Witam w słoneczny poniedziałkowy poranek. Słońce pięknie świeci, ale w nocy był przymrozek nie wiem czy w sobotę brać się za cięcie traw i lawendy czy jeszcze za wcześnie. Czekam na dietę, sprawdzałam jeszcze nie przyszła. Wczoraj byłam u teściowej z tygodniowym prowiantem dla nich. Coraz trudniej się z nią rozmawia ma niedosłuch nosi aparat, a i tak słyszy to co chce usłyszeć. No i wbiła mi szpilę, ale na mnie nie robi to już wrażenia. Podjęłam decyzję i na święta wielkanocne jedziemy do syna do Gdańska lub spędzimy gdzieś w SPA mają świetne propozycje dla rodzin. Decyzja należy teraz do syna czy święta będą w domu czy wolą wyjechać. Chciałabym więcej się ruszać w święta może pogoda pozwoli, a nie siedzieć w domu. Śniadanie wielkanocne rzecz święta, później można pospacerować nad morzem lub na starym mieście. Dziś lepienie pierogów i zamrażanie , trochę prania jutro porządki w domu. W ciągu 6 miesięcy popsułam 2 wiadra obrotowe do mopa. W sobotę kupiłam w markecie nowe, miała być promocja a i tak zapłaciłam 130,00 zł. Z typowymi ćwiczeniami u mnie kiepsko, nie mogę załapać systematyczności. Nogi troszkę lepiej. Lek który mi nie służył odstawiłam szkoda 80,00 zł no trudno. PIT za 2021 rozliczyłam będę miał 8 tysięcy zwrotu ze względu na wydatki na fotowoltaikę. Będzie na wyjazd letni. Czytałam ze japończycy nie przywiązują wagi do posiadania rzeczy. Wynika to z faktu że Japonia położona jest na terenach sejsmicznych częste trzęsienia ziemi oraz inne pogodowe nawałnice. Wojna w Ukrainie też uświadamia że powinno się przejść przez życie pięknie i nie zamartwiać się przyszłością. Szkoda bardzo ludzi którzy w niej uczestniczą. Według mnie tylko zamach na Putina lub odsunięcie go od władzy może zatrzymać ten koszmar. W pomoc dla uchodźców zaangażowałam się finansowo każda kwota przyda się na zakup niezbędnych rzeczy. Oby doszło do najszybszego rozwiązania konfliktu. Pozdrawiam