Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam! mam na imię Magdalena jestem mamą dwóch córek 25i 19 lat) bardzo lubię czytać książki chodzić na spacery w 2024 roku chcę zgubić zbędne kilogramy jest to niezwykle trudne w moim przypadku bo mam bardzo słabą siłę woli.Mam nadzieje ,że znajdę tutaj wsparcie i razem z innymi dziewczynami uda mi się osiągnąć swój cel.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16472
Komentarzy: 109
Założony: 6 marca 2006
Ostatni wpis: 8 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magdalenamaja1978

kobieta, 46 lat, Miłosław

161 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Poprostu schudnąć

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 października 2011 , Komentarze (1)

Zapomniałam się Wam jeszcze zapytać czy znacie jakis dobry sposób na zaparcia bo odkąd zaczełam się odchudzać mam problem z wyproznianiem może któraś z Was zna dobry sposób chetnie skorzystam .

24 października 2011 , Skomentuj

Dietkowo nadal ok ale dziś jakoś jestem głodna ale nie poddam się wygram z głodem chęc posiadania zgrabnej sylwetki mnie tak motywuje ,że nie odpuszcze i już ,a apetyt to zapewne przez @ bo za trzy dni powinna się zjawić więc dam radę nie dam się głodowi.Pogoda za oknem nie zachęca na spacery , a podobno miało być słońce i 14 stopni , a jest 8  stopni i zachmurzone bbbrrrrrr byle do wiosny.

23 października 2011 , Skomentuj

Piersi : 89
Biodra : 93.5
Talia : 64
Ramiona : 99.5
Szyja : 33
Udo : 50
Kolano : 35.5
Łydka : 33.5
Kostka : 20
Długość nóg : 80
Wszystkie wymiary podane w cm. takie wymiary powinnam mieć jak osiągne cel.

23 października 2011 , Skomentuj

No i tak jak myslałam tylko 0,8 kg spadku wagi tłumaczę sobie to tym ,że jestem przed @.

22 października 2011 , Komentarze (1)

Jakoś mi tak leniwie dziś ta sobota mija za oknem szaro buro , a podobno miało świecić cały dzień słonko.Dietkowo nadal ok jutro wazenie to zobaczymmy czy opłaciło się to całe wyrzekanie się . Nadal nie mogę się zmobilizować do cwiczeń jakoś rzadne nie podobają mi się chyba będe musiała zainwestować w rower stacjonarny bo na normalny to jużTak  za zimno dopiero na wiosnę wyruszę.Tak chyba tak zrobię będe mogła pedałować oglądając film czyli przyjemne z pożytecznym .Życzę Wam udanej soboty i niedzieli .

21 października 2011 , Skomentuj

 Przed chwilką skopiowałam z innego pamiętnika ,żeby nie zapomnieć mam zamiar wypróbować wyglada smacznie. 202 kcal.

- brokuły gotowane 150 g

- pierś z kurczaka upieczona(moja byla po wegiersku indykpol) 82 g

- curry, przyprawa do zapiekanek, chili

- serek wiejski lekki 1/2 opakowania

- ketchup

Ugotowane brokuly i upieczona lub podsmazona na teflonie piers kroimi na kawalki, ja brokula drobniej rozdusilam widelcem, mieszamy z przyprawami, do naczynia zaroodpornego polewamy serkiem wiejski (swietnie sie rozpuszcza jak ser zolty) i do piekarnika zapiekac do momentu rozpuszczenia serka bez przykrycia, polac ketchupem :D SMACZNEGOOOOO ;)

21 października 2011 , Komentarze (1)

Nie wiem od czego zacząć dietkowo nie najgorzej nadal trzymam się diety.Dzis przedemną  jeszcze zakupy muszę córką kupić kozaki na zimę więc musze być przygotowana na maraton po sklepach bo starsza córka strasznie wybrzydza z młodszą nie ma takiego problemu (jeszcze ) :) znowu sie zacznie te za małe ,te za obleśne takie jak sobie pomyslę to już mi sie niechce iść.Jedyny plus tego to spalone kalorie po takim maratonie.Pojutrze wazenie po raz drugi ciekawa jestem czy i ile spadło bo ostatnio tylko 1kg szczerze to troszkę byłam zawiedziona ale może teraz będzie lepiej trzymajcie kciuki :)

20 października 2011 , Komentarze (1)

Dietkowo ok oby tak dalej.

19 października 2011 , Komentarze (2)

Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu
Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu
Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu
Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu

19 października 2011 , Skomentuj

Dziś dietkowo tak sobie miałam dziś już nic więcej  nie jeść ale strasznie byłam głodna i zjadłam troszkę sórówki z pory i białej kapusty i troszkę tuńczyka odrazu mi lepiej na śniadanko zjadłam musli z jogurtem naturalnym na obiad niestety nie dietowo bo było 6 pierogów z kapustą i grzybami ale nie miałam czasu nic innego ugotować więc musiał być gotowiec :(  Cały czas piję wodę z cytryną między czasie dwie herbaty też z cytrynką.Postaram sie aby już nic nie jeść i myślę ,że dam radę .