Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw. /Phil Bosmans/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 299055
Komentarzy: 3562
Założony: 22 lutego 2006
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krakusia

kobieta, 58 lat, Kraków

164 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lipca 2008 , Komentarze (3)

Chyba przez ten upał apetyt mam mniejszy i mam nadzieje że przełoży się to na spadek wagi..
Przy takich temperaturach o ćwiczeniach  to nie ma mowy,
żadna siła mnie do tego nie zmusi ...dlatego wspomaganie odchudzania zostawiam na chłodniejsze dni...
Ogólnie nie jest najgorzej...





1 lipca 2008 , Komentarze (6)

Jak na razie to jest pod górkę.
Ale jakoś mnie to nie dziwi, żołądek rozciągnięty do granic możliwości...dużo się w nim mieści...oj dużo..
Najważniejsze że zaczynam myśleć i zastanawiać się nad tym co do niego wrzucam...a to już jest coś...



29 czerwca 2008 , Komentarze (5)

Jestem żyje i TYJĘ!!!
Co najgorsze brak mobilizacji żeby to ostatnie przerwać:(
Ale mam nadzieje że to sie wkrótce zmieni, bo zaczyna to wyglądać nieciekawie...
Ostatnio znalazłam sobie zabawę ze scrapbokingiem (ozdabianie zdjęć) tak mnie to pochłonęło że każdą wolną chwilkę temu poświęcam i dlatego nie mam czasu tu zaglądać...ale obiecuje że sie poprawię:)
A to moje dwie ostatnie prace



Trzymajcie sie dziewczyny i odchudzajcie zdrowo..


26 marca 2008 , Komentarze (19)


Dzisiaj powinno być ważenie...he he he ....ale sobie odpuściłam
Po świątecznym obżarstwie za wagi mogłaby wyskoczyć karteczka z napisem

<<< PROSZĘ STAWAĆ POJEDYŃCZO>>>

A tego to ja bym nie chciała zobaczyć,
niestety sadząc po tym co pojawiało mi sie w miejscu gdzie kiedyś była talia to....
no właśnie...
Po co zepsuć  tak pięknie zapowiadający sie dzionek...
Miłego dnia:)))

18 marca 2008 , Komentarze (15)





Ponieważ cierpię teraz na chroniczny brak czas
już teraz

Z okazji zbliżających się świat
pragnę
złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia...
Aby skrzydła Waszej wiary
przykryły kamienie zwątpienia
i uniosły serca ponad przemijanie...




PS. Dzisiaj waga troszkę w dół ...-0,4 kg......oby tak dalej...:)))
choć nie ukrywam ze wolałabym troszke większe spadki .

13 marca 2008 , Komentarze (12)






Ale fajnie ,
waga znowu troszkę w dół:))
-0,6kg.
Teraz tylko trzeba utrzymać to tempo
a lato przywitam piękna i zgrabna...he he he
Trzeba jeszcze tylko popracować troszkę nad  ćwiczonkami a będzie super.
Z tymi ostatnimi to mam ostatnio problem brakoczasowy...
Ale obiecuje poprawie sie:)))






 i tym optymistycznym akcentem kończę ten wpis i pozdrawiam was serdecznie  życząc  owocnego dzionka:))

8 marca 2008 , Komentarze (17)

 













PRZYJMIJ ŻYCZENIA BABO KOCHANA
OD DRUGIEJ BABY Z SAMEGO RANA
NIECH DZIEŃ TWÓJ CAŁY BĘDZIE RADOSNY
TRZYMAJ SIE BABO ...
ABY DO WIOSNY...






7 marca 2008 , Komentarze (1)


Już nawet w starożytnym Rzymie istniał Dzień Kobiet, który obchodziły gospodynie.
Tego dnia gosposie ? kobiety urodzone jako wolne, zamężne otrzymywały od swoich mężów prezenty, były obdarzane miłością i uwagą.
Niewolnice też otrzymywały od swoich mężów prezenty.
Ponadto panie domu tego dnia pozwalały swoim niewolnicom odpoczywać.

Rzymianki przyodzianie w najlepsze ubrania, z aromatycznymi wieńcami na głowach, przychodziły doświątyni bogini Westy ? strażniczki ogniska domowego.

 Inicjatorem obchodzenia Międzynarodowego Dnia kobiet była Klara Zetkin. Pierwsze historyczne wydarzenie, które wypadło na dzień 8 marca 1857 roku i było związane z podjętą przez kobiety próbą wystąpienia o swoje prawa, był marsz sprzeciwu nowojorskich gospodyń  Powód niestety był dość banalny: małe zarobki i złe warunki pracy.

 W Polsce święto kobiet zostało zauważone dopiero po II wojnie, pasowało do socjalistycznej propagandy. W zakładach pracy były życzenia i prezenty - rajstopy, mydełko albo kawa - i obowiązkowo samotny tulipan - którego każda pracownica musiała obowiązkowo pokwitować.

 Dziś 8 marca świętują najchętniej przedszkolaki, przygotowując dla swoich wychowawczyń i mam - piękne laurki.

I my tez będziemy go świętować:)))


5 marca 2008 , Komentarze (13)

Zapał mniejszy
to i spadek wagowy
też mniejszy...
-0.3 kg.
Chyba już do końca życia pozostanie dla mnie  zagadka to
że w ciągu tygodnia potrafie przytyć w zastraszajacym tempie
 nawet i dwa kilo
a chudnę tak powoluśku powoluśku:((
Wolałabym żeby było odwrotnie:)))
Zreszta któż by nie chciał:))
Najgorsze w tym wszystkim jest to że w tej chwili zaczyna mi sie sezon imprezowo- świąteczny
Oj będzie ciężko...
oj będzie bolało
...



A tak na pocieszenie zamiast cukiereczka, to poziomeczka:)))

4 marca 2008 , Komentarze (6)


 A mój zapał lekko osłabł...
Dostałam lekkiej zadyszki...
Ale nadal sie staram:))
Jutro przy ważeniu wszystko wyjdzie na jaw...
A więc do jutra...
i miłego przedwiosennego dnia:)))


Krokusy

Krokusy, krokusy, wystawiają uszy,
bo już wiatr wiosenny.
Na koncert wyruszył,
I już stroi instrumenty,
smyczkowe i dęte.

Krokusy, krokusy, wystawiają nosy,
na wiosenne plotki, na wiosenne głosy,
bo już coraz głośniej dokoła o wiośnie.
I wychodzą spod ziemi
w swych barwnych czapeczkach,
bo wiosenne słońce,
biegnie już po ścieżkach.

Dorota Gellner