jakiegoś fajnego obrazka o zmęczeniu, braku siły po treningu i wpadło mi to co mnie podbudowało i wzmocniło moją wiarę w siebie jeszcze bardziej!

Więc tym na dziś zakończę i widzimy się po weekendzie ;)

Hejj !

3 marca 2016 , Komentarze (15)

Heej !

Wczoraj meega wycisk! Trampolinki i godzina na bieżni! Dużo spalonego tłuszczora!! 

Jest - SĄ znalazły się siły - tak jak mówiłam nieodpowiednia ilość i jakość jedzenia! Uratowała mnie wczoraj zupa meksykańska! Na dziś sama już sobie zrobiłam rosołek - a bo mnie tak naszło na zupę!

Dziś powtórka z rozrywki :D trampolinki i siłownia! i jutro rano siłownia! musi być moc! :D

Dziś przed treningiem chcę zrobić ten wykaz z wagi, wczoraj się nie udało, bo za bardzo się "chwiałam" jak powiedział to trener :D

Jaadłospis ;D

Śniadanko : - jajecznica z 3 jajek +witamina D+tran
2 Śniadanko - 3 marchewki
obiad: - rosołek z makaronem
podwieczorek: - jabłko,
kolacja : -słonecznik

plus 2 litry wody ;D 

A tu zdjęcie takie oo, a propo moich marcheweczek :D

Myślicie, że są zdrowe ? :D 

No i jak zrobiła się masa to teraz trzeba rzeźbić ;D

Teraz zaparzam sobie herbatkę od szpinakowadama - zobaczymy co to za cudo :D:D 

Heej