Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasiax79

kobieta, 45 lat, Ameryka

160 cm, 100.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: UDA SIĘ !!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 grudnia 2006 , Komentarze (15)
Przez 3 dni będęmiała szkolenie, więc niestety nic nie zdążę popisać. Trzymam za Was Kochane kciuki!!! Od stycznia może będę miała internecik.

30 listopada 2006 , Komentarze (6)
Cały czas zabiegana. Są tego plusy i minusy, ale nie mam czasu o tym napisać ......... ehhhh kiedy ja bede miała internet w domku?? ................ Miłego dzionka, abyście miały czas się zatrzymać na chwilkę i pomysleć - jakie te życie jest PIĘKNE!!!!

28 listopada 2006 , Komentarze (2)
Kolejny szalony dzień prawie za mnią. Ale dobrze!!!! Pójdę do domku i będę miała zasłużony wypoczynek, obiadek wczoraj był zrobiony więc mamy co jeść. Byle do piątku!!!! Dietkowanie idzie po japońsku - jako tako, ale nie dołuję się - walczę dalej. Mam nadzieję, że jutro będę miała wiecej czasu na poodwiedzanie Waszych domków. Buziaczki PAPA - milego dzionka.

27 listopada 2006 , Komentarze (6)

Nie miałam  moje Kochane czasu na wpis, ale dzisiaj mam zamiar to nadrobić. Jak widać zdjątka też umieściłam. Zrobiłam je odrazu po powrocie od fryzjera. Trochę krutkie, ale odrosną. Jak wiecie internecik narazie mam tylko w pracy, a ostatni tydzień miałam straszennie zapracowany i stąt te moje zaległości. We środę kupiłam sobie 2 spudniczki, sweterek, korzuszek i szalik. Obkupiłam sią jak durna za niewielką kasę. Spódnice były np po 20 zł. Ehhh jaka byłam szczęśliwa, że znalazłam rozmiar na siebie!!! Bo coś fajnego w rozmiarze 44-46 jak wiecie trudno znaleźć. Dietkowo było do piątku. W sobotę i niedzielę nieco gorzej, ale za to dużo pracowałam fizycznie - sprzątanie, przesuwanie szafy ... mnustwo tego było - więc jakoś się chociaż tym podbudowuję. Miały być u mnie "te dni", ale narazie zastuj (pewnie przez pracowy stres, chociaż bym chciała żeby to był inny powód) i dlatego nie mogę się oprzeć tym ptasim mleczkom. Ale basta - nie ma głupich wymówek!!! Dzisiaj postaram się o 5 w dzienniczku - może jakoś zaczarujeci mnie i moją wagę coby wszystko w dobrym kierunku szło? Dziękuję Wam za wszystkie wpisy i za to że mnie nie opuszczacie. Miłego dietkowego dzionka PAPA

23 listopada 2006 , Komentarze (6)

Dzisiaj kurteszka nie mam czasu na nic .... może jutro zdążę coś napisać. Tak ogólnie jest nieźle - wczoraj 3 sobie postawiałam, a dzisiaj jak narazie 5- (bo jadłam kilka żelków robaczków). Kupiała sobie troszkę ciuchów wczoraj, jutro może zdjęcia umieszczę z fryzurką. Buziaczki = pozdrawiam PAPA

20 listopada 2006 , Komentarze (7)

Cześć Słonka!!!!
Dzień się zaczyna i nowy tydzień, nowe możliwości, nowe obietnice!!!! Oby tylko je zrealizować!!!
1. Mieć dobre stopnie w dzienniczku.
2. Ćwiczyć co drugi dzień.
3. Jeść dużo owoców i warzyw.
4. Pic duuuuużo wody (nie wódy) ;))))
Ehhh - jakie to proste
 Jest 15.30 prawie - narazie stawiam sobie 5 :))) ale tyle jeszcze godzin pokusowych do końca dnia. Dzisiaj moje nieposkromione łakomstwo oszukiwałam sokiem wielowarzywnym Fortuna. Doszłam do wniosku , że w sumie to nie jeść mi się chce tylko poczuć jakiś smakw ustach - 1litr ma 270 kal wypilam ok 0.5 opakowania więc ... uważam że niezły środek zastępczy sobie wymyśliłam. Co Wy na to?? To wogóle zrowe?? Hmmm piszą,że z naturalnych składników, ale kto ich tam wie??
Do juterka moje Kochane - trzymajcie za mnie kciuki, a ja będe trzymala za Was. Buźka. PAPA
P.S. Coś dzisiaj nie mogę dobrać kolorów hmmmm;))))
P.S. Juuupiiiii udało się - PIERWSZY DZIEŃ NA 6 , nawet z Cindy ćwiczyłam. Iwusia podpisz dzienniczek :))))

15 listopada 2006 , Komentarze (5)
Dzisiaj jestem już troszkę bardziej optymistycznie do siebie i wszystkiego wokół nastawiona. Zdrowe i mądre odżywianie - to moje motto na dzisiaj. W zdrowym ciele zdrowy duch, a duch mój ostatnio podupadł na zdrowiu ;))) Dzisiaj zjadlam już zupkę, herbatkę z imbirem i kawusię właśnie dopijam. Mam kanapeczkę w szufladzie, jabłko i Activie na dzisiaj. Wiem, że w porównaniu do waszych jadłospisów to sporo, ale wolę żeby mnie głód nie dopadł pod koniec pracy, bo wtedy po powrocie do domku zachowuję się jak odkurzacz - wciągam wszystko. Obym dzisiaj się w odkurzacz nie zamieniła. Trzymajcie za mnie kciuki. Życzę miłego dietkowego dzionka oraz dużo Słonka. Buziaczki PAPA
P.S. O o o zjadłam 3 wafelki (malutkie) i 3 ciacha buuuu :(((
P.S. Pomachałąm wieczorkiem troszkę nóżką przed telewizorem, nie wiele ale zawsze to coś - więc stawiam 3+ sobie za dietkowanie. 

14 listopada 2006 , Komentarze (4)

Hmmm zaniedbałam się. I non stop się oszukuję, że od jutra dietkowanie, od jutra i już tak 2 tygodnie minęły. Wymyślilam sobie że codziennie będę sobie wystawiała stopnie za dietkowanie - jak w podstawówce. Skoro zachowuję się jak guwniara to i stopnie sobie będę wystawiała. Ciekawe czy poskutkuje. No i uwagi sobie będę wpisywała - tylko kto mi dzienniczek ucznia dietkowego będzie podpisywał, bo przecież nie mama. Jestem zła na siebie za dietkowanie, ale za to zajęłam się rękodzieem. Muszę przecież jakoś wspomóc spłacanie kredytu mieszkańkowego. Robię aniołki z makaronu (z tej książeczki) i kartki Świąteczne. Narazie tylko wydaję na materiały, ale mam gdzie to upłynnić więc jak nastaną święta .... Dam znać co i jak. AAA właśnie przez to moje rękodzieło to z jednej pracy do drugiej idę i robię te moje aniołki do 22 - po tej godzinie to już do ćwiczeń nie mogę się zmusić. I tak się zapuszczam, zapuszczam ... Nie wiem co mam ze sobą robić ... jestem jakaś rozbita.
P.S. Za wczorajszy dzień do dzienniczka wpisuję 1!!!!. I uwagę: Kasia je obrzydliwie tłuste rzeczy po których później nie może spać - głupia dziewczynka.
P.S. Jak robię zdjęcia dla swoich aniołków to je umieszczę.
Miłego dzianka Kochane- PAPA

20 października 2006 , Komentarze (8)

Moja waga jest naprawdę szalona!!! Hmmm chyba wyjmę baterie i będę się ważyła co ... hmmm 2 tygodnie. Bo to bez sensu - wkurzam się tylko jak na nią staję i widzę takie wachania. Zjadłam dzisiaj makrele, nie wiedziałam że ma aż tyle kalorii i tym oto sposobem połowę mojej przewidzianej dawki dziennej popłynęła prosto do mojego brzuszka. Ale pocieszam się faktem, że ryby są zdrowe i mają zdrowe tłuszcze, a ja bardzo rzadko jadam rybki ... muszę to zmienić. Postaram się przynajmniej raz w tygodniu je jeść. Dzisiaj goście ... ehhh żebym tylko się powstrzymała przed jedzeniem ... Życzę miłego weekendu. Buziolki PAPA 

19 października 2006 , Komentarze (2)

Ta moja waga jest normalnie nienormalna. Jej wachania mnie zadziwiają. Co prawda wczoraj trzymałam się grzecznie dietki, ale żeby aż tak ona skakała w przeciągu kilku dni od 79 - 77,4 kg?? Ale to pewnie przezemnie i przez moje obrzarstwo, ciałko nie wie co się z nim dzieje i się wacha ;))) Dzisiaj już mi lepiej - dziękuję za wsparcie. Strasznnie się cieszę, że jestam tutaj z Wami i że zaglądacie do mnie - moje wirtualne przyjaciółki. Dziasiaj znowu mąż mnie zaskoczył, wstał ze mną mimo, że ma na 20 do pracy i zrobił mi sałatke. Chyba on też chce żebym schudła, ale żeby nie robić mi przykrości nie mówi tego w prost, ale pomaga mi się odchudzać. Kochaniuchny jest!!! A wczoraj się dowiedziałam, że znowu na weekend mamy gość i znowu się pewnie nawpi..... ja już nie chcę. Lubię gości, ale już od 2 miesięcy nie mam wolnego weekendu bo ktoś do nas przyjeżdża ... Miłego dzionka moje Kochne - trzymajcie się dietek i nie grzeszcie - ja też się postaram. Buziaczki PAPA