Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Całkiem zwykła kobieta - trochę zagubiona i odrobinę "nie z tej epoki".

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39418
Komentarzy: 172
Założony: 19 maja 2006
Ostatni wpis: 24 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
19685

kobieta, 56 lat, Bydgoszcz

169 cm, 112.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 lipca 2011 , Skomentuj

tydzień 6 (29.07 - 2.08.2011) P
Ho ho widać, że mam urlop i tzw. 5 tydzień przedłużyłam o 1 dzień. Teraz jestem tylko na p - niestety czuję się głodna i ciągle podjadam - oczywiście dozwolone amciu. Czuję, że za mało piję, ale ta pogoda nie nastraja do opijania się mineralką. Waga w dół - mój nastrój mimo urlopu też. Nawet wiem dlaczego. Zabrakło kaski na jakiś sensowny wyjazd, pierwszy raz .... Jestem sfrustrowana, jak dzieciak.

waga 77 kg (spadek - 8,2 kg)

25 lipca 2011 , Komentarze (2)

tydzień 5 (p + w) 25 - 30.07.2011

No i od dzisiaj znowu warzywka. Miodzio. Zerwałam własną piersią wyhodowaną zieloną fasolkę mniam mniam. Nikomu jej nie dam. Cała moja hi hi. Nadal czuję się super. Więc kontynuuję Dukanika dalej.

waga 77,5 kg (- 7,7 od początkowej) A minął dopiero miesiąc hura!!!

20 lipca 2011 , Komentarze (2)

tydzień IV (p) 20 - 24.07

Wwszystko OK. Waga mniej spadła, ale to przecież były warzywa. Wszyscy widzą , że kg lecą mi na łeb na szyję. Dużo fajniej wyglądam.

waga 78,2 ( - 7 kg od wagi początkowej)

 

 

15 lipca 2011 , Skomentuj

tydzień 3 (p+w) 15-19.07.2011

5 dni minęło jak z bicza strzelił. Czuje sie super. Waga w dół - samoocena w górę!

waga 78,8 ( -6,4 od wagi początkowej)

10 lipca 2011 , Skomentuj

tydzień 2 (p)
Wczoraj zakończyłam pięciodniowy czas objadania się warzywami. Wcale mi ich tak naprawdę nie brakowało i nie żałuję, że zaczynam kolejną "piątkę" bez nich. Waga mimo naprawdę dużego apetytu spadła, choć Dukan uprzedza, że może stanąć w miejscu, albo ciut wzrosnąć. Czyli - SUKCES!
Z ciekawostek. Kupiłam przepisy do diety białkowej Vity. Skusiłam się na ciasteczka i bezy. Krótko mówiąc - nie polecam. Za to pieczarki z jajkiem - milusie. Tylko proponuję jajka rozbełtać i dopiero wtedy wlewać do miseczek z pieczarek, bo inaczej białko wypływa na blaszkę

waga 80,1 (-5,1 od wagi początkowej)

6 lipca 2011 , Skomentuj

tydzień I (p+w) 5-9.07.2011

Wczoraj wprowadziłam warzywa do diety. Nawet mi ich nie brakowało. I... totalne zaskoczenie. Czułam głód - szok. Nie moglam się doczekać kolejnych posiłków. Ssało mnie + lekkie poddenerwowanie. Dziwne.  

Waga 81,2 (-4 od wyjściowej)

6 lipca 2011 , Skomentuj

Minusy - pogorszona minimalnie praca jelit. Troche to maja wina, bo przez 5 dni nie właczyłam do diety otrąb. Problem "zniknąt" juz w pierwszym dniu protal II

Plusy - oczywiście spadek wagi. Samapoczucie super. NIGDY nie byłam głodna

Waga 81,2 (czyli spadek od początkowej 4 kg)

30 czerwca 2011 , Skomentuj

Ho ho! Wczoraj mielismy podwójne imienyny - w domu mam Piotra i Pawła. Jedzonko słodkie + lodziki + pyszne przekąski i ... nic mnie nie ruszyło! Jestem z siebie dumna. Wczorajsze ważenie na obcej wadze było chyba niezbyt dokładne

81,3 kg po 3 dniu protalu I (spadek od wagi początkowej  3,9 kg

29 czerwca 2011 , Skomentuj

Za mną kolejny dzień protal - I. Żadnych problemów zdrowotnych - co najwyżej, pewnie to nastawienie - czuję się trochę lżejsza. temat dyskretny - wypróżnianie - bez kłopotów. Może dlatego, że dużo piję. Żadnych bólów głowy, zmęczenia - nic złego się ze mną nie dzieje. Na późny obiad zjadłam pyszna makrelę wędzoną i ... jestem najedzona do teraz. Nawet nie pomyślałam o kalacji. Do śniadania się troszkę zmuszę - tak "dla zdrowotności". mam pieczoną pierś z indyka w ziołach prowansalskich. Niech żyje lodówka w pracy!!! Ważonko poranne troszkę może nie dokładne (nocawałam u mamy, więc inna waga- ale nie jest żle)

81,5 kg po drugim dniu Fazy I ( spadek od wagi poczatkowej 3,7)

28 czerwca 2011 , Skomentuj

Pierwszy dzien protala nienaganny. Byłam nawet w restauracji i ... zamówiłam wodę mineralną. Nie jestem głodna!. Motywacja jest. Zważyłam sie po pierwszym dniu. Nieźle!

82,8 kg po I dniu. (- 2,4 kg od wagi wczorajszej)