W sobotę robimy z mężem duże zakupy. Dzisiaj doszło jeszcze kupienie wylewki do baterii kuchennej oraz zamka do drzwi łazienkowych. Jak była wnusia to drzwi niemoglismy otworzyć przez sporą część czasu były łzy i przerażenie. Sytuacja powtórzyła się jeszcze parę razy więc woleliśmy wymienić zamek. Wszystkie nieszczęścia jakie mnie dopadły zostały usunięte przez męża. Tv też działa dostaliśmy nowe karty do dekodera. Dzień deszczowy, szkoda. Mąż mimo mokrej trawy skosił trawnik. Dzięki opadom trawnik pięknie zielony.
Dzisiejsza porcja vitamin z ogródka.
Godzina 18.50 i dopiero mogę stwierdzić że wszystkie zamierzone rzeczy do zrobienia, zrobione. Teraz odpoczynek. Jutro jadąc na wakacyjny wypoczynek do Juraty córka z rodzinką wstąpią do nas. Miłej nadchodzącej niedzieli.:))