Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3252
Komentarzy: 75
Założony: 17 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 6 września 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aatrym

kobieta, 41 lat, Lublin

160 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 września 2014 , Komentarze (3)

Witam, muszę się wam pochwalić spadkiem na wadze o około 3,5 kg, obecna waga zatem 71, 5 kg!!!!oby tak dalej, życzcie mi powodzenia i trzymajcie mocno kciuki - przydadzą się w dalszych zmaganiach!!!. Dodam, że nie byłam na szczególnej diecie, po prostu mniej jadłam i w miarę regularnie. Poza tym nie wykonywałam żadnych ćwiczeń. Proszę powiedzcie po jakim czasie po cesarce (dodam, że miałam ich 3) można zacząć ćwiczyć bez obawy o jakieś nieprawidłowości??

31 sierpnia 2014 , Skomentuj

Witam,

Dzisiaj nie utrzymałam regularności posiłków niestety:( na śniadanie zjadłam jedynie wafel ryżowy z dynią, II śniadania można powiedzieć, że nie było (w trakcie gotowania obiadu zjadłam kawałek marchewki, spróbowałam surówki).

12:30 OBIAD: ryż + sos (filet z kurczaka z marchewką i sosem pieczeniowym) + surówka (pekińska, marchewka, cebula, śmietana 12%)

14:00 3 garście malin (prosto z krzaka - takie najbardziej uwielbiam)

17:00 5 małych racuchów drożdżowych

20:00 2 kanapki razowca z wędlina, pomidorem i cebulką z odrobiną margaryny roślinnej

aktywność fizyczna mizerna!!!

Czy myślicie, że takie racuchy powinnam wyeliminować, bo chyba dużo mają kalorii? ktoś wie ile?

kiedy czytam wasze pamiętniki i widzę duże postępy w głowie pojawiają się myśli zachwytu i pytania jak ona to zrobiła? ile zajęło jej to czasu? czy była na diecie vitalii?jaka była jej aktywność?itp. i wtedy myślę ja też bym tak chciała, ale jakoś motywacja słaba i trudno mi uwierzyć w to, że mi też może się udać.

Proszę zmotywujcie mnie jakoś.

pozdrawiam

29 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Jestem wykończona, jakby zeszło ze mnie powietrze. Codzienne obowiązki przy 3 dzieci, nocne wstawanie do 3 miesięcznego syna, powtarzające się bez końca czynności, brak czasu dla samej siebie sprawił, że mam dość wszystkiego. Dzisiaj popuściłam pasa, zjadłam loda i kawałek bułki drożdżowej. Mam doła, odnośnie mojego wyglądu, nie cierpię swojego brzucha wiszącego po 3 cc, wagi, która nie chce spadać i całego tego zdrowego odżywiania o określonych porach, które ciężko utrzymać, bo dzieci ważniejsze. Moje chęci do pewnej aktywności fizycznej nawet były, głównie miałam chęć na rower, bo boję się robić jeszcze ćwiczeń na brzuch, bo rana pooperacyjna i brzuch jeszcze mnie boli, ale oczywiście nie miałam jak bo chyba bym musiałam dzieci wziąć ze sobą. A najbardziej dołuje mnie fakt, że jestem z tym wszystkim sama, męża ciągle nie ma, a jak jest to i tak wszystko na mojej głowie.

Motywacja osłabła, mam dość wszystkiego!!!

Drogie Mamy i Vitalijki macie jakieś rady jak odzyskać wiarę w siebie, jak odzyskać motywację, i jak szybko naładować baterie by dalej ciągnąć ten kram?

25 sierpnia 2014 , Skomentuj

ZDROWE ODŻYWIANIE, W MIARĘ REGULARNE, BEZ CWICZEŃ, AKTYWNOŚĆ TAKA JAK ZWYKLE, UBYTEK 2KG.

20 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

ŚNIADANIE: 2 parówki, pomidor, ogórek, kromka chleba, ketchup

II ŚNIADANIE: jabłko

OBIAD: serek wiejski, bułka z dynią

PODWIECZOREK: ziemniaki, sos mięsny, pomidor z cebulką

KOLACJA: 2 kanapki chleba ze słonecznikiem, wędliną, papryką, pomidorem

19 sierpnia 2014 , Komentarze (1)

ŚNIADANIE:

1,5 parówki, pomidor, ogórek, ketchup, kromka chleba razowego

II ŚNIADANIE:

zupa ogórkowa, jabłko

OBIAD:

kopytka

PODWIECZOREK:

jabłko

kanapka z serem białym pomidorem i cebulą

kanapka z sopocką pomidorem, ogórkiem i cebulą

KOLACJA:

jogurt malinowy jogobella 175 g

18 sierpnia 2014 , Skomentuj

WITAM,

1 śniadanie:

2 kromki chleba jasnego

150 g sera białego

plaster papryki czerwonej

plaster cebuli

II śniadanie:

zupa jarzynowa z makaronem

obiad:

3 ziemniaki, 2 jajka sadzone, surówka (pekińska, cebula, pomidor, ogórek, sos grecki)

podwieczorek:

jabłko, 5 śliwek, dwie maliny

kolacja:

3 kanapki razowego chleba z sopocką, pomidorem, papryką, ogórkiem, cebulą.

aktywność: rozgrzewka z mel b

17 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Wracam, od jutra startuję, potrzebuję silnej motywacji - bo na razie fakt, że nie mieszczę się w swoje ubrania rozmiar  42 jakoś mnie nie przeraża, a powinien!!! Sama nie wiem czy dam radę, moją zgubą aktualnie są słodycze, które po prostu pochłaniam zamiast zjeść coś treściwego (nie mam czasu przy 3 dzieci), a tzw. zapychacz jest najszybszym sposobem. Ostatnie moje przeżycia i stresy związane z narodzinami wcześniaka, który cudem przeżył zagryzałam właśnie słodkościami i to sprawiło, że przytyłam:) O sobie myślę zawsze na końcu, to błąd bo jak mówi mąż:) Jestem matką karmiącą i po cc więc z ćwiczeniami i dietą nie mogę przesadzać. Mój plan na najbliższe dni wyeliminować słodycze, czasami rower, jeść mniejsze porcje i bardziej regularnie.