Jutro wazenie. Kurde zgodnie z wlasnym sumieniem obawiam sie ze moja waga nie spadnie:( Niby nie szalalam z kaloriami ale tez nie trzymalam sie scisle diety. No coz zobaczymy tym razem:)
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 12603 |
Komentarzy: | 98 |
Założony: | 20 marca 2016 |
Ostatni wpis: | 18 maja 2022 |
kobieta, 49 lat, Tarnowskie Góry
158 cm, 80.60 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Jutro wazenie. Kurde zgodnie z wlasnym sumieniem obawiam sie ze moja waga nie spadnie:( Niby nie szalalam z kaloriami ale tez nie trzymalam sie scisle diety. No coz zobaczymy tym razem:)
Dziś zrozumiałam że od kilku dni spada mi motywacja do działania. Im bliżej wyniku tym ciężej mi idzie w walce z dietą i ćwiczeniami;(
Dziś skusiłam się na loda;( za karę nie zjadłam posiłku. Jestem zła na siebie....może uda mi się to spalić jadąc na rowerze. Mam plan 2 godzin.
Załozyłam grupę ponieważ do której nie trafiłam to była mało aktywna. Szkoda że w tej można tylko tematy wpisać a nie ogólne forum by pogadać. Będę się starała zaglądać do każdego pamiętnika i w miarę możliwości pomóc. Można również udzielać się na forum. Zdziwiło mnie to że w 3 dni mam już 10 osób:)
Hej. Po raz pierwszy od 3 miesiecy z Vitalia moja waga wzrosla. W centymetrach tyle samo lecz mimo to o pol kilograma w gore. Co sie ze mna dzieje...moze to przed okresem ...zalamalam sie. Tyle pracy w siebie wkladam...
Mija kolejny tydzień. Aż boję się wchodzić na wagę, ponieważ w zeszłym tygodniu nie schudłam ani grama. W tym tygodniu trener napisał że moje ćwiczenia będą lżejsze i rzeczywiście o połowę są łatwiejsze. Wiem, że mięśnie też muszą odpocząć, ale boję się że to zaważy na moim odchudzaniu i traceniu kilogramów. Okaże się jutro... czy wywoła waga we mnie uśmiech czy rozczarowanie..
Dziś się zważyłam i co się okazało? Nie schudłam ani grama w tym tygodniu, to po raz pierwszy od początku odchudzania. Fakt zjadłam jakieś 200 g ciasta z jabłkiem na dzień matki i kawałek makowca ale odmówiłam za to innych posiłków które powinnam spożyć w tym czasie, ale ćwiczyłam intensywnie. Czy jest to możliwe że przez to nie schudłam? Przez moje grzeszki?
Yupi, Jednak dzień mamy nie zaważył na wadze:) 0.9 kg mniej w tym tygodniu. Połowa drogi za mną. Dziękuję że mi pomagacie:) Wierzę że dam radę, jeszcze nigdy tak bardzo się nie zaparłam na siebie. 50 diet i nic, teraz dam rade;)
Troszkę wczoraj pozwoliłam sobie, w końcu dzień matki. Zjadłam troszkę ciasta i trochę lodów;( Nie jestem z siebie dumna, bo raczej potrafię odmówić pokusom, ale był dzień matki i dałam się ponieść. Mam nadzieję, że nie załamię się po jutrzejszym ważeniu.
Wow. Zrobiłam test na kondycję przez trenera. Na początku miałam obliczoną aktywność na 33 lata a mam 42 a po dwóch miesiącach mam aktywność na 26 lat. Dziś po raz pierwszy zrobiłam cardio dla zaawansowanych. Zrobiłam cały, ale troszkę mi brakuje:) Nadrobię to. Chciałabym schudnąć do połowy lipca 7 kg . Czy mi się uda? Zobaczymy.