Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Domdom89

kobieta, 35 lat,

168 cm, 83.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2018 , Komentarze (5)

Zasady bezstresowej pracy:

1. Co musisz zrobic dzisiaj, a Ci sie nie chce zrob jutro

2 Blad nie jest bledem, gdy go nikt nie zauwazy

3. Jak cos sie wali zostaw to, bo zwali sie na Ciebie, a tak moze na kogos innego ;P

4. Nigdy nie rob zadnych skomplikowanych rzeczy w piatek, a juz zwlaszcza po poludniu!

5. Gdy dostajesz niechcianego maila, zawsze jest opcja: "mark an unread"

11 września 2018 , Komentarze (20)

Normalnie orgazm!

Ja niewiem czy jestem jakims dziwadlem, ale zawsze po pierwszym treningu, takim po dluzszej przerwy od aktywnosci endorfiny mi tak strzelaja ze hej. Potem to juz sie troche uspokaja (niestety).

Tak wiec, jak widac pierwszy trening udany. Silka jestem zachwycona, ale jezeli chodzi o wyposazenie szatni haha Wszystko co babie jest potrzebne a nawet wiecej. Pomijam oczywiste suszarke jest tez prostownica, suchy szampon, dezodorant.. uwaga!!! Maszynki do golenia... gumki do wlosow i wsuwki. Rowniez chusteczki do demakijazu, waciki sraciki, a w toalecie nawet plyn do plukania ust!! Recznik daje silownia, wiec nie trzeba targac swojego. 

Fajna jest tez sprawa z dbaniem o srodowisko, bo sa specjalne metalowe kubki do wody, co by nie kupowac plastikowych butelek, czy kubeczkow. Jest taki stolik na ktorym sa napisane numery i kazdy sobie stawia na swoj numerek ten kubek, tak ze potem moze do niego wrocic i napic sie wody. Mozna tez napic sie kawy za free, przed treningiem fajna sprawa.

Co do rzeczy wazniejszych na silowni... sprzet... w sumie za ta cene slaby, chociaz jak ktos chce to moze... Silownia jest ogolnie bardzo mala. Sprzet to glownie wolne ciezary, sa tez sprzety typu liny, tasmy i nawet olbrzymia opona. Nie ma wogole maszyn kardio. Silka bardziej sie skupia na zajeciach grupowych. Jak juz wczesniej opisywalam max 8 osob. Wczoraj bylysmy tylko 4.

Trening. Fajny prowadzacy, wyciaga tableta i czyta wszystko co ma na Twoj temat zapisane. Z kazdym rozmawia. Wczorajszy trening byl mozna powiedziec troche interwalowo-crossfitowy. Dal mi popalic, o czym swiadczy moj blogostan ;P

4 rundy 4 cwiczenia, 45s trening, 20s odpoczynek

1 przysiad z kb

2 martwy na prostych z kb

3 burpees

4 przejscie z deski do pompki (z rak na lokcie)

Glowny sens jest taki, ze trener zwraca uwage, zeby wszystkie cwiczenia byly wykonywane poprawnie techniczne. Czy roznilo sie to bardzo od zwyklych zajec fitness? Moze tylko troche, bo bylo mniej osob na ktore trener musial zwracac uwage. Poprawil jedna babke bo totalnie nie umiala sie ustawic do mc. Mnie ani razu nie poprawil i nie uwazam tego za komplement, bo mysle ze dalo by rade zebym poprawila postawe, ale moze sie myle.

dzis ide na konkretny trening ze sztangami i na niego dlugo czekalam. Tu sie okaze czy beda poprawiac technike. Moze specjalnie zrobie cos zle, zeby zobaczyc czy mnie poprawi ;P

Czy planuje zostac na stale? Na prawde atmosfera jest swietna, ale jednak za ta cene wymagalabym troche wiecej miejsca i sprzetu, noi z 1 bieznia na rozgrzewke albo slabszy dzien by sie przydala lol

Mam karnet na 2 tygodnie i wykorzystam go na calego, ale potem sie zapisze na inna silke, ktora tez ma duzo zajec grupowych, basen itd (Nuffield jak kto zna). Cena ta sama. Roznica: Nuffield to silka dla mas, z super wyposazeniem, Outrivals to cos jak osiedlowa silownia, w ktorej kazdy Cie zna i chodzisz do kumpla, ktory sie zna i Cie uczy ;D

Jednak bardzo ciekawe doswiadczenie. Mysle, ze gdyby poprawili troche sale to chetnie bym wrocila :)

10 września 2018 , Komentarze (16)

Ktos, kto mnie zna z Vitalii jak przeczyta ten wpis to pomysli, ze zwariowalam ;D

Pomijam moje wieczne plany i postanowienia, ktore jakos slabo mi ida haha ale teraz o zdradzie do keto czy low carb. Jak pijecie herbate to ja odstawcie przed przeczytaniem wpisu ;P bo sie mozecie poparzyc

Otoz wykupilam diete z Vitalii... WTF right?

Powiem szczerze dieta keto byla najlepsza na jakiej bylam pod wzgledem samopoczucia. Czulam sie cudownie- treningi robilam na 150%, mialam mnostwo energii, ale wiecie co... ostatecznie nigdy na niej nie schudlam. Nie wspomne juz o trudzie utrzymania tej diety, bo nawet jak sie nie jest uzaleznionym od wegli to mialam taka chcice na chleb, makaron i owoce, ze to bajka. Do tego jak ja zaprzestalam to waga popedzila w gore jak wystrzelona z procy. oczywiscie po odstawieniu wegli jak zaczelam je wcinac nawet nie przesadzajac szczegolnie, to waga poszla do gory!

Biorac pod uwage wlasne doswiadczenie (a nie teorie) udalo mi sie schudnac najwiecej na diecie zbilansowanej (12 kg). I to bez katowania, ograniczania, nie jedzenia tego czy tamtego. Jest ona tez o wiele prostsza w utrzymaniu. Zawsze mozna zrobic sobie jakis cheat meal i tragedii nie ma, nie wyrzuca z keto itd.

Bede wiec robic, to co mi podpowiada organizm i wracam na diete zbilansowana.

Diete vitalii sobie wykupilam, bo porostu latwiej mi sie do niej stosowac niz przeliczac wszystkie kalorie w myfitnesspalu. Nie ma tez zmiluj w weekendy. Noi przepisy sa na prawde fajne. Tak torche z lenistwa ;P Pamietam poprostu, ze dobrze mi na niej szlo, wiec why not?

Dzis juz rozpoczelam pozadne zarcie, chociaz vitalia mi sie zaczyna od nastepnego poniedzialku, ale diete trzymam swoja poki co, chociaz kalorii nie licze.

Dzis rowniez moj pierwszy trening w Outrivals, jak juz wspominalam zajecia grupowe, ale w grupce do 8 osob. Mam nadzieje, ze mnie dzis bardzo nie rpzykatuja, tak zebym jutro byla w stanie sie wybrac na kolejne zajecia :)

Wkrotce zdam relacje jak mi idzie, mam nadzieje ze bedzie bez nowych postanowien tylko bede sie trzymac tego ;D Noi przezyje pierwszy tydzien silowni bez strat ;D

28 sierpnia 2018 , Komentarze (20)

wpis z serii: problemy smiertelnika, czyli problemy przyziemne, o ktorych niedlugo nie bede pamietac, ale wam pogadam ;P

Problem 1

Zapalenie ucha- zaczelo sie w czwartek! Piatek i sobote tak mnie bolalo i mialam tak spuchniete ucho, ze nawet jak jadlam to mnie zuchwa bolala. Zakupilam sobie sprej do ucha, co to magicznie mial zadzialac za cale 9 funtow! Nie zadzaialal, paracetamol- no powiedzmy, gorace oklady dzialaly chwilowo na bol. Przeczytalam caly internet w poszukiwaniu odpowiedzi, niestety wszystko wskazywalo na to, ze bez antybiotyku nie przejdzie! Oczywiscie antybiotyk raz na 5 lat, akurat w ten sam tydzien w ktorym (tez raz na 5 lat) wybieram sie na wesele!!! Stwierdzilam, ze przez weekend i tak antybiotyku nie zdobede, wiec skorzystam ze wszystkich wskazowek z neta, niczego nie trace, a jak nic to we wtorek skocze po antybiotyk do GP. Tym sposobem wyladowalam z woda utleniona i czosnkiem w uchu! A walic to, nic mi nie zaszkodzi, a nuz widelec cud sie stanie. I cud sie stal!!! To ja kupuje spreje za 9 funtow (nie moge tego przezyc) a po 2 godzinach z czosnkiem w uchu- opuchlizna i bol poprostu przeszly! No k**wa nie wierze! Trzasnelo mnie w leb jak te koncerny faramceutyczne faktycznie wykorzystuja ludzi i to zadna sciema ani teoria konspiracyjna! Nie moge przezyc tego czosnku, ze tak zadzialal i to od razu!!! Problem z glowy (a nawet co by zazartowac jak Karol Strasburger "z ucha") offfttt

Problem 2

Jestem zmeczona.

I nawet wiem dlaczego. Pomijam zmiane pracy i reset zegara we lbie na wczesnijesza godzine pobudki. Wiecej roboty itd ja jestem zmeczona, bo nie cwicze!

Boje sie powrotu na silownie! Po pierwsze, bo jestem zmeczona i chociaz wiem, ze silka mi da kopa i bede miala mnostwo energii, to boje sie tych poznych powrotw do domu, ze bede zmeczona, glodna, zla i bedzie zima, bedzie ciemno i zimno... Ale wiem ze trzeba sie zmusic na poczatku!

Po drugie, boje sie swojej formy, przytylam i nie cwiczylam i napewno to poczuje. a tez planuje zaczac z grubej rury, zajecia grupowe z treningiem silowym jak najwiecej razy w tygodniu, bo karnet no limit mam tylko na 2 tygodnie i chce wyprobowac najwiecej ile sie da, zeby potem obczaic ktorych zajec chce sie trzymac.

Jak zyc?

Problem 3 

Gruba dupa

Haha sama sobie winna, a wlasciwie powinnam to zmienic na szeroka i plaska dupa, bo zeby ona jeszcze byla wypukla to by bylo cacy. Braki treningow odcisnely sie rowniez na moich posladkach ;D Mam kreacje na wesele i powiem szczerze, ze slabo! Celluit jest, plaskodupie jest. Nie ma to jak pocwiczyc poslad, az rozwazam zrobic trening dupy przed weselem chociaz mi cos moze napuchnie haha

13 sierpnia 2018 , Komentarze (16)

Pisze, zeby sie pochwalic.

Po pierwsze pobilam rekord- przytylam do 80 kg haha. Takze ten jestem w trakcie ogarniecia sie, wiec trzymajcie kciuki. Treningi beda pelna para po urlopie i weselu w Polsce, bo szkoda mi wykupowac teraz karnet. Ale ogarniam diete, tzn licze kalorie, bo to zlewalam i pochalanialam co sie da. Bedzie low carb, ale nie mam pomyslow na kolacje, a z nia mi idzie najgorzej, wiec narazie wprowadzam chleb (wliczac w makro jestem nadal ponizej targetu wegli wiec jest ok). Chodzi mi bardziej o powrot do dobrych nawykow zywieniowych, potem wywale chleb jak juz przyzwyczaje organizm czasowo. Kanapki zawsze stanowily u mnie idealna kolacje jeszcze rpzed low carb (tez mi sie wszystko poprzestawialo przez nowa prace, jestem w domu pozniej i jem pozniej kolacje, rano tez wczesniej wstaje wiec bywam glodna, bo posilki sa bardziej rozlozone w czasie).

Po drugie- Jak bylam na urlopie we Wloszech to plakalam, ze bedac na low carb nie bede mogla jesc pesto... ostatnio wykminilam nowosc (tzn niewiem czy nowosc, ale nowosc dla mmnie) fasolka szparagowa (ale zolta lepsza) z pesto i parmezanem...niebo w gebie!!!!!!

Po trzecie - za 7 minut koncze prace :)

Chwalcie sie ludzie, chwalcie!!!

10 sierpnia 2018 , Komentarze (15)

Witam wszystkich!

Znowu mnie nie bylo dlugo, bo tym razem zaczelam nowa prace i wiadomo nie bede przegladac stron internetowych w pierwszym tygodniu, ale w drugim juz czemu nie ;)

Jest fajnie!

Praca jest ciekawa, duzo sie ucze, czuje sie jak dziecko, bo duzo oczywiscie nie rozumiem, a ja lubie wszystko ogarniac ;D Mam bardzo minimalny zakres obowiazkow w porownaniu z poprzednia praca. Jakas 1/10 tego co robilam, tyle, ze oczywiscie tutaj mamy wiecej zamowien a i bardziej sie skupiam na detalach i zeby wszystko bylo dopiete na ostatni guzik.

Juz w pierwszym tygodniu szef mi powiedzial, ze jestem "excellent", wiec motywacja jest :) 

W pierwszym tygodniu pracy wiele dziewczyn mnie ostrzeglo przed jedna Wegierka, ze poprzednia dziewczyna na moim miejscu (Polka tak na marginesie) odeszla, bo miala jej dosc. Nie lubie jak ktos tak od poczatku kogos nastawia negatywnie na jakis ludzi, bo uwazam, ze trzeba sie przekonac samemu, a one dosc bardzo psiacza na nia. Narazie wydaje sie dla mnie ok. Kloci sie ciagle z managerem, ale ze mna jest przyjazna i nawet dobrze sie z nia dogaduje. Ale moze dopiero wyjdzie szydlo z worka pozniej ;D Narazie uwazam na nia. Inna dziewczyna z ktora pracuje to brytyjka. Jest fajna, ale typowa 25- letnia brytyjka, troche zlewa, imprezuje itd

Miejsce pracy jest super, chociaz daleko, ale obczajam juz najszybsza droge do niej i poprosilam, zeby zaczynac pol godizny wczesniej, wiec NAWET moge znalezc miejsce siedzace w pociagu :)

Na kazdej przerwie chodze na spacery poki pogoda sluzy. 

Ogolnie jest to miejsce z wieloma barami, pubami i to takimi wypasionymi hipsterskimi...uwielbiam takie :)

Mnostwo tu graffiti, marketow z zarciem i z ciuchami w stylu vintage. Wczoraj sie wlasnie wybralam do takiego sklepu i chetnie bym sobie cos kupila, ale po wyplacie haha.

Pogoda ostatnio slabnie na szczescie! Bo juz nie wyrabialam z goraca, a underground to juz nie musze chyba wspominac jak sie tam kisze przy 32 stopniach.

Dzis Kristof przyjezdza do mnie po pracy i idziemy do jakiegos pubu na mecz Man Utd niestety, ale stety, bo pub jest fajny, mozna grac w pilkarzyki :) Jak juz wspominalam puby sa tu fajne, wiec nie rozpaczam ;D

A co tam nowego u was? Co sie pozmienialo? Jak plany na weekend?

25 lipca 2018 , Komentarze (10)

Dawno mnie tu nie bylo, wiec sie wypowiem ;D

Mam zapieprz w pracy, bo trenuje nowego. Nowy jest synem szefowej i mnie troche wkurza, ale...oddychaj, policz do 10 jeszcze tylko jutro i spadam stad. Czas szybko leci dopiero wam tu napitalam o swoich paranojach zwiazanych z szukaniem nowej pracy, a tu prosze, miesiac wypowiedzenia juz minal.

Dzis mialam obiad pozegnalny z szefowa. Powiedziala mi, ze niedlugo planuja otworzyc nowa pozycje eksport managera i spytala czy moze sie ze mna skontaktowac i czy bym to przemyslala, bo jestem jedyna osoba ktora przychodzi jej na mysl i nadaje sie na to stanowisko. Powiedzialam, ze jasne niech sie kontaktuje, kto wie, moze nowa praca mi sie nie spodoba, warto miec otwarte drzwi :) Nigdy nie wiadomo :D Milo, ze tak mi powiedziala right?

Dieta idzie mi ch...owo, ale no ja nie umiem poprostu nie umiem sie w lecie kontrolowac, a jeszcze sa takie upaly... nie chce mi sie gotowac. Ciagle mi goraco!!!! Juz jak w koncu zaczne nowa prace to jakos to ogarne, bo az wstyd ;D

Silke juz wynalazlam kolo nowej pracy, nazywa sie Outrivals. Robia fajne klasy, generalnie ta silownia skupia sie na klasach, na ktorych jest tylko jakies 8 osob gora. Sens w tym, ze trenerzy skupiaja sie na tchnice wykonywania cwiczen i tym sposobem jest np klasa Barbells, wiec trenuja Cie w "machaniu sztanga". Albo klasa Upper body- no to wiadomo ciwczenia na gore ciala. Do tego maja jakas tam metode progressu, niewiem dokladnie ale sie dowiem :) Co mnie zaskoczylo to oceny na google i innych poprtalach, praktycznie same 5 na 5. Ta silka jest tak zachwalana, ze az nie wierze. A to rzadkosc, bo jak kiedys szukalam silki to nawet dosc dobre silownie mialy slabe noty, wiec czuje ze moze byc fajnie. Tanio nie jest, ale juz wynalazlam karnet na silke bez limitu i 4 klasy za £60 miesicznie, wiec poducze technike na klasach 1 w tygodniu. Ach ja i te moje plany ;D

Generalnie wkolo jest duzo silowni, a ta nie wymaga kontraktu wiec moge zrezygnowac kiedy chce, wiec bez lipy...

Tak podsumowujac to tyle u mnie ostatnio. Mam nadzieje, ze sie wkrotce ogarne z nowa praca i bede czesciej tu zagladac :)

6 lipca 2018 , Komentarze (21)

Jak mi sie nie chce liczyc kalorii ani makra....

Planowalam wpisywac w Myfitnesspala wszystko, no ale nie chce mi sie. Wogole myslec co ja jadlam! Jadlam np dzis burgera robionego w domu z serem i szczypiorkiem, ale niewiem ile bylo gram miesa, do tego sos z jogurtu tez niewiem ile i nie chce mi sie tego wszystkiego wazyc.

Zauwazylam jednak, ze przy moich 2100 kcal wiem mniej wiecej kiedy tyle zjadam, ale zazwyczaj chce mi sie jeszcze jesc na wieczor i jak tak sobie odpuszcze to dozeranie to mi wychodzi wlasnie 2100 kcal.

W dni treningowe, np wczoraj to mnie jakis taki glod ogarnal, ze sie nie moglam powstrzymac. Bylam juz tak blisko zakupu paczki czipsow, ale lenistwo wygralo, bo nie chcialo mi sie isc do sklepu hahaha. Kto powiedzial, ze leniwi nie chudna? ;D Chociaz zjadlam co innego. Kalorie pewnie do 2300 dobilam jak nie wiecej.

Chyba bede jesc troche wiecej w dni treningowe i np w weekendy, a w dni beztreningowe  i kiedy nie czuje glodu obnize sobie prog do 1900 kcal. Tym sposobem tygodniowo bede na tych 2100 mniej wiecej.

Chociz kto wie, jak mi sie liczyc nie chce ;D

Jezeli chodzi o makro to jestem na bardzo low carb, ale np wczoraj opitolilam sobie kanapke z bulka. 

Treningowo, po malu pne sie w gore, do powrotu do formy jeszcze daleko, wogole bedac wczoraj na silowni obserwowlam jedna laske, ktora byla tak wysportowana, ze to bajka. Tak sobie pomyslalam, ze gdybym robila regularne i to takie prawdziwe treningi przez kogos pilnowane to tez juz dawno bym mogla byc w takiej formie (juz nie chodzi mi o wyglad ale o ta sile). Dlatego zmieniajac prace mysle nad tym ,zeby zapisac sie na takaj jedna silke, gdzie trenuje sie tylko pod okiem trenera. Jest drozsza, ale np na jakis 1-2 miesiecy warto by bylo pochodzic, co by na prawde ogarnac cala teorie i technike a potem tlyko wykorzystywac to w praktyce...

Poza tym mam zachcianke na arbuza. A wszystko przez martiniss! bo pisala o tym w swoim pamietniku ;D;D

4 lipca 2018 , Komentarze (13)

PRACA

Jeszcze tylko 22 dni w starej pracy... Szefowa mnie wkurza na maxa. Okazalo sie, ze juz maja kogos na moje miejsce...syna szefowej ;D Jest starszy ode mnie, nigdy nie pracowal tylko jest "fotografem" i teraz nagle przychodzi do nas haha. Wspolczuje mojemu teamowi.. 

Zaczyna 9 Lipca i go zaczynam trenowac. Niewiem jak on to wszystko ogarnie w niecale 3 tygodnie. Zaczelam robic Training schedule i powiem szczerze, ze jest tego wszystkiego w ch... duzo. Nawet sobie nie zdawalam z tego sprawy!

Caly czas mam paranoje, ze mnie odwolaja z nowej pracy haha. Wczoraj im napisalam maila czy moge wziac 5 dni wolnego, bo mam wesele w Polsce 1 wrzesnia, ale narazie nikt mi nie odpisal... a sukienka juz kupiona ;D

WESELE

Pokaze wam jakie kiece kupilam na to wesele, nie moge sie zdecydowac bo zamowilam dwie do przmirki i obydwie mi sie podobaja.

To moj numer 1. Jedyny minus, ze ma takie wiazania z boku, ale obczailam ze jak zaloze bialy koronkowy biustonosz to bedzie ok. Niestety przyslali z oderwanymi wiazaniami i musze ja zwrocic

Image of product

2. Tez mi sie strasznie podoba, ale zamowilam za maly numer i tez musze zwrocic i zamowilam wiekszy numer. Chce przymierzyc jeszcze raz obydwie i mysle czy nie zostawic obydwu.

 Image of product

Do tego jakies moze zlotawe szpilki.

Planuje tez sie wybrac do fryzjera w dzien wesela wiec przy okazji moze sobie zrobie jakas fajna fryzurke, why not?

WORLD CUP

Wczoraj po pracy ogladalam mecz Anglia- Kolumbia. Co za emocje ;D 

Na szczscie Anglia wygrala i w sobote wybieramy sie nad morze na opalanie i ogladanie meczu.

Chcialam sie wybrac do Brighton, bo bedzie duzy ekran na plazy, ale bilety 5f wiec troche szkoda mi placic. Tym bardziej ze w Marinie ma byc ekran i wejscie za darmo. Tylko, ze wczesniej graja Wimbledon i jak sie nie skonczy na czas to nie wlacza meczu. Ale come on Anglia gra!!!

Na poprzednim meczu bylismy w Box Park. Pomimo przegranej bylo megaa. Ludzi tlum, bo Box Park zyskal na popularnosci po pierwszym meczu kiedy to filmiki obiegly caly internet i nawet futbolisci go komentowali. taka atmosfera. Weszlam fartem, bo moj chlopak mial wolne i siedzial tam caly dzien i poprosil ochroniarza, zeby mnie wpuscil. Inaczej raczej bym nie weszla. Teraz robia tylko wejscie na bilety.

Na koncu meczu wszyscy zaczeli rzucac piwem, mi sie to spodobalo i tez zaczelam wszystkich oblewac hahaha... Wtedy jeden ochorniarz podszedl do mojego chlopaka i go wzial pod pache i zaczal wyprowadzac hahaha Ja zaczelam za nimi biec z krzykiem, ze to nie on to ja! Ochroniarze sie smiali i powiedzili: to oboje wychodzicie! My tez w smiech. Bylo juz po meczu, wyprowadzili nas bokiem. zrobili nam tylko przysluge, bo glownym wyjsciem wychodzily tlumy, a my jak  VIP bocznym wyjsciem ;D

Tak sie dzialo! hahaha

juz sie nie moge doczekac soboty mam nadzieje, ze ebdzie fajnie i Anglia wygra.

BTW jak Anglia przejdzie do finalow to maja zrobic bank Holiday wiec sie modle ;D

27 czerwca 2018 , Komentarze (29)

Juz chyba trzeci raz zabieram sie do napisania wpisu. Niewiem o czym mam napisac lol

1. Dieta na 5- w weekend troche poszalam, ale ogolnie zachowuje sie dobrze ;D Waga lekko spadla. Ogarniam temat warzyw jak pro!!! Z makrem bywa roznie raz dobijam powyzej 100g wegli, a raz zostaje mi na 20g. Kalorie tez roznie, ale mam na Myfitnesspalu ustawione 2100 wiec przebic tego nie przebijam, a nawet jak przebije to mam dni, gdy jem mniej wiec jakos tak bardziej jem intuicyjnie a appki uzywam tylko do kontroli.

2. Treningi na 6- Robie na zmiane silowe z HIITami. Weim, ze mialam biegac, ale HIITy mi daja kopa endorfinowego i lubie je robic za brak monotonii i szczedzanie czasu ;D Silowo jestem slabeusz w porownaniu do tego co bylo 2 miesiace temu, a kondycyjnie to juz wogole katastrofa ;D Ale spoko, sie wyrobie. Mam totalnie duzo energii i motywacji na treningi. Wypoczelam i czuje, ze kolejne miesiace naleza do mnie na silowni. Poza tym lubie silke w lecie, bo zwykle jest malo ludu! Jedna sprawusia, ze bede wkrotce zmieniam silke, a dlaczego w punkcie 3

3. Zmiana pracy- 5- Nie dostalam pracy w Amazonie na ktora mialam chrapke, ale jak to mowi moj chlopak: widocznie nie dane mi bylo ;D Dostalam prace w innej firmie, ktora produkuje meble biurowe, ale takie dosc wypasione. Firma ma siedzibe w Kanadzie, jest dosc duza, ale ma male biuro w Londynie. Moja pozycja to Logistics coordinator. Placa baaaardzo dobra!!!! + bonus ;DDD Wiecej urlopu. Podoba mi sie pozycja, bo jest bardzo konkretna i zbuduje mi doswiadczenie, ktorego potrzebuje. jedyny minus, ze troche daleko, no ale takie zycie w Londynie. Dojazd mi zajmie mysle jakies 1,5 (moze krocej jak juz zalapie) godzinki, Szefowa poinforomowalam juz wczoraj i zle to przyjela!!!! No ale coz... tak bywa w zyciu. Troche sie teraz stresuje ta nowa praca.. .wiem ze wszystko bedzie ok, ale wiecie jak to jest na poczatku nowej pracy boje sie, ze nie dam rady i ze ludzie beda kiepscy... blabnla,, wynocha z mojej glowy ;D

4. Zycie i samopoczucie- 5. Jedyny powod, ze nie na 6, to doszedl mi lekki stres o nowa prace ;P Poza tym dieta i silownia zawsze wyciskaja ze mnie same pozytywne emocje!!! Ide szukac, gdzie sie zapisze na nowa silke ;D